Autor Wątek: Hipnoza regresyjna = najciekawsze sesje  (Przeczytany 42018 razy)

monkas

  • Wiadomości: 408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2019-06-03, 09:26:56 »
maja

:) Dzięki

Dla mojego szczęścia zapewne? ;)

A jakże :), aczkolwiek na drugim miejscu, na pierwszym dla mojej wolności/szczęścia :)

Tylko wiesz, że mi do głowy nawet nie przyszło, pytając, żebym miała brać twoje czy czyjeś odczucia za ważniejsze od moich własnych?...Bo czemu? W sumie ciekawe, że to wyczytałeś w moim pytaniu.

***Ale chyba odczułbyś, że coś takiego się działo?***

To mnie zastanowiło.. i nadal nie bardzo rozumiem dlaczego ma to dla Ciebie znaczenie/interesowało Cię? A że w tych kwestiach wolę dmuchć na zimne więc tak jakoś wyszło ;)

miłego dnia:)


Karina

  • Wiadomości: 3 331
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2019-06-02, 21:13:39 »
maja - jak będę miała czas i natchnienie to napiszę o swoich odczuciach

Póki co - kolejna ciekawa sesja Calo:

https://www.youtube.com/watch?v=HA33F7ZmfE8

maja

  • Wiadomości: 168
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2019-05-31, 20:44:08 »
A dobra, to nawet całego weekendu miłego, czemu nie ;) nawzajem.

Tylko czemu w ogóle chciałeś wyznaczać czy wskazywać"o wiele lepszy"kierunek moich pytań? 
Dla mojego szczęścia zapewne? ;)
Ale mniejsza z tym, bo wyjaśniłeś już swoją motywację, a ona była pozytywna, i w pełni się z nią zgadzam.

Tylko wiesz, że mi do głowy nawet nie przyszło, pytając, żebym miała brać twoje czy czyjeś odczucia za ważniejsze od moich własnych?...Bo czemu? W sumie ciekawe, że to wyczytałeś w moim pytaniu.

Zawsze jeszcze można wziąć swoje odczucia tak bardziej na równi z czyimiś. Tak czysto poznawczo.
I to nie znaczy, że się czyimiś będę kierować, że są dla mnie ważniejsze.
Także ten.
Też bez urazy :)

monkas

  • Wiadomości: 408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2019-05-31, 19:42:42 »

:) dzięki, rozstańmy się w pokoju :)

miałem na myśli że jest o wiele lepszy kierunek Twoich pytań - Twoje własne Serce i dyskredytowałem w ten sposób  w rzeczywistości siebie a  nie Ciebie/Twoje pytania, gdyż nie podoba mi sie ;) nawet niewielkie prawdopodobieństwo zaistnienia sytuacji w której moje odczucia mogłyby być ważniejsze od Twoich własnych

tak więc bez urazy :)
miłego weekednu


maja

  • Wiadomości: 168
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2019-05-31, 18:46:42 »
Aha...i również miłego dzionka, jak nie dziś to jutro.
Pewnie nie miałeś złych intencji, ja również, ale jakoś ciężko mi się tobą pisze. Rozstańmy się w pokoju ;)

maja

  • Wiadomości: 168
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2019-05-31, 18:27:28 »
Nie ma czegoś takiego jak niewłaściwe pytania. Pytania to pytania, moje są właśnie takie, i sorry, ale wcale nie prosiłam o ich wartościowanie.
Bo niby dlaczego mi mówisz, co dla mnie"powinno mieć znaczenie"? Nie podoba mi się to.
Takie dyskredytowanie tego o co pyta ktoś inny. Że negatywne, że błędne, że złe założenia...No ludzie.
Ty patrzysz ze swojego punktu, ja ze swojego, innego, wiadomo.

Skoro pytam o odczucia innych, widocznie mam potrzebę dowiedzenia się jak oni to odczuli.
Co w tym nie tak? Nic.
Po co od razu ta cała interpretacja? Pokazywanie mi co jest nie tak w mojej postawie, korygowanie?

Ale dziękuję ci - mimo tego, że wg ciebie moje pytanie było niewłaściwe i wręcz zbędne - za odpowiedź, za potwierdzenie, że ty nic takiego nie odczułeś.






monkas

  • Wiadomości: 408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2019-05-31, 15:07:59 »
i na koniec, myślę że to nie do końca własciwe pytania.. bo dla Ciebie nie powinno mieć znaczenia czy ja czułem podpięcie czy nie, albo czy ja albo moja Intuicja ma rację , ja oczywiście ufam sobie, swoim odczuciom i swojej Intuicji, ale co jeśli ktoś inny powie że on wie i czuje i że jego Intuicja mówi że trzeba się od Calo i Mileny trzymać z daleka a najlepiej to poddać się egzorcyzmom jeśli się ogladalo ich sesje bo podpięcia od samego oglądania murowane ?

W moim odczuciu jedyne źródło weryfikacji tego co jest dla Ciebie dobre/właściwe czy coś jest czyste/dobre jest w Tobie, i choćby cały świat mówił Ci że masz skręcić w prawo a Ono - Twoje duchowe Serce - Twoje Duchowe Centrum podpowiadało abyś skręciła w lewo i rosły by Ci od tego "skrzydła" czułabyś pewność, szczęście, miłość, piękno to ja bym skręcił tam gdzie ono wskazuje...

monkas

  • Wiadomości: 408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2019-05-31, 14:00:00 »
Ale ja pytałam o to czy w ogóle odczułeś - podczas tego uzdrawiania z nimi na poziomie teleempatycznym - coś takiego, próbę podpięcia.
Rozumiem, że nie. I że jeśli nawet coś było to"nie dostrajasz się do tego".
Ale chyba odczułbyś, że coś takiego się działo?

Tak jak napisałem nie odczułem i nie pozwalam na coś takiego, na poziomie eteleempatycznym odczułem czyste intencje Mileny i szczerą komunikację.
Poza tym zawsze ( no prawie ;) ) wszystko weryfikuję z Intuicją, tak więc i w tym przypadku to zrobiłem

Miłego dnia.
:)

monkas

  • Wiadomości: 408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2019-05-31, 11:44:14 »
maja

:) nie ma sprawy

Podrecznikowego chamstwa nie zauważyłem, w niektórych sesjach było zbyt dużo gniewu/kompulsji u Mileny w moim odczuciu.

Jeśli ktoś nie reaguje na prośbe, próbę uzdrowienia i kontynuuje próby wykorzystania, krzywdzenia i szkodzenia, to co pzostaje ? litowanie się i pozwolenie na dalsze wykorzystywanie/gwałt czy też stanowcza a tym samym bezwzględna ochrona siebie i wyrzucenie takiej istoty z własnej przestrzeni/wnętrza ?

Ja wybieram w takim przypadku bezwzględną ochronę siebie; jednocześnie mam najlepsze życzenia dla takiej istoty, życzenia uzdrowienia, powrotu do jej prawdziwej pierwotnej dobrej natury, powrotu do uczciwości.

Nie nie odczułem.

Jedyne czego mi brakuje w tym przekazie to towarzyszącej wiedzy o tym że negatywne/nieświadome  działania z przeszłości mają swoje konsekwencje, w moim odczuciu wiec, nie zawsze wystarczy sama wola aby wszystko sobie z siebie zdjąć ot tak.

Od pewnego poziomu kluczem do uzdrowienia i uwolnienia jest połączony z wolą poziom czystych intencji, wrażliwości, uświadomienia, empatii, miłości, mądrości, nie może też zabraknąć słowa przepraszam... w moim odczuciu.

W moim odczuciu nie ma się co przejmować tym czy masz dostęp do części której nie jesteś świadoma, a która jakieś podpięcia może trzymać, kluczem jest w moim odczuciu kierunek/czyste intencje wyzwolenia/uzdrowienia, odkkrycia prawdy i praca wykonywana nad oczyszczanie pola/świadomości, w tym świadome przypominanie/afirmowanie  w świadomości swojej suwerrennosci.

Jeśli będziesz płynąć/nawigować w tym kierunku wszystko co z tym nie jest w harmoni wypłynie na powierzchnię, a z pomocą wewnetrznego Źródła można to wszystko przekształcić/uzdrowić lub się odpiąć/uwolnić.


maja

  • Wiadomości: 168
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2019-05-31, 10:43:04 »
monkas
Dzięki za odzew :)

Tak, chodziło mi nie o to, że"tracisz pamięć tego co się działo, swoją wolę", bo dla mnie to tylko takie stereotypowe postrzeganie hipnozy, ale właśnie o to, że w tym stanie jesteś bardziej bezbronny i podatny na czyjś wpływ, otwarty.

Przeglądając te sesje, to oczywiście, że są bardzo ciekawe poznawczo, i często nawet jak się tylko je ogląda coś już płynie.

Z tą wolną wolą miałam podobne odczucia, gdy oglądałam.
W pierwszej chwili najbardziej na mnie właśnie zrobiło wrażenie to ich stanowcze, mocne podejście, ogromny respekt dla czyjejś wolnej woli i to"bezwzględne", takie wręcz jakby chamskie traktowanie tych bytów :)
No fajnie...ale jednak jest w tym faktycznie coś, nie wiem, aż zbyt mocnego?
Nie umiem ująć tego słowami.
Ale coś wyczuwam takiego, dziwnego, dlatego drążę sobie temat.
I właśnie stąd moje wątpliwości (a z komentarzy wynika, że nie tylko moje).

Czyli ty nie odczułeś w ogóle, że gdzieś cię podpinało, czy że coś ci było wmontowane.

Wiesz, pewnie można pozwalać/nie pozwalać na podpięcia (to jest może kwestia na ile mamy dostęp do tej części siebie, która te podpięcia ściąga).
Ale ja pytałam o to czy w ogóle odczułeś - podczas tego uzdrawiania z nimi na poziomie teleempatycznym - coś takiego, próbę podpięcia.
Rozumiem, że nie. I że jeśli nawet coś było to"nie dostrajasz się do tego".
Ale chyba odczułbyś, że coś takiego się działo?



monkas

  • Wiadomości: 408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2019-05-31, 09:48:53 »
maja

Ja nie miałem sesji o jakiej myślisz, nie zapisałem się, choć jednocześnie miałem coś na kształt takiej sesji, wszystko to odbyło się na poziomie teleempatycznym, Milena/Grupa pomogli mi uzdrowić jedno bardzo trudne wcielenie spoza ziemi.

Ja też nie poddaję się hipnozie, choś te sesje w moim odczuciu nie są formą hipnozy w której tracisz pamięć tego co się działo, swoją wolę/kontrolę itd, choć podatność na sugestię,  otwarcie na wolę prowadzącego występują.

Jendak bardzo wiele skorzystałem oglądając te sesje, uświadamiając sobie możliwości działań w kierunku uzdrowienia, a przede wszsystkim znaczenie woli, tego że to moja wola jako w pełni suwerennej istoty ma jedyne znaczenie w moim wnętrzu, w  mojej przestrzeni, w moim życiu, że stanowi w nich jedyne prawo, a tym samym TWOJA wola w Twoim własnym życiu, w Twojej własnej przestrzeni, wnętrzu i świadomości.

Nie mam lęków związanych z podpięciami bo na nie NIE pozwalam i jestem w kontakcie/pogłębiam każdego dnia ten kontakt ze Źródłem/Intuicją w sobie, z którego na moją prośbę płynie pomoc/uświadomienie i ochrona.
Nie dostrajam się też do lęków/projekcji innych, tylko do siebie, do moich odczuć i weryfikuję je korzystając ze Źródła wiedzy, mądrości/prowadzenia w sobie.

maja

  • Wiadomości: 168
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2019-05-30, 19:48:21 »
Karina, monkas - ci, którzy zdecydowali się na sesję regresyjną u C. Grifasi - a nie mieliście wątpliwości?
Czuliście, że to ok, bezpieczne dla was?
Ja akurat nie mam przekonania, zaufania do pracy za pomocą hipnozy, w hipnozie. Że to bezpieczne.
To jest jednak specyficzny stan świadomości, i za łatwo tu o manipulacje czy jakieś naruszenia - wg mnie.
Ale to moje odczucia.

Poczytałam trochę o tych sesjach Grifasi, na blogu u A. Kluzy.
Ciekawe są komentarze, zwłaszcza te z lipca 2018.
Ktoś pisze o swoim doświadczeniu np:
"Tak, nie chcę się pod to podpinać, a czuję, że to podpinanie następuje automatycznie, wbrew mojej świadomej woli, gdy naśladuję sesje CG.
Chyba bierze w tym udział byt wspomagający CG, może też egregor, chyba też negatywna (ciemna) część ducha CG."

Ktoś inny też ciekawie pisze, i np:
"W astralu walczą o energię , bo jej jest coraz mniej. Walczą ze sobą i zdradzają swoje sekrety. Za pomocą Calo i spólki odłączją stare byty( za pozwoleniem klienta oczywiście) i wmontowują swoje.
To tego jest potrzebna zgoda na interwencję i wejście w pole hipnozy , gdzie jesteśmy nadzy."

Oczywiście zacytowałam tylko komentarze, które rezonują z moimi wątpliwościami, a jest też wiele pozytywnych opinii, relacji, tak jak i Wasze doświadczenia były pozytywne.

Ale czy nie mieliście w ogóle takich odczuć, że może to gdzieś podpinać czy coś wam podpinać?
A może odczuliście, ale to była sprawa drugorzędna...no bo cóż, ewentualny wpływ czy podpięcie można potem przecież odpiąć? ;)
Czy po prostu wszystko było ok?

Załączam linka do komentarzy, o których wspominam:

https://swiatducha.wordpress.com/2017/02/16/sesje-calogero-grifasi/







monkas

  • Wiadomości: 408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2019-05-17, 12:39:40 »
:)

.. and at the end, in my feeling the truth is... the Loving Consciousness - LOVE

monkas

  • Wiadomości: 408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2019-05-17, 10:06:05 »
:)

.. and all I said is in the context of liberation..

monkas

  • Wiadomości: 408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2019-05-17, 09:30:46 »
.. and in my opinion the source of love is the source of truth.