Autor Wątek: Inspiracje  (Przeczytany 263155 razy)

Artman

  • Wiadomości: 172
  • Płeć: Mężczyzna
    • Rozwój duchowy pożyteczny i zdrowy:)
  • Krzysztof Chrząstek, konsultacje,analizy psychometryczne i czakr,porady,medytacje, warsztaty,artykuły, książki:) http://www.powiewwiatru.pl :) zapraszam
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2018-10-20, 17:05:29 »
W dzisiejszych czasach absolutnej pewności nie można mieć właściwie do niczego. Tak przynajmniej czasem patrzą na rzeczywistość osoby w miarę świadome nie tylko tego co się dzieje wokół nich czy w nich. Można oczywiście w coś ufać lub wierzyć, ale to nie to samo. Oczywiście czasem sama wiara - akt skierowanej, skoncentrowanej uwagi połączonej z wolą, dużo lub prawie wszystko, a czasem wszystko zmienia. Ale nie można mieć absolutnej pewności co do tego, co się chociażby zjada - nawet jeśli produkt posiada trzy certyfikaty eko. Co, widziałeś co się dzieje w danym gospodarstwie po wyjeździe osób przyznających certyfikaty? No chyba, że to robi osoba, której absolutnie ufasz, ty lub rodzina... Ale i tak... czasem warto to sprawdzić ;) Cieszysz się, że masz własny ogródek z warzywami... A widziałeś, co sąsiad rozpyla, wylewa na gruncie obok, jak ciebie tam nie ma? Wody gruntowe trochę tego przenoszą. Nawet czasami co do samych siebie nie możemy być do końca pewni. Ile to diet trwało 1-2 tygodnie, albo ćwiczenia tylko miesiąc, a potem...?

I tak jest ze wszystkim - polityką, ekonomią a nawet duchowością. Wiele osób nie wie, czy też nie potrafi sobie wyobrazić, że niektóre osoby brylujące swoją elokwencją czy też siłą na wielkich, masowych szkoleniach "uzdrawiający" jakiś problem kogoś, uczestniczą momentami w starannie wyreżyserowanych przedstawieniach. Albo, że oni niekoniecznie sami stosują w życiu codziennym - chociażby w stosunku do partnera, najbliższych, to o czym tak pięknie mówią i czego uczą. Są zwyczajnymi ludźmi, pomimo mówienia wielu pięknych, rozwojowych i dobrze nastrajających słów. Czasem mają też duże kwoty pieniędzy, wpływy czy też cieszą się zaufaniem jakiejś grupy.

A jednak pomimo tego wszystkiego - tej niepewności, czasem trzeba działać - również w tych sferach, które wydają się brudne, manipulowane lub skorumpowane. Bo inaczej tego negatywnego będzie jeszcze więcej. Tak zwyczajnie. I czasem w miarę świadomy wybór mniejszego zła, gdy nie widać nawet małego dobra, jest lepszy od nicnierobienia. Chociażby dla samego siebie. Bo samo medytowanie i uzdrawianie siebie i swojego życia niekoniecznie zmienia "fraktal ludzkości" czy też rzeczywistości na lepsze w sposób bardziej odczuwalny. Jeśli ktoś uwierzył, że lepiej jest zajmować się tylko sobą, swoim życiem, otoczeniem, to... już chyba zauważył, że to do końca tak nie działa. Tak warto było robić, ale na początku swojego rozwoju. Długość tego okresu jest indywidualna. Oczywiście można i warto mieć swą szczęśliwą oazę, bo to jest cenne i dobre. Ba, nawet można tam wpuszczać niewiele osób, tylko te sprawdzone. O to warto dbać w pierwszym rzędzie. Ale nawet żyjący przez dłuższy czas w idylli takiego spokoju, chociażby w urokliwych zakątkach świata, w końcu się budzą. I wtedy są zdziwieni - "ej, ale tych śmieci w oceanach to jest ogrom i tworzą się z tego olbrzymie wyspy" - zauważają zszokowani. Albo - "ci, którym ufaliśmy, robią coś innego niż mówili". A przez długi czas nie patrzyli im na ręce, nie zwracali uwagę na to, co robią, zajęci tylko sobą, medytacją i "radością życia".

Niektórzy też mówią: "ale ja nie mam na to wpływu, więc się tym nie zajmuję" i odchodzą do swoich spraw szczęśliwi i spokojni. Pięknie. Znakomicie. Do pewnego stopnia to działa. A najlepiej działało w średniowieczu i przed naszą erą. Teraz niekoniecznie, choć liderzy różnych grup, ścieżek duchowych nadal to powtarzają, choć latają samolotami i jeżdżą koleją, zamiast, jak w tym dowcipie o przybyszu z krajów wschodu, który jechał taksówką i chciał, aby tamten mu wyłączył współczesną muzykę, której nie było w czasach jego "mistrza" i coś tam jeszcze. W końcu kierowca się zatrzymał i grzecznie powiedział, aby tamten wy...siadł i czekał na wielbłąda, bo one były w tamtych czasach jedynym transportem.

Niestety, ale aby coś się zmieniło w tzw. świecie, trzeba działać zarówno wewnątrz siebie, wewnątrz swojej rodziny, czy też swojego otoczenia fizycznego, energetycznego i duchowego, jak i zarówno na "zewnątrz" czyli w świecie poza tym obszarem. I to równocześnie. Inaczej żadna sensowna zmiana na szerszą skalę może się nie pojawić. A ci, którzy uwierzyli, że trzeba najpierw przetransformować "zło" czy też "negatywności" w sobie, a świat się zmieni, chyba już widzą, że to nie do końca nie działa, chyba, że będziemy liczyć czas w setkach lat. Wtedy spoko. Transformuj i zmieniaj tylko siebie. Ale inni w tym czasie będą robić swoje... to i owo, za cichym przyzwoleniem polegającym na nicnierobieniu wielu osób. Tylko jak pisałem w pierwszym zdaniu - nie ma wtedy pewności, że za kilka lat ktokolwiek będzie pił czystą wodę i jadł zdrowe jedzenie. No, ale przecież taka osoba liczy czas w setkach lat, więc jest jej wszystko jedno, bo ona jest tylko falą oceanu, która przychodzi i odchodzi, trwając w ciszy swojego wnętrza - tego czym jest naprawdę. Tak, wtedy po setkach lat lub milionie coś drgnie. Jakaś część istnienia będzie trwała. Ale ludzkość? Chyba niewiele się zmieni poza technologią. Warto to przemyśleć i czasem po prostu zadziałać również na zewnątrz, nawet, jeśli się tego nie robiło od lat. Wtedy jest szansa, że coś drgnie na lepsze nieco szybciej i szerzej, niż tylko w tobie czy twoim domu...

Karina

  • Wiadomości: 3 331
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2018-05-26, 17:27:49 »
https://www.youtube.com/watch?v=liOYMZ1_jXw _- Kobieta jako swiatlo swiata

Karina

  • Wiadomości: 3 331
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2018-05-14, 19:17:26 »
https://www.youtube.com/watch?v=oCoLUnEhIVY - Rozwoj duchowy - jak zaczac

monkas

  • Wiadomości: 408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2018-05-11, 10:03:30 »
Lynd

:)

Mogłem nie mieć, Wydzielenie się z Jedni jest związane z utatą pełnej świadomości/wiedzy, nie było jednak błędem, błedem były dopiero działania które doprowadziły do blokad/utraty czucia i odczuć a tym samym cnót/wartości takich jak szacunek do siebia i życia, miłość do siebie i życia i uczciwość, skutkiem czego było postepujące odcięcie od Natury, eksperymenty, zaślepienie, głupota  a ich skutkiem nieuczciwość i przemoc naruszające harmonijne i pokojowe współistnienie.



Oczywiście powstaje pytanie skoro Natura wiedziała jaki bedzie tego skutek dlczego pozwoliła na "wyodrębnienie" a może nie wiedziała ?, a gdy już się dowiedziała to dlaczego nie zatrzymała postępującego okrucieństwa ? Może wcale nie jest/nie była taka doskonała/mądra ? czy można jej w takim razie zaufać ? może nie jest zdrowa psychicznie i kieruje sie chorą wypływającą z nieczucia logiką że cel uświęca środki i zada mi ból, wykorzysta a może nawet ukrzyżuje ?

Jest róznica między potrzebą a dopuszczeniem do czegoś.

To kluczowy temat moich ostatnich 18 lat i pewnie nie tylko mój i z chęcią poddałbym się dlaszej weryfikacji stojącej za Twoimi "pytaniami" jednak moje Serce mówi mi żebym się zatrzymał i teraz tego nie robił, a ja nauczyłem się już nie lekceważyć tego co mówi, ponownie ufać i podążać i nawet nie pytam już za każdym razem dlaczego i czy to dobre i mądre  ? :)
« Ostatnia zmiana: 2018-05-11, 10:07:35 wysłana przez monkas »

Lynd Seagull

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 2 120
  • Płeć: Mężczyzna
  • mój Nick moim Dziełem
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2018-05-10, 21:19:30 »
Monkas,
Ale skoro Natura nie popełnia błędu, to jak mogłeś nie mieć świadomości skutków? To przecież popełnienie błędu.

No i, skoro Natura nie popełnia błędu, to skąd wzięło się pierwsze zagrożenie w świecie? Bo rozumiem że nie było Naturze do niczego potrzebne.

monkas

  • Wiadomości: 408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2018-05-10, 13:02:36 »
Lynd

Ja nie postanowiłem popełnić błedu, ja nie miałem świadomości skutków/zagrożenia, zlekcewżyłem subtelny niepresyjny wewnętrzny imuplus że to niepotrzebne/niedobre/niekorzystne i jednocześnie zostałem oszukany. Takie czasami "uroki" bycia aniołem.

To co napisałem poniżej dotyczy człowieka. Świadomość rozróżniajaca nie jest dobrem osiąganym dzięki złu, zło nie ma uzasadniena/przyczyny poza nieświadomością, świadomość rozróżniająca to potrzebna koniecznosć jedynie w tak chorych/wypaczonych/zamnipulowanych i dalekich wymiarach od Natury jak ten.

Lynd Seagull

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 2 120
  • Płeć: Mężczyzna
  • mój Nick moim Dziełem
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2018-05-10, 12:16:52 »
Monkas,
O ile dobrze Cię zrozumiałem, to dlaczego coś, co nie popełnia błędów, postanowiło popełnić błąd, aby w wyniku popełniania błędów powrócić do stanu niepopełniania błędów?

monkas

  • Wiadomości: 408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2018-05-10, 09:47:37 »

Niemożliwy jest proces stworzenia z niczego, zresztą nie ma czegoś takiego jak nic. Cała kosmiczna "przestrzeń" jest Świadomością.
Życie jest wieczne, nie zostało stworzone.

Sylvia

  • Wiadomości: 2 128
  • Płeć: Kobieta
    • www.sylwiawolf.com
  • Sylwia A. Tender Wolf - terapeuta, trener EFT, Instruktor Theta Healing, Regreser, Matryca Energetyczna, Bars, więcej www.sylwiawolf.com Artykuły: http://www.ezosfera.pl/sylwiawolf/artykuly
  • Status: Ekspert
[#]   « 2018-05-09, 13:45:16 »
"Nie wierz we wszystko, co przeczytasz w internecie." Adam Mickiewicz

:))))
Marek Aureliusz i Budda pewnie tez to powiedzieli;D


monkas

  • Wiadomości: 408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2018-05-09, 10:18:49 »
Kosmiczna Świadomość - Pierwotna Natura jest nieskończona, nie ma poczatku ani końca zarówno jeśli chodzi o czas trwania/powstania jaki i potencjał Inteligencji/Świadomości, ma więc potencjał nieskończonego Źródła, Źródła z którego tryska/wypływa ciągle nowy genialny impuls twórczy/kształtujący pierwotną substancję/materię  którą jest również Kosmiczna Świadomość, Życie jest więc wiecznym procesem samoekspresji; jak to mówią z pustego to i Salomon nie naleje.

Życie to czysta Magia, samokespresja/manifestacja nieograniczonej/nieskończonej Siły/Energii/Świadomości

Pierwotna Natura nie popełnia błędów, nie tworzy negatywności i do niczego jej nie potrzebuje. My również jej do niczego nie potrzebujemy chyba że decydujemy inaczej

Nauka na błedach/brak wiedzy nie jest naturalnym/pierwotnym stanem człowieka, pierwotnym stanem człowieka jest stan miłości/harmonii i wewnetrznego połączenia z Pierwotną Natura/Intuicją z której Madrości i Geniuszu istota czerpie, to naturalny stan doskonałości. Nie musimy i nie potrzebujemy i nie popełniamy w tym stanie błędów.

Artman

  • Wiadomości: 172
  • Płeć: Mężczyzna
    • Rozwój duchowy pożyteczny i zdrowy:)
  • Krzysztof Chrząstek, konsultacje,analizy psychometryczne i czakr,porady,medytacje, warsztaty,artykuły, książki:) http://www.powiewwiatru.pl :) zapraszam
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2018-04-30, 09:05:05 »
"Nie wierz we wszystko, co przeczytasz w internecie." Adam Mickiewicz

Artman

  • Wiadomości: 172
  • Płeć: Mężczyzna
    • Rozwój duchowy pożyteczny i zdrowy:)
  • Krzysztof Chrząstek, konsultacje,analizy psychometryczne i czakr,porady,medytacje, warsztaty,artykuły, książki:) http://www.powiewwiatru.pl :) zapraszam
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2018-04-21, 19:16:33 »
Ponoć kobiety widzą więcej ;) są nawet legendy, że widzą wszystko :)
Może ktoś coś będzie wiedział w tym temacie.

A tu eksperyment z wodą, małe a cieszy... o ile jest prawdziwe. W każdym razie większość powinna pić ok. 2,5-3 l wody, w zależności od wysiłku, klimatu
https://portal.abczdrowie.pl/pil-4-litry-wody-dziennie-jakie-sa-tego-efekty-wideo

Lilliole

  • Wiadomości: 1 657
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2018-04-21, 17:56:25 »
Ciekawa sprawa, babka ponoć się nie starzeje, ma problem z żołądkiem. Ciekawe czy to prawda i co się za tym kryje...
https://video.wp.pl/i,przestala-sie-starzec-w-wieku-20-lat,mid,2018519,cid,5050,klip.html

Te wszystkie zdjęcia są mocno rozświetlone. Nie wiadomo jak wygląda w świetle dziennym. Na zdjęciu z 20 letnim synem przez chwilę widać trochę szyi. I to nie jest szyja 20 latki.

Artman

  • Wiadomości: 172
  • Płeć: Mężczyzna
    • Rozwój duchowy pożyteczny i zdrowy:)
  • Krzysztof Chrząstek, konsultacje,analizy psychometryczne i czakr,porady,medytacje, warsztaty,artykuły, książki:) http://www.powiewwiatru.pl :) zapraszam
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2018-04-21, 11:22:16 »
Ciekawa sprawa, babka ponoć się nie starzeje, ma problem z żołądkiem. Ciekawe czy to prawda i co się za tym kryje...
https://video.wp.pl/i,przestala-sie-starzec-w-wieku-20-lat,mid,2018519,cid,5050,klip.html

Karina

  • Wiadomości: 3 331
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2018-04-18, 18:08:21 »
Jak ukochac siebie iradzic sobie w trudnych momentac

https://www.youtube.com/watch?v=gx1NbH3GLOg