Nie poddaję się jednak i nadal działam, a nuż przeskoczę i przekonam się, ze warto działać dla siebie i jest to w porządku, kiedy działam dla siebie.
hydrozagadka, niech puszcza!
Ja kiedyś baaardzo dużo czasu poświęciłam na ugruntowanie w sobie poczucia bycia w porządku i niewinności, gdy działam dla siebie, gdy mam, gdy korzystam, gdy sobie dogadzam
. I teraz nie mam z tym większego problemu
.
Semira, ale mnie rozbawiłaś
) Chyba faktycznie podejdę do tematu bardziej z humorem, to może podświadomośc przestanie mi lęki traktować śmiertelnie poważnie
.