Nie mam uscislone co to jest dda , ale w analizie owej wychodzi ze mam tego duzo i jestem w stanie w to uwierzyc po swoich zachowaniach w temacie zwiazku , ktore sa z innego poziomu niz karmiczny (wobec wszystkich kobiet wystepuja i ludzi ogolnie). Pytalem, bo moze ma to jakis wspolny pień, słyszalem , że dda to glownie lęk przed bliskością
Z tego co rozumiałam widzisz w swoich zachowaniach lęk przed bliskością i konflikt dążenia do niej i unikania?
DDA to nie tylko lęk przed bliskością, to jeden z elementów. Przede wszystkim w uzdrawianiu dda ważny jest temat bezpieczeństwa i samodzielności.
Niektórzy mylą samodzielność z niezależnością. Ta cecha, którą niektórzy uznają za cechę urzeczywistnienia coraz częściej kojarzy mi się jednak też z toksycznymi grupami, gdzie przynależności do miłości, szacunku i świadomości, jest błędnie realizowana w relacjach z ludźmi. I bliskich i społecznych.
Samodzielność kojarzy mi się pozytywnie z życiem i boskością. Osoby niezależne lub żyjące w iluzji niezależności, często są uwikłane w brak samodzielności w myśleniu i w rozwoju. DDA, a raczej szerzej osoby ze skłonnością do toksycznych relacji, nie wie gdzie są właściwe granice i albo nie umieją ich stawiać, albo przekraczają je u innych ludzi. Często za to dąży do pozornej niezależności i nie widzi w co znowu się uwikłał. jeśli ktoś przynależy do toksycznych relacji będzie odrzucał harmonijne, przyjazne, miłe, normalne relacje, jako podejrzane i doszukiwał się w nich negatywów, które są projekcją jego umysł.
Przynależąc do Boga człowiek ewoluuje w danym życiu, przez różne jego etapy, do dojrzałego, samodzielnego dorosłego, który tworzy zdrowe związki gdzie bazą jest przyjazność, współpraca, bezpieczeństwo, zaufanie, zrozumienie, miłe zachowania, nie krzywdzenie, nie tworzenie cierpienia, nie tworzenie bólu, jest miłość, harmonia, spokój i radość. Wspólna, niewinna radość, to jedno z najlepszych uczuć w szczęśliwych, harmonijnych związkach:)