Teraz, dzięki Mariuszowi, zwróciłem uwagę na post założycielski. I powiem to, na co już wcześniej zwracałem uwagę, szczególnie w wątku o klątwach itd.
ZADZIWIA MNIE, ze rozwojowcy mają tak małe/ kiepskie pojęcia o karmie. Zadowalają się jakimś zdaniem, które usłyszeli w przeszłości i uważają, że już wszystko im jest wiadome: "karma to kara". Z niczym im się więcej owa karma nie kojarzy, poza tym, bo tak zostali zaprogramowani na lekcjach religii, zupełnie innej i nie używającej tego pojęcia!
Kiedy chcemy sie rozwijać duchowo, nie powinniśmy się uzależniać od obiegowych, prymitywnych, ograniczających opinii. Jeśli ktoś chce sie wypowiadać na temat karmy, powinien przynajmniej zrozumieć, czym ona jest i jak działa, by nie powielać standardowych bzdur z lekcji religii czy innych forów, rzekomo duchowych.