Autor Wątek: Moje kontemplacje  (Przeczytany 13881 razy)

healingintelect

  • Wiadomości: 713
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2018-03-30, 01:05:50 »
Podczas kontempalcji pojawił się znowu temat wolnej woli. Po dosłownie 5 minutach zaczęła mnie boleć głowa tak, jak miałaby zaraz wybuchnąć, ból jakiego nie czułem z 10 lat. Z każdą myślą ból się nasilał. Nie ważne, czy to modlitwa, czy chęć skupienia, bo i tak za każdym razem, jak o czymś pomyślałem, zaczynało boleć coraz bardziej. Postanowiłem się pomodlić o Boże prowadzenie i tak lezałem z bolącą głową. po 15 minutach zaczęły się pojawiać obrazy, jak jedna z nieoświeceniowych istot z którą mam karmę, wali mnie z całych sił po głowie. Bił mnie, za każdym razem jak pomyślałem o czymś, co bym chciał zrobić, lub doświadczyć. Po 10 minutach obserwacji tego maltretowania, zaczęła puszczać karma dotycząca przepływy energii przez ciało i ból głowy powoli zaczął mijać. W tym momencie uświadomiłem sobie, że ból ten, jest spowodowany zatrzymaniem przepływy energii przez ciało i umysł. Puszczenie przepływu energii, polegało na puszczeniu z powrotem karmy napastnikowi. Super, doznałem ulgi i głowa już nie bolała :) ale wiedziałem, że niedługo wróci karma związana z tym co mu wysłałem :(  więc pomodliłem się o Boże prowadznie i już po 10 minutach, zaczął się pojawiać zwrot karmiczny i emocje z nim związane. W tym momencie uruchomiła się modlitwa : Boże, nie chcę więcej tego doswiadczać. Tutaj nastąpiło uzdrowienie przyczyn karmicznych, które wywołały te sytuacje. Wyglądało to, jakby usunął się program odpowiedzialny za doświaczanie braku wolnej woli.

Wcześniej myślałem, że trzeba usuwać chęci doświadczania stanów w konkretnych osobach. Teraz myślę, że jest 1 program odpowiedzialny za daną sytuację i ten program jest zakodowany we mnie, a nie w innych.

healingintelect

  • Wiadomości: 713
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2018-03-28, 01:20:46 »

Chciałeś cierpienia, bólu, poczucia winy, obwiniania, wstydu, nieprzytomności, nieświadomości, walki - wygranych czyimś kosztem,

Właśnie takie emocje i sytuacje z nimi związane.

Chciałem bólu, fałszu, cierpienia i chyba wszystkich niskich energii, łącznie z zamknięciem w astralu, jak belzebuby i inne lucyfery.

Przez ostanie 2 dni tak mi dowaliło energetycznie, że ledwo co się zbieram. Każda kolejna emocja, która wychodzi, zaczyna zmieniać się w miłość.

Sylvia

  • Wiadomości: 2 128
  • Płeć: Kobieta
    • www.sylwiawolf.com
  • Sylwia A. Tender Wolf - terapeuta, trener EFT, Instruktor Theta Healing, Regreser, Matryca Energetyczna, Bars, więcej www.sylwiawolf.com Artykuły: http://www.ezosfera.pl/sylwiawolf/artykuly
  • Status: Ekspert
[#]   « 2018-03-27, 09:18:40 »
healingintelect
Co to znaczy chciałeś niski astral?
Takie hasło "niski astral" nic mi nie mówi w życiu. Jest zrozumiałe dla każdego po swojemu wg wyobrażeń i emocji gdzieś ukształtowanych w jego świecie. Może też stać się projekcją własnego umysłu, gdy nie odnosi się do własnych, konkretnych odczuć i przekonań.
Chciałeś cierpienia, bólu, poczucia winy, obwiniania, wstydu, nieprzytomności, nieświadomości, walki - wygranych czyimś kosztem, ucieczki od dobrego samopoczucia dzięki miłości w uwarunkowane dobre samopoczucie, doświadczania czegoś, czy czegoś jeszcze innego?
« Ostatnia zmiana: 2018-03-27, 09:25:25 wysłana przez Sylvia »

healingintelect

  • Wiadomości: 713
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2018-03-26, 19:08:53 »
dlaczego miłość przestała być u mnie filtrem i dopuszcza coś innego, niż prawda?

Ponieważ chciałem czegoś innego niż prawdę. Chciałem niski astral.

Sylvia

  • Wiadomości: 2 128
  • Płeć: Kobieta
    • www.sylwiawolf.com
  • Sylwia A. Tender Wolf - terapeuta, trener EFT, Instruktor Theta Healing, Regreser, Matryca Energetyczna, Bars, więcej www.sylwiawolf.com Artykuły: http://www.ezosfera.pl/sylwiawolf/artykuly
  • Status: Ekspert
[#]   « 2018-03-26, 18:55:21 »
doszedłem do wniosku, że miłość jest jakby filtrem, który zatrzymuje wszystko inne i nie ma możliwości na przedostanie się czegoś innego niż prawda.  Na razie jest to wiedza szczątkowa, ale podczas najbliższych kontemplacji, pewnie temat się rozwinie.

Jeśli miłość w jakiejś dziedzinie przestała być filtrem, to można sobie zadać pytanie:
dlaczego miłość przestała być u mnie filtrem i dopuszcza coś innego, niż prawda?

Mogą przyjść przydatne odpowiedzi.


healingintelect

  • Wiadomości: 713
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2018-03-26, 02:18:17 »
Dzisiaj uświadomilem sobie, że prawda, wychodzi z miłości. Dokopanie się do prawdy, wiąże się z takim oczyszczeniem świadomości, że pojawia się miłość, która nie przepuszcza nic innego niż informację, którą chcę uzyskać. Proces uświadomienie sobie tego mechanizmu, wiązał się z wieloma "prawami boskim" które musiałem zrozumieć. Główną przeszkodą, było uświadomienie sobie, że to moje chęci doświadczania "zła" są przyczynami wszystkich niepowodzeń. Innymi problemami w poznaniu prawdy są: poczucie skrzywdzenia, niezrozumienie na czym polega niewinność, chęć doświadcznia niskich emocji, na czym polega współczucie, na czym polega wybaczenie, jak pomagać innym. Pewnie coś tam jeszcze się znajdzie, ale nie chce mi się przypominać.

healingintelect

  • Wiadomości: 713
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2018-03-24, 19:51:47 »
Przed chwilą wyszedł mi bardzo ciekawy i emocjonujący temat. Zastanawiałem się gdzie jest koniec uzdrowienia jakiegoś tematu. Gdy kopałem w niskim astralu, natrafiłem na kolejnego astralnego Boga. Od chwili podpięcia pod tego parcha, czułem zasyfienie energetyczne, które przerodziło się w chęć poznania, czym jest prawda. Po modlitwie o Boże prowadzenie, po 20 może 30 minutach kontemplacji i usunieciu ogromnej liczby hipnoz, zaczął pojawiać się temat miłości. Po kilku minutach obserwacji scen w asralu, doszedłem do wniosku, że miłość jest jakby filtrem, który zatrzymuje wszystko inne i nie ma możliwości na przedostanie się czegoś innego niż prawda.  Na razie jest to wiedza szczątkowa, ale podczas najbliższych kontemplacji, pewnie temat się rozwinie.

healingintelect

  • Wiadomości: 713
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2018-03-19, 23:39:53 »
Dzisiaj wyszedł temat, który przerabiałem 2 lata temu. W tamtym czasie bardzo chciałem dowiedzieć się, gdzie jest magazyn pś, żebym mógł widzieć przyczyny problemów i je usuwać. Przyczyną do chęci otworzenia tego magazynu, była frustrująca i niechęć do przerabiania sytuacji karmicznych w ciele fizycznym. Po kilku tygodniach medytacji zrezygnowałem i poddałem się modlitwom. Dzisiaj temat wrócił. Podczas kontemplacji zacząłem usuwać zaburzenia narkotyczne, przedwcieleniowe i ogólnie zasyfienie. Po jakiejś godzinie zaczęły pojawiać się nauki i zdobyta wiedza na temat pś i zasad jej działania, ale nadal nie widziałem jak dokopać się do magazynu w którym są przetrzymywane wspomnienia. Potem zaczął się proces oddzielania świadomości od astralu i to było 1 uświadomienie. W tym momencie uświadomiłem sobie, że nie ma czegoś takiego jak pś w rozumieniu oddzielnej części świadomości, jest tylko świadomość. Podczas dalszej kontemplacji, zacząłem widzieć karmiczne wcielanie się w ciało człowieka i zanik czystej swiadomosci. Obserwując ten film karmiczny, widziałem jak moja świadomość ulega zanieczyszczeniu przez emocje i sytuacje, które chciałem doświadczać. Myślę, że to swiadomość "trzyma"  karmę, a nie jakiś magazyn. To świadomość jest magazynem, który dostraja się do wibracji i się ich trzyma. Dopiero zrozumienie praw boskich, może dać uwolnienie i powrót do stanu czystej świadomości, lub miłość.

healingintelect

  • Wiadomości: 713
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2018-03-18, 00:22:11 »
Przez ostatnich kilka nocy wychodził mi temat uzdrawiania przez modlitwę. Kontemplowałem nad tym, kim jestem?. Jestem ciałem, przyszłą inkarnacją, czy świadomością?. Zaczęły wychodzić przywiązania do ciała i pomieszanie przyszłych i poprzednich wcieleń, tak, że nie widziałem swojej esencji świadomości. Modląc się o uzdrowienie jakiegoś tematu widzę, że jest tylko moja świadomość tu i teraz i w niej jest cała przyczyna przyszłych niepowodzeń.

healingintelect

  • Wiadomości: 713
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2018-03-16, 21:30:05 »
Sylvia

Zwolniłem się z pracy i nie mam co robić po nocach :)

Wolną wolę przerabiałem i zatrzymało mi się na uświadomieniu, że moja wolna wola oznacza możliwość robienia czegoś, co bym chciał, lub rezygancji z czegoś(zważając na konsekwencje, które mogą mnie spotkać). Wszystkie przymusy i uzależnienia są blokadami, które trzeba przerobić. Problem zaczął się, gdy musiałem zaakceptować nienawiść i przemoc innych, bo to jest ich wolna wola i mogą robić ze zwoją egzystencją, co chcą. Kiedyś LZ powiedział, że to jest satanizm... Więc Bóg, musi być ohydnym satanistą, skoro stworzył ludzi z wolną wolą i dał im możliwość  robienia takich okrucieństw. Później wyszedł temat: skoro niektórzy ludzie chcą cierpieć, a niektórzy nie, to jak odróżnić jednych od drugich i jak pomóc tym, którzy nie chcą cierpieć?

Sylvia

  • Wiadomości: 2 128
  • Płeć: Kobieta
    • www.sylwiawolf.com
  • Sylwia A. Tender Wolf - terapeuta, trener EFT, Instruktor Theta Healing, Regreser, Matryca Energetyczna, Bars, więcej www.sylwiawolf.com Artykuły: http://www.ezosfera.pl/sylwiawolf/artykuly
  • Status: Ekspert
[#]   « 2018-03-16, 15:43:50 »
healingintelect
2018-03-15, 04:24:32: Kontemplacyjne:)

U mnie ostatnio są kontemplacje tematu wolna wola, a silna wola lub słaba wola. Czy osoba o słabej woli rzeczywiście przejawia wolną wolę, czy siłę przyzwyczajeń, wzorców, , mechanizmów obronnych http://www.ezosfera.pl/sylwiawolf/artykul/1293, przymusów, uzależnień? Trudno mówić o wolnej woli, gdy brakuje silnej woli. Przejawienie wolnej i silnej woli jednocześnie daje prawdziwy wybór.

healingintelect

  • Wiadomości: 713
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2018-03-15, 04:24:32 »
Kiedyś bardzo bałem się, że jak coś uzdrowi mi Bóg, to to stracę. Bałem się o życie, pieniądze, kontakty i większość rzeczy materialnych. Po pewnym czasie, gdy jeszcze medytowałem, zaczęło się pojawiać przeczucie po uwolnieniu od jakiegoś tematu, że tamten stan nie jest mi do niczego potrzebny i wcale mnie do niego nie ciągnie. W tym momencie uświadomiłem sobie, że Bóg uzdrawia chęć doświadczania czegoś (razem ze stanem chorobowym) a ja mogę zawsze wrócić do tego stanu przed uzdrowieniem. W moim przekonaniu, Bóg uzdrawia do stanu wolnej woli i nie mam się czego bać, bo zawsze będę mógł wrócić do czegoś, co uznam za wartościowe do doświadczania.

healingintelect

  • Wiadomości: 713
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2018-03-12, 22:14:30 »
Żeby doprowadzić do buntu przeciwko władzy, władza musi traktować ludzi jak głupków, dając im do zrozumienia, że obywatele są głupi. Po pewnym czasie, gniew na władzę i jej potknięcia powinien zaowocować buntem. Ludzie zaczną sobie przypominać najdrobniejsze przewinienia i w końcu, coś pęknie.

healingintelect

  • Wiadomości: 713
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2018-03-12, 01:30:57 »
Dzisiaj podczas kontempalcji zaczął mi wychodzić temat władzy politycznej i jej kreacji na społeczeństwo. Doszedłem do kilku wniosków.

Po władzę w społeczeństwie można sięgnąć emanując, lub projektując kilka cech osobowości. Na chwilę obecną doszedłem do kilku z nich:

1. Gdy nie podoba mi się jakaś ideologia, należy ją zamilczeć i wyśmiać. Następnie dać rozwiązanie
2. Nowa siła, tworzy się najczęsciej przez młodych ludzi, emanujących swoją energią twórczą. Energia ta, emanuje z tych osób, ale nie jest natarczywa wobec innych. Można tą energię skoncentrować na budulec czegoś nowego, czegoś co z natury będzie dobre, ale jednocześnie wymaga ewolucji. Wiele osób u władzy panicznie boi się młodego ducha i propagują bezradność, głupotę i automatyzm, po to, by można nimi łatwo manipulować
3. Żeby ściągnąć młode energiczne osoby, należy dać im przykład i narzędzia. Po pewnym czasie sami przyjdą.
« Ostatnia zmiana: 2018-03-12, 01:34:17 wysłana przez healingintelect »