Co jest bardziej skuteczne - kilka treściwych, krótkich medytacji w ciągu dnia zawierających kilka wariacji tego samego zdania czy jedna długa, godzinna wałkująca wszystkie tematy nt. zdrowia?
Czy medytacja, podczas której się zaśnie, działa?
Mam medytacje na mp3 "Samouzdrawianie wg Huny" i jeszcze nigdy nie dojechałam do końca bez przespania kawałka lub w ogóle budzę się po godzinie.
[medytacja w niewygodnych pozycjach odpada]...