Powiedziałbym, że związek już był ugruntowany w eterze, dlatego kupiła łóżko , "niż kupiła łóżko , co pociągnęło za sobą związek".
Właśnie sobie dziś myślałem, znam ludzi zaznajomionych z kreacją dosyć powierzchownie , tzn przez popularne książki, którzy myślą, że przyciągnęli sobie partnera (i są z nim ponad 15 lat) poprzez afirmowanie czegoś przez krótki czas i dzięki temu, tak samo z majątkiem, jaki osiągnęli. Ja natomiast wiem, że to jest bardzo głęboko zakorzenione pragnienie, żeby się spotkali (skoro tyle ze soba są i dosyć pasujący do siebie), znam ich karme, bo mamy wspolną i w świetle mojej wiedzy ezo wręcz nierealne jest żeby się nie spotkali mieskzając od urodzenia przez całe 40 lat nie więcej niż 1km od siebie. Podobnie kwestie majątkowe , ich majątek nie wynika z tego, że coś tam ktoś afirmował, tylko dusza ma go w swojej strefie komfortu. A afirmacje , owszem mogą pomóc, ale to jest na zasadzie takiego końcowego doszlifowania intencji do danych warunków. Albo wręcz siła tych intencji nawet sprzed wcielenia się musiała wymusić na kimś taką modlitwe o partnera, bo tylko świadomość była zamknięta, ale nawet zmienić świadomy typ takiego partnera, żeby go przyjąć. Troche z cyklu co było pierwsze, jajko czy kura... co do jednego i drugiego odpowiedź jest prosta, a co do kury odpowiedź to oczywiście ewolucja , a ściślej, dinozaury. Podobno odkryto w ostatnich kilku latach , że ptaki są potomkami dinozaurów i zaliczają się do dinozaurów jako jedyne. Tak na marginesie, że odpowiedź jest zawsze oczywista, jak ktoś chce ją zobaczyć.