Autor Wątek: Ślub kościelny  (Przeczytany 5833 razy)

DarkAngelbubu

  • Wiadomości: 1 605
  • Płeć: Mężczyzna
  • Jacek Izdebski
  • Status: Ekspert
[#]   « 2016-08-09, 08:22:24 »
Ktoś mi wytłumaczy z expertów ? Czym się różni noc poślubna po ślubie kościelnym od tej bez ślubu kościelnego ?

Michał486

  • Wiadomości: 802
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2016-08-09, 07:34:25 »
Tess
chodziło mi o to, że np ja nie będąc UP mam doświadczenia z zakonów.
Uświadomiłem sobie to przy okazji pracy nad miłością do siebie. Bardzo mi wtedy poczucie winy wywalało. Wychodziła mi ogólne niezasługiwanie na miłość bo Jezus umarł z MIŁÓŚCI za NAS to gdzie tu ja.
Także świetnie tu rozumiem obawy związane z KK choć mam inne doświadczenia, inne przyczyny tych obaw.

Tess

  • Wiadomości: 2 607
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-08-08, 22:55:03 »
A propos kk, oto jest modlitwa którą odmawiałam - żarliwie - jako dziecko i nastolatka.

Okazało sie, że skutecznie :( Szczególnie druga i tzrecia linijka.
Ogólnie całość, programująca posłuszne roboty do roboty.
 I to w pokutnych włosienicach !


Modlitwa do św. Józefa patrona pracy/

Chwalebny Józefie Święty, wzorze wszystkich pracujących,

uproś mi łaskę bym i ja pracował w duchu pokuty,

w celu zadośćuczynienia za me liczne grzechy:

bym pracował sumiennie raczej z poczucia obowiązku niż dla swojego upodobania,

bym pracował z weselem i z wdzięcznością dla Boga,

upatrując swą chlubę w życiu i rozwijaniu przez pracę darów odebranych od Boga,

bym pracował w porządku, spokojnie, w miarę moich sił i cierpliwie,

nie cofając się przed znużeniem lub trudnościami;

bym pracował przede wszystkim w czystej intencji i z zapomnieniem o sobie,

mając nieustannie przed oczyma śmierć i rachunek, który muszę złożyć za czas stracony,

ze zmarnowanych talentów, z opuszczenia dobrego, z próżnej dumy w powodzeniu,

tak szkodliwej w dziełach Bożych. Wszystko dla Jezusa,

wszystko przez Maryję, wszystko na Twój wzór, o Święty Patriarcho Józefie.

To będzie moim hasłem w życiu i przy zgonie. Amen.



Tess

  • Wiadomości: 2 607
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-08-08, 22:18:05 »
Nie tylko UA mają takie wzorce. Ludzie też włóczyli się po zakonach i nasiąkali poczuciem winy dosłownie za to, że żyją.

A jakie poczucie winy mogą mieć teraz ci, którzy te zakony fundowali. I kościoły.
Oczywiście "w dobrej wierze".

Danny7

  • Wiadomości: 158
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-08-08, 20:15:30 »
Temat kościoła jest w 100% do totalnego odrzucenia - tak rozumiem przepracowywanie tego tematu.

W mojej opinii ślub kościelny w jakiś taki sposób żeby każdy był zadowolony to takie nakładanie masek...
Tym bardziej w Twojej sytuacji :)

Michał486

  • Wiadomości: 802
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2016-08-08, 13:23:52 »
Nie tylko UA mają takie wzorce. Ludzie też włóczyli się po zakonach i nasiąkali poczuciem winy dosłownie za to, że żyją.

maryna

  • Wiadomości: 123
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2016-08-08, 13:19:50 »
Cytuj
Myślę że UA mają tego tyle że będą to puszczac do samego oświecenia ;)

a ja myślę, że to tak niedorzeczne kwestie i takie odchyły od normy, że ida w pierwszej kolejności

Mariusz

  • Wiadomości: 4 015
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2016-08-08, 11:45:05 »
Katolicyzm to faktycznie religia z dużą dozą manipulacji opartych min  na poczuciu winy. Kiedys mnie to ruszało bardziej i byłem skłonny krytykować księży katolickich czy w ogóle chrześcijańskich. Ale oni byli dla mnie lustrem, które odbijało wyparte części mojej podświadomości - dziecko naiwnie wierzące w te dogmaty, czy też osobowości z przeszłych wcieleń zarówno aktywne w propagowaniu chrześcijaństwa jak i ofiary ich manipulacji. Teraz mam to chyba bardziej zintegrowane bo już mnie to nie rusza. Dopóki oni sobie robią co chca w tych kościołach i mi się nie narzucają to niech sobie to robią - zwróciłem im wolność i nie czuję potrzeby ratowania nikogo przed "wpadnięciem w sidła" tej religii, krytykowania Kościoła czy papieża. Generalnie czuję w miare luzik w tym temacie. CO nie znaczy że w czasie sesji nie może się nagle pojawić jakieś obciążenie zw z Kościołem. Myślę że UA mają tego tyle że będą to puszczac do samego oświecenia ;)

W jakichś szczególnych sytuacjach mógłbym podjąć dyskusję połączoną z przedstawianiem osobie X argumetntów przeciw kościołowi. Ale gdyby mocno obstawała przy swoim to bym od razu odpuścił.



Frisky

  • Wiadomości: 5 792
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-08-08, 08:51:18 »
 przy tej okazji przypomniałem sobie nazwisko gościa który od dawna przeprowadza m. in. ceremonie ślubne, w takim duchowym ponadreligijnym klimacie:
https://pl-pl.facebook.com/people/Jaros%C5%82aw-Buller/100007714426806

a tu  prostota i swoboda wyboru w ceremonii bahaickiego ślubu:
"Bahaicki ślub sam w sobie jest bardzo prosty.
Wszystko, czego się wymaga to, aby pan i panna młoda powiedzieli przed świadkami:
„Zaprawdę, wszyscy będziemy posłuszni Woli Bożej”.
Wszystko inne pozostawione jest do wyboru parze i może być zaczerpnięte z kultury regionu lub uczestników.
Zazwyczaj młodzi wybierają modlitwy i pisma oraz zapraszają przyjaciół i krewnych do udziału w ceremonii
"http://www.bahai.org.pl/maestwo-w-wierze-bahai





Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2016-08-07, 22:19:55 »
Z Magdą nie mógłbym wziąć kościelnego jako rozwodnik.
Piszę o zdarzeniu sprzed 41 lat :)

Mariusz

  • Wiadomości: 4 015
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2016-08-07, 21:30:34 »
Leszek
A na jakiej zasadzie mogło wziąć ślub dwoje innowierców - bo chyba Magda nie była traktowana jak katoliczka i nie składała takich zapewnień przed księdzem?

Mariusz

  • Wiadomości: 4 015
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2016-08-07, 21:23:59 »
http://www.planowaniewesela.pl/warto_wiedziec/slub-z-osoba-niewierzaca

O - nie wiedziałem o takiej możliwości. To trochę zmienia sytuację, bo nie trzeba kłamać że się jest katolikiem.

jarojarku

  • Wiadomości: 51
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-08-07, 21:16:52 »
Filmik ze mną rezonuje, choć wydaje mi się że w tym matrixie nieraz odstawienie takiej szopki może się sprawdzić

https://www.youtube.com/watch?v=kskAvdntBWI

Leszek.Zadlo

  • Wiadomości: 10 566
  • Płeć: Mężczyzna
    • Cuda Ducha
  • Leszek Żądło - regresing, huna, radiestezja, rozwój duchowy, uzdrawianie duchowe
  • Status: Ekspert
[#]   « 2016-08-07, 21:12:44 »
1. Ja brałem ślub kościelny jako innowierca. Żona też nie była przywiązana do tradycji, ale zrobiliśmy to dla jej rodziny.
2. Znajoma, która była po ślubie kościelnym, została wezwana do sądu biskupiego, w celu stwierdzenia nieważności małżeństwa. Sposób, w jaki odpowiedziała klechom, upewnił ich, ze dobrze robią unieważniając jej ślub kościelny. Oczywiście,że na przedstawieniu się nie pojawiła.
3. najważniejsze jest to, jak się samemu podchodzi do tej ceremonii i jej ważności.

Nata

  • Wiadomości: 35
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2016-08-07, 20:58:22 »
Mariusz wcale nie postawiles sprawy za twardo. Masz rację ze nie można mieć czystych intencji robiąc coś takiego wbrew sobie i jeszcze oszukujac przy tym innych ludzi. Nawet w sumie nie wpadłam ze to faktycznie jest oszustwo i gra pozorow. Trochę się z tym czuję jak w czarnej d***e (przepraszam za zwrot). Mój partner nie praktykuje świadomego rozwoju duchowego ani w sumie żadnego innego też nie. Widzę, że nie rozumie o co mi chodzi gdy mówię mu o moich obawach i powodach by nie brać ślubu kościelnego. Z drugiej str jest bliskim mi aniolkiem z mojego drzewa dusz i kocham go. Zapewne znajdziemy rozwiazanie korzystne dla nas obojga. Będę się o to modlić.