Może i mi by pomógł taki zabieg?
Ostatnio czuję się bardzo rozwalona energetycznie i mentalnie, wiele zmian zachodzi w moim życiu i to niezbyt przyjemnych: za szybko, za gwałtownie, zbyt nieprzyjemnie. Próbuję zlokalizować przyczynę, ale mi to nie wychodzi.
W tym roku powzięłam mocne postanowienie stanięcia na własnych nogach i bycia dorosłą i całkowicie za siebie odpowiedzialną osobą. Albo jestem niegotowa, albo szok za duży (byłam dzieckiem bardzo niedostosowanym do otaczającego mnie społeczeństwa i przez to bliscy chowali mnie raczej pod kloszem), albo po prostu jakieś wywalanki i złe wyobrażenia, może jeszcze kilka klątw do tego...
Nie wiem, co mam robić, moje życie w tym momencie się redefiniuje, a ja mam swoje pierwsze poważne życiowe rozliczenie - w tym miesiącu stuknęło mi 25 lat, człowiek z automatu zaczyna się zastanawiać nad sobą, zatrzymuje się, by się rozejrzeć i poanalizować.