Autor Wątek: Mam pytanie... - czyli do wszystkich "guru" :))  (Przeczytany 596528 razy)

Sebastian

  • Gość
[#]   « 2012-04-20, 21:50:36 »
Dużo pracowałem nad bezpieczeństwem i w powierzchownym kontakcie czuję się w sumie bezpiecznie. Ale jestem bardzo podejrzliwy i nieufny z założenia, nawet do ludzi których w miarę znam. Ufność kojarzy mi się z naiwnością i odsłonięciem na cios. Czy ktoś ogarnięty mógłby mi wytłumaczyć jak się za to zabrać?

Starfire

  • Wiadomości: 853
  • Alien Zen Master
  • Status: Obserwator
[#]   « 2012-04-18, 11:54:50 »
Nie wiem, musiałabym ją jeszcze raz przeczytać ;) Wtedy było ok -  trochę odjechana, ale mimo tego dużo pozytywnej energii :)

bziuuummm

  • Gość
[#]   « 2012-04-18, 11:37:33 »
Dobrze,że napisałaś :)
To dla mnie cenne. Czyli teraz jakie masz spojrzenie na Złotą Księgę? ;)

Starfire

  • Wiadomości: 853
  • Alien Zen Master
  • Status: Obserwator
[#]   « 2012-04-18, 11:10:33 »
Ok, chciałam napisać, ale się powstrzymałam ;)
Otóż, stosowałam afirmacje "Jam Jest" w roku 2006, kiedy miałam fajnie niepoblokowane energie w pewnych kwestiach, i muszę powiedziać, że bardzo fajnie na mnie działały. Przede wszystkim dawały powera i wiarę w siebie. A co do 'Złotej Księgi' to bardzo pozytywnie ją wtedy odbierałam, być może dziś ten odbiór byłby inny, ale na tamten czas sporo mi pomogła :)

bziuuummm

  • Gość
[#]   « 2012-04-18, 11:02:06 »
Jako że tu cud, zaraz usłyszysz że dla rozwoju to zamiast stosować afirmacje jakichś mistrzów już lepiej się upić ;-)
hihi , dobre :)

Sądzę że jeśli czujesz że coś o wątpliwym pochodzeniu dla Ciebie działa to to praktykuj -- ale bardzo świadomie. Sprawdzaj sobie co jakiś czas czy nie zmieniają Ci się priorytety, np czy nie odlatujesz od życia tutaj albo jakieś misje nie wychodzą. Jak zaczną, to przestań ;)
Coś mi mówi, że to będzie ok, babsko-ludzka ciekawość weźmie gorę ale do czasu.
Liczę na to, że w medytejszyn poczuje co jest dobre na teraz. Czy jam jam jam ;) czy jednak tak jak dotychczas pomału na piechotke.

Lynd, dzięki :)
(jednak prostota rozwiązań hihi)

Lynd Seagull

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 2 120
  • Płeć: Mężczyzna
  • mój Nick moim Dziełem
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2012-04-18, 10:46:20 »
Jako że tu cud, zaraz usłyszysz że dla rozwoju to zamiast stosować afirmacje jakichś mistrzów już lepiej się upić ;-)

Sądzę że jeśli czujesz że coś o wątpliwym pochodzeniu dla Ciebie działa to to praktykuj -- ale bardzo świadomie. Sprawdzaj sobie co jakiś czas czy nie zmieniają Ci się priorytety, np czy nie odlatujesz od życia tutaj albo jakieś misje nie wychodzą. Jak zaczną, to przestań ;)

Uważam że nie ma co się wypinać na skuteczne techniki nawet jeśli wywołują jakieś skutki uboczne. Tzn jak najbardziej można się wypiąć, kiedy masz ileś innych skutecznych technik które dla Ciebie działają (ale jeśli tak, to po cholerę się pchać w coś ze sk. ubocznymi?). Jeśli masz tylko jedną skuteczną rzecz, to lepiej praktykować (znów: uważnie) a odłożyć kiedy pojawi się coś lepszego, zamiast uwalniać się od wszystkiego co popadnie, a w rezultacie siedzieć na dupie i tylko oczyszczać, oczyszczać, oczyszczać bez przyciagania nowego.

Można też się tym odczuciom przyjrzeć w medytacji, no i pooczyszczać sobie intencje. Nie ma co popadać ani w zachwyt, ani w paranoję. Ot, ta droga środka, którą wszyscy mówią że idą ;)

bziuuummm

  • Gość
[#]   « 2012-04-18, 10:35:34 »
Czy dobrze czujecie zwrot "Jam Jest"?
Gdzieś to kiedyś koło mnie było, ktoś zawsze stosował ale nie ja bo coś dziwnego zaczyna się ze mną dziać jak czytam na głos przykłady afirmacji z tym zwrotem.
Jakby coś we mnie zaczynało się poszerzać i obejmować całą kule ziemska, to co jest co zyje a moze nawet dalej, bardzo to dziwne, boje sie tego.
Do tego wyczytałam, że większość z tych afirmacji pochodzi z przekazów niejakiego St Germain i muli mnie jak ten przydomek słysze, autentycznie robi mi sie niedobrze.
Przy czym przwołuję w pamieci jako kontrast słowa Jezusa równiez zaczynajace sie od "Jam jest droga i prawda itp itd
i juz jakos lzejsza energia powiewa ale ten Germain?
Nie wiem czy poswiecac temu czas.
A moze reakcje wywołują moje lęki i obawy przed otwarciem na wibracje boskie?
Grrrrrr. Znowu mur. Czuje , że się w kółko kręce.
Jak się w tych jam jestach rozeznac?

Sebastian

  • Gość
[#]   « 2012-04-18, 00:51:48 »
Moja dusza podsuwa mi stare pomysły... - wiąże się z nimi wielkie poczucie swobody, jakiś taki luz, moc, ale wszystko to wtedy jest zależne od innych ludzi. Odrzucam to i wybieram coś lepszego.

Buddha_Lounge

  • Gość
[#]   « 2012-04-17, 23:50:46 »
Moim zdaniem może budować jej ego czyli wzmacniać jej ego jeżeli dana osoba przyzwala na to i buduje na tym własną sztuczna samoocenę, jeżeli nie to może powstać "jej"egregor.

Sebastian

  • Gość
[#]   « 2012-04-17, 23:47:32 »
Co się dzieje kiedy wielu ludzi "czci" - dobrze mówi, myśli o znanej publicznej osobie? Czy to ją wzmacnia w jej własnym odczuciu, pogłębia myślokształt tej osoby, lub coś jeszcze innego?

MariuszEro

  • Wiadomości: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mariusz Dziemianczuk Regreser:regresing,rebirthing, praca z oddechem,pozytywne myslenie,EFT
  • Status: Ekspert
[#]   « 2012-04-13, 20:36:00 »
"Whether you think that you can, or that you can't, you are usually right. "

Henry Ford.

bziuuummm

  • Gość
[#]   « 2012-04-13, 20:14:27 »
tak sobie mysle...Tristen
każdemu z nas, ktorzy tu zyjemy, pozostał tylko jakiś czas
nawet nie wiemy czy to rok, czy 2 czy 10 lat
moze warto sobie zadac pytanie - no i jak ja chce spedzic?
Siedziec patrac tępo w sciane? Dobrze. Wolna wola.
RUszyc na wojne z .... Dobrze. WOlna wola.
Znalesc w ciagu dnia kilka powodow do radosci. Tez dobrze.
Szukac odpowiedzi na pytanie jaki jest ten swiat?
Kochac.
Spiewac.
Podrózowac.
Zmywac. (sa tacy którzy lubia :))
Wybieraj mądrze. To i tak niezwykle krótki czas.
Jesli nawet krótki. Jesli jutra nie ma.
Jaką chcesz by była ta chwila....?

Naprawde serdecznie CIę pozdrawiam.

Mateusz

  • Wiadomości: 1 234
  • Status: Obserwator
[#]   « 2012-04-13, 20:00:04 »
Być może nie do końca doczytałem co tam pisałeś w swoich postach, jak jest Twoja obecna sytuacja w tym wcieleniu. Przez proces reinkarnacyjny przechodzą nasze "dokonania". Mamy więc to co odziedziczyliśmy po naszych reinkarnacjach.
Twoje dylematy nie wzięły się więc znikąd.

Choćby taki przykład Kuby Sinkiewicza....
Słyszem jak wypowiadał się że on nie ma problemu pomysłem na życie. Zaczynał od  studiów medycznych, pasjonuje go bycie lekarzem, ale skoro pojawiła się możliwość, żeby robić coś jeszcze przyjemniejszego, bardziej kasowego, to wybrał karierę muzyczną. Ale to nie oznacza, że on będzie robił to do końca życia. Z chęcią może też wrócić do zawodu lekarza. Wspominał też o jeszcze jakiś innych pasjach. Takich ludzi, którym dosłownie brak czasu na nacieszenie się swoimi pasjami jest mnóstwo. Mają wiele pomysłów na życie i do tego w wielu mogą być naprawdę ekspertami.
Skąd oni to mają?
Tristen
Prawda może być trudna do przyjęcia...
Ale rozwój zaczyna się od przyjęcia prawdy bez względu na to jak bardzo byłaby ona bolesna i od wzięcia odpowiedzialności za siebie.


Felicite

  • Gość
[#]   « 2012-04-13, 19:46:32 »
Mario,
"U mnie temat wiaze sie z rozmowami z ojcem."

No tak. Oceniłam, zapominając, że niekoniecznie jeśli czegoś nie widzę, to tego nie ma, no i że jeśli coś jest, tzn. że jest do czegoś potrzebne. Tak więc - luz i akceptacja :)

bziuuummm

  • Gość
[#]   « 2012-04-13, 19:46:14 »
Dobrze :D
Nie zgłaszam sprzeciwu.