Warto oczekiwania zamienić na intencje:)
Oczekiwania tworzą poczucie braku u oczekującego, gdy nie są spełnione. Intencje dają wolność i przestrzeń. I przyciągać ludzi z harmonizującymi intencjami. Wtedy oczekiwania przestają mieć znaczenie. Oczekiwania, a intencje - duża różnica.
Nie zgadzam się z tym panem, że oczekiwania, to zabieranie wolności. Nikomu nie można zabrać wolności, jeśli sam nie pozwoli przekroczyć granic. To też przerzucanie odpowiedzialności, tylko, że w drugą stronę, czyli na "oczekującego". Zdrowe granice są na równi z wolnością. Dobrze, że mówi o projekcjach i wyparciach, bo to są podstawowe mechanizmy przerzucania odpowiedzialności za siebie.
Dla mnie patrzenie z Miłością na ludzi, na równi z innymi patrzenie z Miłością na siebie, jest ważniejsze od "dawanie wolności".