Dzisiaj, jak zwykle, strasznie się bałem. Zrobiłem sobie sesję kamertonem ot64 na akupunkturowe punkty źródłowe na wszystkich 12 meridianach. Punkty te dodają energii i zmniejszają M.in nerwice i depresje.
I po chwili od zabiegu strach, paniczny strach, jaki czułem, w zasadzie zniknal.
Już któryś raz zauważyłem, ze jak podniose sobie troche poziom energii w organizmie, to strach sie zmniejsza. I nie przesadze z tym podnoszeniem, gdyż ja od dziecka jadę.na resztkach energii. Zawsze miałem mało energii. Zostałem odcięty od energii, to i pojawił się może gigantyczny strach.
Na dodatek, przez kilkadziesiąt lat masturbowalem się regularnie, co powodowało dalszy spadek energii we mnie. Dopiero jak teraz robię kilkudniowe przerwy w masturbowaniu, to jest we mnie więcej energii i więcej mi sie chce.
No i zauważyłem, ze pozbywania się energii poprzez masturbowanie, spowodowało u mnie jeszcze większe.odcięcie od siebie i od swoich emocji. Stałem się czlowiekiem-robotem, bez emocji. Teraz zaś, gdy pozwalam sobie na zgromadzenie trochę energii i przerwy w masturbowaniu, uwrazliwiam się i jestem jakiś pełniejszy. To zaś sprawia, ze emocje wywala mi na wierch i już nie są tak stlumione.
Może to jakiś trop dla osób z silną nerwica i depresja, z silnym dda, aby podnieść.poziom swojej energii np poprzez masaż punktów źródłowych źródłowych w A kupunkturze czy dynamiczne ćwiczenia KY?