"W pierwszych trzech miesiącach br. imigranci w Niemczech popełnili 69 tys. przestępstw, głównie kradzieży i oszustw, a także uszkodzeń ciała. Liczba przestępstw spadła od stycznia do marca o 18 proc. - Imigranci nie są bardziej kryminogenni niż Niemcy - powiedziała agencji dpa rzeczniczka ministerstwa spraw wewnętrznych w Berlinie. (
http://www.tvn24.pl)"
przy okazji przestępstw popełnianych przez imigrantów:
"Przestępczość wśród imigrantów w Wielkiej Brytanii wzrosła w ciągu ostatnich pięciu lat o prawie 40 proc. Pierwsze
miejsce na niechlubnej liście skazanych zajmują Polacy – informuje "Daily Mail". Popełniają oni m.in. morderstwa i gwałty, co według prof. Zbigniewa Nęckiego, może być związane z dwiema cechami polskiego społeczeństwa."
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/polacy-najliczniejsza-grupa-przestepcza-wsrod-imigrantow-w-w-wielkiej-brytanii/q1efgcciekawe kiedy w tej sprawie wyjadą tam wielce zatroskani ministrowie polskiego rządu, których poruszają nawet jednostkowe pobicia polskich obywateli na wyspach, albo kiedy przyjadą tutaj z WB z pretensjami komu im tam przysyłamy i żebyśmy ich sobie zabrali z powrotem do domu ; )
a póki co patrząc na jednostronne reakcje, nasi władcy wychodzą z założenia że Brytyjczycy muszą zapobiegać przestępstwom dokonywanym na Polakach mieszkających na wyspach, a przy tym zaakceptować przestępstwa polskich imigrantów jako naturalne? interesująco muszą wyglądać te rządowe "interwencje" w WB ( zwłaszcza w oczach tamtejszych obywateli i urzędników) wobec jednostkowych napadów, gdy ma się taki obraz przed oczami:
"Polacy stanowią również największą mniejszość narodową w Wielkiej Brytanii. Obecnie jest ich 853 tysiące i w zeszłym roku wg. National Police Chiefs' Council
dokonali ponad 10 tys. przestępstw. Wśród nich uwzględniono również przestępstwa o charakterze seksualnym.
W raporcie wyróżniono również obywateli Rumunii – 175 tysięcy emigrantów i ponad sześć tysięcy przestępstw czy Irlandczyków, których na wyspach jest 331 tysięcy. Dopuścili się oni 5164 przestępstw."