Troche się zapętliłaś.
Nie akceptując jakiejś części siebie, odrzucasz ją.
Podświadomie oczekujesz, spodziewasz się, że inni zauważą jaka "be" jest ta część. Jesteś wtedy wyczulona na krytykę, każdą ocenę możesz brać za odrzucenie lub atak na siebie i zgodnie z tym reagować. Złościć się na tę ocenę, grać rolę ofiary, mieć pretensje, wyrzuty sumienia, że za mało zrobiłaś, za mało się starałaś. A to dlatego, bo z drugiej strony bardzo pragniesz akceptacji.
Akceptując siebie czujesz się ze sobą dobrze i bezpiecznie, bez względu na to co się dzieje. Wiesz że nikt i nic cię nie zrani. Bo co ci mogą zrobić, jeśli ty akceptujesz siebie? Nic ci nie zrobią.
Natomiast, gdy coś w sobie nie akceptujesz, to w sytuacjach z tym związanych nie będziesz czuła się bezpiecznie, bo będziesz się bała, że nie dasz sobie z nimi rady, nie doceniasz wtedy swoich możliwości i nie jesteś ich pewna.