Mogę zobaczyć, choć na mnie też działa na logikę coś zrozumieć jak ktoś wytłumaczy.
Mam też przekonanie, albo uświadomienie , nie wiem ,że aby mieć miliony , czy miliardy, to trzeba być na jakimś poziomie drapieżnikiem. A ja pragnę takich pieniędzy.
Jednoczesnie mam poczucie, że majac te miliony byloby to dobre dla mojego rozwoju- ten spokoj od świata, bezpieczenstwo, wolność, możliwości , oraz można pomoc innym , zadośćuczynic , wyrownac rachunki, zapewnic bezpieczenstwo rodzinie, jak na moją sylwetke karmiczna to idealne rozwiązanie, ale jednak -
nie wiem czy to prawda - ze opiera sie to na byciu drapieznikiem na jakims poziomie w energii , ze aby czuc sie z takim niewyobrazalnym bogactwem bezpiecznie, to trzeba budzić jakiś lęk , że nikt sie nawet nie ośmieli podskoczyc , byc na jakims poziomie okrutnym. Ja wiem, że byłem i nie chce tego puszczać bo bez tego nie osiagne tego bogactwa, a ono przeciez jest dobre.