Autor Wątek: Czy ktoś zajmuje się ustawieniami Hellingerowskimi?  (Przeczytany 13350 razy)

Sylvia

  • Wiadomości: 2 128
  • Płeć: Kobieta
    • www.sylwiawolf.com
  • Sylwia A. Tender Wolf - terapeuta, trener EFT, Instruktor Theta Healing, Regreser, Matryca Energetyczna, Bars, więcej www.sylwiawolf.com Artykuły: http://www.ezosfera.pl/sylwiawolf/artykuly
  • Status: Ekspert
[#]   « 2021-10-20, 11:01:51 »
Dotarła do mnie informacja, że osoba prowadząca ustawienia systemowe, gdzie jest przemoc i konfabulacja otworzyła szkołę opartą na tej metodzie.

Na różne sposoby można to skomentować, jednak przypomniały mi się dwie historie z ostatnich lat.
W Indiach był guru z olbrzymią ilością wyznawców, a okazało się, że ma na swoim koncie morderstwa (znaleziono) trupy w jego ośrodku.
Drugi przypadek to Jan od Boga. Też przyciągał tłumy (przyjeżdżał do Polski, przyjeżdżali do niego ludzie z całego świata), a okazało się, że jest przemoc, molestowania, gwałty, wykorzystanie seksualne. Jak to wyszło w końcu po latach, to zniknął (nie wiem czy nadal się ukrywa, czy go znaleźli). 

Ostatnio usłyszałam od doświadczonej osoby prowadzącej ustawienia (uczącej się jeszcze u Hellingera kiedyś), że za wmawianie gwałtów, aborcji, bliźniaków straconych, twierdzenia "biologicznie to nie twój ojciec", powinna być odbierana możliwość robienia ustawień. Tylko kto ma robić w metodzie porządki miłości, jak przemocowa, konfabulująca osoba otwiera szkołę i ona będzie weryfikować? Jeśli nie ma zapisów prawa i jego wykonalności, które by chroniło ludzi przed takimi sytuacjami nadużyć?
Widać nawet na ustawieniach systemowych, gdzie miały być porządki miłości, szacunek stawanie w prawdzie, dzieją się nadużycia. Dlaczego? Dla władzy, dla pieniędzy z przekrętów, jak w innych dziedzinach teraz? Raczej nie dla rozwoju, nie dla prawdy, miłości i szacunku.




W ustawieniach systemowych pojawiła się jakiś czas temu prowadząca osoba, która przyzwala i aprobuje przemoc fizyczną i emocjonalną na swoich warsztatach wobec ludzi. Przemoc fizyczna, to było obijanie kogoś, a jak uczestnik zareagował, że za mocno i zwrócił uwagę agresorowi, to usłyszał od prowadzącej, że ma na to wyrażać zgodę "jak tu oberwiesz, to w życiu nie oberwiesz" (kara na zapas, zamiast przepracowania jakiegoś wzorca?). Druga sytuacja, to było agresywne kopnięcie uczestniczki zza jej pleców przez tego samego agresywnego mężczyznę. Uczestniczka, mimo szoku, że takie coś wydarzyło się na warsztatach (też pracy z ciężkimi traumami) poszła z tym tematem do prowadzącej warsztat, a prowadząca na to "dobrze, że jesteś rozwalona", "to się zdarza" (przemoc), załatw to sobie z grupą (tylko, że już nie było przemocowca na sali, a uczestniczka była po przemocy ze strony tego mężczyzny). Po kilku tygodniach od zdarzenia. prowadząca całkowicie wyparła się tej sytuacji na jej warsztatach. Mimo, że było kilkunastu świadków zdarzenia.
Zastanawia mnie, czy to było pierwszy raz, czy były wcześniej, czy kolejne, że dopuszczała i aprobowała przemoc. Szczególnie, że jak się okazało, przemocowy mężczyzna był jej znajomym. Nie wiem, co się stało z pierwszą osobą poddawaną przemocy, ale druga miała kilka miesięcy wracajcego bólu i rehabilitacji tak została kopnięta. Wiedziała też co z tym zrobić od strony pracy nad sobą. Gorzej gdyby ktoś był po raz pierwszy na takich warsztatach i całkiem się rozsypał.
Prowadząca też nie patrzyła na fakty i ustawienie w polu, tylko wymyślała sobie historyjkę na czyjś temat i mimo informacji, że to się nie zgadza z faktami, wpierała komuś swoją wersję tej osoby i jej pola rodzinnego - nic się nie zgadzało i nic to nie dało poza poczuciem absurdu (osoba uczestnicząca doświadczona w RD i przepracowanemu przez lata). Osoba ta była wcześniej i później na ustawieniach u kogoś innego kilka razy i wszystko zgadzało się w polu z faktami i to było robione sensownie skutecznie przez innych, kompetentnych prowadzących.
Prowadząca (od przemocy) nie robiła też wychodzenia z roli reprezentanta w czyimś ustawieniu i później ludziom mieszała się rola z ustawienia, z byciem sobą w tu i teraz i niektórzy robili projekcje na siebie już po ustawieniach. Zupełnie tego nie pilnowała, mimo, że rozkręcała duże pola energetyczne z dużą ilością emocji, sytuacji i reprezentantów.
Prowadząca ta robi sobie duży PR w mediach społecznościowych i na pierwszy rzut oka może wydawać się, że jest ok, bo tak siebie opisuje i kreuje. Chociaż widać było wzrost popularności po kolejnych zabiegach PRowych, to nie idzie to w parze z intencjami i energią tej osoby, a wręcz odwrotnie. Nie było w jej biografii za bardzo metod rozwojowych, więc może to nie powinno dziwić, że człowiek nie jest u niej aż tak ważny na warsztatach.

Ustawienia systemowe wg doświadczonych terapeutów tej metody, są na tyle autorytarne, że trzeba bardzo uważać, czy nie wkłada się swojego i czy nie traktuje ludzi instrumentalnie i bez szacunku. Przemoc to brak szacunku i traumatyzowanie, wymyślanie sobie czyjejś historii, to brak szacunku, dopuszczanie nadinterpretacji i efektowne spektakle i nadużycia, zamiast uzdrawiania.
Kompetentny terapeuta nie traumatyzuje i nie retraumatyzuje uczestników swoich warsztatów, bo wie jakie to ma skutki dla kogoś. Dla prowadzącego też, ale tutaj tym bardziej może nie skojarzyć jak nie ma świadomości prawa przyczyny i skutku. Kompetentny terapeuta, czy trener, rozumie na czym polega praca z obszarem granic i przemocy, jeśli się taka wydarzy. Hamuje takie przemocowe zapędy w grupie, bo to niczemu dobremu nie służy, a ma negatywne skutki dla całej grupy. Nawet obserwatorzy w takiej sytuacji są wciągnięci w przemoc emocjonalnie i energetycznie. Przemoc przepracowuje się bez jej stosowania.
Ciało i psychika są też w tu i teraz i integrują przez dany moment uzdrowienie lub coś innego. Naprawdę można inaczej robić ustawienia i zamiast spektakularnych seansów działać skutecznie. Jeśli reprezentanci są zbyt ekspresyjni i zbyt się wczują, tzn. że zaczynają projektować coś swojego. To i tak są silne pola energetyczne i nie tędy droga do szacunku dla czyjegoś losu, doświadczeń i pola z którym się pracuje.


Napisałam to, żeby uważnie się przyglądać prowadzącym te zajęcia, pytać o takie sprawy, jeśli nie ma na początku określonych zasad pracy w grupie. Jeśli prowadzący twierdzi, że wszystko jest tajemnicą co się dzieje podczas warsztatu (nawet przemoc) i że nie wolno oceniać kompetencji prowadzącego, to już jest to sygnał ostrzegawczy. Ocena potrafi ochronić przed manipulacjami i nadużyciami.
Podobno ustawienia to porządki miłości i rzeczywiście jest kilka kompetentnych osób w ustawieniach. Są w normie społecznej jako ludzie i prowadzący. Trzy takie osoby bym mogła polecić. Jak się okazało jest niestety niebezpieczna prowadząca, dla której manipulacja i przemoc jest jej cieniem i narzędziem do wywierania wpływu na ludzi. Jest to bardzo niebezpieczne zjawisko, bo ludzie przychodzący na warsztaty rozwojowe, nie spodziewają się metod rodem z patologicznych grup. Z zaufaniem podchodzą do prowadzącego, że wie co robi, że jest bezpiecznie i granice oraz szacunek są czymś oczywistym i bezdyskusyjnym. Akceptacja, bezpieczeństwo i szacunek to postawa dla zmiany na lepsze. Tak jest na normalnych warsztatach rozwojowych.
« Ostatnia zmiana: 2021-10-20, 11:07:30 wysłana przez Sylvia »

Sylvia

  • Wiadomości: 2 128
  • Płeć: Kobieta
    • www.sylwiawolf.com
  • Sylwia A. Tender Wolf - terapeuta, trener EFT, Instruktor Theta Healing, Regreser, Matryca Energetyczna, Bars, więcej www.sylwiawolf.com Artykuły: http://www.ezosfera.pl/sylwiawolf/artykuly
  • Status: Ekspert
[#]   « 2021-05-26, 08:58:02 »
I nagle: O jak ładnie! Podoba mi się:)

lub: A co to jest? To naprawdę moje? Ojej nie chcę tego.....

Fajne porównanie, zapadające w pamięć:)

Karina

  • Wiadomości: 3 331
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2021-05-20, 06:31:59 »
Bardzo podoba mi się porównanie, że pojawienie się świadomości w jakimś temacie jest jak zapalenie światła w ciemnym pokoju. Zawsze byłeś w tym pokoju jednak nawet nie wiedziałeś, że jest tam ciemnawo i błądzisz po omacku czując różne kontury, ale nie widząc kolorów i szczegółów.

Sylvia

  • Wiadomości: 2 128
  • Płeć: Kobieta
    • www.sylwiawolf.com
  • Sylwia A. Tender Wolf - terapeuta, trener EFT, Instruktor Theta Healing, Regreser, Matryca Energetyczna, Bars, więcej www.sylwiawolf.com Artykuły: http://www.ezosfera.pl/sylwiawolf/artykuly
  • Status: Ekspert
[#]   « 2021-05-19, 20:41:58 »
To tak tylko jak? Pytanie retoryczne, wszystko ma swój czas i miejsce i tez wkład.

Rzeczywiście retoryczne, bo każdy znajduje swoje sposoby jak się dzielić:)
Jeśli jest gotowy.

Pozycja bliźniacza jest ;) musi być. Natomiast rozpoznanie trucizny, albo zatrutych struktur jest esencjonalne, aby się od tego odsunąć na rzecz zdrowego, lepszego.

Z tego rodzi się też najlepszej jakości 'antidotum' :) To najzabawniejsze jest to że czasem rozwiązane jest proste jak drut, jak mogłem tego nie widzieć wcześniej, masakra! :))))


Jest proste na innym etapie poszerzonej świadomości. Nic dziwnego:)))

Wiking23

  • Wiadomości: 393
  • Płeć: Mężczyzna
    • c
  • Status: Obserwator
[#]   « 2021-03-22, 11:18:38 »
Wiking23

Najlepsze co można zrobić to dzielić się rozwojem, świadomością, doświadczeniem:)


To tak tylko jak? Pytanie retoryczne, wszystko ma swój czas i miejsce i tez wkład.

Mam nadzieję, że dodasz tam inspirujące rozwiązania jak sobie z tym poradzić?

Pozycja bliźniacza jest ;) musi być. Natomiast rozpoznanie trucizny, albo zatrutych struktur jest esencjonalne, aby się od tego odsunąć na rzecz zdrowego, lepszego.

Z tego rodzi się też najlepszej jakości 'antidotum' :) To najzabawniejsze jest to że czasem rozwiązane jest proste jak drut, jak mogłem tego nie widzieć wcześniej, masakra! :))))


Albo też przyjmowanie odtrutki, powoduje też detosk :) tak też można powiedzieć. Procesy uzdrawiania są dziwne, po prostu.

To zaczyna się zazembiać już, lepsze antidotum, powoduje większy detoks z zatrutych struktur, a to powoduje wzmocnienie antidotum, a wzmocnione antidoum powoduje jeszcze głębszy detosk.

Struktury oczywiście nie próżnują [tzn. ZŁO nie śpi], ale przy odpowiednim nastawieniu, to już nie ma znaczenia.

Wszak struktury, ludzie w nich - funkcjonują na ograniczonej "świadomości", oni wygrywają tylko na "chwilę".

https://media.makeameme.org/created/if-you-strike-turht6.jpg
« Ostatnia zmiana: 2021-03-22, 11:21:40 wysłana przez Wiking23 »

Sylvia

  • Wiadomości: 2 128
  • Płeć: Kobieta
    • www.sylwiawolf.com
  • Sylwia A. Tender Wolf - terapeuta, trener EFT, Instruktor Theta Healing, Regreser, Matryca Energetyczna, Bars, więcej www.sylwiawolf.com Artykuły: http://www.ezosfera.pl/sylwiawolf/artykuly
  • Status: Ekspert
[#]   « 2021-03-09, 19:00:21 »
Wiking23

Najlepsze co można zrobić to dzielić się rozwojem, świadomością, doświadczeniem:)

Mam nadzieję, że dodasz tam inspirujące rozwiązania jak sobie z tym poradzić?

Wiking23

  • Wiadomości: 393
  • Płeć: Mężczyzna
    • c
  • Status: Obserwator
[#]   « 2021-03-04, 16:09:39 »
Super wpadła mi teraz nazwa na książkę omawiającą wszystkie dysfunkcyjne dynamiki, którymi posługują się "liderzy" RD. Materiał już jest, tylko brakowało tytułu.

[ Oczywiście nazwy nie podaje aby nie została ukradziona, przez złych ludzi :) ]

Jest mało takich pozycji, albo nawet nic, a szkoda. Mi takie coś by bardzo pomogło wiele lat temu ;] Odkrywanie za kulis, będzie hejt :)))

Sylvia

  • Wiadomości: 2 128
  • Płeć: Kobieta
    • www.sylwiawolf.com
  • Sylwia A. Tender Wolf - terapeuta, trener EFT, Instruktor Theta Healing, Regreser, Matryca Energetyczna, Bars, więcej www.sylwiawolf.com Artykuły: http://www.ezosfera.pl/sylwiawolf/artykuly
  • Status: Ekspert
[#]   « 2021-02-12, 18:59:04 »
Wiking
Temat tabu i tajemnic dotyczy każdej grupy dysfunkcyjnej. Zaczyna się w dzieciństwie w rodzinie, a przenosi na relacje społeczne w dorosłym życiu.

Rzeczywiście dla zdrowej osoby pewne zachowania są niedopuszczalne, a lider i grupa dziwią się wręcz "o co Ci chodzi", bo dla nich to norma w dynamice społecznej. Pamiętam taką sytuację, gdy uczestnik dowiedział się, że denerwuje, złości lidera i ma coś z tym zrobić ten uczestnik (oj!).
Uczestnik zadawał trafne, ale chyba niewygodne pytania i nie był zbyt pasywny, tylko zgłaszał propozycje w drobiazgach w zgodzie ze swoimi potrzebami w grupie. I dostał informację "złościsz mnie", na co stwierdził asertywnie, że to nie jego złość i to ktoś "się złości".
Samodzielni, wolni ludzie, czasem wywołują złość, bo pod spodem jest bezsilność wobec kogoś takiego swobodnego i asertywnego. Trzeba być wtedy szanującymi się partnerami w kontakcie i co tu z takim wolnym człowiekiem zrobić:)))

Tak patrząc inaczej, to ciekawe chwilowe "zderzenie" pól morficznych i tak różnych świadomości sytuacji.



Wiking23

  • Wiadomości: 393
  • Płeć: Mężczyzna
    • c
  • Status: Obserwator
[#]   « 2021-01-31, 19:49:54 »
Jest to często pisana albo nie pisana zmowa milczenia, odnośnie pewnych zachowań, czy okoliczności w różnych grupach. Wszystko co jest też typowe dla sekt.

To dopiero mocno wybija, jak się ma odczynienia ze zdrowymi i zrównoważonymi ludzi, to już cała patologia jest widoczna jak na dłoni. A tak to sobie funkcjonuje co ma funkcjonować... :)


Wiking23

  • Wiadomości: 393
  • Płeć: Mężczyzna
    • c
  • Status: Obserwator
[#]   « 2020-12-14, 10:12:41 »
Jak dla mnie to kwestia tylko tego czy informacje, wypływają na taką skalę czy nie :)

Przy wielu metodach, funkcjonuje group - thinking, gdzie góra ustala o czym w jaki sposób myśleć. Po wielu miesiącach/latach ludzie są przeprogramowani, że już nawet nie wiedząc w czym są. Chociażby guru bił uczestników kijem po nerkach, to powiedzą że na warsztatach uczestniczyli w świętych rytuałach itd. :)

To jest problem rozwoju - gdzie początkująca, szukająca osoba nie bardzo ogarnia rozwój dlatego szuka przewodnika na początek. Aż nie ma rozeznania jeszcze dobrego na czym polega zdrowy rozwój a na czym nie.

Paradoks kolejny jak się ma rozeznanie dobre odnośnie zdrowego rozwoju, to zwyczajnie potrzeba przewodnika/guru jako takiego zanika.

Wychodzi na to że wtedy gdy najmniej potrzebujesz tego guru, masz największą szanse na wybór najlepszego. Podczas gdy najbardziej go potrzebujesz gdy jesteś zielony, to masz największą szansę aby wpaść na oszustów, manipulantów, dziwności różnych itd.

Też informacje czy opinie o danych osobach i metodach są często przefiltrowane i mocno zmanipulowane. Czasem wręcz zakłamane, więc dostęp do informacji dających jakiś ogólny pogląd jest znikomy. Informacja jest wszystkim teraz, dostęp do tej informacji, albo kontrola jej.

Sylvia

  • Wiadomości: 2 128
  • Płeć: Kobieta
    • www.sylwiawolf.com
  • Sylwia A. Tender Wolf - terapeuta, trener EFT, Instruktor Theta Healing, Regreser, Matryca Energetyczna, Bars, więcej www.sylwiawolf.com Artykuły: http://www.ezosfera.pl/sylwiawolf/artykuly
  • Status: Ekspert
[#]   « 2020-12-08, 19:50:30 »
Dostaję kolejne sygnały od ludzi  różnych stron Polski o przemocy fizycznej i psychicznej na ustawieniach systemowych. O zastraszaniu, ubliżaniu, poniżaniu.
Co się dzieje w tej metodzie? W innych metodach, a znam ich wiele, nie spotkałam się z takimi nadużyciami na taką skalę.

Miały być porządki miłości, zrobiły się porządki przemocy u niektórych prowadzących. Przykra sprawa, że tak się dzieje, gdy tyle bólu i cierpienia w świecie i ludzie szukają pomocy i rozwiązań przywracających ich do życia, szanujących ich człowieczeństwo, do miłości, do światła.


Sylvia

  • Wiadomości: 2 128
  • Płeć: Kobieta
    • www.sylwiawolf.com
  • Sylwia A. Tender Wolf - terapeuta, trener EFT, Instruktor Theta Healing, Regreser, Matryca Energetyczna, Bars, więcej www.sylwiawolf.com Artykuły: http://www.ezosfera.pl/sylwiawolf/artykuly
  • Status: Ekspert
[#]   « 2020-01-07, 21:29:35 »
Jeśli ktoś ma jednak potrzebę pójść na Ustawienia Systemowe bez uwikłań w kolejne uwikłania, to polecam następujące osoby z naprawdę dużym doświadczeniem (alfabetycznie):

Ewa MIkołajczak różne miasta (Warszawa, Toruń, Kraków, Poznań) http://ewamikolajczak.pl
Jacek Borowicz Wrocław http://www.akademiazycia.pl/index.php/kontakt
Małgorzata Rejchert Warszawa http://ustawieniasystemowe.com
« Ostatnia zmiana: 2020-01-07, 21:37:24 wysłana przez Sylvia »

Sylvia

  • Wiadomości: 2 128
  • Płeć: Kobieta
    • www.sylwiawolf.com
  • Sylwia A. Tender Wolf - terapeuta, trener EFT, Instruktor Theta Healing, Regreser, Matryca Energetyczna, Bars, więcej www.sylwiawolf.com Artykuły: http://www.ezosfera.pl/sylwiawolf/artykuly
  • Status: Ekspert
[#]   « 2019-12-01, 22:42:15 »
W ustawieniach systemowych pojawiła się jakiś czas temu prowadząca osoba, która przyzwala i aprobuje przemoc fizyczną i emocjonalną na swoich warsztatach wobec ludzi. Przemoc fizyczna, to było obijanie kogoś, a jak uczestnik zareagował, że za mocno i zwrócił uwagę agresorowi, to usłyszał od prowadzącej, że ma na to wyrażać zgodę "jak tu oberwiesz, to w życiu nie oberwiesz" (kara na zapas, zamiast przepracowania jakiegoś wzorca?). Druga sytuacja, to było agresywne kopnięcie uczestniczki zza jej pleców przez tego samego agresywnego mężczyznę. Uczestniczka, mimo szoku, że takie coś wydarzyło się na warsztatach (też pracy z ciężkimi traumami) poszła z tym tematem do prowadzącej warsztat, a prowadząca na to "dobrze, że jesteś rozwalona", "to się zdarza" (przemoc), załatw to sobie z grupą (tylko, że już nie było przemocowca na sali, a uczestniczka była po przemocy ze strony tego mężczyzny). Po kilku tygodniach od zdarzenia. prowadząca całkowicie wyparła się tej sytuacji na jej warsztatach. Mimo, że było kilkunastu świadków zdarzenia.
Zastanawia mnie, czy to było pierwszy raz, czy były wcześniej, czy kolejne, że dopuszczała i aprobowała przemoc. Szczególnie, że jak się okazało, przemocowy mężczyzna był jej znajomym. Nie wiem, co się stało z pierwszą osobą poddawaną przemocy, ale druga miała kilka miesięcy wracajcego bólu i rehabilitacji tak została kopnięta. Wiedziała też co z tym zrobić od strony pracy nad sobą. Gorzej gdyby ktoś był po raz pierwszy na takich warsztatach i całkiem się rozsypał.
Prowadząca też nie patrzyła na fakty i ustawienie w polu, tylko wymyślała sobie historyjkę na czyjś temat i mimo informacji, że to się nie zgadza z faktami, wpierała komuś swoją wersję tej osoby i jej pola rodzinnego - nic się nie zgadzało i nic to nie dało poza poczuciem absurdu (osoba uczestnicząca doświadczona w RD i przepracowanemu przez lata). Osoba ta była wcześniej i później na ustawieniach u kogoś innego kilka razy i wszystko zgadzało się w polu z faktami i to było robione sensownie skutecznie przez innych, kompetentnych prowadzących.
Prowadząca (od przemocy) nie robiła też wychodzenia z roli reprezentanta w czyimś ustawieniu i później ludziom mieszała się rola z ustawienia, z byciem sobą w tu i teraz i niektórzy robili projekcje na siebie już po ustawieniach. Zupełnie tego nie pilnowała, mimo, że rozkręcała duże pola energetyczne z dużą ilością emocji, sytuacji i reprezentantów.
Prowadząca ta robi sobie duży PR w mediach społecznościowych i na pierwszy rzut oka może wydawać się, że jest ok, bo tak siebie opisuje i kreuje. Chociaż widać było wzrost popularności po kolejnych zabiegach PRowych, to nie idzie to w parze z intencjami i energią tej osoby, a wręcz odwrotnie. Nie było w jej biografii za bardzo metod rozwojowych, więc może to nie powinno dziwić, że człowiek nie jest u niej aż tak ważny na warsztatach.

Ustawienia systemowe wg doświadczonych terapeutów tej metody, są na tyle autorytarne, że trzeba bardzo uważać, czy nie wkłada się swojego i czy nie traktuje ludzi instrumentalnie i bez szacunku. Przemoc to brak szacunku i traumatyzowanie, wymyślanie sobie czyjejś historii, to brak szacunku, dopuszczanie nadinterpretacji i efektowne spektakle i nadużycia, zamiast uzdrawiania.
Kompetentny terapeuta nie traumatyzuje i nie retraumatyzuje uczestników swoich warsztatów, bo wie jakie to ma skutki dla kogoś. Dla prowadzącego też, ale tutaj tym bardziej może nie skojarzyć jak nie ma świadomości prawa przyczyny i skutku. Kompetentny terapeuta, czy trener, rozumie na czym polega praca z obszarem granic i przemocy, jeśli się taka wydarzy. Hamuje takie przemocowe zapędy w grupie, bo to niczemu dobremu nie służy, a ma negatywne skutki dla całej grupy. Nawet obserwatorzy w takiej sytuacji są wciągnięci w przemoc emocjonalnie i energetycznie. Przemoc przepracowuje się bez jej stosowania.
Ciało i psychika są też w tu i teraz i integrują przez dany moment uzdrowienie lub coś innego. Naprawdę można inaczej robić ustawienia i zamiast spektakularnych seansów działać skutecznie. Jeśli reprezentanci są zbyt ekspresyjni i zbyt się wczują, tzn. że zaczynają projektować coś swojego. To i tak są silne pola energetyczne i nie tędy droga do szacunku dla czyjegoś losu, doświadczeń i pola z którym się pracuje.


Napisałam to, żeby uważnie się przyglądać prowadzącym te zajęcia, pytać o takie sprawy, jeśli nie ma na początku określonych zasad pracy w grupie. Jeśli prowadzący twierdzi, że wszystko jest tajemnicą co się dzieje podczas warsztatu (nawet przemoc) i że nie wolno oceniać kompetencji prowadzącego, to już jest to sygnał ostrzegawczy. Ocena potrafi ochronić przed manipulacjami i nadużyciami.
Podobno ustawienia to porządki miłości i rzeczywiście jest kilka kompetentnych osób w ustawieniach. Są w normie społecznej jako ludzie i prowadzący. Trzy takie osoby bym mogła polecić. Jak się okazało jest niestety niebezpieczna prowadząca, dla której manipulacja i przemoc jest jej cieniem i narzędziem do wywierania wpływu na ludzi. Jest to bardzo niebezpieczne zjawisko, bo ludzie przychodzący na warsztaty rozwojowe, nie spodziewają się metod rodem z patologicznych grup. Z zaufaniem podchodzą do prowadzącego, że wie co robi, że jest bezpiecznie i granice oraz szacunek są czymś oczywistym i bezdyskusyjnym. Akceptacja, bezpieczeństwo i szacunek to postawa dla zmiany na lepsze. Tak jest na normalnych warsztatach rozwojowych.
« Ostatnia zmiana: 2019-12-01, 22:52:39 wysłana przez Sylvia »

monkas

  • Wiadomości: 408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2018-11-19, 10:08:15 »
nawet mnie w 1% nie interesuje co możesz mieć na myśli w tym temacie

??? nie interesują mnie Twoje zainteresowania, ani rozumienie ani jego brak, nie napisałem tego dla Ciebie. Ale dzieki za wolność.

macher

  • Gość
[#]   « 2018-11-16, 17:04:35 »
nawet mnie w 1% nie interesuje co możesz mieć na myśli w tym temacie