Autor Wątek: Medytacja dla zdrowia  (Przeczytany 1561 razy)

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2013-12-22, 08:11:26 »

Szafirowy Błękit

  • Wiadomości: 617
  • Płeć: Kobieta
  • W "wątku numerologicznym" nie wykonuję analiz dat urodzenia.
  • Status: Obserwator

Radek Dobke

  • Wiadomości: 2
  • Płeć: Mężczyzna
  • Radek Dobke, własna metoda
  • Status: Ekspert
[#]   « 2011-09-05, 00:56:23 »
możesz jeszcze próbować kłaść się na czymś twardszym i bez poduszki

Wisieńka

  • Wiadomości: 43
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2011-09-04, 21:48:04 »
Z tym oddychaniem to dobry pomysł jest! :) W większości tych medytacji zdrowotnych oddycha się tylko na początku i końcu.
Przysypiam w każdym miejscu i o każdym czasie. Wystarczy, że przyłożę głowę do poduszki. Czasem przed snem próbuję pomedytować "Rozluźniam stopy, łydki..." i już mi się urywa film...

i jeszcze humorystycznie:
http://ujarani.pl/19946

Clint

  • Wiadomości: 2 541
  • Płeć: Mężczyzna
    • Boski Spokój
  • Łukasz Kubiak - https://boski-spokoj.pl/
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2011-09-04, 21:37:09 »
No to trzeba pokombinować, żeby zmniejszyć szansę za zasypianie np.
- nie kłaść się w miejscu, w którym zazwyczaj śpisz bo pś tak właśnie kojarzy to miejsce i jest bardziej skora do przysypiania
- głęboko oddychać podczas medytacji

Wisieńka

  • Wiadomości: 43
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2011-09-04, 21:28:17 »
Nie da rady. Mnie cały czas bolą, ale jak leżę to mniej, że nie muszę o tym myśleć.

Clint

  • Wiadomości: 2 541
  • Płeć: Mężczyzna
    • Boski Spokój
  • Łukasz Kubiak - https://boski-spokoj.pl/
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2011-09-04, 20:39:05 »
No to może jakość tak usiąść, aby plecy miały oparcie i nie bolały?

Wisieńka

  • Wiadomości: 43
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2011-09-04, 20:38:00 »
Nie medytuję na siedząco, bo mnie bolą plecy. Po to medytuję, by przestały.
Kiedyś zasnęłam i całą noc leciało w kółko.

Clint

  • Wiadomości: 2 541
  • Płeć: Mężczyzna
    • Boski Spokój
  • Łukasz Kubiak - https://boski-spokoj.pl/
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2011-09-04, 20:23:41 »
Jeśli masz na myśli Leszkową medytację, to ona nie bez powodu jest podzielona na dwie części - najpierw przerób jedną, a dopiero potem drugą (skoro piszesz o godzinie to zgaduje, że robisz obie części). Taką półgodzinną medytację najlepiej robić przynajmniej dwa razy dziennie(przy jednym razie może się nie przebić przez pś).

Przerabianie medytacji przez sen jest hipnozą, bo nie ma udziału świadomości, dlatego lepiej nie zasypiać. W takim wypadku najlepiej medytować na siedząco, a nie na leżąco - siedząc wygodnie, ale bez oparcia chyba ciężko zasnąć? :P

Wisieńka

  • Wiadomości: 43
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2011-09-04, 19:53:36 »
Co jest bardziej skuteczne - kilka treściwych, krótkich medytacji w ciągu dnia zawierających kilka wariacji tego samego zdania czy jedna długa, godzinna wałkująca wszystkie tematy nt. zdrowia?
Czy medytacja, podczas której się zaśnie, działa?
Mam medytacje na mp3 "Samouzdrawianie wg Huny" i jeszcze nigdy nie dojechałam do końca bez przespania kawałka lub w ogóle budzę się po godzinie.
[medytacja w niewygodnych pozycjach odpada]...