W czasach początków rewolucji przemysłowej, kiedy to praca w fabrykach opierała się głównie na czynniku ludzkim przy wsparciu prostych maszyn mieliśmy do czynienia z totalną eksploatacją człowieka - zmiany po kilkanaście godzin, praca 6 dni w tygodniu, a z tego co pamiętam to były np. we Francji takie czasy że przypadał tylko jeden wolny dzień raz na dwa tygodnie! Ludzie masowo popełniali samobójstwa nie wytrzymując takiej wegetacji.
Kiedy rozwój technologii sprawił, że coraz większą część pracy przejmowały maszyny, ludzie się buntowali, bali się że skończą bez pracy. Niszczono maszyny, próbowano powstrzymać zmiany, ale one się i tak z czasem dokonały. I co? Efekt jest taki, że pracy jest wciąż sporo (a jest nawet dużo większa różnorodność), odpadło dużo skrajnie monotonnej roboty (naciskaj guzik co 5 sekund przez 12 godzin), a w jej miejsce weszły ciekawsze, bardziej rozbudowane zajęcia. Warunki życia przeciętnych ludzi znacznie wzrosły, standardem stało się 40 godzin pracy tygodniowo, co wcześniej byłoby szczytem marzeń.
A mamy też dużo więcej możliwości, by pracować znacznie mniej. Teraz można wziąć laptopa na Hawaje i delektując się słońcem, plażą i oceanem pracować zdalnie dla ludzi z drugiego krańca świata czy prowadząc w ten sposób swój e-biznes.
Obstawiam że dalszy rozwój technologii będzie nam wciąż ułatwiał życie i za 50-100 lat będzie ono jeszcze łatwiejsze, a my będziemy pracować jeszcze mniej niż teraz.
A, i jeszcze dodam, że ci ludzie pracujący ponad 100 lat temu w fabrykach zarabiali znacznie mniej za swoją morderczą pracę niż my teraz za wygodny etacik 40h. Nie widzę więc powodu dla którego za 100 lat nie mielibyśmy pracować mniej, zarabiając jeszcze więcej
A roboty nie zastąpią człowieka we wszystkim. Człowiek ma coś czego robot nie będzie miał nigdy - talenty, empatię, wrażliwość, uczuciowość, itd. Roboty będą nam zabierać proste i nudne prace (magazynier, ochroniarz, kasjer), a w zamian ludzkość będzie mogła sobie pozwalać na dalszy rozwój tych ciekawszych aspektów. Będzie więcej artystów, wszelkiej psychologii, nowych rodzajów odpoczynku i rekreacji (mniej pracy = więcej czasu - większe zapotrzebowanie na rozrywki) i wielu, wielu innych. Czy ktoś sobie wyobrażał że będzie ktoś zawodowo zajmował się retuszem zdjęć w Photoshopie w czasach, kiedy jeszcze nie stworzono aparatu fotograficznego?
Kiedy mówimy o rozwoju technologii nie możemy zapominać, że zabierając człowiekowi jedną możliwość, daje jednocześnie 10 nowych