Autor Wątek: Świadomość  (Przeczytany 21650 razy)

Sylvia

  • Wiadomości: 2 128
  • Płeć: Kobieta
    • www.sylwiawolf.com
  • Sylwia A. Tender Wolf - terapeuta, trener EFT, Instruktor Theta Healing, Regreser, Matryca Energetyczna, Bars, więcej www.sylwiawolf.com Artykuły: http://www.ezosfera.pl/sylwiawolf/artykuly
  • Status: Ekspert
[#]   « 2019-04-14, 20:59:01 »
I wiem że ta Natura  nie afirmuje w sobie "jestem boska, jestem boska, jestem boska, jestem chodzącą boskością itd" - nie uważa sie za taką - nie wywyższa się, ma zdrową nie wywyższającą się samoocenę/samowiedzę a tym samym nie ciepi na skrajną formę narcyzmu w której nie można odejść od lustra  ;)

Innymi słowy Nieskończona Inteligencja Natury/Żródła jest czysta - nieskażona żadną formą wywyższenia.

monkas
Zastanawia mnie, dlaczego traktujesz Boga, czy boskość, jako formę wywyższenia?

Lynd
W jakiś obszarach najważniejsza jest jedność. W tych najbardziej czystych i dojrzałych. Również na poziomie społecznym, który może dużo ułatwić w życiu. Jedność w swojej różnorodności ma sens. Jedność narzucona i dogmatyczna, tylko zniewala. Zanim jednak dojdzie się do wglądów w prawdziwą jedność, jest etap odkrywania siebie jako jednostki i dojrzewania, integrowania, wglądów w siebie. Pewne etapy, gdy jest się w jakimś miejscu siebie, mają swój sens.


Coaching zbyt wiele nie wnosi w rozwój duchowy. To rozwój duchowy może wzbogacić coaching. Jeśli spojrzeć na głębię
« Ostatnia zmiana: 2019-04-14, 21:03:29 wysłana przez Sylvia »

monkas

  • Wiadomości: 408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2019-03-25, 09:21:11 »
Jednia, Pierowtna Świadomość czy boskość to dla mnie to samo. Nie będę spierać się o słownictwo.

Ja też nie będę choć dla mnie to nie to samo.

A ja w ogóle nie zajmuję się afirmacjami. Raczej przyjmuję to co jest.

W takim razie masz czyste energie i dobrą/lekką karmę :)

Gdybym ja nie zajmował się afirmacjami to wylądowałbym albo w szpitalu albo po drugiej stronie..

Tak więc ja przyjmuję tylko to co dobre i naturalne, a to co takie nie jest uzdrawiam w sobie, nie przyjmuję też niczego negatywnego z zewnątrz/od innych - mój firewall jest coraz lepszy oraz rozróżnianie tego co płynie i od kogo.

Miłego dnia

Lilliole

  • Wiadomości: 1 657
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2019-03-21, 07:07:03 »

Ja w swym samopoznaniu odkrywam w sobie i zbliżam się do czystej Natury, do Jedni,  do Pierwotnej i Nieograniczonej Świadomości/Inteligencji  i odzyskują w tym procesie  swą własną pierwotną czystość, naturalność, inteligencje i samowiedzę.

I wiem że ta Natura  nie afirmuje w sobie "jestem boska, jestem boska, jestem boska, jestem chodzącą boskością itd" - nie uważa sie za taką - nie wywyższa się, ma zdrową nie wywyższającą się samoocenę/samowiedzę a tym samym nie ciepi na skrajną formę narcyzmu w której nie można odejść od lustra  ;)

Innymi słowy Nieskończona Inteligencja Natury/Żródła jest czysta - nieskażona żadną formą wywyższenia.

Jednia, Pierowtna Świadomość czy boskość to dla mnie to samo. Nie będę spierać się o słownictwo. Nie kojarzę boskości z żadna religią.

Natura też nie afirmuje, że "jestem jednią". W ogóle natura nic nie afirmuje słowami jedynie poprzez bycie.
A ja w ogóle nie zajmuję się afirmacjami. Raczej przyjmuję to co jest. 

monkas

  • Wiadomości: 408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2019-03-20, 12:10:48 »
Lynd Seagull

Ja mówiąc o Naturze nie mówię o naturze zwierzęcia którego pierwotna świadomość została ograniczona przez formę/zaprojektowane geny i pole morfogenetyczne gatunku, które to  programują i wymuszają instynkty zwierzęcia, tylko o Pierwotnej Naturze, która jest pełnią Świadomości i instynktów w niej nie ma. To do tego stanu się odnoszę.

Poza tym nie jestem tu aby cokolwieek pokazywać, nie jestem nauczycielem, mogę się podzielić doświadczeniem i wiedzą z niego  płynącą , tym co czuje i myślę i robię to jeśli chcę/czuję aby to zrobić. Tak więc jak nie ma rezonansu to nie ma, ja to szanuję i akceptuję..

Karina

*idac dalej to jednak we wszystkich stadach sa hierarchie i walka o wladze*

I co z tego wynika ? Że naturalnym, słusznym, pożądanym i najmądrzejszym działaniem jest zdobyć tron nasilniejszego w stadzie i posiąśc całą władzę, tak jak pośrednio twierdzi teoria ewolucji, lub usiąść na tronie "Boga" ?

W moim odczuciu szukanie naturalnych wzorców w tym zaprojektowanym w szczególnym celu ekosystemie/więzieniu nie jest tym co prowadzi do Prawdy. Ten ekosystem ma wypaczać świadomość, dawać błędne/fałszywe odniesienia co do Natury , to projekt inżynieri genetycznej i wielu manipulacji, który nie jest manifestacją  Pierwotnej Natury której cząstki są w nim w nim zamknięte, tylko eksperymentem  istot które utraciły czucie i w swym zadufaniu stwierdziły że skoro mogą kształtować to ukształtują lepiej niż Natura- zamiast wartości stawiajac na pierwszym miejscu doświadczenie.

Mamy wiec system w którym nie liczy się dobro, uczciwość, miłość, empatia, brak krzywdzenia - przemocy, życie w harmonii, mamy system w którym jedni zjadają drugich i liczy sie wyabstrahowane doświadczenie oderwane od tego kim jesteś naprawdę. Tylko świat roślinny pozostał prawie nieskażony.  W moim odczcuiu to przemyślna pułapka.

Pierwotna Jaźń/Świadomość/Natura NIE zadaje gwałtu samej sobie. Jest ZDROWA psychicznie - kocha siebie samą.
« Ostatnia zmiana: 2019-03-20, 12:16:07 wysłana przez monkas »

Karina

  • Wiadomości: 3 331
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2019-03-19, 21:01:20 »
monkas

idac dalej to jednak we wszystkich stadach sa hierarchie i walka o wladze

monkas

  • Wiadomości: 408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2019-03-19, 13:17:23 »
:)
Dzięki za tego króla lwa, przewrotna projekcja;... już małym dzieciom się to koduje.

Karina

  • Wiadomości: 3 331
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2019-03-18, 18:35:00 »
Cytuj
Innymi słowy Nieskończona Inteligencja Natury/Żródła jest czysta - nieskażona żadną formą wywyższenia.

Co prawda to prawda chociaz jakby poszukal to są pewne wyjątki np. paw, lew - król zwierząt. Na razie nie przychodzi mi więcej, ale na pewno jest więcej.

monkas

  • Wiadomości: 408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2019-03-18, 09:57:51 »
Co do duchowości to uważam, że każda droga prowadząca do uczciwego samopoznania jest drogą do Boga i boskości. Jesteśmy istotami boskimi, duchowymi.

Jako że uczciwe samopoznanie jest mi niezmiernie bliskie i w moim odczuciu podążam taką uczciwą drogą, mam na niej nawet głębokie doświadczenia Prawdy/Natury to powiem, że w moim  odczuciu/samopoznaniu droga uczciwego samopoznania nie prowadzi do Boga a priori, tylko do poznania Prawdy o naturze Życia w jego Całości, w tym poznania prawdy o swojej własnej Naturze i odkryciu związku między własną Naturą a Naturą Całości.

Przyjęte w samopoznaniu z góry, założenie o istnienie Boga w tym rozumieniu nie jest ani uczciwe ( względem samopoznania) ani naukowe gdyż definiuje i zakłada wynik samopoznannia przed jego osiągnięciem co może prowadzić do fałszu - do potwierdzania fałszu zamiast odkrywania Prawdy.

Jeśli chodzi o moje samopoznanie to nie jestem boską istotą i boskość w ogóle mnie nie definiuje/określa, jest w moim odczuciu formą religinego wywyższenia, nienaturalnej projekcji  dowartościowywania i nie istnieje bez kontekstu Boga.

Gdy ma się świadomość/odkryje się w swym samopoznaniu, że życie nie zostało stworzone przez żadnego Boga a więc że jest wieczne i że samemu  jest się wieczną niestworzoną częścią tego Życia - Tej Całości i różni jednocześnie, ta forma wywższenia/dowartościowywania w pełni odkrywa swą sztuczność i nienaturalność.

Ja w swym samopoznaniu odkrywam w sobie i zbliżam się do czystej Natury, do Jedni,  do Pierwotnej i Nieograniczonej Świadomości/Inteligencji  i odzyskują w tym procesie  swą własną pierwotną czystość, naturalność, inteligencje i samowiedzę.

I wiem że ta Natura  nie afirmuje w sobie "jestem boska, jestem boska, jestem boska, jestem chodzącą boskością itd" - nie uważa sie za taką - nie wywyższa się, ma zdrową nie wywyższającą się samoocenę/samowiedzę a tym samym nie ciepi na skrajną formę narcyzmu w której nie można odejść od lustra  ;)

Innymi słowy Nieskończona Inteligencja Natury/Żródła jest czysta - nieskażona żadną formą wywyższenia.


Lilliole

  • Wiadomości: 1 657
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2019-03-16, 09:22:43 »
Lilliole,

Myślę, że to już zależy od tego jak definiujesz "rozwój duchowy". Jeśli jest to "zmniejszanie odległości między sobą a boskością w sobie", to raczej nie jest to wynalazek ostatnich dekad :)

Swoją drogą ciekawe jest, czy jak współczesna indywidualistyczna "duchowość coachingowa" będzie postrzegana za np. 20 lat, kiedy zmiany klimatyczne i reakcja na kryzys uchodźczy ewidentnie pokażą, że prawdziwa duchowość musi zaczynać się od postrzegania siebie jako jedność w tym świecie.

Lynd
duchowość to nie jest wynalazek ostatnich jednak w ostatnich dekadach jest on bardziej dostępny dla szerszego grona osób. Poprzez dostępność chociażby internetu, książek. No i teraz jest jednak większy dobrobyt i ludzie mogą się skupić na potrzebach wyższych.
Co do duchowości to uważam, że każda droga prowadząca do uczciwego samopoznania jest drogą do Boga i boskości. Jesteśmy istotami boskimi, duchowymi.
Ja teraz zajmuję się głównie wewnętrznym dzieckiem, w sensie integracji tego co odrzucone w nas i widzę jak to bardzo prowadzi do boskości w sobie, do bycia tu i teraz. Nie siedzę i nie kontempluję boskości w sobie. Po prostu odkrywam i akceptuję.
I czuję, że bardziej zbliżam się bo boskości niż kiedyś słuchając cudzych medytacji i wyobrażając sobie Bóg wie co.

Kiedyś też wydawało mi się, że takie osoby co zajmują się coachingiem, rozwojem osobistym są mało duchowe. Teraz poznaję je i czuję coraz większy szacunek do ich wkładu w świat.
Nie rozumiem czemu chcesz obarczyć osoby zajmujące się coachingiem za kryzys uchodźczy czy zmiany klimatyczne. Rózniw dobrze możesz oskarżać duchowieństwo czy przemysł farmaceutyczny.

« Ostatnia zmiana: 2019-03-16, 09:26:56 wysłana przez Lilliole »

monkas

  • Wiadomości: 408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2019-03-15, 10:59:11 »
Lynd Seagull

Nie nie siedzę :), odrzuca mnie wibracyjnie, strząsam się jak pies wychodzący z wody, to samo dotyczy boskości i "Boga", no i nie uwolniłem się od chęci gromadzenia, uwilebiam kolekcjonować piękne rzeczy w tych dziedzinach które mnie pasjonują.

W moim odczuciu w Naturze istnieje tylko Dobro, Natura jest Świadomością więc w pełni rozumie to czym jest wolność a czym zniewolenie, poza tym Ona jest wolnością, to aspekt Jej Świadomości tak więc zniewolenia na pewno w Niej nie ma :)

A co do mitu Adam i Ewy i Boga/Stwórcy to całe szczęście że się sprzeciwili w moim odczuciu, dlaczego mieli by być niewolnikami jakiejś chorej/upadłej/wywyższającej się /kłamiącej  istoty ?

Lynd Seagull

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 2 120
  • Płeć: Mężczyzna
  • mój Nick moim Dziełem
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2019-03-15, 10:11:28 »
MonkaS,

Z tego co piszesz, odnoszę wrażenie że jeszcze siedzisz jedną nogą w tym systemie "rozwoju duchowego", który krytkujesz. Uwolniłeś się od chęci gromadzenia, ale nie od indywidualności, skoro tak wiele mówisz o wolności. W naturze pojęcia wolności i zniewolenia nie istnieją, a w micie fundacyjnym naszej cywilizacji, o Adamie i Ewie, wolność była wolnością do... sprzeciwiania się Bogu:)

monkas

  • Wiadomości: 408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2019-03-15, 09:39:48 »
Myśle że ciekawie to dopiero będzie kiedy "rozwijający  się duchowo" rozpoznają w  sobie że Jedność/Natura nie ma mani wielkości,  nie jest więc narcystyczna, choć jest piękna, nieograniczona, wolna, ekstatyczna; tym samym nie wywyższa się, będac w moim odczuciu  czystą naturalnością - Naturą .

W moim odczuciu "boskość"" do Niej nijak nie pasuje. Ale jak mówia na wszystko przychodzi czas :)

Lynd Seagull

  • Global Moderator
  • Wiadomości: 2 120
  • Płeć: Mężczyzna
  • mój Nick moim Dziełem
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2019-03-15, 08:05:07 »
Lilliole,

Myślę, że to już zależy od tego jak definiujesz "rozwój duchowy". Jeśli jest to "zmniejszanie odległości między sobą a boskością w sobie", to raczej nie jest to wynalazek ostatnich dekad :)

Swoją drogą ciekawe jest, czy jak współczesna indywidualistyczna "duchowość coachingowa" będzie postrzegana za np. 20 lat, kiedy zmiany klimatyczne i reakcja na kryzys uchodźczy ewidentnie pokażą, że prawdziwa duchowość musi zaczynać się od postrzegania siebie jako jedność w tym świecie.

Lilliole

  • Wiadomości: 1 657
  • Płeć: Kobieta
  • Status: Obserwator
[#]   « 2019-03-14, 20:17:45 »
Zapewne też w latach 40. było dużo takich Niemców, z których wielu też "rozwijało się duchowo."

Hmm.... jakoś nie widze tego, że w latach 40 tak ludzie interesowali się rozwojem duchowym. Raczej ezoteryką, wywoływaniem duchów itp.

monkas

  • Wiadomości: 408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2019-03-14, 16:01:21 »
W moim odczuciu wiedza o tym co się dzieje "na świecie" to niekoniecznie to samo co zainteresowanie polityką,  podobnie działania  na rzecz pokoju; ta świadomość/intencja też nie "wymusza/wymaga" zainteresowania polityką.. w moim odczuciu  :)