Do tej pory myślałem, ze złość = agresja.
Wczoraj na terapii dowiedziałem się, że to zupełnie różne słowa i:
- można wyrażać złość,
- nie będąc przy tym agresywnym.
Natomiast krzyczenie na innych i mówienie do innych z pretensją, podniesionym głosem, obrażanie się, to są wszystko przejawy wyrażania złości, ale w SPOSÓB AGRESYWNY dla drugiej osoby.
Natomiast jak wyrażać złość, aby nie było to agresywne, jeszcze nie wiem - będę się tego uczył.
Ja do tej pory albo tłumiłem złość (i to było pierwsze), albo wyrażałem ją w sposób AGRESYWNY dla innych (to było wynikiem tego pierwszego - tłumienia).