Mariusz
ale po co ta obraza? do tego co napisałeś odnosiło się w mojej wypowiedzi słowo "spłaszcza" : )
DA
ale to przecież nie przeczy temu, jego guru go nie urodził tylko jego matka, więc bez niej nie byłoby tej relacji z guru na tym świecie, nie byłoby jego oświecenia! jeżeli coś warunkuje coś innego to w tym układzie które "coś" jest na pierwszym miejscu, a które na drugim? w tym sensie które jest wyższe, a które niższe? więc on się oświecił dzięki matce vel Matce (jako Naturze, czy Iluzji) w której wszyscy żyjemy, bez różnicy jak do tego podejdziesz, każdy jest tutaj i przejawia się tylko i wyłącznie dzięki jej zgodzie i przyzwoleniu,
oddzielanie tego w umyśle to tworzenie sztucznych podziałów w których zatraca się to co istotne, a z tego zaślepienia powstają kolejne kłopoty, matka nie jest oddzielona od Matki, gdyby tak było nie byłaby w stanie nikogo urodzić i nie byłaby matką, a Matka nie jest oddzielona od Boga, więc udzielający oświecenia zjednoczony z Bogiem guru też działa w harmonii z Matką i naucza tu innych tylko dzięki swojej matce i matkom które urodziły jego wielbicieli i uczniów, oraz Matce która tworzy ku temu warunki (np. układy planet w momencie narodzin czy w czasie naszego życia i śmierci) : D
zresztą to jest oczywiste: jeśli wielbisz Zasadę to wielbisz i doceniasz jej przejawy, a źródło zaistnienia jakim jest Bóg przejawia się poprzez Matkę , a indywidualnie dla każdego przez matkę w pierwszej kolejności i ojca w drugiej, tu bywa problem bo częściej może być nieznany, albo inny niż ten model który się za takiego uważa haha
przykład podobnej zależności: jeżeli w jakiejś formie propagujesz rd za pieniądze (z chęci osobistych zysków), a gdy nie masz zysków to nie propagujesz w tejże formie... to co warunkuje te Twoje działania związane z rd w tym zakresie? więc jest tu głównym celem? co tu warunkuje a co jest tu uzależnione od tego, czyli uwarunkowane?
czyli możemy sobie różne rzeczy wyobrażać i tworzyć całe systemy przekonań i hierarchii wartości z tym związane, nawet działać w zgodzie z nimi i odnosić sukcesy, ale to działa tylko w ramach tego co realnie wpływa i kontroluje nas oraz nasze żywota, i na tyle na ile nasze wyobrażenia są z tym zgodne, gdy się tego nie docenia i nie zauważa to w pewnym momencie można się zdziwić czemu przedtem tak żarło a teraz przestało, mimo że robimy to samo, co przedtem dawało oczekiwane efekty...a przynajmniej tak się nam do czasu wydawało