Autor Wątek: Energia / Energia seksualna, życiowa / Tantra  (Przeczytany 15507 razy)

Michał486

  • Wiadomości: 802
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Poszukujący
[#]   « 2016-02-08, 09:26:10 »
Nigdy nie słyszałem o technice wielkiego ciągu, ale jak będziesz ciągną energie z krocza do głowy to się przegrzejesz i będzie ci trudno panować nad myślami. Np. W tao energię się zostawia w Hara.

Danny7

  • Wiadomości: 158
  • Płeć: Mężczyzna
  • Status: Obserwator
[#]   « 2016-02-07, 19:01:42 »
Trapi mnie od kilku lat już taki temat jak Energia.

Kiedyś bardzo mi jej brakowało. Styl życia się do tego przyczyniał i zacząłem robić w tym kierunku zmiany, żeby mieć tej siły życiowej na co dzień jak najwięcej. Temat jest na tyle pokręcony, że wciąż po paru latach czytania różnych książek, eksperymentowania z jedzeniem i swoim ciałem wciąż czuje że mam jej za mało, ale czuje też że mogę jej mieć o wiele wiele więcej, a coś mnie blokuje.

Jedyne co mi się nasuwa, że cała nasza energia głównie jest w głowie, później dochodzą czynniki poboczne - dieta, seks itd. Oczywiście mogę się mylić, ciekaw jestem co uważacie nt. temat.

Więc jak to jest?
Chciałem poruszyć temat z perspektywy seksualnej, bo jak wiadomo, jest to nasza cała siła życiowa.

Zainteresowałem się Tantrą i od paru lat próbowałem różnych ćwiczeń. Głównym motywatorem była kwestia kontroli wytrysku, no i generalnie swojego ciała podczas stosunku. Bo różnie to bywało, często ciało miało/ma nade mną kontrolę a nie odwrotnie. Frustrowało mnie to w przeszłości i nadal tak jest (w trochę mniejszym, lecz wciąż niezadowalającym stopniu) nie uwolniłem się od wielu czynników na to wpływających...

Próbowałem praktykować wielki ciąg, ktoś to ćwiczył? Przepływ energii od krocza przez kręgosłup do głowy, tak w skrócie. Właściwie wciąż próbuje.

Nie miałem wytrysku czasami kilka miesięcy i owszem ta energia mnie roznosiła (rozprowadzałem ją po ciele za pomocą Wielkiego Ciągu). Z tym, że popadałem też w stany ogromnej wysokiej energii do totalnego zera... nie mogąc podnieść się z łóżka, byłem spętany w sidłach tych seksualnych wibracji. Ze skrajności w skrajność.

Czy są tutaj ludzie którzy również podejmowali te tantryczne praktyki? Głównie chodziło mi o satysfakcje seksualne, ale energię na codzień, bo czytałem się w różnych książkach, o ludziach maszynach, energetycznych wulkanach i sam chciałem swoją wibracje podnieść poziom wyżej, ale z różnymi skutkami jak widać.

Dzięki za udział w dyskusji.