Howard
Sądze, że bardziej prawdopodobne i łatwiej spowodować było u twojego syna na odleglosc omam / oszołomienie lub coś w tym stylu (jak by np dostal mega dawke energii) , niż żeby odkurzacz chodził bez prądu (przewidziało mu się, wpadł w inny stan świadomości)
Parasolka to mogło być to co opisałem niżej, że zrobiłeś coś na wyłączonej świadomości by "udowodnić" sobie cuda i wejść w taki dysonans poznawczy, bo np jesteś zachłanny na pewne duchowe stany.
Co do Premenady , lubię tego gościa , znaczy czysto go postrzegam i wiem że miał "zdolności pozazmyslowe" co nawet bylo opisane przez naukowcow, ale takich mocy żeby się zmaterializować gdzies indziej to on nawet wg siebie nie miał , bo przy eksperymentach siedzial godzinami by ruszyc jakis malutki obiekt. To musiało (mogło) być jego cialo astralne czy duchowe. To samo z samochodem, po cholere miałby się materializować fizyycznie samochod. "Hologram" w jakims dziwnym celu - ok..
Zastanawiałem się czego mnie mdli jak cię czytam, bo wszystko niby ładnie i logicznie. Bardzo widać że chcesz w to wierzyć, co jak dla mnie trochę stawia te historie pod delikatnie mówiąc dużym znakiem zapytania.