Autor Wątek: Mam pytanie... - czyli do wszystkich "guru" :))  (Przeczytany 597301 razy)

Karina

  • Wiadomości: 3 331
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2012-01-16, 22:15:24 »
Wiedziałam, że mi ostatnio znowu ostro wywala, ale nie za bardzo wiedziałam, gdzie dzwoni, teraz juz wiem czym się zająć i od razu mi lepiej, bo najgorzej jak człowiek siedzi w czarnej d.... i jeszcze nie za bardzo wie o co chodzi. Dzieki

Mateusz

  • Wiadomości: 1 234
  • Status: Obserwator
[#]   « 2012-01-16, 22:11:02 »
Ja dokładnie robiłem to tak: przypominałem sobie całe zdarzenie i zwiazane z nimi emocje, napięcia, mechanizmy, a potem docierałem do przyczyn pytając o intencje.

Chodzi o zrozumienie, że to są iluzje, które wybitnie utrudniają doświadczanie i realizowanie tego co chcemy osiągnąć.


Clint

  • Wiadomości: 2 541
  • Płeć: Mężczyzna
    • Boski Spokój
  • Łukasz Kubiak - https://boski-spokoj.pl/
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2012-01-16, 21:53:00 »
Najpierw zakazy doświadczania danych rzeczy, a potem przymusy ich doświadczania :)

Karina

  • Wiadomości: 3 331
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2012-01-16, 21:51:22 »
No właśnie, ale co tu konkretnie odreagować ?

Mateusz

  • Wiadomości: 1 234
  • Status: Obserwator
[#]   « 2012-01-16, 21:37:16 »
Coś o sobie.
Taki efekt narastania pragnień, był w moim przypadku wynikiem życia zakonnego. Pamiętam jak przypominanie o tym czego nie wolno powodowało że narastała zachłanność na te właśnie zakazane owoce.
Człowiek zewnętrznie się czegoś wyrzekał, a w podświadomości pragniał tego doświadczać, i myślę, że nawet nie zawsze był świadomy tego co dzieje się w jego podświadomości.
Jak to odreagowywałem to myslałem, że zgłupieje ;).
Miałem ogromne niezrealizowane tęsknoty za wieloma sprawami, które były bardziej nasycone emocjami i bardziej głębokie niż doświadczanie ich w realu.
Zdałem sobie sprawę jak bardzo żyłem w tęsknotach i pragnieniach. I one nierealizowane potrafią bardzo narastać.

Tak na marginesie, słuchałem wtedy dużo muzyki Bacha i jedna znajoma słuchając powiedziała: za czym ten Bach tak tęsknił, bo w jego muzyce czuję te wielkie tęsknoty.

Karina

  • Wiadomości: 3 331
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2012-01-16, 20:34:43 »
Mateusz

"Nie chcę Ci nic sugerować, bo pewnie sam to odkryjesz, ale mi się nasuwa, że masz w tej dziedzinie zakazy. Sam sobie nie pozwalasz i dlatego przyciągasz osoby, które z Tobą też nie mogą. I jeszcze inne jak niezasługiwanie..."

genialne odkrycie, ja też mam ten wzorzec, że im bardziej jest zakaz na coś co pragne tym bardziej pragnę. Kojarzy mi sie to z tym, ze była kiedys taka szkoła sztucznego eskalowania pragnień przez zakazy, nie dziwota że przy takim wzorcu cieżko jest poczuć prawdziwe pragnienia,  nie radze sobie z tym tematem.

Felicite

  • Gość
[#]   « 2012-01-16, 19:56:10 »
Clint,
"Szacunek kierujemy do Boskiej cząstki w drugim człowieku, a nie do jego idiotycznych poglądów czy też chorego ego :)"

Też doszłam do takiego wniosku. I tutaj IMO leży różnica pomiędzy szacunkiem a akceptacją: bo szacunek odnosi się tylko do tego, co boskie w człowieku, a akceptacja do wszystkiego, nawet do tego, co najbardziej w nim chore.
Dzięki za odpowiedź :)

Clint

  • Wiadomości: 2 541
  • Płeć: Mężczyzna
    • Boski Spokój
  • Łukasz Kubiak - https://boski-spokoj.pl/
  • Status: Uzdrowiciel
[#]   « 2012-01-16, 19:46:36 »
Dla mnie szacunek to właśnie akceptacja drugiego człowieka i jego wyborów, traktowanie jak cennej i wartościowej istoty na tyle, na ile on sam pozwala. Szacunek kierujemy do Boskiej cząstki w drugim człowieku, a nie do jego idiotycznych poglądów czy też chorego ego :) Żeby przepływała energia szacunku musi tak samo jak w przypadku miłości i każdej innej energii być zgoda na to z obu stron. Dlatego też nie ma co się przejmować, że się do kogoś nie czuje szacunku - bo tak samo jak miłości, nie do każdego trzeba go czuć.

Felicite

  • Gość
[#]   « 2012-01-16, 19:36:21 »
Czym wg Was jest szacunek?
Czym się różni od akceptacji?
Czy szacunek należy się wszystkim, czy tylko tym, którzy na niego "zasługują"?

Będę wdzięczna za wypowiedzi w tym temacie, bo mam tutaj niezłe pomieszanie. Co prawda kilka kwestii już przemyślałam, ale jeszcze nie do końca mi się to poukładało. Dlatego ciekawa jestem jak widzą to inni :)
Przy przepytywaniu pś-ki okazało się, że szacunek kojarzy mi się ze starością (szacunek należy się starszym), brakiem seksu (to przekonanie pochodzące z okresu dojrzewania: chłopak, który szanuje dziewczynę, nie zaproponuje jej seksu), nudą oraz brakiem radości i poczucia humoru (szanować należy osoby poważne i na stanowiskach).
Fuj. Nie dziwota, że moja pś-ka wzdryga się na samą myśl o szanowaniu siebie ;)

Mateusz

  • Wiadomości: 1 234
  • Status: Obserwator
[#]   « 2012-01-15, 15:01:44 »
Sebo
To nie wszechświat jest tępy :). To ty składasz zamówienie i właśnie to dostajesz.
Przyjrzyj się bliżej swoim intencjom w temacie, bo te sytuacje Ci je pokazują.

Nie chcę Ci nic sugerować, bo pewnie sam to odkryjesz, ale mi się nasuwa, że masz w tej dziedzinie zakazy. Sam sobie nie pozwalasz i dlatego przyciągasz osoby, które z Tobą też nie mogą. I jeszcze inne jak niezasługiwanie...

"Jedyny wniosek do którego w tej chwili dochodzę to że dopóki nie oprzytomnieję, nie kreuję bliskich relacji."
- Można i tak. Bo pś ma jakies sprzeczności w temacie.
O czym zresztą piszesz:
"Z kolei jak wymawiam wszechświatowi te kryteria to pśka mi mówi że taka będzie mało atrakcyjna".

Sebastian

  • Gość
[#]   « 2012-01-12, 20:56:10 »
Jedyny wniosek do którego w tej chwili dochodzę to że dopóki nie oprzytomnieję, nie kreuję bliskich relacji.

Witek D.

  • Wiadomości: 1 939
  • Płeć: Mężczyzna
    • Dotykduszy.com
  • Witold Dopierała, regresing, analizy psychometryczne i duchowe. Zapraszam na http://dotykduszy.com/
  • Status: Regreser
[#]   « 2012-01-12, 20:39:17 »
Najwyraźniej z jakiegoś powodu takie dziewczyny przyciągają twoją/twojej podświadomości uwagę. Wszechświat w tym względzie jest nieinteligentny bo daje się kształtować twoim i twojej podświadomości oczekiwaniom.
Myślę że można by zadać pytania, dlaczego, po co, czemu właśnie takie. Emocje tylko zmęczą.

Sebastian

  • Gość
[#]   « 2012-01-12, 20:25:59 »
Dlaczego jeśli sie dzieje że proszę o związek z dziewczyną taką i taką, to nagle moja bratowa zaczyna mi dawać podświadomie jednoznaczne sygnały, albo jakaś inna, szczęśliwie zakochana dziewczyna? Czy wszechświat jest tak tępy że nie potrafi rozróżnic że potrzebuję kobiety w moim wieku, wolnej? Z kolei jak wymawiam wszechświatowi te kryteria to pśka mi mówi że taka będzie mało atrakcyjna. Przyciągam do seksualnych relacji takie kobiety z którymi z oczywistych powodów nie mogę tego robić.

Witek D.

  • Wiadomości: 1 939
  • Płeć: Mężczyzna
    • Dotykduszy.com
  • Witold Dopierała, regresing, analizy psychometryczne i duchowe. Zapraszam na http://dotykduszy.com/
  • Status: Regreser
[#]   « 2012-01-12, 14:17:30 »
W medytacji, modlitwie, da się wejść na jakiś okres czasu w stan, w którym dane problemy są rozwiązane. Na przykład jeśli się boisz, to medytując na poczucie bezpieczeństwa, starając się je odczuwać w głębokim uspokojeniu, ty i twoja podświadomość zaczynacie poznawać ten stan i robiąc to regularnie, przyzwyczajać się do niego. Modlitwa polega na zaufaniu czemuś wyższemu i mądrzejszemu w Tobie, że pomoże Ci skutecznie w rozwiązaniu problemu i pozwoleniu by zostało to wprawione w ruch (przez tą wyższą cząstkę w Tobie).

lukaszlm

  • Wiadomości: 734
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2012-01-12, 14:17:00 »
fxd,

medytacja/modlitwa, pozwalasz na uzdrowienie problemu wj, nie musisz do końca wiedzieć co i jak, chociaż mi zawsze się uświadamia po modlitwach. Coś jakbyś zaufał rodzicu, aby rozwiązał problem za ciebie. Chodzi głównie o zaufanie i otwarcie. Podczas medytacji poddajesz się temu co dobre, więc to co złe zanika albo wypala się.