Autor Wątek: Mam pytanie... - czyli do wszystkich "guru" :))  (Przeczytany 597091 razy)

Inga

  • Gość
[#]   « 2012-05-29, 08:56:02 »
Mnie Batkiewicz powiedział że mam wyjątkowo silne ego i że czeka mnie ogrom pracy nad sobą aby go osłabić.  Nie wpłynęło to na mnie źle ponieważ taka jest prawda.
U mojej córki stwierdził opętanie, które spowodowało to że zabieg w ogóle się nie udał. Pomimo że Leszek twierdził że córka nie jest opętana, to jednak  miała robiony egzorcyzm u Anny Atras.
 A córka poszła sobie na spacer na stary cmentarz z I wojny światowej i tam przyjęła samotnego i nieszczęśliwego ducha nad którym się ulitowała

Lynd Seagull

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 2 120
  • Płeć: Mężczyzna
  • mój Nick moim Dziełem
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2012-05-29, 07:47:18 »
Sebastian,
No i kwestia czy to nie jest też zwyczajne (świadome lub nie) uwodzenie. Takie osoby potrafią nagiąć swoją energetykę/nasze widzenie ich aby się wydawały bardziej harmonijne niż są. A jako że da się to zrobić tylko do pewnego stopnia, to nadal będą zgrzyty, "zaskakująco duże przy tak dużej harmonii."

Clint

  • Wiadomości: 2 541
  • Płeć: Mężczyzna
    • Boski Spokój
  • Łukasz Kubiak - https://boski-spokoj.pl/
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2012-05-29, 07:15:19 »
Wow - cokolwiek byś nie zrobił to jest Twoja wina i Twój problem.

Ta osoba najwyraźniej traktuje swoje zachowanie jako coś tak bardzo naturalnego i neutralnego w swej naturze, że nikomu nie powinno to przeszkadzać, a jeśli przeszkadza - to znaczy że to komu innemu wywala.

Doświadczyłem takich manipulacji na własnej skórze swego czasu i dobrze wiem, że to nie jest fajne - bo to ktoś próbuje się dobrze poczuć ze sobą Twoim kosztem.

Sebastian

  • Gość
[#]   « 2012-05-29, 01:31:36 »
Jak zwykle mądrze mi napisaliście, Witek i Clint. Już rozumiem. A co myślicie o tym, że ja się "chowam" w sobie jak moja sympatia robi się głośna i nerwowa, ona potem mnie pyta co sie ze mną dzieje, wtedy siłą rzeczy muszę jej odpowiedzieć że nie podoba mi się to jak ona się zachowuje wymieniając o co chodzi - a ona mi odpowiada że jej sie nie podobają moje pretensje do niej ................. (że mówię o tym co mi się nie podoba z pretensjami. Gdybym nie został spytany to w ogóle bym sie nie odezwał bo w takich chwilach kiedy ktoś sie robi za głośny ja idę od jakiegoś czasu w drugą stronę)

Sylvia
Dokładnie mi powiedział że mam dziurę w duszy która jest mocna i nie da sie zaleczyć jej i że przez to będę musiał nad sobą pracować całe życie bo inaczej złe siły będą mnie atakować, one i tak mnie będą atakować bo ja mam tą dziure w duszy związaną z kontaktem z demonami i że już całe życie się będą wokół mnie kręcić... Na mnie to zadziałało dołująco, ale poodcinałem się od tego po jakimś czasie i o demonach już nie pamiętam - poza sytuacjami kiedy jakiś "rozwojowiec" w moim otoczeniu się wkręca w gadki na ten temat, wtedy boli mnie serducho. Ale nie wydaje mi się żebym miał niezałatywalną dziurę.

Mariusz

  • Wiadomości: 4 015
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2012-05-28, 20:51:57 »
wybiorę się do Marka Walendy ale troszkę później bo w tym terminie (a jest w Warszawie do dzisiaj) mi sie nie udało

ania.82

  • Wiadomości: 1 086
  • Status: Obserwator
[#]   « 2012-05-28, 17:24:29 »
Dodam jeszcze że Marka Walendę polecił mi Leszek któremu Marek też pomógł. zareklamował go w innym wątku tutaj na tym forum i dziwnym zbiegiem okoliczności okazało się, ze przyjmuje w Olsztynie, co mnie bardzo cieszy, bo mało jest tu specjalistów od czegokolwiek.
 Mysle, ze 70 zł to jest  niska cena a sam zabieg daje super efekty przynajmniej mi.

Sylvia

  • Wiadomości: 2 128
  • Płeć: Kobieta
    • www.sylwiawolf.com
  • Sylwia A. Tender Wolf - terapeuta, trener EFT, Instruktor Theta Healing, Regreser, Matryca Energetyczna, Bars, więcej www.sylwiawolf.com Artykuły: http://www.ezosfera.pl/sylwiawolf/artykuly
  • Status: Ekspert
[#]   « 2012-05-28, 16:17:09 »
Ja też mam do Batkiewicza mieszane uczucia, byłem na 3-4 zabiegach i pierwsze były fajne, ale na drugich coś swojego na mnie projektował i moim zdaniem mocno mi mieszał. Jak np. powiedział mi że mam dziurę w duszy której nie da się zaleczyć, co dla mnie jest nie do przyjęcia.

A kto nie miał dziur "w duszy"?;)
Jak ktoś twierdzi, że coś jest nie do uzdrowienia na poziomie energetycznym, czy emocjonalnym, to niezbyt świadomie  od strony rozwoju, a wręcz nieodpowiedzialnie, bo kodowanie wzorców niemocy "nie da się czegoś uzdrowić w sobie" jako blokady na RD. Może akurat tymi metodami, które stosuje, nie da się wyleczyć takiej dziury energetycznej, innymi na pewno się da.

Mikrokineza działa w pewnym zakresie, u mnie zrobiła co mogła na tej płaszczyźnie do której jest przeznaczona.
Większy zakres działania widzę jednak w osteopatii, w tym w terapii czaszkowo-krzyżowej.
I w miarę potrzeb spotykam coraz głębiej działających osteopatów. Najlepsi dla mnie okazali się ci po kilkuletnich studiach osteopatycznych, a nie po kilkudniowych kursach. Wolę osteopatię od masaży biorąc pod uwagę skutki - moje ciało lubi taką pracę i hatha joga dużo zyskała:)



« Ostatnia zmiana: 2012-05-28, 16:26:23 wysłana przez Sylvia »

Clint

  • Wiadomości: 2 541
  • Płeć: Mężczyzna
    • Boski Spokój
  • Łukasz Kubiak - https://boski-spokoj.pl/
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2012-05-28, 15:04:50 »
Sebo
To co ta osoba Ci mówi mnie pachnie brzydką manipulacją (nie mówię że świadomą ze strony tej osoby), która ma Cię pokierować do zaaprobowania tych cech tej osoby, które Ci nie pasują.

Tak naprawdę na teraz to nie ma większego znaczenia czy między wami jest chociaż potencjalna harmonia czy też nie. Liczą się Twoje odczucia i to ważne, abyś w relacjach z innymi kierował się własnymi uczuciami i był bardziej w zgodzie ze sobą niż z nimi - siebie zawsze wybieraj w pierwszej kolejności. Nawet jeśli Twoje negatywne odczucia są wynikiem tylko wywałek - to trudno, wtedy gdy je uzdrowisz to będzie właściwy czas na bycie z taką osobą.

Co innego, gdyby to były wywałki na zasadzie lęku przed zaangażowaniem i jakieś mechanizmy ucieczkowe - to wtedy warto się "zmusić". Jednak w tej sytuacji, kiedy nie odpowiada Ci czyjaś żywiołowość, bo Ty wolisz np. dużo spokojniejsze klimaty - zrobiłbyś sobie tylko krzywdę gdybyś się dostosowywał wbrew sobie.

Harmonii nie można wymusić, nie można jej sobie przygotować, nie da się jej wykombinować przez dostosowywanie się i inne działania. Z harmonią jest jak z miłością - nie poczujesz jej w stosunku do kogoś na siłę, tak samo jak nie poczujesz do kogoś miłości tylko dlatego, że dostosowałeś się do jego sposobu bycia.

Sam też mam jeszcze sporo do urzeczywistnienia w temacie harmonii z innymi ludźmi, ale przychodzą do mnie dość jasne wskazówki, że im bardziej zharmonizuje samego siebie czyli zintegruje, zaakceptuje i pokocham te odrzucone kawałki siebie (czyli poskładam się do kupy), tym bardziej ta harmonia się będzie przejawiać na zewnątrz. Dysharmonia z innymi ludźmi ewidentnie jest lustrem (nie zawsze bezpośrednim) dla dysharmonii wewnątrz nas.

Czegoś mi brakuje w mojej wypowiedzi, ale nie wiem czego - może ktoś uzupełni :P

Witek D.

  • Wiadomości: 1 939
  • Płeć: Mężczyzna
    • Dotykduszy.com
  • Witold Dopierała, regresing, analizy psychometryczne i duchowe. Zapraszam na http://dotykduszy.com/
  • Status: Regreser
[#]   « 2012-05-28, 15:02:06 »
Jeśli "harmonię" się narzuca to ona zanika. Jest dostosowanie. Jeśli harmonii nie ma gdy jesteś sobą, nikogo nie udajesz, nie spinasz się, to coś nie tak z tą harmonią
A jeśli się jednak przed tą harmonią opierasz - masz do tego prawo:)

Wybuchowość to wiesz, jak to po prostu temperament (aktywność, witalność itp.) to ok, ale jak to wybuchy emocjami to w ogóle nie ma to z harmonią związku:) Tylko z dysharmonią u osoby która wybucha.

Sebastian

  • Gość
[#]   « 2012-05-28, 14:39:36 »
Ja też mam do Batkiewicza mieszane uczucia, byłem na 3-4 zabiegach i pierwsze były fajne, ale na drugich coś swojego na mnie projektował i moim zdaniem mocno mi mieszał. Jak np. powiedział mi że mam dziurę w duszy której nie da się zaleczyć, co dla mnie jest nie do przyjęcia.

Sebastian

  • Gość
[#]   « 2012-05-28, 14:37:55 »
Poznałem osobe co do której czuję sporo sympatii, ale jest głośna, wybuchowa i robię uniki bo momentami czuje sie przy niej źle. I ona mi wmawia mówi że między nami jest harmonia, tylko że ja się przed tą harmonią opieram.

Czy harmonia jest wtedy kiedy ja sie "dostosuję" do głośności i sposobu bycia tej osoby, czy po prostu harmonii nie da się między nami wprowadzić i nie ma to nic wspólnego z harmonią? Zaczynam medytować nad harmonią w relacjach i potrzebuję trzeźwego wyjaśnienia, zwłaszcza że ktoś mi miesza.

Felicite

  • Gość
[#]   « 2012-05-28, 09:57:50 »
Ja też byłam u Władka Batkiewicza i też jestem bardzo z niego zadowolona. Napisałam "z niego", bo faktycznie byłam bardziej zachwycona jego osobą, niż zabiegiem mikrokiezyterapii ;) Okazało się, że sprawy, z którymi do niego przyszłam nie dadzą załatwić się tą metodą (to tak jak przypuszczałam, no ale chciałam zobaczyć jak na to zareaguję). Powiedział mi to bez ściemniania, czym bardzo mi zaimponował. Bez wchodzenia w szczegóły powiem, że postawił dobrą diagnozę.
W ogóle jest świetnym specjalistą i człowiekiem bardzo świadomym. Złapałam z nim tak świetny kontakt, że poszłam do niego na coś innego, co mi bardziej pasowało od mikrokinezy. :)

Inga

  • Gość
[#]   « 2012-05-28, 09:37:32 »
Ja byłam u pana Batkiewicza.
Na CUdzie w wątku o mikrolinezyterapii jest moja opinia na jego temat.

ania.82

  • Wiadomości: 1 086
  • Status: Obserwator
[#]   « 2012-05-27, 09:55:09 »
no więc dlatego też warto, nawet szok porodowy mi ściągnął przy 1 zabiegu i rozne rzeczy które się dopiero u mnie zaczynały rozwijać chorobowe. Zabieg trwa krótko, jakieś 20 minut-30 minut ale efekty są zauważalne. Moja kolezanka kilka tygodni chodziła jak na bombie zegarowej, wystarczyl jeden zabieg i całe napięcie od razu zeszło.
 Po 1 zabiegu tez na węzłach wyszło mi bardzo duze obciązenie, które normalnie pewnie wyszłoby później i schodziłoby dłużej.
On jest co miesiąc w Warszawie, bo w Olsztynie nie ma wielu klientów i mu się to opłaca.

Mariusz

  • Wiadomości: 4 015
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Zaawansowany
[#]   « 2012-05-26, 22:10:18 »
to by nie było za dużo, widziałem jak sobie jakies osoby życzyły grubo ponad 100 ;p