Witajcie,
Nie znalazłem odpowiedniego wątku, więc zakładam nowy. Jest bardziej osobisty.W razie czego Moderator zamknie
Z góry dziękuję każdemu kto zechce to wszystko przeczytać i podrzuci parę pomysłów, uwag. To wszystko poniżej jest efektem wieloletnich zaniedbań w moim rozwoju, błędnych decyzji i braku rozliczenia się z przeszłością. Teraz potrzebuję uporządkowania i wskazówek.
Od czego zacząć. Może z dużego kalibru
Mam trzydzieści parę lat. Aktualnie uczestniczę w terapii uzależnień. Dokładnie chodzi o erotomanię i seksoholizm. To uzależnienie było wpisane w moje życie przez ostatnie kilkanaście lat, doprowadziło mnie do całkowitego pomieszania w życiu uczuciowym, oddaliło mnie całkowicie od rozwoju i Boga, i z każdym dniem wzmaciało poczucie beznadziei. Mimo uzależnienia byłem głęboko zainteresowany rozwojem osobistym i duchowym, jednak za każdym razem to przegrywało. Tym razem postanowiłem coś realnie zmienić w moim życiu.
Stawiam dopiero pierwsze kroki w kierunku zdrowienia, jednak zdaje sobie sprawę, że to nie nałóg, a odczuwany brak czegoś w środku jest problemem.
To jest jedna rzecz, z którą się zmagam.
Druga to związek. Jestem z kimś, kto mnie bardzo kocha ( a przynajmniej tak mi się zdaje). Nie chcę jej zranić i sprawić cierpienia. Mi za to wydaje się, że kocham inną (ona również w związku) i męcze się z tym. Ale czy człowiek chory może być pewny swoich uczuć?
Sam nie jestem już pewien od czego zacząć porządkowanie w swoim życiu. Stąd prośba do osób, które przechodziły przez swoje zawirowania, co dalej robić, żeby było to korzystne dla mnie i dla wszystkich zaangażowanych wokół.
Staram się korzystać z modlitwy podsuniętej przez Tess (jeszcze raz dziękuję) "Dobry Boże, powierzam tobie oczyszczenie, uzdrowienie i bezpieczne dla nas obojga, rozjaśnienie, rozswietlenie wręcz
relacji pomiędzy mną - Tom Tom
a X
, moją dziewczyną. Niechaj się dzieje i dokona. Dziękuję, że juz się dokonało. Dziękuję
"
Jednak nie wydaje mi się, że tylko to wystarczy. Afirmowanie pisemne, totalnie czuję niechęć. Nudzi mnie to strasznie i nie potrafię systematycznie do tego podejść.
Wszystkie uwagi mile widziane.
Dziękuję.
T.