Bo Tarot bazuje na astralu a tam nie zawsze sa ,,dobrzy" doradcy
. Czytalem kiedys artykul, w ktorym jedna osoba wypowiadala sie, jak przez lata stosowala tarota i potem zaczely sie dziac w jej zyciu dziwne rzeczy. Musiala korzystac z pomocy egozrcysty aby oczyscic siebie. Nie twierdze, ze Ojciec ma takie polaczenia, ale wole dmuchac na zimne. Poza tym astrologia to jakby czysta matematyka, nie ma tam astralu i innych tego typu, tylko suche fakty i od nas zalezy, co z tym zrobimy (bo astrologia przedstawia nam jakby nasze wzorce wedlug ktorych budujemy intencje i dzialamy podlug nich potem). Mi moj portret astrologiczny bardzo pomogl i od tamtego czasu dzialam wedlug niego (w sensie wedlug wskazowek, co rozwijac a co np. redukowac). Zreszta numerologia profesjonalnie podana jest podoban z tym, ze astrologia jest jakby ,,tega", ,,szczegolowa", a numerologia to troche takie ,,dla mniej zaawansowanych" albo inaczej - astrologia to matematyka a numerologia to taka humanistyka (jesli rozumiecie porownanie)
.