Najczęstsze kryzysy duchowe, które widzę ostatnio w rozwoju, są związane z blokadami i oporem blokadami na to co lepsze: "Nie może być jeszcze lepiej".
Zewnętrznie przejawy tych kryzysów to za dużo internetu (pochłaniacz czasu i energii), różne wiadomości w telewizji (aktywator kodów autodestrukcji, lęków i znieczuleń) i z narkotykami (coraz więcej "duchowych" psychodelików).
Punkty wyjścia z tego są w systematycznej medytacji, w pogłębianiu kontaktu ze sobą, w uwalnianiu schematów na kody blokujące podświadomość, w tym ciało, na Nadświadomość. Huna jest świetnym, prostym, genialnym, ponadczasowym, wysokowibracyjnym kompasem.