Mantry uważane za Boskie muszą być recytowane z wiarą, a nie mieć tylko formę przypadkowej wypowiedzi (co dzisiaj nazwiemy zwykłym „klepaniem” np. pacierza i jeszcze się dziwimy, dlaczego nasza modlitwa nie została wysłuchana). Słowa muszą być tak dobrane, aby mogły spełnić swoją funkcję. Mantry są to życzenia spełnienia czegoś. Jak już wiemy, od człowieka zależy jaki nada kierunek własnym słowom, życzeniom, czy będą na poziomie duchowym, czy materialnym. Czy będą dotyczyły wiary czy materii. Ale w jednym i drugim przypadku mantra nie może funkcjonować kiedy nie położymy w nią elementu wiary, każde powątpiewanie neutralizuje jej działanie. Tylko wypowiedziane z wiarą emanują niepojętą mocą i nigdy nie są bezcelowe.
Aby poprawić siebie i swój świat należy umieć dobrać właściwe słowa, definicje, użyć właściwej barwy dźwięku, nacisku na dane słowa, które zawierają wielką moc, np.: Bóg, Chrystus i niech te będą tym naszym nasieniem. W sanskrycie nasiona nazywają się „bijam” (l. poj. bija). Od nas zależy jakie zasiejemy nasiona i jakie zbierzemy plony. Musimy działać jak dobry rolnik, który wie co sieje? Czy to będą ziarna obfitości czy dadzą odwrotny wynik i okaże się, że są pełne chwastów, zupełnie jak nasz obecny zachwaszczony język. Codziennie obserwujemy nowe słowa - dziwolągi, które masowo wprowadzane są w życie, szczególne nicki na forach, blogach, które też mają swoje wibracje i wprowadzają ich właściciela w świat podobnych energii. Toteż nie bez powodu Jezus zmienił niektórym swoim apostołom imiona.
Wiadomo, nasze mantry będą się znacznie różnić od naszej kultury, religii, zapotrzebowań i czasu ich wykonania. Jedni pragną spokojnego życia, inni wielkiego dobrobytu, jednym wystarczy kromka chleba, inny człowiek nie zadowoli się całą piekarnią.
W duchowym mantrowaniu nie chodzi o zapasy w spiżarni tylko o nasze duchowe wnętrze, przede wszystkim o czystość serca, pomoc w rozwoju duchowym, ochronę, wtedy tak formujemy mantrę, aby pomóc danej sytuacji. Dobieramy starannie słowa, jedni nazwą je modlitwą, inni mantrą, afirmacją, wszystkie te nazwy mają takie same zdolności; albo wznoszą nas duchowo, albo chronią, pomnażają dobra, zasilają umiejętności, wyciągają na światło dzienne nasze ukryte talenty.
Słowa kierowane z gniewem, egoizmem mające szczególnie niszczącą moc (przekleństwa) zwane są klątwami, urokami.
W sanskrycie mantry składają się również z odpowiednio dobranych liter, które odpowiadają wszystkim płatkom czakr w subtelnym ciele. Wypowiadając je pobudzamy do życia ten obszar.
Mantra jest energią, którą można porównać do ognia, można przy nim się ogrzać, ugotować na nim posiłek, albo za jego pomocą spalić nawet wielki obszar ziemi. Jest to ten sam ogień, lecz posłuży do wielu celów. Podobnie mantra, może być pozytywna lub negatywna.
Mantra przekazywana od osoby do osoby daje pełną formę życia, np. wspólne odmawianie sentencji w celu uzdrowienia sytuacji, podobnie jak w ciele łączą się organy w całe systemy i w końcu w jedno wspólne ciało pracując dla tego samego projektu, w celu utrzymania życia. Wielu uzdrowicieli działa za pomocą mantr i wspólnych modlitw większej grupy, aby wzmocnić uzdrawiający efekt. Znamy mantry samolecznicze, kiedy sami koncentrujemy się na własnym chorym organie i za pomocą właściwie dobranych słów wysyłamy w to miejsce wiązkę czystego światła i błogosławimy chore miejsce. Możemy wesprzeć się na aniołach, opiekunach, czy Boskich Istotach, do których mamy pełne zaufanie.
Mantry są powiązane z naszymi bóstwami, według naszych wierzeń. Odgrywają One ważna rolę w tym procesie, szczególnie podczas głębokiej medytacji, która jest techniką przekształcania śmierci w proces zmartwychwstania, odradzania się nowego człowieka, który mocno żałuje za swoje winy i prosi Boga o przebaczenie. Po takiej dobrze wykonanej medytacji czujemy się jak nowo narodzeni, bardziej świadomi, czyści. Taki umysł będzie siał wartościowe ziarno uczestnicząc w procesie podnoszenia zbiorowej świadomości.