Autor Wątek: Pamięć poprzedniego życia  (Przeczytany 6338 razy)

Monika Korbut

  • Gość
[#]   « 2012-05-05, 18:03:55 »
Jolanta

Ale serio balam sie, ze przyjdzie do mnie ktos negatywny albo chore dziecko- albo najgorsze, te mi odbije i bede zalowac mojego czasu zdrowia albo ze je chcialam urodzic, moze zadzwonie do Pana Leszka...albo Bog da i zaczne w Posce sesje regresingu w Gorzowie....bardzo dziekuje Ci za podpowiedzi.....czuje ze mi ulzylo....


Po prostu bądź kobietą ,urodź dziecko jeśli masz taki cel.Przeszłość jest tylko przeszłością.Rozwiń świadomość kobiecości ,odkryj moc kobiecą ,a zobaczysz jakie masz prawdziwe cele i jeszcze jedno , puść byłych kochanków i partnerów z poprzednich wcieleń ,zwróć im wszystkim wolność i przebacz ,że nie chcieli mieć z tobą dzieci .

Monika Korbut

  • Gość
[#]   « 2012-05-05, 17:56:24 »
Jolanta
Klątwa na pewno pochodzi od kobiety,ale ona była rzucona na ciebie nie na dziecko .Zresztą są połączenia karmiczne do dnia dzisiejszego.Masz  tak zwanego popieprzenia i teściowej i mamy wokół swojego ciała fizycznego.A twój teść był twoim kochankiem w poprzednich wcieleniach i trochę cię obciąża.Jola uspokój się wewnętrznie ,wprowadź spokój,dziecko odeszło ,bo miało odejść ,jedynie zrozumienie jest lekarstwem.Czy ty czasem nie chcesz być egzorcystką?Bo tu mi pachnie czymś takim ,ze ściągasz celowo takie duszyczki po to ,po to ,aby móc je egzorcyzmować ,odprowadzać do światła.Przebaczenie jest tu też lekarstwem ,i uwolnienie od wszelkich  podatności na ingerencjie z zewnątrz .Zwrócenie wolności teściowej i mamie i sobie od nich i wszystkiego ,co przyciągnęłaś do siebie ,aby ci przeszkadzało.Twoim zadaniem duchowym,jest nauczyć się być przewodnikiem duchowym,jesteś przewodnikiem duchowym.Stąd te doświadczenia.I przebacz sobie ,ze kiedykolwiek niszczyłaś kobiety ,to z poprzednich wcieleń.
A na pocieszenie i dobrą radę ,nie ściągaj celowo duszyczek ,po to aby mieć ,co egzorcyzmować.

Jolanta 16

  • Wiadomości: 710
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2012-05-05, 17:41:57 »
Ciekawe co to za klatwa i kto ja rzucil, ale powiem, ze moja jasnowidzka jak podalam jej date urodzenia powiedziala- sprawy karmiczne..tyle ale jakie to nie wiem...moze to ma zwiatek z moja mama albo cos sie ciagnie, myslalam przed i po poronieniu, ze to wina mojej tesciowej.....bardzo negatywny typ,bo maz ja przeklal i ta klatwa wisi nad nami. Jasnowidzka powiedziala potem, ze to nie moja wina, ze dziecko  mialo sie chore urodzic wiec Bog nam tego oszczedzil.Troche wyhamowalam i jeszcze polaryzacja - raczej mamy z mezem meska i w takim razie od paru miesiecy dalam sobie na luz - bo stwierdzilam, ze mozemy sie starac - a technicznie i tak nie wyjdzie- zreszta myslalam , ze zycie nie konczy sie na rodzeniu dzieci i byl spokoj do teraz...
Ale serio balam sie, ze przyjdzie do mnie ktos negatywny albo chore dziecko- albo najgorsze, te mi odbije i bede zalowac mojego czasu zdrowia albo ze je chcialam urodzic, moze zadzwonie do Pana Leszka...albo Bog da i zaczne w Posce sesje regresingu w Gorzowie....bardzo dziekuje Ci za podpowiedzi.....czuje ze mi ulzylo....

Monika Korbut

  • Gość
[#]   « 2012-05-05, 17:26:01 »
Jolanto
Wiem ,ze jest tam klątwa założona na ciebie zaraz po urodzeniu.
Na pewno z paraliżującym oczekiwaniem ,to daleko się nie zajdzie.Jest przymus ,żeby sobie udowodnić ,ze ty możesz urodzić dziecko.Ponieważ jest poczucie winy  za to ,że poroniłaś,chęć odpokutowania za to (bo wierzysz ,ze to twoja wina)i ukarania się śmiercią przed Bogiem ,no i wiara ,że jak dziecko się urodzi to ty umrzesz ,to jest podświadomie,chyba z nudów takie kreacje strzelasz.
               Tak na marginesie .Kiedyś moja koleżanka nie mogła zajść w ciąże wysłałam ją do pana Leszka Żądło no i powiedział ,że da się wszystko zrobić ,więc może poradź się pana Leszka.
Wyszło jej ,że kiedyś za czasów napoleońskich mordowała ludzi i teraz czuje się niegodna ,by mieć dzieci ,no bo skoro mordowała.
Po za tym jej partner podświadomie nie chciał mieć dziecka ,więc nic nie wychodziło.


Jolanta 16

  • Wiadomości: 710
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2012-05-05, 17:07:48 »
Wiesz Monika ja wlasciwie mam juz jedna corke, ktora ma prawie 13 lat. Wtedy tez fiksowalam- najpierw chcialam mieszkac u siebie w mieszkaniu- pojechalam do pracy do Niemiec ( tak nie chcialam tesknic, ze nie mialam okresu przez pare miesiecy), potem wrocilam - chcialam  dobra prace- znalazlam potem juz dziecko - bo wszystko gotowe..... i musialam poczekac troche i udalo sie. Poczulam sie spelniona i bylo fajnie. Teraz nie wiem czy czuje przymus, czy naprawde chce miec jeszcze dzieci rok temu poronilam i jakby sie zawiodlam...nie jestem pewna jak w pierwszej ciazy , ze napweno urodze...strach mnie paralizuje i ...moze mam jak mowisz blokady i moze sie cos zmieni,kiedy przebacze i uzdrowie swoje intencje- zalezy mi na tym....mam plyte z modlitwa Huny - podoba mi sie.Zaczelam stosowac EFT -mam nadzieje,ze powoli wszystko sie wyjasni.. :)

Bingo Monika o jest to....dzieki


Monika Korbut

  • Gość
[#]   « 2012-05-05, 16:54:36 »
Jolanta
Masz w sobie jeszcze taki lęk przed przyciągnięciem pewnej istotki z poprzednich wcieleń,boisz się ,ze przyciągniesz do siebie istotę (dziecko). która narobiła ci w poprzednich wcieleniach niezłego zamętu.Pomódl się o oczyszczenie intencji wobec tego ,aby mieć dziecko,chęci posiadania itp.

Monika Korbut

  • Gość
[#]   « 2012-05-05, 16:46:44 »
Jolanta
Ja przebaczam jej ..........i zwracam jej wolność energetyczną ,emocjonalną ,psychiczną i zwracam sobie wolność od niej.
Ty tak naprawdę nie masz podstaw żeby jej się bać.Tak naprawdę czujesz lęk przed matką.Skoro powierzasz się Bogu ,to po co lęk?Na wszelki wypadek?Ona nie chciała cię skrzywdzić ,a raczej spotkałyście się po to ,aby obydwie coś puścić,to dar ,to błogosławieństwo ,to przez tą istotkę w większości wcieleń nie mogłaś mieć dziecka ,a teraz ją odnalazłaś i obie jesteście gotowe na rozstanie w światach ,w których coś jeszcze was łączy.Przebaczam ,zapominam ,wypełniam się światłem ,ty pozwól sobie mieć dziecko ,wciąż myślisz ,że masz jeszcze coś do przepracowania i szukasz powodów ,dla których nie możesz mieć dziecka w innych ludziach,możesz mieć ,tylko nie ma w tobie gotowości 100%. Pozwól ,a przypłynie ,przypłynie miłość ,wraz z miłością.
Celowo zaniżasz swoją samoocenę ,przed tą istotkę ,żeby nie wzbudzić podejrzeń  ,że możesz być od niej lepsza.

Jolanta 16

  • Wiadomości: 710
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2012-05-05, 16:26:30 »
hej Monika dzieki - mocna odpowiedz....

wiesz to bylo dardzo realne i mysle, ze nie przypadek, ze wlasnie sie spotkalysmy...mialam potrzeba aby komus to opowiedziec...moglam do nie pojsc i zapytac wprost...ale to nie jest dobry pomysl. W sumie mialam mieszane uczucia ale wierzylam...ze mi to bylo potrzebne i ze Bog mnie ochrania i nie pozwolil by mnie skrzywdzic teraz kiedy mu sie zawierzylam i takze sprawe z dzieckiem...dzieki za podpowiedz postaram sie jeszcze dzis sie pomodlic , przebaczyc, zawierzyc....myslisz, ze jak jej przebacze to nie mam podstaw, zeby sie jej bac.....ciekawe czy ona cos poczula....moge jej opowiedziec o tym co mi napisalas?

Monika Korbut

  • Gość
[#]   « 2012-05-05, 16:01:41 »
Jolanta 16
Pytanie ,czy na pewno byłaś w ciąży?!Czy dziecko się narodzi ,czy nie ,w dużej mierze zależy od niego samego ,od jego intencji.A czuję ,że w ciąży nie byłaś.Ona kiedyś była twoją matką,bardzo złą ,okrutną matką ,odnowił jej się wzorzec bycia okrutną ,bo wyczuła ,że myślałaś o dziecku ,chciała cię przestraszyć ,powiedziała tą postawą ,żebyś jej przebaczyła.Przebacz też sobie ,że w poprzednich wcieleniach nie chciałaś mieć dziecka ,a dziecko się pojawi.

Jolanta 16

  • Wiadomości: 710
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2012-05-05, 15:45:37 »
Mialam wczoraj dziwne zdarzenie.... od tygonia spoznial mi sie okres mialam wrzenie ze jestem w ciazy...cieszylismy sie z mezem bo starlismy sie troche o dziecko. Chociaz nie wiem czy to dobre rozwiazanie staram sie wszystko zawierzyc Bogu..... Niedawno poznalam znajoma, ktora robi masarze i medytuje- mila starsza pani mialysmy kontakt ale nie doszlo jeszcze do spotkania i dluzszej z nia rozmowy wiec prawie jej nie znalam.  Staram sie codziennie spacerowac i wyszlam wczoraj i przechodzac obok jej domu spotkalam sie z nia. Rozmawialysmy o tematach reinkarnacji egzorcyzmach ...czytam ksiazke Ani i Leszka "Egzorcyzmy". Ona opawiadala mi o swoich zdarzeniach, ze miala wizje podobna do Anny o odsylaniu dusz do swiatla, ze pamieta, troche poprzednie wcialenia i ze to co robila nie bylo tylko dobre....potem opowiadala mi o Ustawieniach rodzinnych, ze uczestniczyla w czyms takim......ja w pewnej chwili patrze na nia i zaczynam sie bac....jakby jej twarz sie zmieniala na zla, okrutna jakas....och myslalam ze uciekne w poplochu i mysle sobie - to jest chyba ktos zly co ja tutaj robie moze mi zaszkodzic albo mojej ciazy i takie inne...trwalo to chwile i zaczelam sie uspokajac i mysle to chyba jakas moja wizja regresyjna ....i jesli ona byla kims zlym-  to teraz to naprawia i nic mi nie zrobi....zreszta sama przyznala sie do napasci i mordowania ludzi w miejscowosci, w ktorej mieszkamy i ze zginela tam i teraz zostala aby pomagac i zadoscuczynic.....potem poszlam sie przejsc i rozmyslam jeszcze nad tym wszyskim.....w nocy dostalam okres .....czyli nie jestem w potencjalnej ciazy.....czy moze byc jakis zwiazek....czy dusza dziecka mogla sie przestraszyc? Dodam, ze nie winie tej znajomej ani siebie , nie rozpaczam albo cos takiego....bylam tylko ciekawa co sadzicie....a moze powinnam sie trzymac z dala od mojej znajomej....jak mam sie tego dowiedziec??

hydrozagadka

  • Wiadomości: 2 696
  • Płeć: Kobieta
  • http://uzdrawianieswiatlem.pl/ Zwrot-odzyskiwanie energii, rozpuszczanie więzów karmicznych, rozpuszczanie blokad i węzłów.
  • Status: Ekspert
[#]   « 2012-03-01, 17:01:55 »
Słyszałam już o tej małej Koreance - bardzo ciekawa historia:) Tego wideo nie widziałam wcześniej - ładnie gra "Dla Elizy":) ... treść tej piosenki tez mi się rzuciła w oczy :)

Przy okazji, natrafiłam na kolejny artykuł http://strefatajemnic.onet.pl/ezoteryka/powracajaca-przeszlosc,1,4989895,artykul.html
Zainteresował mnie tam fakt, że chłopiec nazywający się obecnie James, w poprzednim wcieleniu też nosił takie imię.

Jest to dla mnie interesujące, bo przypomniało mi się kiedyś w trakcie odreagowywania ostatniego wcielenia, że nosiłam (-em;) wtedy imię John; Ale jakieś mi się to banalne wydawało, brałam to za zbyt proste skojarzenie, Joanna - John, nie za możliwy fakt.
A tu wyglądałoby na to, ze skoro przywiązujemy się np.: do wyglądu i funkcji to może i czasem do imion?

Witek D.

  • Wiadomości: 1 939
  • Płeć: Mężczyzna
    • Dotykduszy.com
  • Witold Dopierała, regresing, analizy psychometryczne i duchowe. Zapraszam na http://dotykduszy.com/
  • Status: Regreser
[#]   « 2012-03-01, 16:00:03 »
Kilka ciekawych artykułów na temat dzieci które pamiętają swoje poprzednie życia czy wynoszą z nich talenty:

http://strefatajemnic.onet.pl/ezoteryka/znamy-sie-z-poprzednich-wcielen,1,5013021,artykul.html

http://strefatajemnic.onet.pl/ezoteryka/dzieci-reinkarnacji,1,5025917,artykul.html

Tu jedna dziewczynka z wyżej opisanych. Ciekawa jest też piosenka którą w pewnym momencie śpiewa:)
http://www.youtube.com/watch?v=QLkLPTZt2iE

Jest niewidoma od urodzenia, bez nauki gry na pianinie to potrafi.
« Ostatnia zmiana: 2012-03-01, 16:24:09 wysłana przez Witek D. »