Pozytywne Inspiracje
Forum => Ezoteryka => Wątek zaczęty przez: Szafirowy Błękit w 2011-11-11, 13:57:46
-
Ale dzisiaj mamy datę 11.11.2011
Trzy jedenastki i jednocześnie sześć jedynek :)
-
to nie ta sama wibracja co 11.11.11 r. :))
-
No dokładnie :) dlatego napisałam pełną datę 11.11.2011 bez modnych skrótów 11.11.11. bo numerologicznie to bardzo ważne, zmienia obraz wpływów energetycznych
-
wczorajsza data wychdzi 8 czyli skrajnośc i energia.
czy ja wiem :)
-
ale w negatywie 8 to nadużywanie siły, napastliwość, nieobliczalność i agresja :(
Wczoraj w realu było widać wpływ wibracji 8 skrzyżowanej z wpływami jedenastkowymi
Szkoda że dużo poszło w negatyw :(
Choć było i sporo miejsc gdzie "wibrowało" pozytywnie :)
-
dokładnie tak
-
A co można powiedzieć gdy ktoś się urodził 10.10.2011?
-
ten ktoś jest numerologiczną 6 -ką.
6 to łagodna wibracja pełna ciepła i słodyczy, główną treścią życia będzie dom, rodzina i odpowiedzialnośc.
6 to liczba związana z emocjami, wrażliwością, nierzadko ze zdolnościami artystycznymi.
ten ktoś jest urodzony 10- go będzie miał tez rys "Jedynki" czyli będzie to tez osoba w jakimś zakresie energiczna, niezależna , obdarzona silną wolą, inteligentna, aktywna i przedsiębiorcza.
-
Sky podałeś łagodną wersję 6 :P
A 6 potrafią zaleźć za skórę i to nieźle.
Napisz tez coś o tym.
-
Grażyna Anna :)
Dobre z tą 6 i załażeniem za skórę ;)
Ta bardziej "dziarska";) szósteczka może ma konfigurację z innymi wibracjami które u niej to powodują...?
-
ja za 6-kami nie przepadam.
oczywiście ,ze mogą byc despotyczne wobec otoczenia,ale nie na zasadzie 1-ki (spragnionej aplauzu) czy 8-ki (żądającej realnego posłuszeństwa),ale raczej pobudliwego, chwiejnego i nieznośnego bachora :)
-
Podsumowanie 6 z mojego doświadczenia.
Rodzina jest dla nich bardzo ważna, ale ta którą stworzą. Rodzice, rodzeństwo już nie koniecznie, wszystko zależy od relacji między nimi. Co do odpowiedzialności - kwestia indywidualna.
Co do zdolności artystycznych, trudno powiedzieć (na pewno nie będzie problemu z pracami na plastykę).
Bardzo dobre wyczucie smaku w ubieraniu się i duża dbałość o wygląd otoczenia.
6 posiadają duże umiejętności analityczne i obserwacji. Potrafią bardzo dobrze ocenić sytuację i przewidywać jej konsekwencje.
6 w dzieciństwie potrzebuje osoby, która okaże jej dużo serca i miłości, która będzie oparciem i da poczucie bezpieczeństwa. W przeciwnym razie zrekompensuje sobie to w dorosłym życiu i będzie, jak to sky napisał, despotycznie terroryzować otoczenie i wymuszać na nim wedle własnego widzimisię, jak nieznośny rozpuszczony i egoistyczny bachor ;)
-
A co z 9-tkami? :)
-
Tak Grażyna , pięknie to opisałaś :)
jeśli 6-ka jeszcze nie ma założnej rodziny (a stworzenie własnego, zależnego od niej "klanu" jest zwykle najważniejszym celem życiowym) to wtedy rodziną dla 6-ki może stac się na przykład ...praca :) w sensie - drobiazgowy, poważny i odpowiedzialny, choc towarzyski pracoholik :)
-
Tutaj w tej dacie co podała Inga to ta szósteczka będzie miała rys stanowczości, liderowania, przywódcy wynikające z 10, jednej z dnia i drugiej z miesiąca,która do 28 roku życia kreuje osobowość.
Inga, tutaj dodam od siebie że u tej istotki :)widać duży wpływ kobiet (ogólnie) ale też tak jakby większy wpływ na wychowanie, rozwój i kształtowanie osobowości będzie miała mama lub też inna bliska kobieta.
Mimo wszystko będzie w tej szóstce dużo wrażliwości i delikatności, czasami może się pojawiać lekka nadwrażliwość.
Tutaj jest ciekawy obraz numerologiczny, połączenie wrażliwych i delikatnych wibracji z wibracjami silnymi. Może to powodować wzajemnie różniące się potrzeby np. chęć isnienia w centrum zainteresowania, bycia pionierem, instynkt przywódcy, wyrażanie własnego zdania wprost a innym razem wycofanie, delikatność, współpraca, dyplomacja, harmonia.
Po 30 roku zycia pojawi się duża potrzeba wolności, smakowania życia wszystkimi zmysłami, duży pęd do nowości, duża potrzeba ruchu, przemieszczania się.
Ta szóstka z drogi życia zdecydowanie będzie ubarwiona dynamicznymi wibracjami co powoduje że będzie bardziej ciekawa świata niż "miękka" szóstka która bardziej ma naturę domatora. Dlatego też czasami mogą się pojawiać przy tych wibracjach
konflikty wewnętrzne a jeszcze w tej dacie jest zaznaczony problem z podejmowaniem decyzji to tym bardziej może zwiększać występowanie wewnętrznych napięć.
Bliżej 40 roku życia pojawi się potrzeba wyciszenia, zagłębienia we własny wewnętrzny świat.
Też widać dużą potrzebę piękna, trzeba obserwować bo mogą pojawiać się talenty artystyczne już w dzieciństwie.
Inga, to tak skrótowo o tej dacie :)
-
co z 9-kami ? :)
talenty i w sumie spore możliwości. rozwinięta 9 -ka symbolizuje innych ludzi (może tylko za bardzo przejmowac się problemami całego świata) , wyższą świadomośc, dobrą intuicję, humanitaryzm, taki dobry misjonarz :)
9-kami rządzi mars, więc moga miec coś ze zbuntowanych wojowników, ale zawsze w słusznej sprawie :)
otwarty, niezależny umysł i bardziej niekonwencjonalne podejście czy jakaś cygańska fantazja aniżeli chęc wpisywania się w ustalone "normy społeczne.
9 to liczba emocjonalna, artystyczna i mentalna. Jak 2 i 7 sprzyja również medytacji i poszukiwaniu wartości duchowych.
-
a co sądzicie o 5?
-
Mój syn jest 9.
I te wojownicze energie widać też w jego horoskopie.
Na razie objawia się to namiętnością do gier strategicznych i para wojennych.
Bardzo duża niezależność i olewanie nakazów, zakazów (na co jego ojciec dostaje białej gorączki).
Ogromna śmiałość do ludzi i otwartość. Umiejętność wywierania wpływy (zwłaszcza na mamusie ;)
Co do wartości duchowych, to się jeszcze zobaczy. Ma czas.
-
wydaje mi się że sporo 9-ek ma w swej karmicznej przeszłości wcielenie wojownicze/ wojskowe
a np. 6-ki już raczej nie , raczej zajmowanie się domem :)
-
hydrozagadka :)
Mi tak lepiej się patrzy na całą datę urodzenia :) jeśli miałabyś ochotę ją podać..? :)
-
Skynet - podoba mi się ten opis :)) Jakem 9-tka :D
I coś w tym jest - zarówno w buntowniczej waleczności, jak i artyzm, mentalność, emocjonalność itp. ... i ten misjonarz... ha ha :)
-
Szafirowy Błękit - 30.11.1975 :)
-
hydrozagadka
ok, dzieki :)
poogladam ją ;) i coś skrobnę :)
-
hydrozagadka
:)
nie, tych cyfr się oszukac nie da, wg mnie coś w tej numerologii jest :)
-
Zgadzam się odnośnie tej 9-tki. Z moich obserwacji jeszcze 9-tki mocno się kierują sercem w życiu, i to jest dla nich bardzo ważne. Jednak z drugiej strony, jak trzeba potrafią o siebie zadbać i swoje własne interesy. Bardzo mało są podatne na persje i manipulacje z zewnątrz. Mam w domu 9-tke i dla mnie (ja jestem 1), taka 9-tka to balsam na moją ambitną duszę ;)).
-
odnośnie 5-ek :
wolnośc, zmiany, dynamizm, intelekt, ekspresja,zmysły - jak 5 zmysłów człowieka, który odkrywa świat, korzystając z jego uroków a przy tym ucząc się szanowac wolnośc innych. dynamiczna, niespokojna, z natury uwodzicielska i pociągająca dla płci przeciwnej wibracja :)
liczba "fizyczna" : 5-ki przeważnie lubią podróże, sport, gry i zabawy oraz cyfra mentalna, czyli osoba o ciekawym świata i czasem "ścisłym" umyśle.
-
Szafirowy Błękit - to ja dziękuję :-)
-
skynet, podpowiedz mi coś o 1-kach jeszcze :))
-
skynet
na 1 miejscu wolność napisałeś,trafione u mnie w 100% :)
-
A o mojej dacie urodzenia ktoś coś ciekawego powie? Pewnie niewiele dobrego, bo rodząc się miałem raczej nieciekawe tendencje :P
27.07.1989
-
Clint
same7-ki i 9-ki : w liczbie urodzenia ,dniu urodzenia i wszystkich czterech punktach zwrotnych - sporo ich będziesz miał do przezwyciężenia..
Szafirowy Błekit pewnie napisze coś więcej o punktach zwrotnych :)
7 i 9 to duchowośc , medytacja - i w takich punktach zwrotnych może oznacza samotnośc i poczucie wyobcowania (żeby się rozwijac duchowo) ; cyfra dominującego życiowego wyzwania na pierwsza połowe życia - tzw. pierwsze wyzwanie wtórne to 2 czyli stworzenie związku parterskiego , ale masz zero jak cyfrę wyzwania głównego i drugiego wtórnego (na drugą połowę życia) ,czyli jakby stara dusza z brakiem innych wyzwań :)
chyba się rodząc nie zakładałeś,że to będzie od początku wyłącznie proste, lekkie, łatwe i przyjemne wcielenie, ale wcale nie zdziwiłbym się, gdybyś ostatecznie ..... oświecił się już w tym wcieleniu, poważnie mówię :)
-
Hydrozagadka:)
Tutaj u Ciebie widać baaardzo duuuużą potrzebę niezależności. W Twoich wibracjach widać dużo indywidualności, chodzenia własnymi ścieżkami, zdobywania własnej mądrości życiowej, opieraniu się na własnym doświadczeniu. Poszukujesz własnych, niepowtarzalnych sposobów wyrazu. Jest ogromna potrzeba wolności, chronienia własnych granic, nie bardzo można Cię "zamknąć w czterech ścianach" ;) np. jeśli chodzi o pracę, praca tzw. tylko biurowa (np. księgowość ;)) odpada- by Cię umęczyła. Jezeli już praca za biurkiem to wtedy gdy zawiera twórczy wyraz ale masz też potrzebę aby to co robisz fajnie służyło innym ludziom - taka " zdrowa pomoc ". W Twoich wibracjach jest duży potencjał artystyczny, łatwość komunikowania się z innymi, umiejętność przekazywania wiedzy. Może się wkradać trochę rozproszenia albo czasami może pojawiać się chwilowy słomiany zapał, to w szczególności przy robieniu rzeczy które niespecjalnie Cię interesują :)
U Ciebie wkroczenie na ścieżkę RD było nieuniknione ;) szczególnie mocno jest to zaznaczone po 27 roku życia kiedy z "siłą wodospadu" ;) wkroczyły wibracje duchowe do Twojej drogi życia.
W wibracjach zarysowują się też trudniejsze wpływy w dzieciństwie i wczesnej młodości. Mógł ten czas oscylować w jakies trudniejsze wydarzenia, które mogły kształtować duża dojrzalość emocjonalną. Te wpływy też często powodują trudne utraty, rozstania ale to już u kazdego indywidualnie się rozpatruje. Do około 28 roku życia to tez taki czas gdy przy Twoich wpływach okoliczności mogły w pewien sposób powodować że trzeba bylo chronić własne granice.
Dużo jest w Twojej dacie wibracji mówiących o działaniach na rzecz ludzi, ogólnie lubisz w zdrowy sposób pomagac innym.
Od około 37 r.ż. wkroczysz w fajny wibracyjnie czas, mam wrazenie ze poczujesz wiatr w żaglach,pewne sprawy nabiorą
dużo lżejszego wyrazu, pojawi się wiecej lekkości i przyjemności :)
Jeszcze później moge trochę dopisac jeśli będziesz chciała :)
-
Mi wyszło, że jestem 6, ale pasjonowanie się domem i rodziną do mnie nie pasuje :P
Choć 6 wyszło z sumy liczby 33, wiec może nie powinnam dodawać.
-
kaska
miło mi,że trafiłem :)
Kinga
my jedynki jesteśmy oryginalne, ambitne, władcze i autorytarne :)
inteligentna, silna , mentalna, czasem wybuchowa i agresywna liczba, nigdy nie uważają się za pokonane, predyspozycje do kierowania innymi a nie wykonywania cudzych poleceń, przeznaczenie to byc niezależna,samodzielną i przedsiębiorczą jednostką :)
-
skynet
Ciekawe jest to co piszesz - i jakoś mnie nie dziwi ten związek jako największe wyzwanie :D
-
Małgosia
33 to liczba mistrzowska jej nie skracamy, ja mam mistrzowską ale 11
Tu troszkę więcej na ten temat:
link http://nao.za.pl/mistrz.html
-
małgosia
dokładnie jak Olaretka pisze :
tam mówiliśmy w zasadzie o "zwykłych" 6-kach , natomiast 33 to już tzw. wibracja Chrystusowa, jedna z Wibracji Wyższych :)
-
<predyspozycje do kierowania innymi a nie wykonywania cudzych poleceń, przeznaczenie to byc niezależna,samodzielną i przedsiębiorczą jednostką :)>
Aha, to już wiem w takim razie, skąd u mnie taki bunt (wręcz jakieś poczucie uniżenia i poczucie, że to nie jest moje miejsce ;p;p), przed jakąkolwiek pracą, gdzie miałabym mieć nad sobą innych ludzi. Czuję się usprawiedliwiona i rozgrzeszona ;p.
-
Szafirowy Błękit - bardzo dziękuję :)) Pewnie, że chcę jeszcze :)))
Co mogę dopisać - praca - zgadza się to w 100% :) Męczyłam się tak do tej pory, mimo ze nie była to typowa praca biurowa, bo związana z wątkiem artystycznym - to jednak w korporacji i mało rozwojowa na dłuższą metę ;) W tym roku wiele się zmieniło i czuję, że jestem już gotowa podjąć wyzwanie samodzielnej pracy i bycia sobie szefem, posiadanie niezależności i wolności od "szefowania" innych, o czym od dawna marzyłam :)
Opieranie się głównie na własnych doświadczeniach, poszukiwanie własnych sposobów wyrazu itp. - tak, dokładnie. Nigdy nie lubiłam sztampy ;)
Słomiany zapał - tez bardzo trafione - niestety, miewam i to nawet często. I to przede wszystkim w takich okolicznościach, jak napisałaś (nawet trudno się dziwić, nie?);) :)
Czy bycie słomianym ogniem pod względem np.: wybuchów gniewu czy złości, tez wchodzi w obręb 9-tki? ;) Czyli łatwo się wpada w te emocje, a potem po 5 minutach można się śmiać z samego siebie? Czy to już raczej pod Strzelca? ;)
Wkroczenie intensywnie duchowości po 27 roku życia - też się zgadza :)
Dzieciństwo i młodość z trudnościami, niestety również.
Z tym co napisałaś od 37 roku życia, to mam nadzieję, ze zdarzy się wcześniej :D haha :)))
Bardzo to dla mnie ciekawe :-) Dziękuję.
-
Skynet - a co Ty byś powiedział, jeśli chcesz, bardziej o mej dacie urodzenia - tych wyzwaniach itp? :)
-
hydrozagadka
nie masz w ogóle wyzwania głównego - jest ono równe zero czyli życie specjalnie nie rzuci jakichś tematów do "powtórki" kładąc nam przy okazji kłody pod nogi :) . za to w pierwszej i w drugiej połowie życia oba pomniejsze wyzwania wtórne istnieją i mają cyfrę1. w takim wyzwaniu chodzi o to,żeby stanąc mocno na własnych nogach, byc przedsiębiorczym i aktywnym.
-
Jak się oblicza te wyzwania?
-
skynet
29.04.1985
Czy mógłbyś powiedzieć coś na temat mojej daty urodzenia?
Czy mam coś szczególnego do załatwienia na ziemi?
Pozdrawiam(-;
-
Skynet - dziękuję :))
Właśnie, też jestem ciekawa, jak z tymi wyzwaniami, tzn. jak je się oblicza?
-
Część idzie z liczby miesięcy, część z dnia urodzenia - tak kojarzę z tego, co napisałeś. :) Ale np.: wyzwanie główne jest 0 dla Clinta i dla mnie - ja mam 0 w liczbie dnia, a Clint w liczbie miesiąca - zatem chyba nie jest to aż tak łopatologiczne :))
-
30.11.1975
zaczynamy liczyc
11 30 1975 (tak zapisujemy datę : najpierw miesiąc, potem dzień i rok urodzenia)
2 3 4 (sprowadzamy do postaci jednocyfrowej powyższe liczby np 1975 = 1+9+7+5 = 22= 2+2+ 4
1. pierwsze wyzwanie wtórne 3-2 = 1 (od cyfry dnia urodzenia odejmujemy cyfrę miesiąca)
2. drugie wyzwanie wtórne 4-3= 1 (od cyfry roku odejmujemy cyfrę dnia urodzenia )
3. wyzwanie główne : różnica obu wyzwań wtórnych,czyli 1-1= 0
czyli :
11 30 1975
2 3 4
1 1
0
-
Skynet - dziękuję za takie dokładne wyjaśnienie :)) I pięknie to wygląda, zapisane w tej odwróconej piramidce :-)
Plus ciąg 0 1 1 2 3 4 :))) - gdyby nie ta czwórka na końcu, to byłby początek ciągu Fibonacciego :)
-
drobiazg, w końcu to żadna wyższa matematyka :)
u Clinta się niestety "rąbnąłem" :(
ma wyzwanie główne 2, pierwsze wtórne też 2 a dopiero drugie wtórne zero.
-
Olaretka
11- ka tak jak piszesz :)
i to urodzona 29-go czyli kolejne 11.
Wibracja Wyższa rządzi tu innymi liczbami, a sama 11-ka to wyjątkowo inteligentny i zdolny, bardzo przyjazny ludziom i inspirujący dla innych "posłaniec bogów" ,ale jakie "bogowie" dali Tobie zadania do załatwienia na ziemi, to odpowiem tylko głupio- mądrze - nie wiem :)
1-ka pozdrawia 11-kę :))
-
A jeśli pierwsze wyzwanie wyszło -8, a drugie wyzwanie +4 , to jakie bedzie wyzwanie główne, ten minus jest dla mnie mylący
-
To trochę mnie dowartościowała moja 33, w sam raz na dzisiejszego doła ;P
-
A to już wiem, dlaczego czytając opis dla hydrozagadki napisany przez Szafirowy Błękit, to myślałam, że czytam o sobie :D
Słodka i kochana 4 :D
-
hydrozagadka
gdyby był ciąg Fibonacciego, to miałabyś 1 jako wyzwanie główne, jest całkiem dobrze tak jak jest :)
małgosia
nas tu interesuje tylko wartośc bezwzględna : zawsze operujemy dodatnimi liczbami i zerem, czyli odejmujemy zawsze mniejszą od większej; to nie arytmetyka, to numerologia :D
-
Oraletka
Ja też 11 ;D a co do wyzwań to ja z urodzenia 25-7-1986 mam pierwotne 7 7 6 a wtórne w efekcie 0 -1 (domyślam się że minusa się olewa ;P) a główne w efekcie znowu (-)1. Czy takie minusy się właśnie olewa czy znaczą coś konkretnego?
-
skynet,
Rozumiem, a możesz powiedzieć, co w takim razie oznacza liczba 4 jako wyzwanie główne?
-
Zaraz sobie postów nabiję i będę miała tak, jak Olga 666 ;)
-
Dobra to u mnie wygląda to tak:
8 4 1
4 7
3
Sky dobrze policzyłam?
I co można powiedzieć o 3 jako głównym wyzwaniu?
-
Jasiu
masz pierwsze wtórne 0 , drugie wtórne ( na druga połowę życia) 1 i główne na całe życie 1.
minusów się nie uwzględnia :)
11-ka pokonuje wyzwania nieosiągalne dla innych.
-
Małgosia, Olgę teraz czeka 777 ;) :)
Skynet:) - tez jestem zadowolona w gruncie rzeczy :) Nie muszę mieć ciągu Fibonacciego ;)
-
Też sobie policzyłam ;p
I wyszła mi 2 w wyzwaniu głównym, skynet podpowiesz co to znaczy? :)
Powiem Wam szczerze, że mnie nigdy numerologia nie interesowała, ale dzisiaj spodobała mi się ta zabawa z cyferkami :))
-
Skynet- Dzięki Wielkie za rozklinienie(-;
-
4 to praca,dyscyplina, planowanie, wytrzymałosc i koncentracja, może chodzi o budowanie solidnych fundamentówi i nadanie konkretnej struktury swojemu życiu.
3 to twórczośc; odnalezienie, rozwijanie i swobodne korzystanie z własnych talentów
Grażyna
4-1 = 3 jako drugie wyzwanie wtórne i wtedy 4-3 =1 jako wyzwanie główne :
8 4 1
4 3
1
-
Sky właśnie niekoniecznie z tym liczeniem.
Bo wpisałam sobie tu: http://www.twojaliczba.ugu.pl/twojportret.php
I wyszło mi tak samo jak policzyłam.
A stąd brałam teraz info http://www.umysl.pl/systemy/217.php
-
Skynet, dzięki:)
-
małgosia
policz jeszcze sobie, jeśli chcesz, na kalkulatorze w linku Grażyny
Grazyna
ale jak Ci wyszła 7-ka z tych 4 i 1 ?
ten system wziałem z książki Czarmińskiej , w innych, w tym zagranicznych źródłach, tak samo się liczyło
może są inne systemy, nie wiem.
-
Nie z 4 - 1 a z 8 i 1 :)
Nie wiem z jakich systemów korzystają na stronach internetowych :|
-
skynet,
powiedz mi co oznacza 2 w wyzwaniu głownym :)
-
Grażyna
sprawdziłem i oba systemy z twoich linków są identyczne z moim, powinno wyjśc to samo.
Kinga
2 to coś z partnerstwem.
-
Miałam takie przeczucie, ze to coś ze związkami.
Dzięki :)
Wogóle fajnie, że tak nam wszystko tutaj cierpliwie wyjaśniasz :)
-
Ratunku.... ;) coś mi się zacięło wysłanie wiadomości ...
A ta poszła dobrze:)
-
Ok czyli mam rozumieć że na 1 połowę życia szczególnych wyzwań raczej nie mam tak?
-
Sky nevermaid z tym liczeniem :)
To jak z tym wyzwaniem głównym dla 1 lub 3 ;)
-
Kinga :)
mnie już głowa boli od tych cyferek, a Szafirowy Błękit nie może chwilowo wysyłac postów :))
Jasiu
niezupełnie. bo masz ciągle wyzwanie główne , które rozciąga się na cąłe życie.
ale spokojnie , grunt żeby liczba wyzwania nie pokrywała się z liczbą urodzenia, bo wtedy problemy stają się intensywniejsze a ich przezwyciężenie utrudnione.
zero.... jak pisała Natasza Czarmińska (też 11-ka) - albo zero wyzwań, albo... wszystko jest wyzwaniem :)
-
A czy np.: godzina urodzenia ma jakieś znaczenie? Bo zawsze mi się podobało, ze urodziłam się 30, o 3:30 :))
-
Moze teraz uda mi się wysłać wiadomość...
Godzina to bardzo ważna jest przy astrologii :)
Ooo, coś się może ruszyło bo poszła wysyłka ;)
-
Szafirowy Błękit - to wiem :) Zastanawiałam się tylko, czy przy numerologii również ;)
Na marginesie, napisałam na priv w sprawie tych problemów,jakie masz z wysyłaniem - zerknij proszę.
-
w astrologii oczywiście; w numerologii hm.. może , ale chyba jednak znacznie mniejsze niż sama pełna data urodzenia.
czyli wg mnie bardziej na zasadzie ciekawostki / zabawy liczbami niż mającej dla nas znacznie konkretnej informacji.
-
Skynet - dzięki :)
Ja lubię zabawę z liczbami (choć z matematyki to raczej noga byłam), zawsze podobały mi się, tak wizualnie, różne ciekawe układy liczbowe (stąd zamiłowanie do różnych ciągów, ciąg Fibonacciego darzę akurat szczególnym sentymentem)... numerologią jednak jak do tej pory nie interesowałam się zbytnio. Dotychczas, prócz tego, ze jestem 9, nie wiedziałam nic więcej o tej dziedzinie :)
-
raczej tak jak skynet pisze, godzina nie ma wiekszego znaczenia w numerologii
znaczenie mają wszystkie imiona, pseudonimy, nazwiska :)
-
Że imiona i nazwiska, to słyszałam, ale ze pseudonimy, to nie wiedziałam :) Co można z pseudonimów się dowiedzieć? I czy takie internetowe też się liczą? :)
-
Hydrozagadka :)
pytalas wcześniej o emocjonalność i wybuchowość, masz takie wpływy trochę "wulkaniczne" ze może sie pojawiać czasami większa emocjonalność czy wybuchowość ale masz też wpływy łagodzące które dają akcent humorystyczny :) ale to wynika u Ciebie z ustawień wibracyjnych a dziewiatka to raczej czasami cięta riposta ;)
-
Hmm... no właśnie co do tych pseudonimów internetowych to tez nad tym myślałam i jeszcze nie mam tego rozpracowane do końca, bo pseudonim jest dość ważny szczególnie gdy wbije się w podświadomość wówczas jego wibracja może wpływać w pewien sposób...
-
tez lubię liczby, choc numerologia pochłonę mnie od razu już paręnaście lat temu :)
pewnie, no i podpis też jest ważny.
np. j.stalin = 22. a 22 ma swój potencjał ....albo przywódca ludzkości albo wielki ...
:D
ważny jest chyba pseudonim, jaki nam bezwiednie nadaje otoczenie, bo tak nas wtedy widzą
-
ja np. w szkole podstawowej i średniej od którejś klasy zaczęłam mieć pewien pseudonim, bardzo go lubiłam i mam wrażenie że on w dość znaczny sposób mógł wpłynąc na moje wibracje
-
Ja zaś od lat, praktycznie od początku jak używam internetu (z małym wyjątkiem na pierwszy rok;), używam na przemian dwóch pseudonimów - ten, co mam tutaj, oraz ten, który mam w motcie - daimona. To już ponad 10 lat ;)
Szafirowy Błękit - to ciekawe, co piszesz :) Cięte i inteligentne riposty bardzo lubię, zarówno słyszeć, jaki mówić, choć super mistrzem w nich nie jestem ;)
Skynet - mocny przykład z tym Stalinem :>
-
No to już wryty w podświadomość na kilka wcieleń ;)
-
Znalazłam fajny program do numerologi tu linka daję:
http://numer7.com/raport.php
Wpisuje się imię i nazwisko , datę urodzenia i program nam oblicza liczbę przeznaczenia, ścieżkę życia i itd...
-
hehehe, zaczynam się bać :D
-
wszedłem w ten link i wyszły ma mi liczba przeznaczenia 9 i liczba ekspresji 9 lol
-
Hydrozagadka ;)
-
Hydrozagadka
jeszcze tak na spokojnie podopisuje Ci parę rzeczy z Twojej daty :)
tak ogólnie, to cały portret numerologiczny to obszerna sprawa i wielowątkowa, bardzo dużo danych bierze się pod uwagę a jednocześnie łaczy się wszystko i nakłda na siebie ale jednoczesnie jest to niesamowicie pasjonujące!! :)))
-
Clint :)
widzę że z jednej wibracji jesteśmy "bratnimi duszami" ;)
Jeśli będziesz chciał to jutro zerknę na Twoją datę
Tak wstępnie, to Twoje wibracje numerologiczne są bardzo charakterystyczne :)
-
Ok, z ciekawością poczytam co tam z tego wyjdzie :)
-
Ok :)
-
Clint jak znasz swoją dokładną godzinę urodzenia i miejsce to napisz mi na priv to zerknę na kosmogram
-
Sebastian
Jedyne co wiem, to że to było w okolicach godziny 20 (chyba trochę przed, ale dokładnie to nie wiem), a miejsce to któryś ze szpitali w Poznaniu :P
-
Wygrzebałem dane z książeczki zdrowia :D
Godzina 20.10 (możliwe że zaokrąglona o te kilka minut), a miejsce urodzenia to szpital na ul. Polnej 33 w Poznaniu
-
Tak pobieżnie, bo już późno i spać mi sie chce:
Twoje ego, i sprawy osobiste, działania, są mocno związane ze sferą partnerstwa - zarówno tego w bliskich związkach, jak i współpracy z innymi ludźmi, partnerami w biznesie itd. Znak Lwa daje Ci w tej sferze mocną siłę przebicia i blask. Twoje relacje z innymi ludźmi bazują bardziej na zasadzie "my" niż "ja i cała reszta". To wszystko jest ok bo daje Ci dużo plusów w relacjach z innymi ludźmi. Inna rzecz - czy Twoja mama utrudnia Ci sprawy partnerskie? Jeśli tak, to jest konieczność uzdrowienia relacji i przestania się nią przejmować, obejścia jej zachowań. Twoje ego jest związane z relacjami partnerskimi ale spełnienie w życiu osiągniesz tylko skupiając się na sobie, swoim przejawianiu się - na pewno umiesz koncentrować się na partnerstwie, do tego stopnia że możesz wyjściowo od urodzenia być mocno zależny od opinii innych ludzi, i przez to bierny. Przyszedł w tym życiu czas na wyodrębnienie siebie i zaznaczenie własnego "ja", jednocześnie nie rezygnując z partnerskich przyjemności i codziennych spraw. To wyodrębnienie "Ja" ma być takie nietypowe, nowatorskie ;)) ale oparte na równości z innymi ludźmi - czego musisz też się nauczyć. Więc ciekawe rzeczy przed Tobą.
Co jeszcze - masz kreatywne możliwości, zwłaszcza w zakresie komunikowania się. Taka twórcza komunikacja - mi sie kojarzy z tym że się rozpisujesz na forum o swoich przeżyciach duchowych i inspirujesz tym innych. Zwłaszcza że ta kreatywność ma mocny związek z impulsami ukierunkowanymi na odkrywanie głębin swojej podświadomości - tu masz spory potencjał, masz też tam Neptuna co bardzo wzmacnia wrażliwość w tym zakresie, sprzyja rozwijaniu jasnowidzenia i innych paranormalnych zdolności.
Jest tam jeszcze nieharmonijny aspekt Plutona ze Słońcem ale w tej konfiguracji nie potrafię go rozgryźć. Może chodzić o to że Twoja silna ciekawość i pęd do odkrywania co nieznane, poza granicami Twojego najbliższego otoczenia przyniosła Ci w życiu sporo cierpień ;))
-
Szafirowy Błękit http://designersites.pl/cudaducha/index.php?topic=145.msg4541#msg4541
napisałaś, ze emocjonalność, wybuchowość plus to łagodzenie humorystyczne, wynika z ustawień wibracyjnych - tak się z ciekawości zapytam - co to są te ustawienia wibracyjne? :-))
-
Sebastian - o, zajmujesz się astrologią? :-) To - jeśli oczywiście będziesz chciał - zerknąłbyś na to moje 3:30 i datę urodzenia? :) [pewnie wyewoluuje nowy, wątek, o ile takiego już nie ma - Astrologia;)]
-
Ojjj, SUPER!! Połączenie numerologii z astrologią to już całkowite dopełnienie, jak "yin - yang". Rewelka! ;) Sebastian jeśli masz ochotę, to fajnie będzie jak wyewoluuje wątek o astrologii :))
-
Sebastian
Dzięki za ten opis. Ciężko się z nim nie zgodzić - szczególnie dominująca sfera partnerstwa, która żadnym szokiem nie jest :D
"czy Twoja mama utrudnia Ci sprawy partnerskie?"
Haha, na razie to ona nie ma za bardzo czego utrudniać :P Choć na razie zdarza się jej wyłazić z idiotycznymi poradami, a ostatnio chciała mnie zeswatać z jakąś studentką ze swojej pracy, bo tamta dobrze gotuje, a to podstawa udanego związku :D No i znam moją matkę na tyle dobrze, że wiem że ona nie będzie ukrywać ewentualnej niechęci do mojej przyszłej partnerki, a ta niechęć z dużym prawdopodobieństwem się pojawi ze względu na to jakiego typu osoby szukam. Na szczęście nie powinno być z tym wszystkim realnych problemów, ponieważ ona ograniczy się tylko do gadania, a z tym nauczyłem już sobie radzić.
"Przyszedł w tym życiu czas na wyodrębnienie siebie i zaznaczenie własnego "ja", jednocześnie nie rezygnując z partnerskich przyjemności i codziennych spraw"
Zdecydowanie przyszedł na to czas :) Właśnie się uczę czuć się swobodnie ze swoim marzeniami, pragnieniami i celami zamiast biernie się podłączać pod otoczenie i traktować ich cele jako swoje.
"Co jeszcze - masz kreatywne możliwości, zwłaszcza w zakresie komunikowania się."
Dlatego rajcuje mnie wizja siebie prowadzącego jakieś szkolenia, prezentację, itp podobne rzeczy, ale jednocześnie wiąże się to wciąż u mnie z dość silnymi blokadami - oj, jak tylko się ich pozbędę to będzie się działo :P
-
Clint
I to jest strzał w dziesiątkę :) jesteś urodzonym nauczycielem ! Widać że i astrologia i numerologia mocno to uwidaczniają :)
Mam też tą wibrację "nauczycielską" :) i bardzo ją lubię :) sporo szkoleń w życiu poprowadziłam i polecam Ci uwolnić się od blokad i ruszać z warsztatami, szkoleniami itp. Tym bardziej że u Ciebie będzie to działało na korzyść jeszcze pod względem sfery emocjonalnej - może Cię to bardzo mocno uchronić od wpływów nerwicowych i depresyjnych którymi przy Twoich wibracjach jesteś szczególnie obciążony.
Jesteś gotowy do lotu z umiejętnościami przekazywania wiedzy więc leć........ :)
Ps. Jeśli czujesz blokady to można pomyśleć o szkołach dla trenerów, mentoring, coaching gdzie wyszlifujesz diamencik :)
-
Do tego mam jeszcze sporo pracy przed sobą - wzmacniać samoocenę, wiarę w siebie, zaufanie do siebie, pracować nad swobodą wyrażania siebie, itp itd. Nie martwi mnie to jednak ani trochę, bo czuje że to jest rola do której będę sobie spokojnie dojrzewał, a w międzyczasie mam inne pomysły. Najpierw sobie skończę studia, a potem chciałbym przez jakiś czas porobić coś innego, prawdopodobnie coś związanego z nieruchomościami (w końcu nie bez powodu mam 100% korzystności na obecnym kierunku studiów i 95% na specjalności związanej z nieruchomościami :P). Zresztą to się pewnie będzie ze sobą przeplatać, bo kto powiedział że można robić tylko jedną rzecz na raz :)
-
Clint
Jak widzę fajny potencjał w drugim człowieku to od razu odzywa się we mnie "zew mojej natury";) i uruchamia się instynkt
lidera - inspiratora ;)
Fajnie masz to poukładane - to taki "balsam na pęd dzisiejszego świata" :) U Ciebie w portrecie numerologicznym właśnie nie występują żadne dynamiczne wibracje w związku z tym umiesz sobie dać odpowiedni czas na dojrzewanie do różnych tematów. Ogólnie cały portret złożony jest tylko z dwóch wibracji wzajemnie przeplatających się ale występujacych w różnych konfiguracjach. Te wibracje dają możliwość bardzo głębokiego wnikania w różne rzeczy, tematy. To jest takie zgłębianie wiedzy kawałek po kawałku, stopniowe i bardzo głębokie, analityczne drążenie tematu, dociekanie przyczyn i badanie ich.
Z drugiej strony trochę jest potrzebnej równowagi więc jakieś dynamiczne wibracje by się przydały :) ale być może znajdują się one w innych "elementach" takich jak imiona pierwsze i drugie, z bierzmowania, w nazwisku. U Ciebie to byłoby pozytywne aby trochę dynamiki się pojawiło w pewnych składowych potretu ;)
Te aspekty które posiadasz są wybitnie zagraniczne, pobyty poza granicami naszego kraju bardzo korzystnie mogłyby wpływać
na wszystkie aspekty Twojego życia, również zamieszkanie na terenie innego kraju - zaznaczam iż cały czas piszę i zczytuję Twoją datę urodzenia i to co się w niej przejawia, i nie są to propozycje czy pomysły na realizację Twojego życia ;) Piszę to co widzę w energetyce daty urodzenia, różne możliwości, zasoby, talenty, obciązenia itp. itd. Dla siebie weźniesz to, co uznasz
że Ci odpowiada :)
Co do pobytów zagranicznych to zaobserwowałam na bardzo wielu osobach z pewnymi podobnymi wibracjami numerologicznymi, że bardzo często dużo fajniej i przyjemniej zaczynają żyć korzystając z energetyki innych krajów.
Nie wiem czy masz prawo jazdy, bo to też bardzo korzystnie wychodzi dla Ciebie :) Ogólnie wskazany jest dla Twojej energetyki ruch, częste przemieszczanie się, w przyszłości jeśli praca to taka aktywna gdzie bedzie trochę możliwości jeżdżenia. To się też nazywa "rozjeżdżenie wpływów nerwicowo - depresyjnych" ;) To prosta metoda i wydaje się że zbyt prosta aby była skuteczna a jednak mozna spróbować :) Tym bardziej że przy Twojej energetyce urodzeniowj jeśli sam tego nie wprowadzisz to te wpływy w pewnym sensie "wymuszają" to i może to powodować konieczność przemieszczania sie które nie będzie Ci na rękę.
Pozytywne dla Ciebie jest stałe, systematyczne dokształcanie się, podnoszenie własnych kwalifikacji,korzystanie ze szkoleń, warsztatów itp. I tak u Ciebie to przez całe życie będzie pozytywnie oddziaływało. Masz takie wibracje w portrecie,że stałe szkolenie się będziesz odczuwał jako przyjemność gdyż masz głęboką potrzebą realizacji siebie poprzez więdzę.
A jeśli możesz napisać, to w jakim kierunku robisz studia?
-
Szafirowy Błękit "Hydrozagadka
jeszcze tak na spokojnie podopisuje Ci parę rzeczy z Twojej daty :)
tak ogólnie, to cały portret numerologiczny to obszerna sprawa i wielowątkowa, bardzo dużo danych bierze się pod uwagę a jednocześnie łaczy się wszystko i nakłda na siebie ale jednoczesnie jest to niesamowicie pasjonujące!! :)))"
Właśnie sobie wczoraj wieczorem (w nocy;) przeglądałam stronę o numerologii (jedna z tych linkowanych) - i stwierdziłam, że naprawdę dużo tego jest :-)
Sprawdziłam np.: zapis z nazwiskiem per "Joanna" (które używam tylko oficjalnie" i "Asia" - które używam na co dzień - i stwierdziłam, ze ta "Asia" zdecydowanie bardziej oddaje prawdę u mnie niż Joanna :-) Intuicyjnie, wibracyjnie i dźwiękowo zawsze mi się bardziej podobało :-)
-
Szafirowy Błękit
"Tym bardziej że przy Twojej energetyce urodzeniowj jeśli sam tego nie wprowadzisz to te wpływy w pewnym sensie "wymuszają" to i może to powodować konieczność przemieszczania sie które nie będzie Ci na rękę."
Haha, to by wyjaśniało dlaczego w ciągu swojego krótkiego życia zdążyłem mieszkać już w czterech różnych miejscach i dlaczego zawsze mam daleko do szkoły/na uczelnię. Całą szkołę podstawową, liceum i studia byłem zawsze osobą która miała jedne z najdłuższych dróg do domu, dlatego zawsze się nałaziłem sporo. Obecnie z powodu odległości i rozkładu busów często mam nadmiar czasu do zajęć czy busu powrotnego, więc chodzę przez pół miasta pieszo, często naokoło żeby zająć czas. Sprawdzając w google maps swoje trasy wychodzi na to, że jadąc na uczelnię robię przeciętnie 8-12 km spaceru w ciągu dnia :D Przyznam jednak że bardzo to lubię, a chodzenie mnie w jakiś spokój uspokaja, gdy mi wywala. Właściwie to te wędrówki często przeradzają się u mnie w medytacje, dlatego mają one na mnie dobry wpływ, ale tak jak napisałaś - jest to trochę wymuszone i nie zawsze wygodne.
Z tymi szkoleniami to by się zgadzało, lubię się uczyć rzeczy, które uważam za przydatne i praktyczne. Studia robię teraz na kierunku Zarządzanie - dla mnie to jest nieco zbyt ogólny kierunek i takie trochę lanie wody, ale z drugiej strony nie narzuca niczego, a ja będę mógł sobie potem spokojnie wybrać w czym chce się specjalizować, np. robiąc konkretne podyplomówki. Swoją drogą, w ciągu trzech kolejnych dni mają być wyniki wyboru specjalności - ciekawy jestem czy się dostałem na tą z nieruchomościami :P
-
Asiu :) oczywiście cały czas o Tobie pamiętam jeśli chodzi o kontynuację numerologii :) Teraz "na tapecie" ;) mam Ciebie i Clinta i przez kolejne kilka dni w wolnym czasie będę dla Was dopisywała kolejne części.:) Taką mam naturę, że każdy temat traktuję dogłębnie ;) W numerologii dla mnie wszystko tworzy pewną całość, wielowątkowość, nakłda się na siebie, tworzy pewną "historię" - opowieść o człowieku :) Ja to tak odczuwam i tak przekazuję jak odczuwam :) więc dłuuuższą chwilę to potrwa w moim wykonaniu ;) (interpretacja potrzebuje swojego czasu)
Co do imion, to też jest taki aspekt że radzi się używać całego imienia czyli w Twoim przypadku Joanna bo niektórzy numerolodzy mówią, że zdrobnienia powodują zmniejszanie włanego potencjału, chodzi o mniejszą ilość literek przez zmiękczenie czy skrócenie imienia a kazda literka to wibracja energetyczna. Ale własnie nie zawsze nam odpowiada cała forma naszego imienia, bo lepiej czujemy się z inną odmianą lub zmiękczeniem.
-
Inga, dla Ciebie parę aspektów napisaliśmy na początku tego wątku, zostało to przeniesione z "wyznań" :)
Pytałaś tam o jedną datę :)
-
Dzięki Skynet
To poniekąd ja się urodziłam po raz drugi 10.10. 2011.
Tego dnia weszło we mnie życie, zmartwychwstałam, przestałam być martwa.
Jestem jedynką, a ta nowa osobowośc szóstkowa mi jak najbardziej odpowiada bo taka chciałabym być. Naprawdę urodziłam się 10. 01. tak że data wygląda podobnie. Obecny mój charakter to zaprzeczenie jedynki. Tylko samotna jestem jak jedynka.
Rysu jedynki też potrzebuję, bo oprócz uczuć pragnę być silna i niezależna.
-
Szafirowy Błekit
Długo szukałam ale znalazłam:)
-
Szafirowy Błękit :) - ja nie poganiam :))) i w ogóle serdecznie dziękuję :-)
A jak będę mogła jakoś się odwdzięczyć, to z przyjemnością :-)
Choć tak, haha, przyznam się, chciałam się też przypomnieć :D nie będę ściemniać, ze nie ;)
Wydaje mi się, ze tak jak napisałaś w podsumowaniu, brzmienie imienia i "pasowanie" tegoż na co dzień i ogólnie, jest sprawą jednak indywidualną. Dla jednej osoby bardziej korzystne całościowo będą wibracje Joanny, a dla kogoś innego - Asi. Asię zresztą tez lubię bardziej, bo pisze się tak samo jak "Azja" po angielsku :-))
-
Hydrozagadka :)No ja tak intuicyjnie poczułam, że może myślisz że zapomniałam... ;)
Ja nawet często potrzebuje takiego czasu przerwy między jednym opisem a drugim aby na świeżo bez przemęczenia energetycznego opisywac dalej. To powoduje powstanie przestrzeni, co daje możliwość nowego spojrzenia i uchwycenia możliwie dużo aspektów. Odpoczywam od wibracji danej daty i z nowym powiewem patrzę na nią. Bo po pewnym czasie przychodzi zmęczenie (bo to jednak intelekt i inne sprawy pracują na dużych obrotach :)) a tak regeneruje sie wszystko i dalej można pracować nad datą :)
A ja bardzo lubię przekaz ustny i tą metodą najbardziej lubię pracować chociaż pisemny (może zdecydowanie bardziej czasochłonny ;)) ma też pewne atuty szczególnie dla osoby do której piszę.
Teraz badam tą formę przekazu w aspekcie numerologii :)
Bo np. przez 20 - 30 minut to przekazuję ustnie bardzo duża dawkę informacji, chodzi mi tutaj o rózne aspekty i zawodowe i różne inne i jak mówię o dacie urodzenia to też :)
-
Hydrozagadka :)
Fajnie, że taka rozmowa się nawiązała :), bo teraz będzie wiadomo, że ode mnie co jakiś czas będą się ukazywały kolejne wątki opisowe ;)
-
Inga
jedynka zawsze da radę, bo po prostu jest z definicji "numero uno" ...:)
niech Ci służy aspekt szóstki w szczęśliwym życiu oraz tych wielu energetycznych jedynek z pierwotnej i nowej daty narodzin :)
pozdrawiam.
-
skynet :)
Myślałam o Tobie :) czy jesteś "cały i zdrowy" ;) po wczorajszych wojażach numerologicznych... ;) czy minął Ci "cyferkowy" ból głowy...? ;)
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
-
Hydrozagadka :)
Jeszcze u Ciebie jest coś, co chcę poruszyć zanim będę dalej pisała o aspektach całej daty urodzenia.
To jest ważne tak na bieżąco, bo czuję "presję" ;) zbliżającej sie Twojej daty urodzenia :)
Wspominałaś wcześniej o zmianach które planujesz w sprawach zawodowych. Nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale myślisz chyba o własnej firmie...? Bo, o co chodzi... od września jesteś w ciekawej wibracji zmian, tzn. ona jest rewelacyjna do zmian w każdym aspekcie, wręcz ta energia dosłownie inspiruje do ich dokonywania. Często czujemy się w tej wibracji energetycznej zmęczeni wszystkim co jest "stare" w czym już nie pachnie "powiewem świeżości" ;) Czujemy wewnętrznie przemożna chęć dokonywania zmian i warto tą energetykę wykorzystać w pozytywie. Ale też tutaj wskazane jest "smakowanie" różnych możliwości i sprawdzanie co dla Ciebie jest najlepsze. Trzeba mieć też do tego spory dystans i przy tym próbowaniu możliwości wskazane jest nie angażować się zbyt mocno emocjonalnie, coś na zasadzie; mam różne owoce przed sobą i smakuję je po kolei,delektuję sie nimi, sprawdzam ich smak, konsystencję, kolor wyrabiam sobie zdanie na ich temat i idę dalej a po sprawdzeniu wszystkiego podejmuję decyzję :)
Trzeba też uważać na to aby zbyt szybko decyzji nie podejmować ( bo w tym czasie można mieć taką ochotę na bardzo szybkie zmiany ) a tutaj polecam smakowanie i delektowanie się ale bardzo duże sprawdzanie :) bo może się zdarzać, że coś pięknie wygląda na zewnątrz a brzydko pachnie w środku ;)
I to jest jeden z aspektów, w tej energetyce będziesz do września 2012 r ale jest jeszcze drugi aspekt w który wchodzisz od urodzin i tutaj jest takie ważne pytanie,czy będziesz otwierała własną działalność? Bo jeśli tak to do urodzin jest na to lepszy czas,po urodzinach wchodzisz w energię, która sprzyja kończeniu różnych spraw i nie jest korzystna dla nowości.
Znowu od innej strony około 40 dni przed urodzinami jest zawsze słabsza nasza energetyka więc tutaj jest trochę taki trudniejszy aspekt jak to dobrze poukładać aby energetycznie wszystko nam sprzyjało i aby złapać dobry wiatr na realizację
planów :)
-
Hydrozagadka :)
W drugim zdaniu miało być napisane, że zbliżają sie Twoje urodziny a nie "data urodzenia" ;)
-
Hej Szafirku :)
z bólem głowy to był żart, dziękują za myśli o mnie - no miła z Ciebie osoba trzeba przyznac:))
widzę,że tu robisz z pasją dobrą i konkretna robotę..... :)
pozdrawiam :)
-
od razu mówię,ze wierzę w "te sprawy", ale naszła mnie taka refleksja poboczna :), czy ktoś by kiedykolwiek wpadł na postawie numerologii i astrologii, analizy wyzwań głównych i pobocznych, punktów zwrotnych ,ascendtendetów itp - jakie życie mogłaby miec jakaś tam w sumie niepozorna numeryczna czwórka ?
30.07.1947, 4:10 rano
Graz (Austria)
:)
-
skynet :)
dziękuję :)
Tobie też życzę wszystkiego dobrego :)
Zapraszam też jak będziesz miał dalej ochotę do dalszych wojaży numerologicznych ;)
-
i jeszcze raz wzajemnie dzięki :)
do tego mnie nie trzeba zapraszac, mnie to też pasjonuje i wątek śledzę na bieżąco :)
-
Szafirku :) (podoba mi się to zdrobnienie:)) - dziękuję wielce za tą dodatkową analizę :-)
Co do decyzji - w tej chwili jestem już przekonana, po rozważeniu za i przeciw (a podwaliny zostały położone już z 6 miesięcy wcześniej), ze leży przede mną prosta droga do firmy. Po prostu wszystko mnie do tego pcha, zarówno przez pozytywy, jaki negatywy ;)
Firma będzie założona przed moimi urodzinami na 99%, bo i tak w ten sposób zakładałam :)
Refleksja mi się nasunęła po tych wytycznych numerologicznych, które mi napisałaś (ale i tak jestem za nie wdzięczna, też mi uświadomiły parę ważnych spraw) - że chyba wolę kierować się intuicją w życiu tak na co dzień, jedynie w kluczowych momentach - kiedy np.: ze stresu, lęku itp. intuicja niezbyt dobrze działa - odwoływać się do sposobów pomocniczych, które pozwalają często wrócić do równowagi i odnaleźć upragniony porządek :)
Zbytnio by mnie przerażało (i zniechęcało) takie działanie "pod dyktando" liczb :)
Przyznam, ze bardziej mnie ciekawi w takich dziedzinach, jak astrologia czy numerologia, opisywanie charakteru, możliwości, jak i słabości;) - takie lusterko, które podstawione pod nos, potrafi czasem fajnie coś nam uświadomić :)
-
Hydrozagadka :)
Bardzo ciekawie mi się prowadzi "dialog numerologiczny" z Tobą :) Między innymi dlatego że na bieżąco dzięki temu co piszesz
mogę pewne rzeczy weryfikować i uzupełniać tutaj wpisy dotyczące "spraw technicznych" ;)
W ogóle przecież nie znam Ciebie z "reala" ;) i tutaj też jestem dopiero od jakiegoś czasu a bardzo fajnie Ciebie odbieram i przyjemnie mi się z Tobą rozmawia - trudno to ująć słowami :) chodzi o takie "fajne fluidy" ;)
I trochę teraz o tych sprawach "technicznych" ;)
Wcześniej już zdaje się, że tutaj komuś pisałam, że numerologia jest aspektem "pomocniczym" i tak do niej podchodzę :) Pisząc o numerologii tutaj już naturalnie mam przyjęte, że świadomie sie rozwijając przede wszystkim odwołujemy się do intuicji, WJ, korzystności z ND i tutaj na tym portalu jest to dla mnie tak "oczywistą oczywistością" ;) że piszę już tylko w aspekcie numerologicznym bo wiem że inne osoby skorzystają z tego w formie "pomocniczej" :)
Te bieżące aspekty energetyczne - to do nich podchodzę tak, że jak mam coś przemodlone ;)czy przeafirmowane,czy z inspiracji to wtedy sobie patrzę na wplywy numerologiczne i sobie je dopasowuję do moich planów na zasadzie - "doładuję sobie akumulatorki energetyczne" ;) do aspektów korzystności ;) To ja tak mam ;)
A również bardziej ciekawi mnie numerologia w aspekcie charakterystyki potencjału, możliwości, talentów czy też obciążeń.
Ciekawi mnie tym bardziej w tym miejscu, bo tutaj osoby które mają za sobą pracę z poprzednimi wcieleniami mogą fajnie
robić swego rodzaju "weryfikację" i to jest dla mnie bardzo interesujące bo w dacie urodzenia zawierają się między innymi pewne założenia (intencje) na to wcielenie i są też pewne aspekty z poprzednich wcieleń.
To teraz spokojnie, dalej w opisowych wątkach będę kontynuowała charakterystykę Twojej daty urodzenia :)
-
Szafirku :-) mi też bardzo miło z Tobą się rozmawia, odczuwam Cię bardzo pozytywnie - jaka fajna i ciepła osoba! :)) - i czuję do Ciebie bardzo wiele sympatii.
Dziękuję za wyjaśnienie, widać mi umknęło, to co wcześniej napisałaś do kogoś - a i mi samej z lekka wywaliło ;-) Lecz było to też pożyteczne :-)
Uściski :)
-
skynet - kim ta osoba była? Jakimś urzędnikiem? Profesorem?
Szafirowy Błękicie - jeśli już "skończysz" z Clintem i hydrozagadką i dalej będzie Ci się chciało to jestem chętny do wejścia "na tapetę". Ostatnio numerologiczne motywy przewijają mi się przez życie a nigdy się tym zbytnio nie interesowałem. Ale faktycznie, liczby tworzą wibrację i można się w nie wgłębiać.
-
nie :)
do niedawna gubernatorem californii
-
Czyli trafiłem z tym urzędnikiem! :))
-
jasne, urzędnik się zgadza :)
ale życie za niezwykłe, by je jednoznacznie zaszufladkowac, zastanawiam sie czy z horoskopu Arnolda Schwarzeneggera mozna było wyczytac jego całą karierę i życie jak ze snu, bo numerologicznie z daty urodzenia i imion raczej nie.
-
Z jego horoskopu można łatwo wyczytać, nie wiedząc o kogo chodzi, że ta osoba ma możliwości zdobycia ogromnych pieniędzy w życiu, że musi nauczyć się przyjmować miłość i wsparcie od innych ludzi, i że ma kreatywną pracę w której angażuje swój intelekt. A, i że może się stać popularny wśród innych ludzi. Na pewno przełom w życiu, czyli wejście w politykę też jest mocno zaznaczone.
-
Parę rzeczy jednak widać w numerologii u Arnoldzika ;)
-
wg mnie przekroczył astrologiczny plan karmiczny- nie chciał skończyc jako szanowany urzędnik - szef policji w Graz :)
z analizy numerologicznej podpis mu w tym pomógł. niezwykła przyszłosc jako mistrzowska 11-ka będąca sumą podpisu (7) i drogi życia (4).
ma tez 11 w ekspresji zewnętrznej , jeśli nie weźmiemy pod uwagę jego drugiego imienia (Alois), a to oznacza życie jako niekończące się pasmo sukcesów i radości.
-
Sebastian
skoro tak , to sporo a w zasadzie wszystko się zgadza. ciekawe
z numerologii 4 jako droga życia to oznacza systematyczny wysiłek i czasem jest to przykład kariery człowieka "znikąd" na sam szczyt
-
sky :) musimy kiedyś podyskutować o tych jedenastkach, bo różnie to z nimi bywa w realu :)
fajnie będzie wymienić poglądy, doświadczenia czy obserwacje :)
-
A ile on miał lat jak został gubernatorem?
-
Bo widać w aspekcie numerologicznym rozpoczęcie zupełnie nowego etapu między 49 a 51 w zależności jak energia się rozłożyła
-
A ja się urodziłem 17.02.1988 i jestem dziewiątką. Że niby mistyk. Co jeszcze można o mnie wyczytać na podstawie numerologii?
-
tu nie chodzi o numerologioczną 11-kę, choc tu tez spotyka się zdolnych kulturystów :) ,ale o liczbę przyszłości czyli wg chyba Czarmińskiej - "sława w świetle jupiterów"
wg mnie 11-ki będzie łaczyc skromnosc, opanowanie, inspirowanie samym sobą innych (wcale nie muszą o tym wiedziec)
natomiast 11-ka w ekspresji zewnętrznej ma piorunujący wpływ na otoczenia, każdy kto spotkał i poznał taką osobę, nigdy nie będzie już taki sam jak przedtem; podobno tacy ludzie potrafią skutecznie zainspirowac innych do pracy nad sobą w sensie materialnym, intelektualnym lub duchowym ( cytuje za gladys lobs)
-
Tak, ja zrozumiałam że pisałeś o ekspresji zewnętrznej :)
Mi chodzi w ogóle o wibrację 11, bo w praktyce ( czyli tak jak ona manifestuje się w realnym życiu ) ona potrafi dość boleśnie poprzeciągac człowieka. Fakt, że zapewnia niesamowity intelekt, mistrzostwo w wyobraźni, niesamowite mozliwości w rozwoju duchowym, często dar jasnowidzenia ale też mocno doświadcza człowieka. Z wibracji mistrzowskich to jest najtrudniejsza i mimo wszystko najmniej przyjemna wibracja :(
-
Sebastian
ogólnie :
17 to ważna data urodzenia, bo mialeś w poprzednich wcieleniach władzę i bogactwo, zdobyte uczciwie, i jest to na pewno jakiś pozytywny spadek. 17 czyli 8 czyli forsa ,tj. silny, konkretny umysł "biznesmena" , silna, czasem wybuchowa i bywa ,że nieco autorytarna liczba (ta 8-ka z 17)
9 to kapłan, misjonarz, czasem wojownik (w obronie uciśnionych). 9 to INNI LUDZIE a więc jakiś humanitarny aspekt osobowości, zainteresowanie problemami świata, wartościami uniwersalnymi ? generalnie 9 niesie z sobą potencjalne talenty w różnych sferach, także emocjonalnośc oraz sprawny, zdolny umysł.
nie odmówię SZafirowemu Błękitowi przyjemności policzenia punktów zwrotnych, chyba ma tu więcej do powiedzenia ode mnie :) :
-
skynet i szafirek
pierwsze wyzwanie wtórne to 1
drugie wyzwanie wtórne to 4
główne 3
podpowiecie coś?
-
O, o tej 17 to nie wiedziałem:) A dokładnie tak się czuję, i pamiętam ze wspomnień regresingowych bycie bogatym władcą ;)) zresztą w to wcielenie wybrałem sobie bogatych rodziców.. i dla mnie praca nad bogactwem to urzeczywistnianie tego co kiedyś było a utraciłem
A co to są te wyzwania wtórne, główne i jak sie je wylicza?
-
Sky podał niedawno w tym wątku konkretnie jak się liczy
-
Szafirowy Błękit
tak jak piszesz, 11-ki moga byc zdolne, miec przymioty duchowe a jednocześnie np. chore psychicznie,
i ta liczba wcale nie sprzyja np. zarabianiu pieniędzy jeżeli to jest celem samym w sobie.
pewnie, są znane 11-ki , które osiągaj fortunę , ale jest to rezultat uboczny albo sławy w jakieś dziedzinie (np. wybitny artysta albo prawnik) albo dobrej karmy (np. paris hilton)
podobnie jak u 33-ek, może byc u 11-ek ciężka karma do odrobienia - taki np. christopher reeves raz gra w filmie supermena a potem spada z konia i wegetuje jako roślina, inspirowanie innych nie zawsze musi byc proste :((
sprytny arnold doskonale wiedzial czego chce od życia i co mu chodzi, "ja tylko skromna czwórka, lubię tą moją rodzinę, te moje filmy i te moje.... pieniądze" :))))
był też znany z okrutnych dowcipów wobec tych , którzy szczerze uważali go za "inspirację".
-
Kaśka
znajdziesz, było o tych trzech wyzwaniach :)
-
Sky znalazłam właśnie,dzięki:
Seba dla ciebie :)
30.11.1975
zaczynamy liczyc
11 30 1975 (tak zapisujemy datę : najpierw miesiąc, potem dzień i rok urodzenia)
2 3 4 (sprowadzamy do postaci jednocyfrowej powyższe liczby np 1975 = 1+9+7+5 = 22= 2+2+ 4
1. pierwsze wyzwanie wtórne 3-2 = 1 (od cyfry dnia urodzenia odejmujemy cyfrę miesiąca)
2. drugie wyzwanie wtórne 4-3= 1 (od cyfry roku odejmujemy cyfrę dnia urodzenia )
3. wyzwanie główne : różnica obu wyzwań wtórnych,czyli 1-1= 0
czyli :
11 30 1975
2 3 4
1 1
0
-
Dotarłem, policzyłem, wróciłem do pierwszej strony a tu podpowiedź;) ale dzięki za chęci.
Wyszło mi tak:
02 17 1988
2 8 8
6 0
6
Ne wiem co to jest sześć
-
sky :)
Razem nasze opisy mogą tworzyć fajną całość :)
Nawet myślałam sobie ( taki pomysł mi się pojawił :) ), że osoby dla których razem pisaliśmy mogą np. jeśli mają ochotę, te nasze wpisy sobie podrukować i połączyć w całość :) Może to być fajne i korzystne dla wszystkich :)
-
Sebastian
6 to odpowiedzialnośc w życiu rodzinnym i zawodowym, cokolwiek by to miało znaczyc :)
6 to ogólnie dom, miłośc i rodzina .
-
Czyli rzeczy od których najbardziej uciekam. Nie wyobrażam sobie siebie biorącego ślub lub mającego dzieci. Za to miłość mnie bardzo interesuje...
-
Sebastian - te wartości nie muszą być realizowane zgodnie ze społecznymi normami, abyś się miał spełnić - rodziną może być dla Ciebie ukochana osoba i bliscy przyjaciele. Dzieci, ślubów i sadzenia drzew w tym nie musi być :P
-
Sebastian
Ja troszeczkę inaczej widzę te obciażenia, u mnie to wychodzi że masz raczej totalnie rodzinę na minusie i to już teraz i później :(
Ps. To co napisał Clint, to faktycznie tak można wypełniać, bo chodzi o energię i Twoje odczucie że jesteś spełniony :)
-
Szafirowy :))
pewnie :) łączy nas tu pasja :) (skąd się to wzięło : egipt,asyria ? :D) , chętnie pociągąmy subwątki a nie zaprzeczamy sobie, czyli chyba raczej prawidłowo sprzedajmy temat :)
Sebastian
jak znajdę książkę przepiszę dokładnie o co chodziło z tymi wyzwaniami. na pewno numerologia nie narzuca posiadania dzieci :), może chodzi o jakąś stabilizację, ognisko domowe, a faktycznie u 9-ek z ich niekiedy cygańską naturą nie zawsze to jest najważniejsze w życiu. często spotyka się i to naprawdę na poziomie 9-ki żyjące dosyc długo "na kocią łapę", tak im lepiej...
-
sky :)
Tego to ja nie wiem, skąd to się wzięło....ale... może Ty coś wiesz.... ;) ?
-
nie mam pojęcia :) , może z Grecji, pitagorejczycy ?
-
To już zdecydowanie jest bardzo prawdopodobne ;)
-
podobały mi się nauki w szkole pitagorasa, jak o nich czytałem :)
było o liczbach, reinkarnacji, dyscyplina i reguły moralne jak w jodze - nie wykluczałbym :)
-
A da się ustalić za pomocą numerologii co jest głównym problemem w jakiejś sferze?
-
no i numerologia :)
ale raczej na naukach z typowej matmy bym na dłuższą metę się zanudziła albo bardziej umęczyła :)
w zależności czy daną dziedzinę matmy bym polubiła i zrozumiała czy też nie i dużo by zależało od sposobu przekazywania wiedzy :)
a numerologia.....mmm....to jest to... :) cyferki są ale tutaj przede wszystkim duchowość... :)
aż się miło zrobiło :)
-
numerologia to moc i prostota symbolu :)
Grażyna
myślę ,że doświadczony numerolog z wyrobioną intuicją - może coś mądrego podpowiedziec.
Szafirowy.. .? :)
-
Grażyna Anna :)
Trudno mi jednoznacznie odpowiedzieć, bo zależy czy to jest jakaś drobniejsza tematyka czy grubszy temat....
Też skłaniam się do tego co napisal Sky, że bardzo wprawny numerolog może coś by mógł podpowiedzieć...
Nie wiem, jeśli masz ochotę abyśmy spojrzeli na jakąś datę, to może coś się uda zobaczyć....Trudno mi jednoznacznie odpowiedzieć...
-
Acha dzięki za odpowiedź :)
-
Grażyna Anna
:-)
-
sky :)
ćwiczysz jogę ?
-
Zastawiałam się nad tym, bo mam spory problem z pracą i nie mogę się zdecydować, co faktycznie dalej robić, żeby to w szczególności przynosiło pieniądze takie jakie mnie interesują oraz przynosiła mi satysfakcję ;)
-
Grażyna Anna :)
Ja w dacie urodzenia widzę talenty, predyspozycje, możliwości i ich zazwyczaj jest sporo :)
Pewne konfiguracje podpowiadają i zarysowują bardziej szczegółowe informacje, zdarza sie ze niektóre konfiguracje mówią wprost i dosłownie. Ale jeśli chodzi o szczegółowy wybór np. pomiędzy praca "a" a pracą "b" lub "c" to już korzystność poszczególnych propozycji najlepiej sprawdzić w inny sposób. Można sprawdzić w numerologii kierunki w których mamy naturalne predyspozycje.
-
SZafirek :)
dawno temu hatha jogę z książki, obecnie tylko tyle ,że w dużej mierze akceptuję i stosuję pierwsze stopnie (zakazy i nakazy) z jogi królewskiej.
-
Grażyna
w takich sytuacjach chyba poleca się też pisanie afirmacji "wiem czego chcę i o co mi chodzi" pisane dłuższy czas (nawet rok) aż do skutku i jasności w temacie.
-
Sky być może masz rację :)
-
Sebastian
jak znajdę książkę przepiszę dokładnie o co chodziło z tymi wyzwaniami. na pewno numerologia nie narzuca posiadania dzieci :), może chodzi o jakąś stabilizację, ognisko domowe, a faktycznie u 9-ek z ich niekiedy cygańską naturą nie zawsze to jest najważniejsze w życiu. często spotyka się i to naprawdę na poziomie 9-ki żyjące dosyc długo "na kocią łapę", tak im lepiej...
To przestanę ukrywać, że a z analizy mojego kosmogramu wynika, że moim głównym zadaniem karmicznym jest bycie wsparciem, opiekunem, ciepłem dla "rodziny", ale pojmowanej w trochę inny sposób, raczej grupy uczniów, którą będę traktował jak rodzinę. Jeżeli to się pokrywa z numerologią to chylę czoła Boskiemu zamysłowi i temu że to wszystko się dogrywa. Znam też pewną panią jasnowidz i ona czyta z kart (Takich zwykłych z jopkami, królami i damami) to, co mówią mi gwiazdy, astrologicznie, na nabliższą przyszłość. Więc może wszystkie te metody powierzchownie wydają się inne a u podstaw czerpią z jednego źródła.
Sebastian
Ja troszeczkę inaczej widzę te obciażenia, u mnie to wychodzi że masz raczej totalnie rodzinę na minusie i to już teraz i później :(
Napisz proszę coś więcej o tym
-
Sebo ja tez tak czuje, że karmicznie potrzebujesz przepracować role takiego opiekuna na zasadzie chyba odreagowania braków z dzieciństwa;)
Mało to, uwarzam, że jak przepracujesz swoje dda, to byś był bardzo dobry w tym. [jeśli spotkała by ciebie taka sytuacja w zyciu]
-
Sebastian
Też mam bardzo podobne odczucie, że większość metod czerpie z jednego źródła.
Bardzo długo już to obserwuję i zauważyłam, że analizy czy odczyty kart czy inne podobne metody mówią o tym samym tylko może trochę innym językiem a także ładnie się uzupełniają. Jak zaczerpniemy informacji z kilku metod czy źródeł, to możemy bardzo fajną całość uzyskać a także sprawdzić, które rzeczy się powtarzają przez co można uzyskac ogólne tendencje,wpływy, cechy,obciążenia, sposoby itp. naszego przejawiania się.
Do każdego też co innego przemawia, różnym osobom mogą odpowiadać różne sposoby interpretacji czy też inne metody.
Także wiele osób stosuje np. określoną metodę a my wybieramy osobę czy osoby które nam najlepiej odpowiadają, których przekaz informacji czy sposób w jaki stosuje daną metodę jest dla nas najbardziej korzystny i najbardziej do nas trafia. I to jest fajne że jest duża różnorodność i metod i osób które je stosują, bo każdy może znaleźć coś dla siebie. :)
P.s. Jeszcze później napiszę Tobie o tej szóstce na minusie
-
Sebastian
Już wczoraj chciałam Ci napisać, że Ty masz niesamowicie silne wibracje i jeszcze chciałam dopytać;
czy miałeś sporo wcieleń wojowniczych ?
-
To nie sa silne wibracje tylko dda i presje;)
Sebo napewno sie nieobrazi bo sam to wie:)
Siła lezy gdzie indziej i Sebo tez o tym wie^^
-
Olga :)
Silne wibracje u Sebastiana to jedna sprawa a dda to inna - od strony numerologicznej ;)
U Niego pojawia się sporo wibracji mówiących o "sile" ducha, umysłu i ciała
i od drugiej strony występuje sporo wibracji mówiących o presjach, dużych pokładach emocji i wewnętrznych konfliktach
"silne wibracje" - tego określenia użyłam w kontekście pozytywnym :) czyli mówiącym o wewnętrznym potencjale :)
-
e, pomijając juz Sebusia, a co to jest wewnetrzny potencjał?;)
I czemu on służy?
Bo mi się kojarzy ze skojarzenia mi podświadomości odnośnie czegos tam.
Ale żeby nie było, ja tez urzywam wyrażenia wewnetrzny potencjał i sa to dla mnie uruchamiające sie intencje oświeceniowe. A może mówimy o tym samym to przepraszam:))
-
i 9-ka i 17- ka (8-ka) to mocne wibracje. zodiakalnie (wg numerologii) tym liczbom odpowiada odpowiednio baran i skorpion
9-ka oczywiście oznacza też służbę innym ludziom i tak niektórzy przedstawiciele tej wibracji literalnie pojmowali swoje przeznaczenie np. matka teresa, gandhi, albert schweitzer, nawet rockefeller wielki społecznik :)
-
Tak też czuję i spotkałem kilku ludzi którzy na bazie swojego jasnowidzenia mówili mi że jestem 'nie z tego świata' lub że mam silny kontakt z 'górą' i wyżyny duchowe gdzieśtam u rdzenia. Ten nektar który czasem samoistnie sie ze mnie wydzielał powodował że wielu ludzi się do mnie w życiu podpinało i ogólnie wzbudzam zainteresowanie - jeśli jechałem na jakieś wczasy zorganizowane to wszyscy zawsze od razu wiedzieli że ja to ja, a potem ja poznawałem cała resztę ;))
A DDA to swoją drogą. W rodzinie wsparcia emocjonalnego i duchowego nie mam wcale. Wszyscy w tej rodzinie mieli w swoim życiu styczność z lekami uspokajającymi i ich zdaniem jest to metoda LECZENIA takich problemów, do czego mnie namawiają kiedy mi mocniej coś wybije. Za to mam wsparcie materialne - choć nieczyste, bo często ojciec próbuje mnie złapać na jakiś haczyk i wrobić w zobowiązania - ale na to już jestem niepodatny. I od wtedy to wsparcie niestety zmalało. W ogóle to czuję się strasznie samotny i przechodzę jakąś swoją drogę i mam nadzieję że na końcu tej drogi spotkam oddanych przyjaciół, obfitość i spełnienie. Bo miałem w życiu już tyle różnych dziwnych i stresujących doświadczeń że możnaby powiedzieć że mam 40 lat, a ja zacząłem dopiero dorosłe życie...
A co mają do tego wcielenia wojownicze? Siebie jako tępaka lecącego w tłumie zbrojnych z szablą i krzykiem "AAAAAAAAAAAAAA" sobie nie przypominam, ale przypominam sobie walki na pięści, i jakieś mafijne klimaty które mi już na szczęście odeszły, a wcześniej sztuki walki coś a'la shaolin, i dużą samotność połączoną z chęcią rozwalenia wszystkiego (to chyba później)
-
W skorpionie mam ascendent co jest dość mocnym wskaźnikiem (skorpioniczne instynkty) a w baranie Jowisza (wzrost na pałę) :P
-
Dla mnie wewnętrzny potencjał to najwyższy pułap, poziom energetyczny jaki pamięta dusza i jakim w potencjale dysponuje. Ide na siłkę i do pracy, zajrzę wieczorem
-
Tutaj zapewne jest róznica w tym jak każdy postrzega pewne określenia
Numerologia ma tzw. "swój język" ;) i pewne rzeczy ujmuje tym jezykiem, pewnymi określeniami i zapewne one mogą każdemu inaczej się kojarzyć. Np. mozna tak jak Sky napisał wibracje 17 okreslić jako mocną wibracyjnie lub jako silną, tak brzmią te określenia pod względem numerologicznym natomiast od innej strony mogą one wzbudzać kontrowersje, wszystko zależy pod jakim kątem patrzymy i rozpatrujemy daną sprawę.
W numerologii jak wszędzie indziej funkcjonują pewne określenia i tutaj mozna ewentualnie pisząc taką chrakterystykę doprecyzowac co rozumie sie przez pewne sformułowania w języku numerologicznym :) Może to by ułatwiło jakoś tą sprawę :)
-
17 jest silna bo przeważnie daje siłę fizyczną i psychiczną, dosłownie w sensie jeżyka numerologicznego jak i codziennego. i to jest niemała energia, czyli potencjał :)
-
no cóż ,jesteśmy na portalu duchowym ,ale tu drobna ciekawostka gdyby ktoś miał wątpliwości co do potencjału podwójnych ósemek ,czyli jeszcze urodzonych 17-go.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Simo_H%C3%A4yh%C3%A4
-
Chyba już wiem co mogło wprowadzić pewne zamieszanie co do tego co wcześniej napisałam;
"Sebastian
Już wczoraj chciałam Ci napisać, że Ty masz niesamowicie silne wibracje i jeszcze chciałam dopytać;
czy miałeś sporo wcieleń wojowniczych ? "
Pierwsza część zdania w kontekście w którym ją pisałam nie ma nic wspólnego z tym co w drugiej części zdania miałam na uwadze
Napisałam w jednym ciągu - zdaniu dwie różne kwestie które chciałam poruszyć tzw. "skrót myślowy"
Ujęcie tego w jednym zdaniu choć roździelone "i" być może spowodowało skojarzenie że obciążenia wojownicze nazywam "siłą wibracyjną" i pozytywnym potencjałem ;)
A na uwadze miałam oddzielnie to, że występują w dacie silne wibracje w kontekście pozytywnego potencjału.
Natomiast moje pytanie, co do wcieleń wojowniczych dotyczyło już zupełnie innej sprawy,bo w dacie zauważyłam konfiguracje numerologiczne mówiące o tym, iż mogły sie takie wcielenia i obciążenia pojawiać więc chcialam dopytać Sebastiana o to :)
I chyba tutaj mogła być przyczyna innych skojarzeń, interpretacji :)
-
Sky :)
"SZafirek :)
dawno temu hatha jogę z książki, obecnie tylko tyle ,że w dużej mierze akceptuję i stosuję pierwsze stopnie (zakazy i nakazy) z jogi królewskiej."
Mi się podobają ćwiczenia Tai Chi. Kiedyś, tak z sześć lub siedem lat temu, zorganizowali u nas takie zajęcia z Tai Chi, oczywiście bardzo się ucieszyłam na ta wiadomość i się zapisałam :) Bardzo ciekawy gość to prowadził, był grubo po czterdziestce (jak się później dowiedzialam ) a wyglądał na 26 - 28. Bardzo dobrze się go odbierało, niesamowicie spokojny, wyciszony a jednocześnie fajne poczucie humoru, bardzo profesjonalny i potrafił zainspirować do tych ćwiczeń. Niestety później ta grupa się rozpadła (szkoda), bo tu w większości był popyt na siłki, fitness i bardziej w tym kierunku, ludzie próbowali Tai Chi ale chyba mieli o tym inne wyobrażenie chyba bardziej takie fitnesowe.
Jeśli chodzi o moje odczucia, to pamiętam jaka byłam zadziwiona, że te ćwiczenia wyglądające tak płynnie i przede wszystkim lekko, tak intensywnie angażują całe ciało. Prowadzacy jak je wykonywał to wyglądało jakby płynął bez żadnego wysiłku :) no i ja sobie pomyślałam, że to takie jest proste i pewnie to jest taki typowy relaks dla ciała :)
Jak bardzo się zdziwiłam po wykonaniu pierwszej sekwencji tych ćwiczeń..... ;) Okazało się, że angażują one dość solidnie całe ciało do pracy no i umysł do koncentracji na tym co się wykonuje, takie bycie tu i teraz, ćwiczenie koordynacji ruchowej. Bardzo fajna sprawa :) Oczywiście to wszystko razem na poczatku wymagało dość sporego wysiłku i koncentracji ale później, tak godzinkę po zajęciach zawsze czułam fajne wyciszenie i jednocześnie przypływ energii :)
Niestety, w sumie po niezbyt dlugim czasie ta grupa się rozpadła :(
Jakiś czas temu oglądałam fajne filmiki na stronce u Wojtka Nawrockiego - jak ćwiczy Tai Chi.
Nawet samo patrzenie na płynne ruchy w tych ćwiczeniach działa relaksujaco :)
-
:)
nie próbowałem, choć to pewnie sympatyczne ćwiczenia i na ciało i na dobry nastrój dla umysłu
widocznie to służy zdrowiu i relaksowi, spotyka się i mocno starsze osoby to trenujące.
ja pamiętam że hatha joga mnie od razu uspokajała, wprowadzała w jakieś podwyższone wibracje , ale zawsze zależało mi tez na stricte sprawności fizycznej - sile, masie mięśniowej, wytrzymałości sercowo naczyniowej itp. także na razie lubię odwiedzać siłownię i porobić parę sprintów pod górę na świeżym powietrzu, endorfiny są fajne :))
a dla koordynacji ruchowej zawsze marzyłam, aby umieć kiedyś wykonać poprawnie jakieś figury/ uderzenia z capoeiry , to jest dopiero coś :D
-
a, to dlatego ten Arnoldzik się pojawił... ;)
Jeśli chodzi o capoeiry, to jak kiedyś pierwszy raz widziałam te ćwiczenia, to niesamowicie mi się spodobały i pomyślałam że
super by było się ich nauczyć, chociaż parę prostych ćwiczeń i trochę poćwiczyć. Ogólnie to bardzo mi się też podobały w sensie "spektaklu,widowiska" - miło popatrzeć :) - wysportowane osoby, ładny wygląd, płynność ruchu i parę innych rzeczy...
Tylko jest jedno ale... capoeira już chyba ma dość dużo wspólnego ze sztukami walki...?
-
Szafirek,Sky...zaraziliście mnie kurczę:)
czytam od wczoraj Czarmińską
robiliście może obliczanie prognoz wg godziny zadania pytania?
ja zrobiłam kilkanaście minut temu,w sumie na czuja i w celach rozrywkowych bardziej,ale pytanie zadałam prawdziwe,mnie nie dotyczące,wiedziałam ,ze dziś odpowiedź na nie będę miała,i faktycznie po 5 min potwierdziło moja prognozę :)
-
Szafirek :)
trening siłowy nie ma sobie równych,Arnold wiedział jaki sport wybrać na autopromocję :), każdy tu może błyskawicznie poprawić sobie to i owo i cieszyć się konkretnymi postępami :)
tak,niestety ,capoeira jest też sztuką walki (stworzona 300 lat temu przez murzyńskich niewolników w Brazylii ) a więc może wyzwalać negatywne emocje/energie.
choć sztuka niezwykle widowiskowa,sporo tam akrobatyki, głównie praca nóg, finezyjne, zamaszyste kopnięcia . Dokładnie - mnie też potencjalnie interesuje tylko opanowanie paru z takich ćwiczeń - bo to już byłby przy okazji niezły poziom koordynacji ruchowej :)
Kaśka
pewnie, kiedyś dawno robiłem sobie te prognozy :)
-
sky :)
Kurczę, podłapałam bakcyla :) i tak pooglądam sobie w wolnym czasie chociaż filmiki z pokazami capoeira ;) Tak, tam jest bardzo dużo akrobatyki, kiedyś ( w podstawówce :) ) nawet przez jakiś czas ćwiczyłam akrobatykę - stare dobre czasy ;)
Nie wiem, czy dobrze pamiętam ale chyba w filmie "Oficer" były też motywy z capoeirą...
Ogólnie to teraz przez tą rozmowę obudził mi się ponownie dawny "sportowy instynkt" ;) Od małego dziecka uwielbiałam sport. W podstawówce chodziłam do klasy o profilu sportowym, trzeba było zdać do niej specjalne egzaminy i pamiętam że gdyby mi się nie udało do niej wdostać to chyba "jakaś katastrofa" ;) by to dla mnie była,nie wyobrażałam sobie takiego scenariusza ;) Ale wszystko poszło super i spelniłam swoje marzenie, kilka lat miałam zapewnione dosyć dużą ilość sportu i różnych treningów :)
Potem sielanka się skończyła bo poszłam do szkoły średniej i jak zobaczyłam że tam tzw. wf bedę miała tylko 2 godzinki tygodniowo, to się "zgięłam" ;) No ale cóż, trzeba było się jakoś pogodzić, jeszcze trochę coś krzesałam z siebie ;) z zakresu sportu po szkole ale później trzeba było ostro zakuwać i sport poszedł w niepamieć...Później w trakcie studiów to już tak bardziej trochę fitnesowo, no a po studiach to już samo życie... ;) no i niestety stresy i napięcia weszły mi w psychosomatykę...
A jednak dokładnie pamiętam, że sport zawsze odczuwałam bardzo pozytywnie z poziomu psychologicznego, lubiłam go bo dawał mi ten hart ducha, wewnętrzne pozytywne zasoby energii i nawet mam wrażenie, że ta strona psychologiczna była dla mnie największą inspiracją do sportu :)
Kaśka :)
Hmm... coś albo przeoczyłam albo może nie przykuło mojej uwagi albo już nie pamiętam ;) ale bardzo mnie to ciekawi...
Możesz coś więcej na ten temat napisać..? :)
Bardzo fajnie że się zainspirowalaś :)
to ciekawa wiedza...
No to jeszcze trochę a już trzy osoby będą analizować cyferki ;)
-
sky
i jeszcze mam takie małe pytanko :) masz jakieś 8 lub 5 w swojej dacie urodzenia? :)
-
Hej Szafirku :)
ja Ci zaraz przerwę te 111 postów :)))
5 i 8 u mnie żadnych żadnych :) nie wybierałem takich liczb,bo wydawały mi się , może niesłusznie, najmniej duchowe i najmniej "ascetyczne" :) , lepiej czuję mrocznieisze wibracje 4,7 , czy humanitarną 9
jestem jedynką urodzoną 13-go, w poprzednim życiu byłem ósemką z dniem urodzenia 17,
Ty jesteś Jeden ? :)
-
Kurczę.... zapomniałam się....napisałam posta i wskoczyła 112 ;(
-
ja czuję ,że napiszesz tu jeszcze trochę (444)
:)
-
sky :)
To faktycznie przy Twoim ustawieniu numerologicznym jest potrzebny właśnie typowy wysiłek fizyczny, pewnie dlatego lubisz ćwiczenie na siłowni i rzeczywiście jest to dla Ciebie korzystne :)
No i wiadomo przy 4 systematyczna praca, a już w ogóle przy tej z 13 ;)
A jeszcze takie małe pytanie :) Czy np. często zmieniałeś pracę lub tak się działo, że okoliczności powodowały, że trzeba było ją często zmieniać ? Lub w przypadku własnej firmy to mogą być co jakiś czas zmiany profesji lub co jakiś czas wprowadzanie ogólnie różnych zmian w zakresie działalności.... Bo takiego typu sprawy przy Twoim ustawieniu numerologicznym mogą się zdarzać..... Tylko komu ja to piszę... ;) Przecież Ty też nieźle "siedzisz w tych cyferkach" ;)
-
Szafirowy Błękitku napiszesz mi co numerki mówią na teraz o mojej rodzince? :))
-
No gites, przyszły rok numerologiczny to dla mnie 9.
Całe szczęście, że do października trwać będzie 8, który się właśnie zaczął, więc liczę na pomyślność finansową ;)
-
Szafirek
obliczanie prognoz
dla jakiegoś wydarzenia bądz zadajemy pytanie
notujemy godzinę np.9,56
notujemy całą datę 6,06,1986
następnie obliczamy :
1.redukujemy godzinę do pojedyńczej cyfry
9,56=9+56=65/11/2
2.redukujemy dzień plus miesiąc
6,06=6+6=12/3
3.dodajemy te dwie zredukowane cyfry z pkt 1 i 2
i otrzymujemy liczbę zdarzenia lub odpowiedź na pytanie 2=3+5
4.redukujemy całą datę 06,06,1986=36/9
otrzymujemy w ten sposób liczbę określającą tło danej sytuacji,cel i sens zdarzenia lub kierunek wskazywany przez odpowiedź na nasze pytanie
to z książki Czermińskiej-numerologia(na chomiku jest)
-
Kaśka :)
Dziękuję za opis :)
Czermińską czytałam, co ciekawe jak przeczytałam to co napisałaś, to skojarzyłam te prognozy "piąte przez dziesiąte" ale już
wiem też dlaczego nie utkwiły mi specjalnie w pamięci.... bo podeszłam do tego tak jak teraz gdy przeczytałam opis,że to kojarzyło mi się bardziej jako jakaś forma zabawy - wróżby ;) więc nie poświęciłam temu większej uwagi
Teraz po przeczytaniu, z ciekawości zadałam w myślach pytanie i przeprowadziłam tą prognozę i faktycznie nawet się trochę zdziwiłam... :) Coś na rzeczy w tej zabawie było ;) Jako formę rozrywki pewnie można od czasu do czasu w to się pobawić ;)
-
Szafirek
miałam odczucia dokładnie jak ty dlatego napisałam ,ze zrobiłam w celach rozrywkowych włąściwie,choć odpowiedź lekko mnie zaskoczyła:)
jakbyście mieli jakieś tytuły o numerologii ,które warto przeczytać podrzućcie proszę
-
gladys lobos magia numerologii, chyba najlepsza :)
-
nawet na kompie mam,pewno wtedy nie czas był na nią :)
dziękuję Sky!!
-
Ja właśnie też często tak mam, że pewne książki trafiają do mnie wcześniej niż jestem na nie gotowa ale potem zawsze przychodzi odpowiedni czas i książka nagle staje się dla mnie całkowicie zrozumiała :)
Jeśli chodzi o numerologię to oprócz tych książek, które już się tutaj pojawiły to można jeszcze zajrzeć do Małgosi Brzozy i ja też dużo w necie szukałam i czytałam artykuły w czasopismach ezoterycznych, też czasami zdarzało mi się rozmawiać z osobami które zajmują się numerologią. A najwięcej to sprawdzanie praktyczne, ja większość rzeczy sprawdzam w praktyce, lubię przerabiać dużo różnych dat i wtedy dostaję od różnych osób informacje zwrotne i robię sobie weryfikację taką dla siebie. Jestem zwolennikiem praktycznej wiedzy i przede wszystkim w taki sposób najszybciej się uczę. I czasami też zauważam że w niektórych materiałach na temat numerologii są często teoretyczne informacje ale one nie specjalnie sprawdzają się w praktyce.
Tak dla siebie to robię sobie analizy np. znam kogoś jakiś niedługi czas i nie znam daty urodzenia tej osoby i robię analizę jakie wibracje numerologiczne mogą występować u tej osoby i później pytam o datę i jeśli ktoś ma ochotę udzielić mi taką informację to mogę sprawdzić co się zgadzało. To ćwiczenie, które sobie wymyśliłam bardzo lubię i pomaga nabierać "wprawy". Bardzo też lubię robić taka małą analizę osobom których całkowicie nie znam, wtedy świetnie można sprawdzac w praktyce to o czym mówi numerologia.Ogólnie fajne to jest :)
-
ja czasem lubię cwiczyc poprzez próbę odgadnięcia kim jest numerologicznie aktor lub aktorka z filmu , który mnie w danej chwili wciągnął :)
-
sky :)
To też fajne ćwiczonko :) A później sprawdzasz tego aktora/aktorki datę urodzenia? I pewnie jeszcze szukasz info na temat życia tej osoby?
Ja bardzo lubię oglądać czy czytać wywiady z interesującymi ludźmi i też lubię "obstawiać" ich numerologię :)
To jest niesamowite jak często widać że ludzie przejawiają pewne aspekty zawarte w informacjach urodzeniowych
-
oczywiście że3 sprawdzam w wiki albo na imdb.com,rzadko trafiam, ale też nie jestem "po fakcie" zdziwiony :)
-
Jakiś czas temu myślałam nad datą urodzenia Palikota i Marcina Prokopa :) i nawet fajnie mi poszło :)
Jeśli chodzi o Marcina, to trudniej by mi było w większości dobrze wyczuć jego datę urodzenia kierując się tylko wizerunkiem zawodowym, choć też pewne wibracje obstawiałam ale jak posłuchałam fajnej rozmowy z Marcinem, to już sporo bylo można wywnioskować. Wtedy pojawila mi sie myśl o wibracji, której nie obstawiałam patrząc tylko na image zawodowy.
-
Sebastian :)
Numerologia mówi o tym, iż jeżli tzw. wibracja rodzinna pojawia się w puncie wyzwań, to może wskazywać na wystąpienie braku prawidłowego wzorca rodzinnego, emocjonalnego, czyli że mogła pojawić się trudność z doświadczeniem ciepłego ogniska domowego,harmonii rodzinnej, spokoju, co może skutkować tym iż ma się trudność w samorealizacji na tej płaszczyźnie. Tutaj też może się pojawiać problem z tworzeniem innych relacji. Trudne doświadczenia z dzieciństwa, brak pełnej harmonijnej rodziny może powodować nabieranie wzorca zamykania się w sobie, nieufności, braku wiary w możliwość tworzenia fajnych, ciepłych i korzystnych dla siebie relacji.
Numerologicznie ta wibracja może też powodować iż taka osoba mająca w portrecie urodzeniowym wibrację rodzinną w punkcie wyzwań w dzieciństwie mogła doświadczać przenoszenia na siebie nadmiaru odpowiedzialności ( np. zbyt wiele obowiązków, poczucie odpowiedzialności za sprawy innych np. członków rodziny ) co mogło powodować poczucie, że zbyt mało opieki sie otrzymało jako dziecko.
To co się doświadczyło w zakresie relacji rodzinnych może powodować niechęć do zakładania własnej rodziny ale też może sie pojawiać trudność w tworzeniu związków.
Oprócz relacji rodzinno - związkowych taka wibracja może wskazywać na zaburzenie równowagi w "dawaniu i braniu"
Może też czasami powodować trudność w podejmowaniu decyzji, lub skłonność do odkładania spraw na później.
Oczywiście nie wszystkie te cechy, wzorce muszą sie pojawić. Czasami pojawia się jakiś element, to już rozpatruje się indywidualnie u każdej osoby :)
-
Każdego roku wraz z wrześniowym nowiem księżyca rozpoczyna się nowy rok numerologiczny.
W tym roku we wrześniu numerologiczne jedynki weszły w energetykę roku 6, dwójki w rok 7, trójki - w energetykę 8, czwórki - w 9, piątki - w 1, szóstki - w 2, siódemki - w 3, ósemki - w 4, dziewiątki - w 5.
Czas danej wibracji roku trwa teraz od września 2011 do września 2012.
W tym czasie bardzo fajnie będą wspierane energią wibracji 1 numerologiczne piątki. Energia jaką niesie ze sobą pierwszy rok numerologiczny będzie wspierała we wprowadzaniu w swoje życie nowych planów i pomysłów w każdej dziedzinie życia.
To czas który będzie sprzyjał procesom "odnowy"swojego życia, wprowadzania do niego nowej jakości, przebudowy na każdej płaszczyźnie. Energia roku pierwszego będzie sprzyjała pracy nad samooceną, poczuciem własnej wartości i w tych tematach mogą następować szybsze efekty pracy nad sobą.
Sprzyja on także rozwijaniu pasji i odkrywaniu własnego pozytywnego potencjału oraz talentów. W tych tematach również można uzyskać lepsze rezultaty i poczucie spełnienia. Czas ten korzystnie wpływa na możliwości poznawania nowych ludzi, nawiązywanie fajnych relacji, które mogą zagościć do życia na dłuższy czas.
Wiele piątek energia roku pierwszego będzie wspierała na ich własnej ścieżce rozwoju również rozwoju duchowego.
Może się też pojawić inspiracja i większa motywacja do zadbania o własną kondycję fizyczną, dobre samopoczucie, witalność.
Ogólnie jest to możliwość zasiania pozytywów w ogrodzie swojego życia i one mają dużą szansę ugruntowania się przez stałą ich pielęgnację.
Pierwszy rok numerologiczny sprzyja również realizacji na gruncie zawodowym, możliwości awansu, lepszego spełnienia na płaszczyźnie materialnej a także założeniu własnej firmy.
Mogą się także pojawić nowe możliwości realizacji w sferze uczuciowej, związkowej.
Jeśli ma się ochotę na duża odmianę własnego image to w tym czasie można wpaść na bardzo kreatywne pomysły w tej sferze.
Świetna możliwość inwestycji we własny rozwój, wszelkiego typu warsztaty, kursy, szkolenia, rozpoczynanie nowych kierunków kształcenia.
Podsumowując - pierwszy rok numerologiczny (osobisty) to położenie dobrych, pozytywnych "fundamentów" na kolejne lata. Im więcej posiejemy tym więcej zbierzemy ;) A energia tego roku świetnie temu sprzyja :)
-
Szafirku 100% tego co napisałaś 2 posty niżej pasuje do mnie.
-
Hydrozagadko :) Oto dla Ciebie następna część numerologicznego opisu wpływów urodzeniowych :)
Po raz kolejny na wstępie muszę podkreślić przeogromną Twoją potrzebę niezależności, nie lubisz żadnych ograniczeń, potrzebujesz całkowitej wolności myśli i działania. Widać u Ciebie głęboką potrzebę wolności, robienia tego na co masz ochotę co w Twoim odczuciu jest Ci potrzebne do życia, samorealizacji. Ale odbywa się to z poczuciem szacunku do granic innych ludzi. Lubisz mieć możliwości chodzenia w dowolnym kierunku . Przy tak ogromnej potrzebie niezależności, przestrzeni dobrze mogą na Ciebie wpływać podróże wszelkiego rodzaju, podróże zagraniczne i bardzo fajnie może też wpływać zwiedzanie egzotycznych krajów, poznawanie zupełnie innych kultur, światopoglądów. Ogólnie widać u Ciebie bardzo dużą potrzebę przemieszczania się. Hermetyczne środowiska czy poglądy, które są ograniczone jakimiś sztywnymi ramami będą Cię wypalały, zniechęcały i zdecydowanie będziesz ich unikała.
Są też wpływy mówiące o dużej dojrzałości - mądrości duchowej, dobry kontakt z intuicją. Jest też rys mówiący o wglądzie w pamięć karmiczną, więc chyba np. regresing pewnie i tak by się pojawił na Twojej ścieżce rozwoju :) Duża potrzeba rozwoju duchowego.
Pokazuje się też potrzeba zgłębiania wiedzy, docieranie do źródła do przyczyny. W ogóle też intelekt Cię mocno "pociąga" ;)
Lubisz poszukiwać mądrości, wiedzy na różne tematy, które Ciebie interesują.
Jesteś osobą oryginalną, można powiedzieć wyróżniającą się, raczej nie lubisz przeciętności, nawet np. jeszcze jak byłaś nastolatką mogła występować chęć wyróżnienia się, nawet lekkiej ekstrawagancji ;), wnoszenia takiego własnego indywidualnego pomysłu na siebie, swoje życie.
Widać też w dzieciństwie i młodości, spadek nadmiaru odpowiedzialności, obowiązków, zbyt dużych na możliwości dziecka.
Z jednej strony widać, że w dzieciństwie mogłaś być (czuć się ) takim "małym dorosłym" odpowiedzialnym za wiele spraw a z drugiej strony mogło się pojawiać dużo sprzeciwu, wewnętrznego buntu, niezgody na taką sytuację.
W Twoich wpływach numerologicznych pojawia się cecha altruisty, wrażliwość i szacunek do potrzeb innych ludzi, otwartość na drugiego człowieka, chęć zdrowej pomocy, empatia - w pozytywnym tego słowa znaczeniu, choć kiedyś mogły się pojawiać sytuacje nadmiernego przejmowania na siebie ciężaru problemów innych ludzi.
Ps. Jeszcze parę rzeczy dopiszę :) Pozdrawiam :)
-
Hydrozagadko :) piszę ciąg dalszy :)
Posiadasz też dużą pomysłowość i otwartość umysłu, dar obserwacji i zdolność wychwytywania niuansów ludzkich zachowań.
Masz też potrzebę zagłębiania się we własne stany wewnętrzne i analizowanie ich, docieranie do ich przyczyn.Mimo dużej potrzeby przebywania z innymi ludźmi to potrzebujesz również chwil odosobnienia, poprzebywania samej ze sobą i też wówczas czujesz się z tym dobrze. to są chwile wyciszenia, spokoju, wtedy też jest możliwość dla Ciebie tych przemyśleń dotyczących Twojego wewnętrznego świata, zagłębienia się w siebie.
Odczuwasz też dużą potrzebę sprawiedliwości, ochrony własnych praw i granic z uwzględnieniem praw i granic innych ludzi. Starasz się szukać rozwiązań korzystnych dla wszystkich stron.
Tak jak wcześniej wspominałam jest u Ciebie sporo ekspresji emocjonalnej na zewnątrz, takie nagłe wybuchy ale szybko przechodzące :) Czasami może się pojawić bardziej cięta riposta. Ale masz też w sobie duże poczucie humoru, dystansu i fajnej autorefleksji i to też wpływa na szybkie łagodzenie tych emocji.
Od innej strony widać też takie aspekty głębokiej przeżywalności, wrażliwości, na Twoich głębokich wewnętrznych poziomach może przebiegać bardzo wiele procesów i tego może nie być widać po Tobie, może to nie być uzewnętrzniane (tak starałam się to ując słowami, oddać o co w tym chodzi :))
Mogły tez się zdarzać chwile odczucia "samotności w tłumie", pozostania zupełnie samej ze swoimi problemami, samotnego poszukiwania odpowiedzi i rozwiązań. To też takie odczucie że w otoczeniu znajdowało się dużo ludzi, znajomych, bliskich a jednak mogło się przy tym zdarzać poczucie osamotnienia i odczucia że i tak tylko Ty sama możesz znaleźć najlepsze dla siebie rozwiązania (mam nadzieje że w miarę udało mi się to przekazać słowami, bo to jest takie trochę nieuchwytne odczucie ;))
cdn. ;)
-
Hydrozagadko, ciąg dalszy następuje ;)
Widać u Ciebie "rys rewolucjonisty" ;) we wczesnej młodości mogła u Ciebie występować chęć "naprawiania świata" zmieniania go po swojemu ;) Nie bałaś się postępować wbrew uznanym normom społecznym.Umiejętność przeciwstawiania się wszelkim nadużyciom. Kierowanie się własnymi zasadami i wewnętrznymi normami postępowania. Umiejętność wypowiadania własnego zdania nawet gdy znacznie się różni od poglądów innej osoby/osób. Kierujesz się dużą uczciwością wobec siebie i innych. Starasz się żyć w zgodzie ze sobą, jeśli coś nie jest zgodne z Twoimi wewnętrznymi zasadami,wartościami itp. uczciwie stawiasz sprawę wobec innych osób. Nie "podpinasz się" pod innych ludzi na zasadzie "innych jest ważniejsze niż moje" ale też szanujesz poglądy i wartości innych osób.
Trochę też masz aspektów "Zosi samosi" ;) w niektórych sprawach.
W aspektach zdrowotnych to pojawia się możliwość występowania pewnych niedogodności w zakresie stawów, ogólnie układu kostnego, gardło, trochę aspekty krążeniowe - serduszko, zawirowania z poziomem cukru, dużo adrenalinki ;) więc trochę nadpobudliwość, lekkie stany nerwicowe, czasowo mogły się zdarzać dołki, gorsze samopoczucie psychiczne. Oczywiście taki jest rys numerologiczny natomiast te aspekty zdrowotne nie muszą się pojawiać lub mogą występować częściowo.
Widać też dużą komunikatywność, potrzebę przebywania z fajnymi ludźmi, ciekawość innych ludzi, światopoglądów, ogólnie płynność w nawiązywaniu kontaktów.Masz też dużą wrażliwość na piękno. Raczej nie przepadasz za monotonią.
Cdn. :)
-
Hydrozagadko;)
Jest też w Tobie "dusza eksperymentatora" ;) tzn. lubisz wyrabiać własne zdanie na różne tematy poprzez zdobywanie własnych doświadczeń, mimo tego że może się pojawiać chęć zdobycia wiedzy teoretycznej, to raczej bardziej jesteś do różnych aspektów przekonana wprowadzając teorię w praktykę i zdobywając własne doświadczenie. Lubisz wiele rzeczy sprawdzać "po swojemu", doświadczyć i wówczas wyrabiasz swoją koncepcję na dany temat. Jest też otwartość na poznawanie tego co jest dla Ciebie nieznane. Jesteś ciekawa świata i poznawania, doświadczania jego kolorów i odcieni.
Widać u Ciebie aspekty doświadczania wielu różnych zmian. Nawet mogły być to zmiany zamieszkania - ale niekoniecznie to musiało się pojawić.Czasami realizuje się to przez pracę gdzie jest konieczność częstego przemieszczania się lub też w aspekcie "podróży wirtualnych";) np. praca informatyka, grafika itp. Widać w aspektach potrzebę zmian otoczenia.
Jeszcze w dzieciństwie, wczesnej młodości tak w porywach ;) do około 28 r.ż. chyba najwięcej występuje aspektów mówiących
o występowaniu poczucia destabilizacji, braku poczucia bezpieczeństwa w niektórych aspektach, odczucia ze nie wszystko jest pewne i stabilne, mogło się pojawiać sporo niepewności.
Mocno zarysowana jest potrzeba samorealizacji, spełnienie na tej płaszczyźnie daje Ci radość, poczucie szczęścia i motywację do dalszego działania :)
W całej dacie występuje sporo konfiguracji wskazujących na rozproszenie (chęć pracy, skupiania się na wielu tematach jednocześnie), niecierpliwość, pospiech zniechęcenie gdy sprawy nie idą zgodnie z planem.Tutaj dobrze jest wprowadzić koncentrację na mniejszej ilości zadań. Trochę tez widać aspekt impulsywnego podejmowania decyzji, czasami brania na swoje barki zbyt wielu zobowiązań do realizacji, co może czasami powodować poczucie "życia na adrenalinie" ;)
I chyba też nie przepadasz za planowaniem na duże odległości czasowe....?
Pozytywnie działasz na otoczenie i ludzie fajnie Ciebie odbierają, mocny jest też aspekt poczucia humoru, spontanicznej radości, w ogóle dużo u Ciebie widać fajnej spontaniczności, pogody ducha. Dużo też jest w Tobie ciepła i harmonii i to też powoduje że ludzie dobrze się czują w Twoim towarzystwie.
-
Jeszcze dodam ważną kwestię :)
Pewne rzeczy mogły też już ulec transformacji podczas pracy nad sobą, RD :)
Aspekty urodzeniowe, zawierają min. pewne informacje o tym co wybrało się na to wcielenie, z czym się przyszło i pewne sprawy które się chciało przepracować. Niektóre wzorce, obciążenia, niekorzystne cechy, intencje mogą być już oczyszczone, przepracowane więc i mogły ulec zmianie :)
-
Szafirku - wooooww! :)) D Z I Ę K U J Ę! :))
Odpisze więcej stopniowo :))
Raz jeszcze bardzo dziękuję, jestem pod wrażeniem, bo tak z 96%, do 98% jest wg mnie zgodne z tym, jak sama siebie odbieram i odczuwam.
-
Witam Cię Hydrozagadko :)
Na wstępie składam Ci najserdeczniejsze życzenia z okazji urodzinek, które niedawno obchodziłaś :)
Życzę Tobie spełnienia we wszystkich ważnych dla Ciebie dziedzinach życia :)
Dziękuję za wstępny feedback i miłe słowa :)
Jak najbardziej jestem otwarta na Twoje dalsze refleksje dotyczące opisu :)
Pozdrawiam :)
-
Szafirowy Błękit:)
Fajnie napisałaś o tym pierwszym roku numerologicznym dla piątek, do których się zaliczam. A czy możesz zdradziś co niosłoby ze sobą polączenie numerologicznego roku 1 z osobistym 7? Pisalas juz z okazji moich urodzin co daje 7, ale moze to połączenie rzuciłoby na to inne światło;-).
Mam nadzieję, ze to mi się wszystko sprawdzi i wreszcie się zregeneruję, bo ostatnie 9 lat było w większej mierze dosc przytłaczające.
A Ty jaką jestes cyferką? Sorka ze moze glowe zawracam, jesli juz o tym pisalas wczesniej, ale nie utkwiło mi to. No, ale bardziej mnie jednak interesuje kim jesteś z horoskopu chinskiego;-), bo mnie ostatnio bardzo wkręcał. Pozdrawiam:)
-
Aniu :)
Tak wstępnie teraz parę słów napiszę i później w wolnej chwili dodam parę rzeczy :)
Wpływy energetyczne z roku numerologicznego i własnego się "nakładają" na siebie, jakby przenikają.
Napiszę w czym może nas wspierać, dawać dodatkowe możliwości połączenie energii jedynkowej z roku numerologicznego z siódemkową z roku własnego ;
- rewelacyjnie wspiera przy podejmowaniu wszelkiego rodzaju szkoleń, warsztatów, kursów,studiów itp.
tutaj na tym gruncie to zdecydowanie pozytywnie , przyjemnie i z duzymi korzyściami można sie realizować
- też podnoszenie kwalifikacji zawodowych przez doszkalanie się, robienie dodatkowych certyfikatów, to bardzo fajnie
później procentuje na każdej płaszczyźnie
- bardzo korzystnie jeśli chodzi o pracę w "rozjazdach", delegacjach, wspiera w zarabianiu kaski ;) w pracach gdzie sporo
się jeździ np.dojazdy do klienta tego typu sprawy, można też szukać dodatkowych możliwości zarabiania np. po swojej pracy, dodatkowe zajęcia w "terenie" (takie zarabianie przez przemieszczanie się ;))
- super sprzyja w dziedzinach w których samemu przeprowadza sie wykłady, szkolenia, kursy itp. - tutaj to jest mega power ;)
- od strony rozwoju osobistego to lepiej,przyjemniej, lżej moga iść tematy zwiazane z poczuciem własnej wartości, samooceną
to jest też energia sprzyjąjaca procesom wizualizacji, kreacji, można intensywniej pracować nad sobą poprzez wizualizację
tak mi sie teraz skojarzyło jak jestem przy wizualizacji... jak miałam to poważne poparzenie na twarzy to przez te 4 dni naswietlania lampą bardzo intensywnie cały czas wizualizowałam gojenie sie skóry, ładny, zdrowy jej wygląd i z perspektywy czasu myślę, że to miało bardzo duży wpływ że całkowita regeneracja nastąpiła w tak szybki sposób ( wtedy jeszcze nie miałam zielonego pojecia o świadomym RD ale wizualizacja szła mi super i dużo fajnych rzeczy tak kreowałam ;))
ten czas w którym jesteś jest świetnie wspierajacy dla procesów wizualizacji więc warto to włączyc do naswietlań :)
-
Szafirku :))* Dziękuję :)
Usiądę sobie w końcu na spokojnie w ciągu najbliższych dwóch dni i odpowiem bardziej szczegółowo - zarobiona byłam ostatnio i skupić się należycie nie mogłam.
Nadal jestem pod wrażeniem jak trafny jest Twój opis :)) - wyciągam z niego też takie pozytywne motywacje i zrozumienie dodatkowe dla siebie.
-
Hydrozagadko :)
To fajnie :) cieszę się, że są tam informacje które możesz wykorzystać dla siebie jako motywację, inspirację :)
-
Ania, kilka następnych informacji :)
Energia jedynkowo - siódemkowa ;) może pozytywnie wzmacniać, wspierać itp.
- w pracy nad sobą, tutaj łatwiej dociera się do głęboko ukrytych przyczyn swoich problemów,
można odczuwać większą motywację do transformacji, przemian duchowych
- również bardzo korzystne jest dokładnie określać cele i starać się jak najdokładniej wyobrażać je sobie, ich efekty, poczuć
to zmysłami calym sobą jak fajnie sie już z tym czujemy gdy jest zrealizowane
- można też nawet te cele zapisywać, to jest taki konkret dla podswiadomości,
to jest taki fajny czas, gdzie sprawy dobrze zwizualizowane mają szansę szybciej się realizować
- można też łatwiej zapanować nad wybuchami nadmiernych emocji
- wspiera lepsze zrozumienie siebie, dokładniejszy wgląd w siebie
- bardzo fajnie wspiera w pracy nad własnymi talentami, naturalnymi predyspozycjami, pomaga w odkrywaniu ich i rozwijaniu
-
Ania, jeszcze mi tak przyszło na myśl co do "szlifowania" :) wizualizacji, że w sumie fajne są "mapy marzeń" - na dużym plakacie przyklejamy obrazki z naszymi celami, marzeniami. Można to też zrobić w zeszycie, ale najlepiej jak mamy to często przed oczami, czyli jeśli ma się miejsce w pokoju na powieszenie plakatu - mapy marzeń to super działa na podswiadomość.
Albo można też to zrobić na kilku kartkach o mniejszym formacie.
Moja znajoma powiesiła sobie na lodówce zdjęcie wymarzonego domu i "gapiła" ;) się w nie przez około 2,5 roku i wybudowała dokładnie taki dom jak na zdjęciu :) To fajna duża kreacja jej wyszła :) Jest sporo osób którym to fajnie wychodzi
Ja kiedyś też czasmi pracowałam z obrazkami ale z mniejszymi celami i fajne to może przynosić rezultaty. Może kiedyś więcej o tym napiszę :) Ja częściej łączyłam wyobrażanie sobie czegoś i odczuwanie takie dosłownie fizyczne, jak już jest to zrealizowane i wspierałam się widokiem, obrazkiem aby lepiej sobie to zwizualizować czy poczuć
-
Dzieki:-).Mam nadzieję, że uda mi się najwazniejsze rzeczy z siebie zrzucić i trochę odżyć.
Podoba mi się to co napisałas o pracy. mam jakies przeczucie, ze moze w przyszlym roku wyjadę na dluzsze szkolenie i z jednej strony chcę, z drugiej trochę się boję, ale czuję już, ze bym chciala chyba, ale najpierw chce zregenerowac twarz by sie tam swobodnie prezentowac za granicą;-).
Jesli chodzi o wizualizacje to jedynie czasem sni mi sie, ze mam "normalna" twarz. bo zazwyczaj gdy sobie cos wyobrazam, to wychodzi mi wręcz na odwrót. teraz jednak jest tez ten plus ze wiem, ze predzej czy póżniej mi sie t zregeneruje, więc teraz wystarczy tylko byc cierpliwą.
Obecnie nie mam jakichs wiekszych materialnych celów. Ale ten sposob z domem Twojej kolezanki jest fajny. Moze warto by sprobowac dla jakichs mniejszych rzeczy. jedyne co u mnie wychodzilo czasami i to dawniej, to wykreowanie sobie ciucha co sobie wyobrazilam;-) a raz pieniedzy na plaszcz:D. ale to przyszlo tez od niechcenia i raczej znów "na przekór"
-
No właśnie jeszcze nie zdążyłam dopisać o wpływach siódemkowo - jedynkowych, że "zagranica, zagranica i jeszcze raz zagranica" ;) jest rewelacyjna! Wszelkie wyjazdy zagraniczne, podróże, praca a nawet zamieszkanie - oczywiście to w zależności w jaki sposób sami chcemy się realizować :) Więc może ten wyjazd faktycznie przyniesie jakieś fajne korzyści. Połączenie pracy,szkolenia i pobytu w innym kraju to w takim czasie energetycznym może być fajnym pomysłem i przynieść wiele spełnienia.
Z innej bajki, to ten czas sprzyja też przeprowadzaniu wszelkiego rodzaju badań lekarskich, taki monitoring organizmu, sprzyjająca też energia do różnych kuracji, wypoczynku w SPA :), sanatorium,sprzyja też jeśli ktoś ma zaplanowaną operację związaną z wzrokiem, leczenie wad wzroku itp. Tak więc masz super czas na regenerację buźki :)
Jeśli chodzi o wizualizację to pewnie też efekty zależą od naszej mocy wizualizacji. Jeśli chodzi o pracę z wyglądem zewnętrznym może przynieść fajne efekty. Jeśli trudno Ci jest wyobrazić sobie zupełnie zdrową twarz i może podświadomość w to nie dowierza, to np. oglądanie zdjęcia z ładną,zdrową, gładką skórą może dużo pomóc i ułatwić wizualizację. Ale to wtedy najlepiej pracować z wizualizacją każdego dnia, wyobrażać sobie przed snem i po obudzeniu jak jest ciało i umysł zrelaksowany. Można też poczytać sobie materiały medyczne na temat regeneracji tkanek, jak to przebiega, na czym polega i wtedy to też jest sygnał dla podświadomości, że ładna regeneracja jest możliwa i jak ona przebiega. Wówczas można przyśpieszać takie procesy. Możesz poprzyglądać się zdjęciom na tej stronce co Ci podałam, to fajny przykład, jak możliwe jest zregenerowanie skóry.
Tutaj kwestia cierpliwości,bo to może zająć sporo czasu ale myślę że warto, no i wzmacniające jest to że bardzo tego pragniesz więc koncentracja na celu i wytrwałe, cierpliwe działanie ;)
-
Hej z tą numerologią to bardzo ciekawa sprawa jestem 11-stką jest to liczba mistrzowska, a ja czuje totalnie zagubiona, aczkolwiek ostatnio zaczynam coraz bardziej wierzyc w swoja intuicje :) no i jestem nauczycielem tylko czy o takie nauczanie chodzi:)
Pozdrawiam
-
Hej Magda :)
Oprócz wibracji drogi życia ważne też są podwibracje z których składa się cała data urodzenia. Całość tworzy różne konfiguracje mówiące o wielu aspektach :)
-
1980-06-23
Możesz coś powiedziec o moich podwibracjach? jestem tu totalnie nowa i uświadamiam sobie jak niewiele wiem:)
Najchetniej zasypałabym się tona książek zeby dowiedzieć sie wszystkiego
-
Magda :)
Odpowiem Tobie tutaj na Twoje pytanko z przesłanej mi wiadomości :)
Kojarzę sobie że w tym wątku pisaliśmy o polecanych książkach - jak masz ochotę to możesz sobie przeczytać cały wątek, tam znajdziesz trochę ciekawostek na pytanka które zadałaś. No i spokojnie :) jest takie powiedzenie że " nie ma złych czy nieodpowiednich pytań, są tylko te nie zadane" więc spokojnie pytaj jak coś Ciebie interesuje ;)
Jeśli chodzi o Twoją datę urodzenia, to w wolnych chwilach ( ale pewnie uda mi się to dopiero po świętach ) zerknę na nią i parę słów napiszę :)
-
Dziękuje:)
Jestem bardzo wdzięczna:)
Ciesze się że tu trafiłam, tak świeta tuż tuż doba jest troche ostatnio zdecydowanie za krótka, generalnie dzis kolejna nocka zarwana przez czytanie forum ale na szczeście mam jutro wolne o ile ma sie wolne przed świetami:)
-
Przez Twoje posty "przemawia" jedna z Twoich wibracji ;)
Chyba jesteś bardzo spontaniczną, żywotną i energiczną osóbką, pewnie w jednym miejscu przez dłuższy czas nie możesz usiedzieć ? ;) Ciekawa świata i ludzi - to taki mały wstęp numerologiczny ;)
-
Prawie dokładnie:)
Ostatnio troche sie zmieniłam a moze wcale nie troche:) generalnie zawsze byłam ciekawa wszystkiego no ale różnie to bywało z odpowiedziami na moje pytania. Czasem energetyczna a czasem leże i patrze w sufit. najwazniejsze ze jest juz lepiej:)
-
06 23 1980
6 5 9
1 4
3
to chyba nie wyglada dobrze hmmmm
Kto się zna jak to wyglada?
Wracam do studiowania wątku:)
Jak mi ktoś mądrze poradził :)
-
Dobrze wygląda ;-)
-
No tak ja się na tym nie znam, z drugiej strony nawet jeżeli nie wyglada dobrze dla mnie laika to i tak nie jest źle a generalnie będzie lepiej:) Pracuje nad pozytywnym myśleniem i po prostu czasem mi nie wychodzi
Dzięki Szafirowy Błękicie bardzo pozytywny nick:)
-
Mam pytanie
Co najbliższy rok pod względem numerologicznym mówi o wpływie na emocje,uczucia i związki-konstelacje rodzinne?Jakie są ułatwienia a jakie ewentualne przeszkody ? (3.11.1976)
Rozpoczynam terapię dda/ddtr i gromadzę wszelką dostępną mi wiedzę :-)))...
-
Freefalling :)
Pod względem numerologicznym masz teraz bardzo ciekawe wpływy jeśli chodzi o uczucia, emocje, związki i tak jak to ujęłaś konstelacje rodzinne. W całym cyklu, który trwa 9 lat jest to najbardziej sprzyjający czas (pod względem energetyki o której mówi numerologia) aby "przerabiać" sprawy związkowo - uczuciowo - rodzinne. Co ciekawe sprzyja Ci również czas, w którym jesteś od urodzin w tym roku do następnych urodzin, to czas który sprzyja "odcinaniu się" od wszelkich niekorzystnych układów, relacji, sytuacji, związków, czy nawet niekorzystnej pracy. Jest to czas bardzo dobry do oczyszczania.
To tak wstępnie, w wolnym czasie będę dopisywała :)
I jeszcze pytanko do Ciebie :) parę rzeczy zauważyłam w Twojej dacie patrząc na nią podczas przeliczania, czy mogę napisać tych parę dodatkowych informacji dla Ciebie ? Czy wolisz abym pisała w zakresie czasu i sfer o które zapytałaś?
-
Szafirku
za chwilkę zaczyna sie nowy rok - ten numerologiczny już trwa ale dobrze wiedziec co nam sprzyja....
Ja też prosze jeśli znajdziesz czas - napisz jak dla takiej 11 jak ja (29.03.1977) zapowiada się najbliższy czas w sensie zawodowym. Od roku zbieram sie ze zmianą pracy i czuję, że już czas najwyższy .....
-
Tulia :)
No nie mogę z siebie ;) Znowu w pierwszej sekundzie gdy spojrzałam na Twoją datę pomyslałam ooo.... Olaretka ;)
Jakoś bardzo mi się kojarzą wasze daty :)
Chętnie napiszę Ci parę rzeczy o które pytasz :)Tylko pewnie to zajmie mi dłuuższą chwilę nim do Ciebie dotrę ;)
-
Szafirku-pozwól,że skrócę nick-swoją drogą kapitalny :-)))
Pisz,co czujesz i co chcesz wyrazić,to jest mój czas na zbieranie wiedzy wszelakiej i wszelkich inspiracji;-)
-
Heh
i znów łapię się na tym,że sama się powtarzam w słowie-także pisanym-jakbym chciała się upewnić ;-)...
-
Hmm, ciekawe podobieństwo zaobserwowałam w Waszych datach (Magdy Tulii i Freefalling)
Tulia i Freefalling, macie bardzo podobnie ułożone punkty zwrotne, trzy pierwsze i każda z Was ma czwarty punkt zwrotny mocno związany z rozwojem duchowym. Różnicę i to sporą wprowadzają podwibracje z których składaja się te punkty zwrotne w związku z czym w inny sposób są one odczuwane.
Natomiast Tulia i Magda maja sporo "wspólnego" w wibracjach głównych. Też w trochę innej konfiguracji ale sporo zbieżności.Tutaj potencjalnie mogą fajnie współgrać tzw. "fluidy" ;)
Interesująco się "zbiegły" te trzy daty :)
Freefalling
Dziękuję za miłe słowa :)
Ok, to między wierszami skrobnę ciut więcej informacji :)
-
Szafirku
;-) tak się składa, że Freefaling to moja bratnia dusza - w którymś tam wcieleniu byłyśmy siostrami bliźniaczkami;-))))
Magdy nie znam (albo nie kojarzę nicka z konkretną osobą) ale nic nie stoi na przeszkodzie by sprawdzić te "fluidy". Przyjaznych i ciekawych znajomości nigdy za wiele.....
Dziękuję, że lookniesz na moje numerki. Na spokojnie poczekam
-
Cześć Tulia :)
Szafirek mówi że mamy sporo wspólnego w wibracjach głównych, tylko co to są wibracje główne??
Nie znamy sie, a Magda to moje imie:)
Pozdrawiam :)
-
Tulia :)
Dziękuję że mi napisałaś o siostrach bliźniaczkach, to jest niesamowite dla mnie doświadczenie numerologiczne ;)
Bardzo ciekawa sprawa... Wcześniej jak podała mi datę Freefaling, to sobie ją rozpisałam. Parę pierwszych wniosków napisałam. I dalej robiłam przygotowania świąteczne. Później Ty podałaś swoją datę i też rozpisałam i nagle poczułam, hmm.... o co chodzi ??? jakieś deja ve ??? I zaraz ponownie przukuła moją uwagę data Freefaling i duże podobieństwo między Waszymi datami.
To jest bardzo ciekawe też dla mnie, bo spotykam się z bliźniaczo podobnymi datami ale tutaj jeszcze dużo wnosi informacja ze byłyście bliźniaczkami w którymś wcieleniu.
Ale też w podobnym czasie Twoja data "zeszła się" z datą Magdy i tutaj też zauważyłam spore podobieństwo wibracji.
Chyba pierwszy raz mi się zdarzyły w tym samym czasie trzy daty zawierające tak wiele podobieństw :)
Szczególnie Twoje wibracje są zbieżne z Freefaling i w innej części zbieżne z wibracjami Magdy :)
-
Szafirku - wiem, ze miałam napisać więcej o tym co mi tak pięknie wypisałaś - ale im bardziej się wczytywałam, tym bardziej stwierdzałam - skąd ona to wszystko wie? ;-) Zgadza się właściwie 100%,a to co się nie zgadza - możliwe, tak jak napisałaś, że już to po prostu przerobiłam.
Dziękuję. Sporo mi dała Twoja analiza.
A tak w ramach ciekawostki - co sądzisz o takim popularnym i ogólnym numerologicznym "horoskopie" na 2012 rok? ;) http://horoskop.wp.pl/cid,4,hid,292,sid,21,title,Numerologia-na-2012-rok,znak.html?ticaid=1d965
Mogłoby tak być, jak napisali, podoba mi się, heheh ;) Pewne rzeczy u mnie już są - jak powrót chęci tworzenia, działalności artystycznej oraz założenie firmy :) z tego co pamiętam, rok numerologiczny zaczyna się od daty urodzin.
-
Szafirku
dzieki za to co napisałaś w wątku "pogaduchy na luźne tematy". Czy oprócz tego mogę się spodziewać dokładniejszego spojrzenia w moje numerki? Czy to już wszystko? Pytam żeby wiedzieć czy mam wyczekiwać na więcej;-))))
-
<Osoby, które noszą w sobie wibrację cyfry jeden, w roku 2012 w znaczący sposób się uspokoją. Wasza ciągła gonitwa za karierą i marzeniami, trochę zwolni tempo. Teraz zaczniecie odczuwać kojący wpływ energii cyfry sześć.>
To cytat z tego horoskopu do którego jest podany link poniżej.
I coś w tym horoskopie jest.
Ja jestem jedynką a odrodziłam się w tym roku jako szóstka. I włąśnie mi piszą że bedę pod dużym wpływem szóstki.
Odpowiada mi to.
-
Mnie jako jedynce, też to odpowiada :)
-
A pamiętacie, że rok numerologiczny zaczyna się dopiero we wrześniu ;))))
-
Tulia :)
"dzieki za to co napisałaś w wątku "pogaduchy na luźne tematy". Czy oprócz tego mogę się spodziewać dokładniejszego spojrzenia w moje numerki? Czy to już wszystko? Pytam żeby wiedzieć czy mam wyczekiwać na więcej;-))))"
Oczywiście, że masz się spodziewać i wyczekiwać ;) na więcej :))) Tam napisałam to co mi się nasunęło odnośnie tego co pisałyście :) Dopiero zacznę dla Was stopniowo pisać bo przez święta mnie nie było :)
W dacie urodzenia jest zawarte bardzo dużo rzeczy i można o tym pisać i pisać ;) Tutaj w miarę możliwości piszę tylko o pewnych elementach ale można z nich trochę wyciągnąć dla siebie.
Ja mam ten "problem" że nie potrafię tego specjalnie skracać bo wszystko jest dla mnie bardzo istotne i mam poczucie że wymaga wnikliwego i dokładnego omówienia, przekazania. Dlatego wybieram pewne elementy ale lubię je na ile to tutaj jest możliwe (również pod względem czasowym) bardziej opisowo przekazać :) Ale i tak mam poczucie że to jednak jest tylko jakiś element całości.
No i sama też jestem stale uczącym się uczniem :) (na etapie ciągłego zapoznawania się) bo to wiedza do stałego zgłębiania i praktykowania i bardzo długa droga przede mną ale super mnie satysfakcjonująca :) Lubię to bardzo :))) Wiele rzeczy jest w tym inspirujących, dających satysfakcję, ciekawych i praktycznych bo sporo można dla siebie wynieść dla własnego rozwoju a fajne jest też że korzystne również dla innych osób, które są otwarte na tą formę informacji przydatnych dla własnego rozwoju :)
-
Szafirku
Ekhmmm-jakby co,jeżeli mogę się delikatnie przypomnieć i conieco zasugerować-to patrz przede wszystkim na relacje związkowe-rodzinne i damsko-męskie-co tam widzisz,co się czyści,co się zamknie,co sie musi stać:-)))...
Najbliższy czas(mozliwe ,że około roku,może dłużej) wszystko przewróci do góry nogami i wiele we mnie zmieni-tak to czuję ...
-
Freefalling :)
Postaram się to jakoś ogarnąć i streścić, bo najlepiej bym Wam wszystko napisała;)))) bo jedno z drugiego wynika,ma swoje połączenie i przyczyny :)
Wstępnie sobie pomyślałam że będę pisała i do Ciebie i do Tulii i Magdy trochę na zmianę, bo macie pewne podobieństwa i chyba tak będzie mi się najlepiej pisało (mam nadzieję że się nie pogubię ;) wszystko wyjdzie "w praniu" ;)
Czytałaś może to co napisałam do Ciebie i Tulii w "pogaduchach na luźne tematy" ?
U Ciebie będzie ten czas na oczyszczanie jeszcze właściwie prawie cały rok i dużo może się właśnie odbywać w zakresie rodziny, związków ponieważ jesteś też z "pierwszego liczenia" do września 2012 w wibracji rodzinno - związkowej :)
Czyli jeden czas energetyczny to ten o którym wspomniałam w "pogaduchach" (do kolejnych urodzin) a drugi to wibracje rodzinne, związkowe (do września 2012)
-
Teraz przeczytałam,Szafirku...
Już conieco wiem,czekam na więcej :-*...
-
Szafirku:)
Ja strasznie nie moge się doczekać kiedy coś napiszesz, ale nie ma to jak ćwiczyć swoją cierpliwość. Ciekawe że w jednym czasie trzy osoby z pewnymi podobieństwami:)
Buziaki :)
-
Moje kochane ludki ;) no to mam pełno "roboty" ;))))
To co poniżej podaję to wcześniej pisałam Ani i teraz dokładnie wybrałam i przeniosłam te informacje które mogą być pomocne Magdzie i Tulii w czasie od września 2011 (czyli już płynie ten czas) do września 2012 :
- rewelacyjnie wspiera przy podejmowaniu wszelkiego rodzaju szkoleń, warsztatów, kursów,studiów itp.
tutaj na tym gruncie to zdecydowanie pozytywnie , przyjemnie i z duzymi korzyściami można sie realizować
- też podnoszenie kwalifikacji zawodowych przez doszkalanie się, robienie dodatkowych certyfikatów, to bardzo fajnie
później procentuje na każdej płaszczyźnie
- bardzo korzystnie jeśli chodzi o pracę w "rozjazdach", delegacjach, wspiera w zarabianiu kaski ;) w pracach gdzie sporo
się jeździ np.dojazdy do klienta tego typu sprawy, można też szukać dodatkowych możliwości zarabiania np. po swojej pracy, dodatkowe zajęcia w "terenie" (takie zarabianie przez przemieszczanie się ;))
-super sprzyja w dziedzinach w których samemu przeprowadza sie wykłady, szkolenia, kursy itp. - tutaj to jest mega power ;)
- od strony rozwoju osobistego to lepiej,przyjemniej, lżej moga iść tematy zwiazane z poczuciem własnej wartości, samooceną
to jest też energia sprzyjąjaca procesom wizualizacji, kreacji, można intensywniej pracować nad sobą poprzez wizualizację
-w pracy nad sobą, tutaj łatwiej dociera się do głęboko ukrytych przyczyn swoich problemów,
można odczuwać większą motywację do transformacji, przemian duchowych
- również bardzo korzystne jest dokładnie określać cele i starać się jak najdokładniej wyobrażać je sobie, ich efekty, poczuć
to zmysłami całym sobą jak fajnie się już z tym czujemy gdy jest zrealizowane
- można też nawet te cele zapisywać, to jest taki konkret dla podświadomości,
to jest taki fajny czas, gdzie sprawy dobrze zwizualizowane mają szansę szybciej się realizować
- można też łatwiej zapanować nad wybuchami nadmiernych emocji
- wspiera lepsze zrozumienie siebie, dokładniejszy wgląd w siebie
- bardzo fajnie wspiera w pracy nad własnymi talentami, naturalnymi predyspozycjami, pomaga w odkrywaniu ich i rozwijaniu w pracy nad sobą, tutaj łatwiej dociera się do głęboko ukrytych przyczyn swoich problemów,
-zagranica, zagranica i jeszcze raz zagranica" ;) jest rewelacyjna! Wszelkie wyjazdy zagraniczne, podróże, praca a nawet zamieszkanie - oczywiście to w zależności w jaki sposób sami chcemy się realizować :)
Z innej bajki, to ten czas sprzyja też przeprowadzaniu wszelkiego rodzaju badań lekarskich, taki monitoring organizmu, sprzyjająca też energia do różnych kuracji, wypoczynku w SPA :), sanatorium,sprzyja też jeśli ktoś ma zaplanowaną operację związaną z wzrokiem, leczenie wad wzroku itp.
-
Czyli jak jestem numerologiczną 4 z kwietnia, to numerologiczny rok 9 już mi od września płynie? czy dopiero zacznie od września 2012??
-
Już Ci płynie od września w tym roku
-
A niech to ...:/ To by się zgadzało :(
Byle do września...
-
Szafirku a co fajnego może numerologiczną 4 czekać w 2012
-
Nie traktujmy numerologii czy astrologii jako jakiejś wyroczni - przecież decydują intencje a nie numery czy gwiazdy. Najważniejsze to właśnie oczyszczać intencje.
-
Błędnym jest założenie, że numery czy gwiazdy decydują o naszym życiu, czy traktowanie informacji płynących z takich dziedzin jak np. numerologia, astrologia czy innych dziedzin ezoterycznych jako "samospełniającej się przepowiedni" czy "wyroczni".
Dziedziny te mogą być pomocne np. w uzyskaniu informacji na temat pewnych naszych negatywnych wzorców, obciążeń, ograniczeń wówczas można te wzorce przetransformować, uzdrowić.
Również numerologia, astrologia itp. mogą też ułatwić odkrywanie pewnych predyspozycji, potencjału, możliwości, talentów.
Zależy z jakimi intencjami podchodzimy do tych kwestii.
Podejście do tych dziedzin z dystansem, rozsądkiem i przede wszystkim odpowiednią świadomością może dać możliwość zaczerpnięcia z tej ciekawej wiedzy wielu informacji i inspiracji przydatnych w rozwoju.
-
Dziękuje Szafirku:)
Bardzo ciekawe informacje:) mam nadzieje ze jeszcze coś ciekawego nam napiszesz masz 3 osoby wiec sporo:)
Człowiek ma wolną wole i sam dokonuje wyborów. Z tego co piszesz wszystko wygląda super tylko ciekawe jak to wygląda w innych kwestiach np w związkach. W czerwcu czeka mnie poważny egzamin więc fajnie że wygląda to optymistycznie tak się nastawie i będzie rewelacja. Cieżko uwolnic sie od negatywnego myślenia, ale ciągle nad tym pracuje.
-
Szafirowy Błękicie:-)
Natchnęłaś mnie ponownie tymi korzysciami 1 roku numerologicznego i postanawiam wziąć się ostro za francuski i nie zaniedbywać angielskiego. Mysle tez o kursie rysunku, ale nie wiem czy sie nadaje. Albo o jakimś innym kursie co by mi procentował na wszystkich płaszczyznach potem;-). Szkoda, ze już 4 miesiace tego roku mineły, a czas płynie bardzo szybko...Ale przynajmniej rozpoczęłam regenerację facjaty więc to już coś.
Jakie książki na temat numerologii byś polecała? Czy jesl mam w dacie urodzenia prawie same jedynki to znaczy, ze ta jej wibracja przeważa u mnie, mimo 5 z daty?
-
Oj tam, oj tam :)
Pobawić się nie dacie ;)
-
A tu inny sposób liczenia wibracji roku własnego :)
http://www.numerologia.net.pl/LATA+W%C5%81ASNE,9.html
-
Grażynko :)
Ten sposób liczenia jest bardzo ważny i dobry :) Zawsze wyliczam rok własny.
Podliczam jednocześnie tzw. rok numerologiczny (nazywany też osobistym) i rok własny. Jak piszę o tych obliczeniach to zazwyczaj używam zwrotów "z pierwszego liczenia" i "z drugiego liczenia". I wtedy zaznaczam że w jednej wibracji jesteśmy od września jednego roku do września następnego roku, natomiast w roku własnym jesteśmy od urodzin do kolejnych urodzin.
Zliczam na te dwa sposoby bo każdy z nich jest troszeczkę inaczej odczuwany. Np. rok własny, ten w którym jesteśmy od urodzin jest odczuwany bardziej osobiście, bo jego obliczanie ma w podstawie tzw. "potrzebę duszy"
Jak mamy wyliczenia obu tych wpływów (ich działanie się na siebie nakłada) to wówczas opisuje się również "wspólny mianownik" czyli jak oba te wpływy nałożone na siebie mogą się przejawiać w życiu :)
-
Kolejne informacje dla Tulii, Freefalling, Grażyny Anny :)
U Freefalling dotyczy to czasu od urodzin w tym roku do kolejnych urodzin,
u Tulii jeszcze do 29.03.2012, a u Grażyny Anny do września 2012
- to czas w którym jeśli kończy się różne sprawy, coś od nas odchodzi, to nie należy trzymać tego "na siłę",
bo jeśli odchodzi, to znaczy że nie będzie już dla nas korzystne w przyszłości lub stanowi już w pewnym sensie ciężar, utrudnienie
- jeśli pewnych spraw które same "odpadają" nie puści się to niepotrzebnie mogą się one później ciągnąc i robić blokady dla
płynącej pozytywnej energii
- w tym czasie można bardzo skutecznie oczyścić wiele wzorców, obciążeń, karmy, różnych relacji
- to czas zamykający 9 - letni okres życia, oczyszcza się grunt aby stworzyć warunki do rozwoju nowych, pięknych kwiatów i roślin ;)
- wszystko co jest dla nas niekorzystne powinno "odpaść"
- to czas kiedy można dokonywać różnych podsumowań na wielu płaszczyznach życia
- mogą zacząć pojawiać się sprawy, które będą wymagały dokończenia
- bardzo dobry czas na treningi asertywności
- toksyczne relacje albo same się domykają albo my możemy je oczyścić, zakończyć
- jeśli pojawią się sygnały z ciała,dolegliwości to jest dobry czas aby porobić badania, bo w tym czasie mogą się pokazać problemy zdrowotne których się wcześniej nie zaleczyło
- jest większa skłonność do dołków emocjonalnych
- czas ten sprzyja wykonywaniu operacji usuwających "coś" np. kamienie żółciowe, narośla, guzki do leczenia operacyjnego itp.
- bardzo dobrze jest podjąć naukę, kursy, szkolenia,warsztaty, zdawanie egzaminów
- świetny okres na rozwój duchowy
- często przychodzi ochota na wyciszenie,odsunięcie się od zgiełku i pędu życia
- świetnie można dotrzeć do głębokich przyczyn problemów
- energia sprzyja sprawom zagranicznym, pracy za granicami kraju, podróże wypoczynkowe
- jeśli wracają do nas "stare znajomości" - ludzie z którymi wcześniej łączyły nas relacje to zazwyczaj bardzo pozytywnie taka znajomość się odnawia
- bardzo korzystnie wpływają różne podróże, można kurs prawa jazdy robić, wszystko co związane jest z przemieszczaniem się korzystnie wpływa
- świetnie jest robić kursy rozwoju duchowego, osobistego czy związane z uzdrawianiem,medycyna naturalną ale też takie które są związane z medycyną konwencjonalną
- sprzyja pracom naukowym, rozwoju w tej dziedzinie
- wszelkie formy tańca również są bardzo wskazane jak ktoś lubi
-
Dzięki :)
-
Szafirku
Bardzo dziękuję.
Jest dokładnie tak jak piszesz - jakos szybciej sie konczą i rozwiazują relacje, które się już wypaliły lub uzdrowiły. Została mi jeszcze jedna taka relacja, którą chcę wyczyścić a co za tym pójdzie - inaczej podejśc do mojej pracy lub wręcz ją zmienić. Fajnie ze to do konca marca - bo to daje mi fajny (krótki) margines czasowy.
Co do wyjazdów i szkoleń - za tydzien jadę na warsztaty regresingu do Gorzowa - więc i podróżnie i rozwojowo i szkoleniowo;-))))
-
Szafirku a naskrobiesz cos o mnie jeszcze?
Z góry dziekuje:)
-
Tulia :)
Właśnie zauważam że osoby które np. nie interesują się numerologią i nie interesują się przepływami energii związanymi z cyklami czy latami numerologicznymi to zauważam często że pojawia się u nich wewnętrzna potrzeba, która powoduje że pracują bardziej intensywnie nad aspektem / aspektami swojego życia które w danym czasie są uwypuklane przez wpływy energetyczne związane z energią wibracji numerologicznych. Samoistnie w pewien sposób się to wyczuwa nawet bez znajomości tej wiedzy.
Dla Ciebie jeszcze wcześniej zostawiłam wpis, jest poniżej - z dnia 28.12.2011 z godziny 22.30.
Wszystko jest określone w czasie, teraz tylko sobie to połącz :)
Mam dla Ciebie jeszcze kilka wskazówek podsumowujących ;
- bardzo fajnie że jedziesz na te warsztaty :) tutaj dodam jeszcze że w czasie w którym jesteś wszystkie te szkolenia które
się podejmuje to dają możliwość poznania wielu interesujących osób, bo to czas który się charakteryzuje tym że wiele
fajnych znajomości przychodzi poprzez naukę
- dobrze jest też zadbać o "uziemienie" bo te wibracje czasu w którym jesteś mogą powodować skłonność mniej racjonalnej
oceny rzeczywistości, czasami uciekanie w świat marzeń itp.
- przy wyborze nowej pracy dobrze jest brać pod uwagę dłuższa perspektywę, czyli co dana praca może Ci dać na dłuższy
okres czasu, w tym okresie ważne jest planowanie strategiczne
- te wibracje niosą też większe możliwości wizualizacji, więc bardzo wskazane jest już wizualizować sobie idealne dla Ciebie
miejsce pracy, im więcej szczegółów tym korzystniej i to może pomóc w szybszym czasie i bardziej korzystnym miejscu
znaleźć pracę
- a co do sfery uczuciowej to w tym okresie numerologicznym występuje bardzo mocna potrzeba realizacji uczuć na bardzo
głębokim, wewnętrznym poziomie
Ogólnie do Twoich urodzinek jeszcze idzie energia mocno oczyszczająca od urodzin wchodzi rewelacyjna wibracja nowości :)
( jak już Magdzie i Freefalling ukończę pisanie to napiszę Ci o tej optymistycznej wibracji :))
Numerologicznie patrząc to faktycznie po urodzinach wibracje będą Ci bardziej sprzyjały w znalezieniu fajnej pracy. Ale już teraz doczyszczenie tego co trzeba i wizualizowanie nowego miejsca pracy :) I też korzystnie jeśli w tej pracy będzie trochę
możliwości przemieszczania się, nie tylko praca np. za biurkiem - to pod względem numerologicznym patrząc a kreuj to co dla
Ciebie jest najbardziej korzystne :)
Od września 2012 dołączy się u Ciebie wibracja bardzo korzystna dla spraw finansowych, zawodowych. Mogą być możliwości awansu, podwyżek. Bardzo fajna wibracja dla kaski :) Będzie ona aż do września 2013, tak więc SUPER! :)
Potem od września 2013 uruchomi się ponownie wibracja oczyszczania. A od urodzin 2013 wibracja niosąca ze sobą potencjał uczuciowo - emocjonalny.
Więc podsumowując widać że przeczucia co do nowego korzystnego etapu Cię nie myliły :) Tak jak wcześniej pisałam zazwyczaj sami to wyczuwamy i w takich metodach ezoterycznych bardzo często poszukuje się potwierdzenia tego co tak naprawdę sami podprogowo odczuwamy. Więc można to bardzo fajnie wykorzystać dla siebie jako dodatkową inspirację :)
WIĘC ŻYCZĘ CI WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE I KORZYSTNE Z ND ! :))))
Ps. Trzeba tylko oczywiście brać poprawkę na wywałki i niekiedy zawirowania związane z oczyszczaniem różnych tematów ;)))
I jeszcze co do nowej pracy, jeśli będzie trzeba w niej doszkolić się lub jakieś nowe certyfikaty zrobić to warto to rozważyć gdyż może zaowocować na przyszłość :) Bo to jest zbieranie nowych owoców (również później finansowych) przez naukę.
-
Szafirku
Ogromniaście dziękuję! Bardzo mi taka analiza pomaga nie poddawać się zwątpieniu jakie czasami mnie dopada - będzie dobrze i już!
Tylko doczyszczać, otwierać się na nowe, uczyć się i jak to mówi Freefalling - Alleluja i do przodu! ;-))))
Chętnie się zrewanżuję - na przyklad kładzeniem kart. Jeśli masz jakieś pytanko - to mogę Ci looknać w karcioszki;-)))
-
Tulia :)
Fantastycznie !! Nawet nie wiesz jak miło mnie zaskoczyłaś! :-))) Dziękuję Ci bardzo za Twoja karcianą propozycję :-) Moja podswiadomość uwielbia takie ezoteryczne inspiracje, aż machała rączkami z radości ;)))
Od czasu do czasu korzystam z tej formy inspiracji, podpowiedzi. Jak dojrzeje we mnie pytanie i potrzeba inspiracji z kart to odezwę się do Ciebie :) Jeszcze raz Ci bardzo dziękuję :)))) Niezmiernie przyjemna dla mnie niespodzianka :)
A jakie karty kładziesz?
Dla mnie również było przyjemne pisanie inspiracji numerologicznych. Oczywiście to jest opis w zakresie pytania które zadałaś i na najbliższy okres czasu ale tak jak napisałaś można już trochę dla siebie z tego wyciągnąć.
Jeszcze parę informacji takich w skrócie najważniejszych dopiszę Ci po ukończeniu opisów dla Madzi i Freefalling.
Co do kładzenia kart to patrząc w numerologię masz do tego super wibracje, możliwości. No tak, my z tymi jedenastkami przy dziewiątkach to "za pan brat" z ezoteryką :))
U Ciebie w wibracjach widać że nawet zawodowo czy w formie dodatkowej pracy byś mogła to wykonywać :)
Bo masz wibracje gdzie zawodowo możesz się rozwijać dwu lub kilku - kierunkowo a nawet u Ciebie to numerologicznie jest bardzo wskazane i korzystne i finansowo, emocjonalnie i zdecydowanie satysfakcjonująco. Zawody ezoteryczne również jak najbardziej Ci sprzyjają. Nawet możesz mieć więcej miejsc pracy lub prowadzić działalność gospodarczą o szerszym kierunku przy współpracy z innymi ludźmi ale dbając o swoją niezależność.
Masz też w dacie wskazówkę że korzystne jest dla Ciebie współpracowanie z ludźmi na wyższych stanowiskach, kontakty z takimi osobami, praca - one będą bardziej korzystne dla Twojego rozwoju.
W ogóle to weszłaś też w duży cykl w super rewelacyjną wibrację więc zawodowo już małymi kroczkami z biegiem czasu powinno być co raz to lepiej, przyjemniej, satysfakcjonująco i korzystnie finansowo:)
A ta nauka, szkolenia itp. to pomagają też przy okazji niwelować w pewnym stopniu niekorzystną energię dołków :)
-
Szafirku no jesteś bombowa! Najcześciej kładę anielskie i cygańskie, czasami tarota - ale to tylko twarzą w twarz. Aniołki i cygańskie kłade znajomym na telefon, na maila - jak mają jakiś problem. I już dawno myślałam o tym, aby to robić tak za kaskę - jako dodatkowe zajęcie ale jakoś jeszcze nie w pełni "dokwitłam" do tematu;-))))
Jakby co - pisz na pw.
Pozdrawiam serdecznie
-
Teraz piszę dalej dla Freefalling i Magdy :)
Poniższe informacje dotyczą u Freefalling czasu od wrzesnia 2011 do września 2012
a u Magdy od 23.06.2011 do 23.06.2012;
- czas bardzo ciepły, pełen miłości, uczuć, pięknych związków i relacji międzyludzkich
- pełen ciepła i bardzo rodzinny
- czas na decyzje i wybory, szczególnie w zakresie uczuć i relacji rodzinno - emocjonalno - związkowych
- bardzo często zdarza się że poznajemy osobę z którą jest duża możliwośc stworzenia fajnego, pełnego uczuć związku
partnerskiego
- jeśli już jesteśmy w fajnym związku to następuje rozkwit uczuć
- dobry czas na legalizację związku jeśli mamy w planach tego rodzaju opcje ;)
- nasze relacje z innymi ludźmi są cieplejsze, bardziej przyjazne, jest duża otwartość na innych fajnych ludzi
- często pojawia się wewnętrzna potrzeba podejmowania decyzji, które będą miały odzwierciedlenie w późniejszym czasie,
to mogą być decyzje o różnym charakterze np. chcemy z kimś wejść w związek partnerski, rozpoczynamy nowe relacje
towarzyskie a jednocześnie można tez podejmować decyzje o rozstaniach, rozwodach, kończeniu różnych relacji osobistych
towarzyskich itp.
- w tym czasie można być trochę nadwrażliwym, emocjonalnym, nadpobudliwym w związku z tym u osób reagujących
psychosomatycznie mogą się pojawić lekkie stany nerwicowe, problemy z ukł. krążenia, sercem
- przychodzi wewnętrzna potrzeba aby upiększać swoje otoczenie, dom, mieszkanie
- dobry czas na przeprowadzki, remonty, wszystko w tym zakresie idzie sprawniej, łatwiej
- energia sprzyja rozpoczęciu budowy domu, lub dobrze wspiera przy kupnie mieszkania
- dobry czas na poczęcie dziecka jeśli się tego pragnie ;-)
podobno też poród przebiega łagodniej w takim czasie :)
- ogólnie jest to wibracja bardzo łagodna,spokojna choć tak jak wcześniej wspomniałam może być silnie oczyszczająca
niektóre związki partnerskie, układy rodzinne i relacje międzyludzkie
- korzystne jest też odnawianie znajomości
- jest się urokliwym, pełnym wdzięku :) zazwyczaj też pojawia się większa ochota na zadbanie o swój image
- chce się kochać i być kochanym - TAK TO ZAWSZE NIECH JEST :)
Tulia :)
OK. Jak będzie pytanko to się odezwę do Ciebie na pw. :)
Pozdrawiam Cię ciepło :)
-
Ania.82
"Natchnęłaś mnie ponownie tymi korzysciami 1 roku numerologicznego i postanawiam wziąć się ostro za francuski i nie zaniedbywać angielskiego. Mysle tez o kursie rysunku, ale nie wiem czy sie nadaje. Albo o jakimś innym kursie co by mi procentował na wszystkich płaszczyznach potem;-). Szkoda, ze już 4 miesiace tego roku mineły, a czas płynie bardzo szybko...Ale przynajmniej rozpoczęłam regenerację facjaty więc to już coś.
Jakie książki na temat numerologii byś polecała? Czy jesl mam w dacie urodzenia prawie same jedynki to znaczy, ze ta jej wibracja przeważa u mnie, mimo 5 z daty?"
Ania, gratuluję fajnego zapału do języków i chęci do rozwijania talentów :) Fajnie też że dalej działasz z leczeniem buźki :)
Trzymam za Ciebie kciuki we wszystkich nowych planach i działaniach :)
Jeśli chodzi o to że 4 miesiące już minęły od wejścia energetyki roku numerologicznego, to nic się nie martw ;) bo od 1 stycznia ta energetyka weszła w całości i teraz rozpoczyna się jej działanie w pełni :)
Co do książek to jeśli chcesz tak bardziej dla siebie to można poczytać Małgosię Brzozę, Nataszę Czarmińską, Gladys Lobos
a jeśli tak szerzej byś chciała podziałać to wówczas trzeba szukać też w wielu innych źródłach i dużo pracować w praktyce z datami.
W Twojej dacie nie widzę samych jedynek, jest jedna w podwibracji 10 i w wyzwaniach i to w zasadzie z wibracji o potencjale czysto jedynkowym by było wszystko. Natomiast jest właśnie tak że my nosimy w sobie potencjał wynikający z wielu wibracji i ich konfiguracji, nie przejawia się cech tylko zawartych np. w drodze życia czyli tak jak u Ciebie wibracji 5 ale również mnóstwo innych wibracji, podwibracji i ich różnych konfiguracji.
Ogólnie masz bardzo fajne możliwości zawarte w swojej wibracji daty, dużo bardzo pozytywnych aspektów, talentów i fajnych konfiguracji, potrzebna jest otwartość na ich dostrzeganie, przejawianie i widzę też że masz wibracje szczęśliwą ale może się pojawiać problem z dostrzeganiem tych dobroci :) Tak patrząc tylko ogólnie na Twoją datę to chyba dzieciństwo masz najmniej optymistycznie zapisane w wibracjach a tak dalej to już leci dużo fajniej i przyjemniej. Oczywiście powstały na bazie dzieciństwa wzorce,obciążenia i to ma wpływ na postrzeganie obecnej rzeczywistości ale jak to się poczyści to myślę że dużo fajniej będziesz odbierała swoją rzeczywistość :) Masz naprawdę sporo fajnych aspektów w swoich wibracjach do wykorzystania :) aż miło patrzeć :)
Talentów artystycznych też masz wiele więc może warto mocno rozważyć te plany związane z kursem rysunku czy rozwoju Twojego potencjału artystycznego :)
-
Grazyna Anna :)
"Szafirku a co fajnego może numerologiczną 4 czekać w 2012"
Dopiszę jeszcze parę słów :) Oblicz sobie jeszcze rok własny tylko tam dodaj jeszcze wibrację roku 2011 i w tej wibracji będziesz do urodzinek 2012. Tą wibrację która Ci wyjdzie z własnego nałóż sobie na rok numerologiczny i możesz sobie sprawdzić jak te energie mogą się przejawiać razem ze sobą. Może wibracja roku własnego będzie łagodziła wpływy roku numerologicznego :) chociaż tak jak poniżej już pisałam ten czas jest w sumie też bardzo potrzebny aby "oczyścić atmosferę" ;) i aby sprawniej i bez blokad wchodziły nowe, pozytywne aspekty :)
Mamy teraz wibrację roku pięć więc to też wpływa na wibrowanie roku numerologicznego i własnego i na sposób indywidualnego odczuwania przez nas tych aspektów :)
-
Szafirowy Błękicie:-))
Bardzo miło mi przeczytać co napisałaś i dziękuję pieknie, ale czy na pewno masz na mysli date 10.11.1982?:D.
Cóż, zawsze podejrzewałam siebie o mnóstwo nieodkrytych talentów;-), ale z biegiem czasu dochodze do wniosku ze są one raczej marzeniami ściętej głowy wynikającymi bardziej z kompensacji braków emocjonalnych w dziecinstwie niż realnymi talentami skoro są takie nieodkryte.
az wlasciwie nie wiem co napisać bo to bardzo miłe. Ale powiem Ci, ze od poczatku tygodnia czuje nawet jakas wieksza zmiane i motywacje do zajmowania sie dzialaniami konstruktywnymi a nie glupotami. ale jak dlugo potrwa...nie wiadomo.
fakt, ze moje dziecinstwo nie było zbyt przyjemne, ale zawsze przeczuwałam, ze potem bedzie dobrze co dawało mi siłe by isc dalej i jak widac to nawet jest zapisane w mojej dacie.
Dzis napisalam emaila po francusku do pana z centrali i zadzwonil do mnie. spanikowana poprosilam by zadzwonil jutro by pogadal z moim kolega bo nie mowie dobrze po francusku, a on, ze mówie tres bien! tylko troche sie zmartwilam, ze pomyslal, ze jestem kierowniczką nową, bo moze niejasno napisalam i sa pewne dwuznacznosci w języku. no ale troche sie podbudowała, bo w koncu ucze sie od niedawna.
-
Ania :)
Tak, pisząc to do Ciebie miałam na uwadze dokładnie taką jak napisałaś datę urodzenia :) Wcześniej przy którymś Twoim pytaniu już mi ją podawałaś :)
To fajnie z tym francuskim. Mi się bardzo podoba ten język i też myślę o tym aby chociaż trochę pouczyć się go, tak dla siebie po prostu, z upodobania do niego. W ogóle to chyba mam jakąś dobra karmę z Francji bo kiedyś otrzymałam w nagrodę wyjazd do Paryża i ogólnie jak tam byłam, to w ogóle wszystko dla mnie super szczęśliwie się kręciło :) Aż od tych nadmiarów szczęścia się zmęczyłam ;) i chciałam już jak najszybciej wracać do Polski ;) W sumie jak byłam za granicami kraju to zawsze jakoś fajnie było i w Polsce też mam pozytywne doświadczenia z obcokrajowcami :) Pisze tak o tym bo też mam sporo wibracji w dacie tzw. "zagranicznych" i kiedyś na początku jak zaczęłam się rozwijać z zakresu numerologii to dowiedziałam się o tego typu wibracjach, że lżej i przyjemniej się one realizują na płaszczyźnie zagranicznej.No i w sumie przeanalizowałam (bo zawsze wszystko sprawdzam w praktyce :)) że faktycznie u mnie też jakoś te pobyty za granicami kraju bardzo miło mi się realizowały a poza tym stale w życiu współpracowałam z zagranicznymi firmami będącymi w Polsce. Potem pracując na wielu datach zauważyłam że bardzo często osoby mające tego typu wibracje (tzw. zagraniczne) dość często realizują swoje życie w innych krajach :)
Co ciekawe ich komfort zycia tam się znacznie poprawił :)
Ty też masz w swojej dacie takie aspekty o możliwościach ciekawej realizacji na innej ziemi. Też masz fajne predyspozycje do języków. No i jak teraz zasiejesz to ziarenko z nauki i w ogóle z różnych dziedzin to ma szansę na długą realizację :)
Masz sporo wibracji artystycznych ale też możliwości przywódcze ;) menedżerskie, liderskie. One teraz zaczną się mocniej rozwijać :)
-
hehe, jak kierownik mi powiedział pól roku temu ze za pare lat widzi mnie na stanowisku kierowniczym to wybuchnelam szczerym rozbawieniem. A tu proszę:D.
Dzięki wielkie. Tyle, ze wiesz, nie wiem w sumie za jakie te dziedziny mam się brac. Francuski to mi każą, więc muszę, angielski chce kontynuować, ale co dalej? kiedys rysowalam, ale zarzucilam z braku weny i z powodu przytlaczajacych wydarzen i generalnie nie wiem co mialabym dla siebie wybrać. Chyba ze sobie zaczne przypominac niemiecki jeszcze. Jesliby cos tam bylo widac konkretnie to skrobnij prosze w wolnej chwili, ale jesli nie bedzie to wymagalo od Ciebie wielkiego nakladu czasu bo i tak wystarczająco mi dużo napisalas i jestem wdzieczna za miłe słowa:-). No bo generalnie wielkich pomyslow dalej nie mam. No i są tez ograniczenia czasowe, wiadomo:)
-
Szafirek
Jestem ciekawa co mnie byś napisała n a podstawie mojej daty urodzenia ale się boję zapytać.
bo wysłałam kiedyś swoje pismo do grafologa i okazało się że poza pewnymi zdolnościami manualnymi mam same wady. Nie mam ani żadnych zdolności ani żadnych zalet. A chciałam się tym pocieszyć w trudnych chwilach i przeczytać coś dobrego o sobie.
A jak by się okazało że w moje dacie jest zapisane że nie wyzdrowieję?
-
Ania :)
Jeszcze Ci zapewne popiszę w wolnych chwilach w ciągu najbliższych dni bo naprawdę masz bardzo ciekawą datę i wiele możliwości :) a moim konikiem jest praca z talentami, możliwościami które można ujrzeć w indywidualnych wibracjach urodzeniowych, zdecydowanie dobrze się czuję przy pracy nad datą z poszukiwaniem w niej tych pozytywnych aspektów, cech i inspirowanie :)
-
Inga :)
Numerologia nie jest ani przepowiednią ani wróżbą ani nie prognozuje przyszłości ani nic z tych rzeczy
A ja też "nie bawię się w proroka" ;)
Więc nie ma tam informacji tego typu jak ujęłaś to w ostatnim zdaniu w Twoim poście
I zdecydowanie odradzam szukania odpowiedzi na takie poważne pytania w tego typu "zapisach"
Mogę natomiast spojrzeć na Twoją datę pod względem numerologicznym - możesz trochę poczytać jak wcześniej innym osobom pisałam jak to wygląda :)
A jeśli teraz potrzebujesz wyjątkowo pozytywnej inspiracji to napiszę o Twoich predyspozycjach, możliwościach rozwoju w czym tak jak już wspomniałam Ani dobrze się czuję :)
-
Dzięki za odpowiedź:)
-
Szafirku - wczytałam się na spokojnie, po raz kolejny, w to co mi napisałaś (przekopiowałam wcześniej do pliku:) - i mogę naprawdę pogratulować Ci trafności oraz wnikliwości - bardzo wiele aspektów układało się i układa tak, jak piszesz. Charakterystyka mojej osobowości, moich zachowań i działań, impulsów do działania itp - w 99% utrafiona :)
Sporo mi zresztą teraz dało to ponowne przeczytanie i przeanalizowanie - jakieś poczucie osadzenia, takiej prawidłowości - np.: ze skoro potrzebuję wolności od uzależnień (np.: od jednego miejsca pracy, jednego sposobu zarabiania, od kredytów i musu zarabiania konkretnej sumy itp.), by się w pełni rozwijać i samorealizować - co jest prawdą - to nie ma w tym nic złego, ze tego właśnie dla siebie chcę <a łapały mnie wątpliwości czasem ostatnio, czy nie przesadzam z tym uniezależnianiem się ;)>
Super :-) naprawdę super. Jestem Ci głęboko wdzięczna za tą analizę i jak zechcesz, to np.: mogę służyć swymi umiejętnościami - czy to zabiegiem energetycznym, czy to usługami graficznymi :))
-
Ojejejej.... ;) czy mi się w "głowie nie poprzewraca" od wszystkich dobrotliwości.... ;)
Ja już nie wiem co mam nawet napisać... :) Ślicznie Ci dziękuję za takie miłe słowa :)
Bardzo się cieszę że Ci się analiza przydaje do rozwoju osobistego bo też bardzo fajnie podchodzisz do tego co można
dla siebie uzyskać z odczytu aspektów numerologicznych :)
Ten wniosek o którym napisałaś jest bardzo twórczy, bo bardzo często jest dużo korzystniej rozwijać się na wielu płaszczyznach
a część osób jest do tego wyjątkowo predysponowanych :)
Również bardzo serdecznie Tobie dziękuję za propozycję skorzystania z Twoich umiejętności :))))
Bardzo się cieszę :)))) choć zupełnie się tego nie spodziewałam, aż mam wypieki z wrażenia ;)
czy moja podświadomość to wytrzyma ;))))))))
-
Błękicie:-)
Ja dziś chodziłam taka dowartościowana, szczesliwa i z głową w chmurach pod wpływem tego co napisałaś, ze kolega z pracy aż spytal co mi sie stało i czy sie nie zakochalam:-)). Wszelkie próby sprowadzenia się na ziemię, ze przeciez tych swoich talentow nie odkrylam i nie wiadomo czy odkryje i ze nie mam sie czym ekscytować na razie przecież, zwlaszcza, ze ekscytacja sama w sobie nie przynosi nic dobrego mi jak na razie spełzają na niczym:D. NIebawem to nawet bez tych talentów zacznę się mieć za nie wiadomo kogo;-). jak to mi niewiele trzeba. mysle ze gdyby rodzice mnie tak chwalili na kazdym kroku byłabym drugą Dodą;-).
Ale bardzo poprawiłas mi humor, bo od poczatku tygodnia czulam sie dosc nieswojo i smutnawo. zebym tylko jeszcze zaczęła cos robic. Dzięki wielkie jeszcze raz:-).
-
Szafirku
Nie było mnie tu troszkę,bo mi router był siadł...
Dziękuję za analizę-trafna:-*-potrzebuję dużo ciepełka i miłości-wybudzić je w sobie ,indukować i otrzymywać... Taki mam przynajmniej plan na najbliższe miesiące...
Mam jeszcze jedno pytanie-czy można określić,co widać w korzystności wyboru zawodu,zajęcia dającego pieniądze i satysfakcję?Jakoś tak wypala mi się chęć do pracy w zawodzie wykonywanym na teraz...Mam kilka opcji,ale się wahom-tak po góralsku ;-)))...
-
Witam
Co można powiedzieć o osobie która urodziła się 30 grudnia 1991 roku ? na podstawie numerologii ?
-
Freefalling :)
Witam Cię serdecznie po dłuższym czasie :)
Wcześniej Ciebie nie było, teraz mnie trochę nie było
Wcześniej napisałam Ci dwie części i dalej nie kontynuowałam bo czekałam na "znak od Ciebie" ;) nie chciałam bez Twojej obecności pisać o Twoich aspektach numerologicznych. A teraz mnie trochę nie było
Muszę się "wtrybić" ;) na czym nasze sprawy numerologiczne stanęły :)
Jedna część dla Ciebie była w poście z 3 stycznia 2012 godzina 11:41 a druga część jest z dnia 31.12.2011 godzina 20:18.
Teraz trzeba to połączyć i można czerpać inspiracje :) Ale jak się wczytam ponownie w Twoją datę to jeszcze wiem że chciałam napisać coś na temat połączenia wpływów które opisałam w tych dwóch częściach.
-
Freefalling :)
A jeszcze co do tego co napisałaś odnośnie chęci do działań w obecnym zawodzie/kierunku to zerknęłam na Twoją datę i ......
wypala się, wypala ;) i jest duże prawdopodobieństwo że będzie się wypalać i może być problem z "reanimacją" ;) tych chęci do obecnego zajęcia czy kierunku zawodowego. Numerologicznie robisz teraz zmianę bardzo dużego punktu zwrotnego i mocno uaktywnia się też cykl pracy i tym zmianom zazwyczaj towarzyszą duże przemiany życiowe ale też w strukturze psychologicznej, osobowościowej, zmieniają się perspektywy patrzenia na różne sfery życia,pojawiają się nowe potrzeby, stare wygasają, zaczyna się wchodzić często na zupełnie nowe ścieżki, kierunki lub stare mocno się modyfikuje, pojawia się potrzeba spotykania innych, "nowych" ludzi. Również bardzo mocno mogą modyfikować się bardzo głębokie wewnętrzne potrzeby.
Ogólnie można tak to podsumować;
często mówi się/przyjmuje że człowiek zmienia się/ "odnawia" co około 7-9 lat i właśnie patrząc na aspekty numerologiczne człowieka też coś takiego się pojawia, często to są zdecydowanie diametralne zmiany.
Niekiedy powoduje to, że osoby z naszego otoczenia interpretują to np. słowami "ale on/ona się zmieniła/zmienił, nie do poznania ;) to już zupełnie inny człowiek nie taki jak kiedyś" ;)
W sobie wewnętrznie również mocno to można odczuwać, czasami też pojawia się taki czas "przestoju" zastanawiania się nad kierunkami rozwoju w życiu. Zmniejsza się motywacja do wcześniejszych działań a jeszcze nie do końca jest wykrystalizowany nowy obszar, kierunki rozwoju życia. Troszkę to może być odczuwane jak np. czyści się podświadomość ze starych wzorców i gdy wzorzec schodzi a jeszcze "nowe" nie jest w pełni ugruntowane. Trochę to można w odczuciach do siebie porównać.
Choć zauważyłam też że u niektórych osób te zmiany i nowe inspiracje następują bardzo szybko i intensywnie ale to też zależy od tego w jaki cykl wchodzimy, w jakiej wibracji, no i w bardzo dużym stopniu od własnych indywidualnych wibracji :)
Cdn. ;)
-
Freefalling:)
Jeszcze coś mi się bardzo ważnego nasunęło i napiszę aby potem mi nie umknęło....
Tą zmianę którą robisz to ona też dotyczy tzw. "zmiany karmy rodowej" potem troszeczkę rozwinę to :)
-
Freefalling, ciąg dalszy dla Ciebie :)
Przy Twoich osobistych wibracjach, energetyka wibracji w którą teraz wchodzisz i która będzie gościła przez około 9 lat myślę że bardzo korzystnie pomoże Ci w wielu obszarach życia. Przede wszystkim w życiu zawodowym, materialnym, poza tym później również wejdziesz w kolejną wibrację która dość silnie jest związana z materią, tak więc masz przed sobą 18 lat gdzie energetyka wibracji goszczących w Twoim życiu będzie sprzyjała rozwijaniu i pracy nad "materią wszelkiej maści" ;)
Szczególnie te najbliższe 9 lat to super wibracja na rozwój zawodowy, indywidualnej, własnej ścieżki kariery, świetnie sprzyja w zakładaniu i prowadzeniu własnej działalności gospodarczej, można też starać się o awans, piastować stanowisko kierownicze, zarządzac zespołem ludzi, działalność w zakresie działów, firm o profilu HR ale również w innych kierunkach choć biorąc pod uwagę Twoje osobiste wibracje masz duże możliwości do pracy w zespołach i do prowadzenia/kierowania/przewodzenia/liderowania innym ludziom. Jeśli np. nie dowierzasz w swoje możliwości to mocno warto popracować nad poczuciem własnej wartości, samooceną, w kilku miejscach masz zaznaczone właśnie,że te sprawy mogą być Twoja "piętą achillesową" i w dużym stopniu ograniczać Twoje ogromne możliwości. Dodatkowo warunki które kształtowały Twoją osobowość masz zaznaczone że zdecydowanie nie ułatwiają Ci życia i zdecydowanie mogły wpłynąć na obniżenie samooceny i poczucia własnej wartości. Jak tutaj "wypracujesz, wybudujesz" w tym zakresie siebie na nowo to fajnie będziesz mogła korzystać w szerokim spektrum ze swojego potencjału :)
cdn. :)
-
Freefalling :)
Przy Twoim układzie wibracji jest ogromna ilość możliwości rozwoju :) każdy człowiek ma w sobie przepiękny potencjał i jest on bardzo duży, dlatego trzeba wszystko określać bardzo indywidualnie.
U Ciebie tak jak wspomniałam mogą być umiejętności przywódcze/liderskie ale także talenty artystyczne, językowe, handlowe, duże umiejętności komunikacji, wyrażania słowem ( tak przy okazji wspomnę iż u Ciebie pomocne może być wyrażanie emocji przez formę artystyczną lub słowo pisane ), mogą też być uzdolnienia w kierunkach kosmetycznych ( również wizaż, stylizacja, kreowanie wyglądu, charakteryzacja) talenty oratorskie ale także sporty ekstremalne czy w ogóle różne dziedziny sportu (tutaj też dodam, że jeśli oczywiście niekoniecznie uprawiasz sporty zawodowo ;) to przy Twojej energetyce ważny jest ruch, forma wysiłku fizycznego, to bardzo może pomagać Tobie oprócz względów strikte zdrowotnych rozładować emocje, napięcie, spore dawki adrenaliny), przewodnik turystyczny, w ogóle praca w firmach turystycznych, podróżowanie, aktorstwo, malarstwo jak również formy pracy z ciałem, bioenergoterapia, w ogóle praca z energią, kierunki psychologiczne ( tutaj Twoje wibracje pozwalają na spojrzenie na problemy ludzkie z dystansem choć jednocześnie by mogła Cię drażnić konieczność wchodzenia zbyt głęboko w tematy, drążenie problemu jak np. w psychoanalizie - tutaj raczej zbyt małą cierpliwość byś mogła mieć ;))
Też widać w dacie urodzenia że raczej lepiej aby to była praca gdzie jest potrzebny jakiś ruch, przemieszczanie się, tak mi wygląda na to że praca typowo biurowa gdzie trzeba wiele godzin "wysiedzieć" może być zbyt męcząca chyba że dotyczyłaby "podróży w sieci" ;) np. grafika komputerowa ( tutaj też wykorzystanie talentów artystycznych przy okazji ) informatyka w szerokim zakresie.
Spektrum jest przeogromne, dlatego proponuję ze jeśli Ci to odpowiada, to może napisz jakie kierunki rozważasz i wtedy będzie łatwiej zobaczyć indywidualnie pod Ciebie i przy Twojej osobistej konfiguracji numerologicznej które kierunki mogą być bliższe Twojej energetyce...?
-
O jesteś Błękitna koleżanko:-)
Widzę jak się rozpisujesz przy każdym więc chciałam tylko spytać Ciebie czy dalej są i widac tam dalej jakie to są te moje talenty bym wiedziała w którym kierunku iść. W chwili wolnej i przy okazji-nie spieszy mi się i wystarczy jedno żołnierskie zdanko nawet.
Przy okazji serdecznie pozdrawiam i donoszę, że koleżanki stwierdziły poprawę na facjacie-ale liczę się, że proces regeneracji potrwa nawet i rok. dlatego sie dosć już nawet wyluzowałam w temacie i nie mysle zbytnio o tym:-)
-
Ania :)
"O jesteś Błękitna koleżanko:-)"
Rewelacja!!! Błękitna koleżanko - super mi się to określenie spodobało, szczególnie Błękitna ;)
I chociaż nie specjalnie przepadam za bezosobowym określeniem "koleżanka", to Aniu w Twoim ujęciu z bardzo pozytywnym przekazem i w połączeniu z Błękitną, no to niesamowicie mi się spodobało ;)
A swoją drogą to ja mam do Ciebie jakąś "słabość" ;) i bardzo dużo sympatii :)
"Widzę jak się rozpisujesz przy każdym więc chciałam tylko spytać Ciebie czy dalej są i widac tam dalej jakie to są te moje talenty bym wiedziała w którym kierunku iść."
Spokojnie, talenty na pewno nie uciekną ;)
"W chwili wolnej i przy okazji-nie spieszy mi się i wystarczy jedno żołnierskie zdanko nawet."
No nie mogłam z tego "żołnierskiego zdanka" ;)
By mi się przydała taka umiejętność od czasu do czasu :)
Ale że piszę w stylu zupełnie odmiennym niż żołnierski ;) to skrobnę do Ciebie kilka wstępnych nieco bardziej opisowych zdanek;)
Aniu, u Ciebie bardzo wyraźnie jest zaznaczona duża potrzeba piękna. Lubisz ładne rzeczy, przedmioty, widoki, patrzeć na piękno innych ludzi itp. Duża potrzeba piękna towarzyszy Ci całe życie. Dlatego też fajnie abyś nie blokowała tego w sobie i może ponownie rozbudziła swoje talenty artystyczne. Też możesz ładnie zacząć to rozbudzać przez kreowanie własnego image, dobieranie "fantazyjnych" ciuchów dla siebie, dodatków typu biżuteria, torebki, buty, fryzura, kreowanie ciekawego subtelnego makijażu - to takie propozycje, w zależności co Tobie odpowiada.Głównie chodzi o to abyś w przyjemny dla siebie sposób przez fajne kreacje zewnętrznego stylu mogła wyrazić Twoje prawdziwą wewnętrzną naturę. Masz dużą potrzebę odczuwania własnego piękna i wyrażania się poprzez piękno ale też przez artystyczny przekaz. Dobra też jest dla Ciebie "praca z własnym ciałem" np. dobieranie dla siebie fajnych naturalnych kosmetyków, zabiegi SPA itp. takie rozpieszczanie siebie ;)
Sporo masz wibracji artystycznych. Do około 40 roku życia to bardzo mocno one będą aktywne w Twoim życiu a potem między 40 a 50 rokiem życia masz również wibrację która sprzyja tym sferom :)
Później jeszcze skrobnę coś więcej :)
Ps. Ekstra, że buźka się fajnie regeneruje :) i gratuluję "wyluzowania" w temacie ;) Trzymam kciuki :)
-
Szafirku :-)
W odpowiedzi-po głębokim zastanowieniu...
Pasowałyby mi takie zajęcia:
-doradztwo wszelakie-komunikacja ,współpraca
-nauczyciel zawodu-konkretnych umiejętności-typu masaż,specjalistyczne techniki itp
-terapeuta łączący konwencję z niekonwencją-coś mi świta w zakresie łączenia technik masażu na poziomie fizycznym i energetycznym
-własny biznes-nad tym myŚlę-plus mix powyższych-taka hybryda...
-myslałam o czymś w rodzaju psychoterapii-ale sprawa upadła po przeanalizowaniu pewnych aspektów karmicznych :-p
Najzabawniejsza była odpowiedź podświadomości-CO SIE MARTWISZ-I TAK BEDZIESZ BOGATA :-)))
-
Ania :)
Tak swoją drogą to możesz mieć szczęście np. w lotto, ogólnie do wygranych, to mogą być mniejsze lub większe wygrane nie tylko w sensie finansowym :) To też może być szczęście do trafiania na swoje drodze na fajnych, pomocnych ludzi. Masz w swojej dacie sporo wibracji mówiących o doświadczaniu szczęścia na różne sposoby. Wcześniej odczuwanie lub dostrzeganie takich szczęśliwych "zbiegów okoliczności" mogła Ci zakłócać wibracja kształtująca osobowość ona obejmuje całe dzieciństwo ale też może sięgać aż do około 28 roku życia. Ta którą Ty masz to niestety wskazuje na częste odczuwanie głębokiego dyskomfortu, nieusatysfakcjonowania, poczucia że coś się odbywa kosztem czegoś innego i trochę może poprzeciągać człowieka niekoniecznie przyjemnie. Obecnie uruchamia się u Ciebie zdecydowanie korzystniejsza energetyka, przez co też myślę ze bardziej będziesz umiała odczuć "wibrację szczęśliwą" która jest zawarta w Twojej dacie. Można też spojrzeć na to od innej strony, że posiadając ta fajna energetykę w pewnym sensie tworzyła ona ochronę przed większymi niekorzystnymi sytuacjami :)
Uruchamia się też wibracja, która zdecydowanie będzie Ci pomagała w odbudowie siebie na wielu poziomach, fajnym samospełnianiu, rozwoju :) Możesz zacząć bardziej odczuwać chęć rozpoczęcia zupełnie nowych etapów w życiu. Masz ogromne możliwości bardzo szybkiego "pochłaniania" nowej wiedzy np. to o czym wspominałaś z nauką języków, faktycznie możesz się uczyć kilku jednocześnie i nie powinno Ci to sprawiać większego problemu ( masz bardzo duże umiejętności językowe) zdecydowanie bardziej możesz mieć trudność w dłuższym trwaniu, zgłębianiu tematu którego się uczysz. Większość Twoich wibracji mówi o rozproszeniu, braku cierpliwości na "dłuższa metę" ;) stałym poszukiwaniu nowości, chętniej rozpoczynasz tematy, działania ale trudniej Ci je kontynuować przez dłuższy czas. Lub też może się pojawiać tendencja do rozpoczynania wielu wątków, działań jednocześnie, co powoduje duże rozproszenie i skutkiem może być szybkie zniechęcanie się. Tutaj ważne jest aby starać się domykać rozpoczęte działania, doprowadzać je do powiedzmy etapu który już będzie dla Ciebie w pewnym stopniu satysfakcjonujący. To może pomóc Ci uniknąć poczucia braku satysfakcji z projektów, które wdrażasz w życie :) Przy Twojej energetyce i tak w pewnym sensie jest korzystne stałe sięganie po różne nazwijmy to "nowości życiowe" ;) ale ważne jest doprowadzanie ich do satysfakcjonującego dla Ciebie etapu :)
ciąg dalszy nastąpi ;)
-
Szafirku...
Poczytałam uważnie te poprzednie wątki i dopiero zauważyłam wpis o zmianie karmy rodowej-nie zapomnisz,żeby ten wątek rozwinąć?Zaintrygował mnie,tak troche czuję tu smrodek klątw i przerzucania karmy wielowcieleniowej...Mylę się :-) ?
-
:-)
"ujmę to w żołnierskich słowach" to powiedzenie mojego szefa-przyznaję szczerze oddając prawa autorskie. Swoją drogą ...STRASZNEGO GADUŁY:-).
A Błękitna koleżanka sama przyszła mi na myśl:-).
Wyczuwam tą sympatię od Ciebie i jest mi bardzo miło, że ktoś nie znając mnie ją do mnie ma, aczkolwiek zastanawiam się czy może tu jakoś nie pozuję, bo zebym aż takie uczucia wyzwalała?;). Ja automatycznie czuję sympatię również:-). no bo jestem sympatycznym psem, który już się nie obraża od niedawna:-).
Jesli chodzi o języki to odczuwam dużą potrzebę ich nauki i masz dużo racji w tym, ze ciągle szukam nowości. Ale to też i urok numerologicznej 5 chyba, nieprawdaż?
A jesli chodzi o wyrazanie się na sposob artystyczny i inne bajery;) to troche tak mam, rzeczywiscie, aczkolwiek daleko mi do wyczucia mojej kolezanki z pracy w tych sprawach. Troche ostatnio mi się to zaznacza, ale niestety u mnie w pracy mam ograniczone mozliwosci wyrazania siebie przez wygląd-musimy chodzic w niebieskich roboczych spodniach i najlepiej jak najciemniejszych koszulkach, zero obrączek, naszyjników i bransoletek-ze względów bezpieczenstwa. Jakos w kazdej pracy mam takie szczescie ze nawet ciuchem nie moge zaszpanować:). No chyba ze sobie nakupuje jakichs bajeranckich koszulek polo i bede w nich paradować po hali;).
Generalnie zawsze podejrzewałam ze im bede starsza tym będzie coraz lepiej, w koncu ta wizja pomogłami dotrwac do chwili obecnej a ogolny bilans i tak nei wyszedł tak źle:).
Dzięki wielkien i czekam co tam wyskrobiesz, oczywiscie jesli bedziesz chciec i miec czas.
-
Freefalling :)
"Poczytałam uważnie te poprzednie wątki i dopiero zauważyłam wpis o zmianie karmy rodowej-nie zapomnisz,żeby ten wątek rozwinąć?"
Polecam ;) wydrukowanie sobie jeśli ma się możliwość poszczególnych wiadomości w kolejności jak są pisane, bo staram się pisać w taki sposób aby tworzyło to pewną wielowątkową całość :)
Tak, nie zapomnę rozwinąć kwestii karmy rodowej/rodzinnej. Dlatego właśnie poniżej napisałam tą informację częściowo też ze względu na siebie aby tego nie pominąć w ferworze opisów;)
"tak trochę czuję tu smrodek klątw"
A to już trzeba innymi metodami sprawdzić (jeśli czujesz że to może Ciebie dotyczyć), bo tego typu sprawy wybiegają zdecydowanie poza "kompetencje numerologii" ;)
"i przerzucania karmy wielowcieleniowej...Mylę się :-) ?"
Czy możesz to trochę rozszerzyć, od Twojej strony w jakim sensie to ujęłaś, co miałaś na uwadze ?
Będzie mi łatwiej się odnieść do tego o co pytasz w stosunku do tego w jaki sposób karmę rodową/rodzinną określa numerologia.
Gdy w swojej dacie ma się mocno zaznaczoną karmę rodową/rodzinną i zauważa się w swoim życiu znamiona mogące wskazywać na jej występowanie to przydatną terapią są np. ustawienia Hellingera.
Bardzo często też dokładnie analizując własne życie, wzorce, wcześniejsze doświadczenia, motywy działania,intencje można dostrzec w jakim zakresie/sferach ona nas może dotyczyć.
-
Freefalling :)
Jeszcze taki mały dodatek do tego co poniżej napisałam :)
U Ciebie w dacie, numerologicznie patrząc, wątek karmy rodowej/rodzinnej nie jest silnie zaznaczony, raczej w łagodnej formie :)
Chodzi o to że nie masz tego typu wibracji w najbardziej "strategicznych punktach" które wówczas wskazują na duże tego rodzaju wpływy. Oczywiście to wszystko jest w kontekście numerologicznego odczytu :)
-
Ania :)
"A Błękitna koleżanka sama przyszła mi na myśl:-)"
To są właśnie między innymi Twoje fajne umiejętności operowania słowem ;) co masz wybitnie zaznaczone w swojej dacie :)
"Wyczuwam tą sympatię od Ciebie i jest mi bardzo miło, że ktoś nie znając mnie ją do mnie ma, aczkolwiek zastanawiam się czy może tu jakoś nie pozuję, bo zebym aż takie uczucia wyzwalała?;)"
Ja odbieram Ciebie właśnie jako bardzo "prawdziwa" osobę, piszącą o tym co naprawdę myśli i w sobie odczuwa :)
I nie ma co tutaj filozofować ;) o "jakimś pozowaniu czy pozorowaniu" ;) bo w moim odczuciu jesteś fajna i naturalna - i darzę Ciebie sympatią ;)
"Ja automatycznie czuję sympatię również:-)"
Miło mi :)
hi,hi,hi... za chwilkę będziemy miały "kółko wzajemnej adoracji" ;)
"Jeśli chodzi o języki to odczuwam dużą potrzebę ich nauki i masz dużo racji w tym, ze ciągle szukam nowości. Ale to też i urok numerologicznej 5 chyba, nieprawdaż?"
Może właśnie w kierunku językowym byś mogła poprowadzić w pewnym stopniu swoją ścieżkę kariery.... można sobie to przemyśleć, bo numerologicznie to masz języki ustawione rewelacyjnie :)
A co do nowości to poniżej napisałam Tobie że w pewnym zakresie to jest dla Ciebie bardzo wskazane :) To wynika nie tylko z piątki ale tez innych mocno zaznaczonych u Ciebie wibracji. A piąteczka to też właśnie poznawanie za pomocą wszystkich pięciu zmysłów :)
Ania, wyrażać siebie przez wygląd można też po pracy ;)
Ale faktycznie takie noszenie "uniformów" to męczące musi być zwłaszcza u osoby z takim osadzeniem numerologicznym jak u Ciebie występuje. No ale wiadomo jak trzeba i dla bezpieczeństwa to są to ważniejsze sprawy.
-
Szafirku
Pod pojęciem przerzucania się karmy miałam na myśli wciąż powtarzające się wątki kata,wybawcy,ofiary i tego typu kwiatki ciagnace się przez wcielenia przy mniej wiecej stałym zestawie dusz krążących-przymus wcielania się w takich konfiguracjach...
-
Freefalling :)
Acha, to o to chodziło...
Hmm, dobrze, to może tak to rozpiszę;
jeśli chodzi o numerologię to w dacie mogą się pojawić wibracje karmiczne np. "karma pracy", "karma wolności", "karma miłości", "karma władzy", karma ciała/miłości, znamiona karmy rodowej/rodzinnej....
i teraz, poszczególne rodzaje karmy mówią o pewnym obszarze/sferze które obejmują, opisują pewna ogólna charakterystykę danego obciążenia i jak np. ktoś uzyskuje informację o danej karmie, o miejscu gdzie ona występuje (bardziej strategicznych punktach czy też mniej obciążających) w zależności też jakie są inne konfiguracje w dacie, wiele czynników bierze się pod uwagę to wówczas taka osoba może sięgnąć dalej do innych metod, przez które może głębiej dotrzeć do indywidualnych przyczyn danego obciążenia, z czego ono wynika, jakie były do tego intencje itd.
Przykładowo jest osoba, która ma informacje z "odczytu" numerologicznego, że posiada w swojej dacie np. dwa rodzaje karmy, może ona później zrobić sobie na podstawie uzyskanej wiedzy o charakterze karmy którą posiada (oczywiście charakterystyka w zakresie numerologicznego ujęcia tego tematu) taką analizę swojego życia i spróbować odszukać elementy, mechanizmy, zdarzenia, doświadczenia itp. mogące wskazywać iż wynikają właśnie z danego obciążenia karmicznego. Taka osoba może także na podstawie uzyskanej wiedzy numerologicznej na temat swoich obciążeń zacząć wprowadzać pozytywne zmiany do swojego życia, zwracać uwagę aby nie powielać pewnych niekorzystnych wzorców no i też starać się nie obciążać dalej swojej karmy. Również taka wiedza może pomóc zrozumieć lepiej siebie, doświadczenia które zaistniały w życiu itd. I teraz idąc dalej taka osoba jeżeli jest na to przygotowana może skorzystać z innych technik które pozwolą jej głębiej rozgryźć, wniknąć w przyczyny obciążeń i np. skorzystać z regresingu czy ustawień Hellingera czy też innych pomocnych metod.
Ps. W taki sposób można również "pracować" z wszystkimi innymi informacjami uzyskanymi z numerologii.
:-)
Jeszcze potem dopiszę typowo o karmie rodowej/rodzinnej :)
-
Freefalling :)
Jeszcze teraz na chwilę wracając do ścieżki zawodowej. To widać, że w sumie masz "ciągotki" ;) do tego co i numerologicznie widać w Twoich naturalnych predyspozycjach.
"-doradztwo wszelakie-komunikacja ,współpraca "
Tutaj dosyć szeroko ujęłaś temat więc zapewne by trzeba było jeszcze bardziej wąskie dziedziny uwzględnić, bo z pewnymi tematami będzie Ci bardziej po drodze a z innymi mniej. Ale ogólnie komunikacja to jest Twój zdecydowany atut, coś czym dysponujesz jak "asami z rękawa" ;) To jest "narzędzie" którym potrafisz doskonale dysponować i może się to odbywać w korzystny dla Ciebie i innych sposób :) Tutaj mogą występować u Ciebie małe blokady gdzieniegdzie ale im większa będzie samoocena, poczucie własnej wartości i coraz więcej wiary w siebie,we własne możliwości, w efektywność własnych działań, zaufania do intuicji i inspiracji WJ tym lepiej będziesz mogła dysponować własnym pozytywnym potencjałem dla dobra siebie i innych. Masz zaznaczone w dacie "pracę" nad tymi aspektami. Tak do około jeszcze 40 roku życia to jest u Ciebie "nauka samej siebie" samookreślania, szukania własnej ścieżki rozwoju, samopoznania, odkrywania własnej prawdziwej natury. Również praca nad własną niezależnością. I jeszcze bardzo istotna sprawa abyś coraz bardziej wykształcała w sobie zaufanie do siebie, własnej wewnętrznej mądrości, otwierała się na intuicyjne prowadzenie natomiast aby coraz mniej było realizowania swojego życia pod "presją" świata zewnętrznego, według "życzeniowego" podejścia czy presji z zewnątrz. Mam nadzieję, że udało mi się dobrze przekazać w ostatnim zdaniu esencję, którą chciałam zawrzeć a czasami jest to trudno uchwycić w całości w postaci słów ;)
Ciąg dalszy nastąpi odnośnie pozostałych punktów :)
-
Freefalling
"-nauczyciel zawodu-konkretnych umiejętności-typu masaż,specjalistyczne techniki itp
-terapeuta łączący konwencję z niekonwencją-coś mi świta w zakresie łączenia technik masażu na poziomie fizycznym i energetycznym"
Nauczyciel zawodu - jeśli Cię "kręci" ;) przekazywanie wiedzy + to co poniżej napisałam odnośnie Twoich znakomitych umiejętności związanych z komunikacją = wszystkie drogi przed Tobą otwarte! :)
Praca z ciałem, bioenergoterapia, masaże, praca z energią itp. - tu to już wiesz, bo wcześniej pisałam, numerologicznie patrząc masz bardzo duże predyspozycje, nawet jeszcze dodam że u Ciebie jest mocno osadzona wibracja związana z dużym potencjałem fizycznym, energetycznym i jest wskazanie aby dobrze tak to ujmę "dysponować" tym potencjałem, nawet często może się zdarzać odczucie "nadmiaru energetycznego" i dobrze jest w konstruktywny i pozytywny i dobrze ukierunkowany sposób "zarządzać" takimi możliwościami. To jest bardzo ważne aby zwracać na to uwagę ponieważ te możliwości jeśli nie są w pełni i dobrze ukierunkowane mogą próbować znajdować możliwość "ujścia" w mniej konstruktywny sposób i powodować powstawanie blokad lub "wchodzić w emocje" itp. dlatego wcześniej już wspomniałam że dla Ciebie też jest korzystne w życiu codziennym w miarę możliwości systematyczne ćwiczenie, generalnie przyjemna dla Ciebie forma wysiłku fizycznego :)
Cdn. :)
-
Freefalling
Te wszystkie propozycje, które podałaś właściwie można doskonale połączyć :)
Zobacz, ta "hybryda" :) może być świetnym rozwiązaniem;
zakładasz własną firmę
|
w niej wykonujesz powiedzmy masaże, bioenergoterapię i inne zabiegi,
to w czym będziesz chciała się specjalizować i rozwijać,
przy okazji wykorzystujesz w bardzo pozytywny sposób swój potencjał energetyczny i
możliwości pracy z ciałem
|
następnie możesz sobie zrobić dyplomy mistrzowskie czy też szkołę pedagogiczną lub inne wymagane dokumenty
do nauczania innych, prowadzenia kursów, szkoleń, warsztatów czy nawet szkoły,
zaczynasz prowadzić szkolenia - korzystasz ze swojego potencjału związanego z bardzo dobrą umiejętnością
komunikowania się z innymi ludźmi, dodatkowo ma możliwość pozytywnie wypełniać się potencjał
związany z inspirowaniem innych ludzi
|
doradztwo, komunikacja, współpraca - występuje na wszystkich wyżej wymienionych poziomach
Wszystko razem = SPEŁNIENIE ;)
satysfakcja z działania we wszystkich obszarach które wymieniłaś :)
To taka hipotetyczna koncepcja :)
Bo można też pójść od strony doradztwa, komunikacji i tutaj może być np. coaching, mentoring,
prowadzenie treningów w różnym zakresie, psychologia, kierunki ezoteryczne, naturoterapia itp.
Tutaj w niektórych z tych kierunków będzie mniej pracy z ciałem a więcej doradztwa, komunikacji.
Ale we wszystkich tych ścieżkach można iść przez prowadzenie własnej firmy.
Wszystkie Twoje strategiczne wibracje wskazują na potrzebę dużej wolności, niezależności,
pracy na własnym samodzielnym stanowisku. Dodatkowo weszłaś w długi cykl 9 - letni o którym
wcześniej pisałam, który świetnie wspiera rozwój zawodowy, prowadzenie własnej firmy, stanowiska
kierownicze, awanse, zbieranie orderów ;)
Teraz coraz bardziej możesz zamieniać ideę w materię, czyli plany można zamieniać w konkretne działania
i one mają możliwość szybszej, lepszej realizacji. Przy tych wibracjach bardzo istotne jest używanie
pozytywnej wizualizacji do pozytywnych kreacji. Jest to wibracja "wrażliwa" na słowo, myśl, obraz
czyli na czym się skupiasz to przyciągasz i przyspiesza się materializacja myśli, słowa, obrazu.
Warto zwracać na to szczególną uwagę aby skupiać się często na pozytywnym kreowaniu,
wizualizowaniu własnej rzeczywistości :)
Cały ten powyższy plan który rozpisałam, to podałam jako przykładową strategię :)
Zgodnie z powiedzonkiem "a nóż - widelec" coś może Ci się przyda z tego planu ;)
Powyższe predyspozycje opisałam patrząc pod względem numerologicznym,
a dodatkowo warto jeszcze zawsze sprawdzić korzystność różnych ścieżek zawodowych i indywidualnych predyspozycji jeszcze innymi metodami.
"Najzabawniejsza była odpowiedź podświadomości-CO SIE MARTWISZ I TAK BEDZIESZ BOGATA:-)))"
Co by nie powiedzieć o podświadomości to w tym zdaniu ZDECYDOWANIE TRZEBA SIĘ Z NIĄ ZGODZIĆ ;)
-
Błękicie :)
Może chciałoby ci sie w wolnej chwili naskrobać coś i dla mnie, niezwykle inspirująco piszesz dziewczynom :))
Moja data to: 20.07.1981r :)
-
Szafirowy Blekicie...
a czy moglabym ja rowniez, niesmialo poprosic Cie, zebys zerknela, co skrywa moja data urodzenia? Oczywiscie, jesli bedziesz miala czas, no i ochote...jestem niesamowicie ciekawa, i tez tesknie za jakas inspiracja... Moja data to urodzenia to 31.08.1973, pozdrawiam Cie Ekspercie Numerologii :-)
-
Szafirku
Dziękuję-ubrałaś w słowa to ,co mnie się kotłuje w głowie od jakiegoś czasu...
:-***
-
To prawda, piszesz bardzo inspirująco.
A nie powiesz jaką Ty jestes cyferką i znakiem z chinskiego horoskopu?;). Chyba ze juz pisalas gdzies, ale nie kojarzę.
-
Numerologia o związkach :)
http://zwierciadlo.pl/2012/seks/partnerstwo/wibracja-zwiazku-1-stawiamy-na-niezaleznosc
a tu bardziej przyjazna interpretacja 1
http://www.tarocistka.org/viewtopic.php?f=15&t=167
-
Grażyna Anna
Dziękuję! Bardzo fajny artykuł - ten drugi gdzie są wszystkie wibracje;-)))
-
Szafirowy Błękit :) Ponawiam swoją prośbę :)))
-
"Łooo matko"...! ;-)))))) Pomocy...!!! ;-)))))))
Chyba zainteresowanie numerologicznymi aspektami daty urodzenia przerosło moje możliwości fizyczne i czasowe umieszczania wpisów na forum... ;)
Kinga, Amelka, Freefalling, Ania
Dziękuję za miłe słowa :)
-
Amelka :)
"a czy moglabym ja rowniez, niesmialo poprosic Cie, zebys zerknela, co skrywa moja data urodzenia? Oczywiscie, jesli bedziesz miala czas, no i ochote...jestem niesamowicie ciekawa, i tez tesknie za jakas inspiracja... Moja data to urodzenia to 31.08.1973, pozdrawiam Cie Ekspercie Numerologii :-)"
Pewne inspiracje możesz sobie już zaczerpnąć z informacji które wcześniej pisałam :)
Podaję Ci namiary na te wiadomości :)
Zerknij na posty z następujacych dni :
- 22.11.2011 godzina 23:08
- 3.12.2011 godzina 12 : 16 - wiadomość pisana do Ani.82
- 3.12.2011 godzina 16 : 37 - wiadomość pisana do Ani.82
- 3. 12. 2011 godzina 19 : 10 - dotyczy pierwszej połowy wiadomości
W pierwszym roku numerologicznym jesteś od września 2011 do września 2012 - to jest "sianie" pozytywów do naszego życia we wszystkich sferach i one stanowią dobry grunt na kolejny długi cykl 9 - letni. Teraz właśnie rozpoczynasz tego rodzaju cykl :)
W roku "siódemkowym" jesteś od 31.08.2011 do 31.08.2012
:-))
-
Szafirku!!!!
"W pierwszym roku numerologicznym jesteś od września 2011 do września 2012 - to jest "sianie" pozytywów do naszego życia we wszystkich sferach i one stanowią dobry grunt na kolejny długi cykl 9 - letni. "
WOW!!!!!!!!
O tak pieknej motywacji do kreacji nie marzylam nawet! Jak ja Ci sie odwdziecze.
Dziekuje Ci stokrotnie ze chcialo Ci sie ( a jak Ci sie nie chcialo to tym bardziej dziekuje! :-)))) luknac swoim fachowym oczkiem na ma date.
Zaraz sie wtopie w tresci przez Ciebie wskazane.
Jeszcze raz dziekuje!
-
Amelka :)
Jeszcze na sekundkę zajrzałam na forum to przy okazji szybciutko dodam dla Ciebie małe info, że przy Twoich wibracjach nawet jest bardzo pozytywne aby wspierać się fajnymi inspiracjami z korzystnych dla Ciebie źródeł. Nawet warto abyś pielęgnowała i miała w swoim życiu stały dopływ pozytywnych inspiracji, ponieważ widać u Ciebie taką jakby nutkę pesymizmu która może Cię "systematycznie" łapać. Może się też pojawiać zastój w nowych pomysłach na realizację ( może to trochę jeszcze później rozwinę ). Tak trochę to wygląda jakbyś mogła mieć często pojawiającą się potrzebę skorzystania z inspiracji płynących z zewnętrznych źródeł. To tak mi się nasunęło i napisałam aby mi się nie "ulotniło" ;) Mam nadzieję że w miarę uchwyciłam to w słowa :) Najwyżej jak pojawi się potrzeba to coś dopiszę do tego ;)
-
Hej Szafirku :-))
to ciekawe co piszesz, rzeczywiscie tak jest! Ja kocham inspiracje i tesknie za inspiracjami, a wiele mi raczej nie trzeba...potrafilam sie kiedys niezle doladowywac pozytywnie, chodzac po pieknym polskim pachnacym lesie, to byl taki moj rytual, las byl dla mnie takim "zaczarowanym" miejscem, gdzie gadalam sama ze soba, szlam i sie pocieszalam, wmawialam sobie glosno, ze mi sie uda, przytulalam sie do drzew, i czulam taka szczegolna, rosnaca radosc, czulam jak napelniam sie sila, jak napelniam sie jeszcze wieksza wiara... Inspiracje czerpie faktycznie z zewnatrz, z rozmow z innymi ludzmi (czesto znajduje cos dla siebie miedzy wierszami), albo - ale to kiedys - z roznych obserwacji, z wlasnych "magiczno-tajnych" poszukiwan ,eksperymentow....
Co do tej nutki pesymizmu, to faktycznie, odczuwam co pewien czas jakas nostalge w sobie, miewam napadowe czarnowidztwo, teraz to moze jest nutka, ale jeszcze 15 lat temu to byl caly spiewnik...moze przejelam to po mamie, ktora mimo ze byla wspaniala i bardzo ciepla osoba, to sie lubila biczowac cierpietnictwem.
Zastoj w nowych pomyslach - masz na mysli opor przed dzialaniem?
bo to moj podstawowy problem...
DZIEKUJE SZAFIRKU
-
Hejka Amelka :))
"Zastój w nowych pomysłach - masz na mysli opór przed działaniem?"
Pisząc to miałam trochę coś innego na myśli i zaraz postaram się Ci to przekazać :) a opór przed działaniem to jeszcze inna kwestia która u Ciebie może się pojawiać...
Jeśli chodzi o tą pierwszą sprawę to masz w sobie fajne wibracje takiego polotu myśli - szybkiego, spontanicznego myślenia, też myślenie artystyczne, dostrzeganie piękna, o czym też poniżej wspomniałaś, w ogóle posiadasz bardzo dużą potrzebę doświadczania, podziwiania a nawet możesz tworzyć piękne rzeczy... i jednocześnie masz wibrację która jest poukładana, myślenia bardziej schematycznego, dużo mniej wizjonerskiego, gdzie wszystko powinno mieć swoje przydzielone do tego miejsce, potrzeba wcześniejszego planu nawet w formie pisemnej itd.
Czyli obrazowo przedstawię :)
To jest tak że jednocześnie masz potrzebę noszenia biżuterii fantazyjnej, o okrągłych kształtach, z kwiecistymi wzorami i w zupełnie przeciwnym stylu czyli forma prosta, klasyczna bez udziwnień np. wisior o kształcie kwadratu ;) Oczywiście nie wiem czy nosisz biżuterię ale chodziło mi o zobrazowanie :)
I teraz wiadomo, że jeśli ubierzesz się klasycznie to raczej będzie do tego pasowała klasyczna biżuteria a u Ciebie może powstawać swoisty dylemat bo masz właśnie ochotę i na biżuterię w kwiaty i w proste wzory ;) Albo właśnie masz ochotę na super kwiecistą broszkę do marynarki w paseczki ;) Jeszcze raz zaznaczam że to tylko taki obrazowy przykład ;)
Chodzi o to że możesz często odczuwać w sobie wewnetrzne dylematy, rozterki bo Twoje różne wewnętrzne potrzeby mogą powodować że będzie Cię "ciągnęło" w przeciwległych kierunkach i wtedy może się pojawiać dylemat co wybrać w którym kierunku pójść itp. Dlatego też może dochodzić czasami do oporów przed działaniem. Oczywiście przyczyny mogą być też inne ale numerologicznie patrząc Twoja energetyka tak się troszeczkę układa.
I teraz chodzi o to aby znaleźć tzw. "złoty środek" ;) No bo odwołując się nadal do mody :) mamy przecież dzisiaj tak bogate trendy, że zestawia się ze sobą razem i krateczkę i paseczki i kwiatuszki ;) tylko ważne aby było to odpowiednio cudnie i ciekawie dopasowane do siebie przez co może tworzyć przepiękne, jedyne w swoim rodzaju kreacje :)
Więc również u Ciebie ważne jest aby w swoim życiu tworzyć takie cudne kreacje łączące w sobie róże barwy,odcienie, kształty, formy..... które w Twoim odczuciu są Ci najbliższe.
Jak lubisz ciszę i odgłosy lasu to tam w pięknej atmosferze można się wsłuchać w głos własnego serca, który może Cię naprowadzić na najpiękniejsze barwy Twojego życia :)
-
Amelka :)
Jeszcze parę słów do tego co poniżej napisałam :)
Numerologicznie to występują w Twoich wibracjach jakby dwa bieguny;
jeden to ;
- ogromna potrzeba wolności, radość, wiatr we włosach ;) szalone pomysły, smakowanie życia wszystkimi zmysłami, namiętny spontaniczny seks ;))) potrzeba nieograniczonego artystycznego wyrazu, wybuch emocji, potrzeba szybkich zmian, spontan w różnych decyzjach i sytuacjach życiowych, szybkie decyzje i cała paleta takich spontanicznych - wolnościowych i radosnych potrzeb i sposobów wyrażania się
i z innej strony ;
- potrzeba pewnego poukładania, przewidywalności, podejmowanie spokojnie przemyślanych decyzji, ograniczenie ryzyka do minimum, planowanie, trzymanie emocji w sobie, problem z podejmowaniem działań, codzienna poukładana praca dająca poczucie bezpieczeństwa materialnego, niechętne podejmowanie działań spontanicznych lub z pewnym ryzykiem, niechętne podejmowanie szybkich zmian, poruszanie się w pewnych schematach, robienie bardziej szczegółowych planów co do podejmowanych działań itp.
Oczywiście nie wszystkie wyżej wymienione cechy muszą u Ciebie występować ale chodzi o to że mogą się czasami pojawiać zupełnie odmienne potrzeby, cechy, sposoby reagowania czy czerpania przyjemności z różnych rzeczy.
Być może powoduje to czasami odczucie, że tak jakby nie wiadomo dlaczego co jakiś czas zaciągał się ręczny hamulec....
Tak numerologicznie to rozpisałam z wibracji daty urodzenia.
Co myślisz o tym? Czy w jakichś elementach jest to zbliżone do tego jak sama te aspekty odczytujesz u siebie czy raczej odmiennie to odczuwasz?
:-)
-
Amelka :)
Tak patrząc po Twoich wibracjach to fajne i pomocne dla Ciebie
może być czerpanie inspiracji z filozofii Wschodu i TMCH gdzie
poszukuje się równowagi na różnych płaszczyznach, sporo się czerpie
ze świata natury, dąży się do harmonii.
To może pomóc w zmniejszeniu wewnętrznego napięcia np. wynikającego
z dyskomfortu dokonywania wyborów co do ścieżek realizacji własnego życia,
potrzeb. Może pomagać w odzyskiwaniu wewnętrznego spokoju i poczucia
spełnienia w obszarach własnej realizacji życiowej i pomóc w ich wyborze
tak aby były dla Ciebie najbardziej korzystne i satysfakcjonujące.
U Ciebie korzystne jest utrzymywanie takiego wewnętrznego i zewnętrznego poukładania,
jednocześnie dbając o to aby się zbyt mocno nie ograniczać, nie zamykać w pewnych schematach
aby dać sobie też upust własnej spontaniczności, trochę szalonym pomysłom, radości itp.
i od innej strony aby zbyt bardzo nie przechodzić w drugą skrajność co by mogło
spowodować poczucie chaosu życiowego, braku stabilności ( tym bardziej iż masz wibracje
które wskazują na to aby starać się utrzymywać stabilizację szczególnie w działaniach w materii
aby było jak najmniej zachwiań na tych płaszczyznach )
Dobrze abyś poszukiwała własnych sposobów wyrażania siebie, własnych talentów, umiejętności.
Bo masz również zaznaczone własne,samodzielne poszukiwanie sposobów, możliwości, rozwiązań
na to aby w miarę na stałym, stabilnym poziomie utrzymywać równowagę materialną.
Jest też zaznaczone doświadczanie szczęśliwego partnerstwa, związku uczuciowego.
Dodatkowe wskazówki dla Ciebie to;
- starać się nie rozpraszać w działaniu
- doprowadzać sprawy do końca
- wsłuchiwać się w siebie i otwierać się również na realizację własnych pomysłów, talentów, możliwości
- wszelkie "papierkowe" sprawy typu umowy, dokumentacja wszelkiego typu ważne jest aby były zawsze
dobrze dopilnowane, spisane itp. bo to jest ważne dla zachowania płynności i stabilności materialnej
ale również życiowej - to też ma związek z domykaniem spraw do końca i unikaniem rozproszenia
- ogólnie masz też sporo korzystnych wibracji do realizacji na gruncie zagranicznym - około 40 roku
życia dodatkowo wchodzi u Ciebie wibracja bardzo dobra do takiej realizacji
- rozwój duchowy też zacznie stopniowo "nabierać tempa" ;)
- masz też wibrację "pomocnych ludzi" czyli że będą pojawiały się osoby w Twoim życiu które
będą dla Ciebie życzliwe, chętne do pomocy, być może nawet ułatwiające Ci docieranie
do korzystnych dla Ciebie możliwości itp., szczególnie mocno ta wibracja uruchomi się od około
49 roku życia ale ona też oddziałuje na całe życie
- około 49 roku życia również masz "zapisany" nowy początek - np. nowa firma, zupełnie nowa praca,
nowy dom, życie na "nowej ziemi" czyli np. bardziej znacząca przeprowadzka, nowi ludzie,
nowe pomysły na realizowanie życia, to jest coś co powoduje diametralną zmianę w jakimś
obrębie w naszym życiu - ale ten nowy czas ogólnie jest sygnowany wibracją o pozytywnym
wymiarze działania, więc w pewien sposób ona naprowadza na korzystanie z pozytywnych zmian
- też masz układ wibracji mówiący że w Twoim życiu już wcześniej mogło być kilka dużych zmian,
rozpoczynania czegoś od nowa
- i bardzo ważne! - zwracaj szczególną uwagę na własne myśli, wypowiadane słowa i wizualizację
gdyż one mogą szybko się materializować, dlatego wskazana jest częsta pozytywna wizualizacja
bo ona może Cię bardzo wspierać w pozytywnych kreacjach - tutaj szczególnie to podkreślam! :)
- ogólnie w wibracjach masz mocno zapisane kosztowanie życia przez wszystkie pięć zmysłów ;)
mając stale na uwadze też pozostałe aspekty Twoich wibracji o których pisałam w kolejnych wiadomościach.
:-))
No tak, miało być krótkimi żołnierskimi zdaniami ( jak to powiada szef Ani.82 ;)) - miałam już sobie wziąć tą
radę do serca ;) no a wyszło tak jak zwykle - po mojemu ;)) To zdanie napisałam do siebie ;)
-
Szafirku :)
Poczytalem troche Twoich interpretacji i w sumie pomimo, ze nie do konca sugeruje sie numerologia czy astrologia, to czy w wolnej chwili moglabys poogladac moja date urodzenia i cos powiedziec od siebie apropo wibracji z niej wynikajacych?
-
Szafirku :)
stanę sobie tutaj w tej kolejce :) i poczekam ile trzeba :) Moje numerki masz już na mailu :)
-
Dzien Dobry Szafirku!!!!
Przede wszystkim bardzo Ci DZIEKUJE!
Slow mi brakuje zeby podziekowac Ci, ze tyle swojego czasu poswiecilas, zeby mi to wszystko tak dokladnie opisac...Jestem Twoja dluzniczka J Czytasz we mnie jak w otwartej ksiazce! Czuje sie obnazona J Az trudno uwierzyc, ze tak wiele informacji skrywa zwykla data urodzenia, no a przede wszystkim Ty Szafirku masz wielki Dar ich odczytywania.
Bardzo wiele mi rozjasnilas, uwolnilas mnie od jednego bardzo sztywnego przekonania jakie mialam na swoj temat ( hura! ). Ta dwubiegunowosc, o ktorej piszesz, ona faktycznie jest!
Czasem sa dla mnie atrakcyjne dwa przeciwstawne pomysly, dwa skrajnie rozne rozwiazania, przez co dotychczas uwazalam siebie za kogos kto sam nie wie czego chce lub jest niewyrazisty. Ale po tym co mi napisalas, moge powiedziec ze ja jestem po prostu „ pieknie wewnetrznie zlozona”
„Co myślisz o tym? Czy w jakichś elementach jest to zbliżone do tego jak sama te aspekty odczytujesz u siebie czy raczej odmiennie to odczuwasz?”
WSZYSTKO SIE ZGADZA! Spontanicznosc rzeczywiscie sciera sie u mnie z ta, ogolnie ujmujac – sztywnoscia ; czesto sabotuje swoje spontaniczne pomysly, po prostu „zaciaga sie hamulec” . Niefajnie mi z tym...
„i bardzo ważne! - zwracaj szczególną uwagę na własne myśli, wypowiadane słowa i wizualizację, gdyż one mogą szybko się materializować”
Rzeczywiscie, moje wizualizacje dosc szybko sie materializowaly, wiele fajnych przelomow w moim zyciu dzieki temu nastapilo, jak teraz o tym pomysle, to sporo nawet... DZIEKUJE Ci ze zwrocilas na to uwage, bo ja sie wczesniej nad tym nie zastanawialam az tak...a teraz kiedy juz jestem – dzieki Tobie – uswiadomiona, to sie dopiero odpowiednio zabiore za swoje zycie, zeby lepsze bylo. Chociaz instynktownie czulam latwosc materializacji swoich kreacji, to uciekalam od tego, odkladalam to wciaz i wciaz. Chyba ze wpadlam w jakies tarapaty to od razu przystepowalam do dziela – i nie powiem, pomagalo zawsze.
„ pomocne dla Ciebie może być czerpanie inspiracji z filozofii Wschodu i TMCH”
OOOO!!!! To ciekawe!
DZIEKUJE CI tez szczegolnie za wszystkie rady i wskazowki, za wszystkie inspiracje, podpowiedzi oraz cala analize ! Nawet nie przypuszczasz jak bardzo tego potrzebowalam i jak bardzo mi pomoglas.
Pozdrawiam Cie bardzo cieplutko!
P.s. dopiero teraz odpisalam bo mialam male urwanie glowy I nie wiedzialam w co wlozyc rece, dzis rano juz bym “sie pojawila” ale caly swoj tekst przez przypadek skasowalam, a musialam leciec do roboty J
-
Szafirku,
te literki "J" w moim tekscie to mialy byc usmiechniete buzki, pisalam w Wordzie i skopiowalam tutaj ( zeby mi znow tekst gdzies nie przepadl ) i tak wyszlo dziwnie, i chyba nie moge juz tego poprawic :-))
-
Amelka :)
Głęboko poruszający feedback.....
Dziękuję Ci za niego
Zadumałam się trochę nad nim....
-
http://zwierciadlo.pl/2012/psychologia/relacje-spoleczne/archetyp-cesarza-numerologiczna-czworka
-
http://zwierciadlo.pl/2011/psychologia/rozwoj/cyfra-wskaze-ci-droge
-
Lata pustki - w numerologii podobno ważny termin. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z nimi związane? Czy faktycznie jest tak, że lepiej w tym czasie nic nie zaczynać?
-
Obserwuję sobie temat "lat pustki". U mnie osobiście ten czas pokrywał się też z innymi trudnymi aspektami i powstają nakładki, trudno do końca stwierdzić co z jakiego pułapu energetycznego szło. Np. trudniejsze aspekty energetyczne ustawione w ważnych miejscach w drodze życia mogą dawać nieprzyjemne odczucia również poza obrębem lat pustki więc można też mieć poczucie że inne momenty drogi życia mogły przypominać to na co wskazuje/obejmuje termin lat pustki.
U mnie były pewne rzeczy, które rozpoczęte w czasie tych lat, później uległy zakończeniu ale bym powiedziała, że w swoim czasie przynosiły też pozytywne rezultaty. Bardziej to widzę, że szły może trochę mocniej opornie. Może też w relacjach z ludźmi te aspekty miały większe odzwierciedlenie. Ale z tego czasu mam też pewne, nazwę to "projekty" które trwają do dzisiaj. One może miały trochę burzliwy czasami przebieg ale też sporo korzystności. Bardziej bym powiedziała że przechodziły transformację i po długim czasie dopiero zaczęły się "wypalać". Takie u mnie odnoszę wrażenie, że to co się zaczęło w latach pustki, to pewien etap ulegał zakończeniu w późniejszym czasie ale jeśli coś miało mieć swoją kontynuację, to ulegało transformacji i w tej nowej formie mogło być kontynuowane.
Ale patrząc w wiele dat innych osób, jednak często też widać mocną zmianę w jakości życia w momencie tego czasu energetycznego (lat pustki)
Takie mam swoje odczucie/obserwacje że bardziej da się uchwycić tą różnicę w jakości życia, u osób u których inne wibracje są dosyć dobrze aspektowane.
-
Lynd Seagull :)
Patrząc na Twoją datę, to pierwsza rzecz, która jest u Ciebie bardzo charakterystyczna to niesamowicie! ORYGINALNA i "niekonwencjonalna" osobowość.
Bardzo cenisz sobie wolność, niezależność, dużo otwartej i wolnej przestrzeni do samorealizacji. Lubisz chodzić własnymi drogami często takimi które
nie są jeszcze przetarte. Nie lubisz gdy ktoś narzuca Ci swoje zdanie i chce abyś przyjął je jako własne. Raczej zdecydowanie unikasz tzw. "autorytetów"
i bardzo ostrożnie podchodzisz do tego od kogo czerpiesz inspirację.
Widać u Ciebie niezwykle dużą innowacyjność, kreatywność, oryginalność. Masz możliwość wykazywania się niezwykłą pomysłowością.
Tam gdzie trudno o rozwiązania tam tylko Ciebie wpuścić ;) Masz wręcz możliwości szukania bardzo niekonwencjonalnych rozwiązań, pomysłów itp.
Super korzystne masz wibracje do wszystkiego co związane z tzw. "zagranicą" od podróżowania, przez dłuższe pobyty a nawet życie "na obcych ziemiach".
Raczej też w jednym miejscu może być trudniej Ci "usiedzieć" a jeśli już nawet tak jest, to zdecydowanie lubisz na czymś ciekawym dla Ciebie skupiać energię
lub też wówczas korzystne może być przemierzanie wirtualnych przestrzeni.
Też jest zarysowanych sporo umiejętności związanych z zarządzaniem zasobami ludzkimi (nie lubię tego określenia ale użyłam go aby było wiadomo o co chodzi)
Są też zaznaczone u Ciebie duże umiejętności komunikacji. Twoje wibracje również mogą świetnie przejawiać się w formie talentów językowych, tam też gdzie jest dużo pracy słowem również fajnie jako tłumacz. Bardza ważne jest aby Twoja praca była dla Ciebie ciekawa, inspirująca, gdzie stale można coś na nowo odkrywać i jest dużo możliwości wykorzystania Twojej niezwykłej kreatywności i pomysłowości.
Później jeszcze kilka rzeczy dopiszę
:-)
-
Lynd Seagull :)
Zacznę od tego, że gdybym jako "łowca talentów" miała wyszukać kogoś, kto jest genialnym odkrywcą, to wiem kogo zdecydowanie bym poleciła!!! :))) Domyślasz się kogo....??? :)))
Możliwości masz wręcz na prowadzenie badań naukowych! Duża dociekliwość, pasja odkrywania, badania, bycia pionierem, sprawdzania, cudne wprowadzanie nowych, odkrywczych pomysłów. Stale lubisz coś ulepszać, nawet jak coś się już sprawdza przez jakiś czas, to już "główkujesz" co może się sprawdzić jeszcze bardziej. Masz możliwości wręcz rewolucyjnych rozwiązań!
Do tego umiejętność podpierania wszystkiego merytoryczną wiedzą. Dosłownie patrząc na Twoją datę odnosi się wrażenie że Twoje komórki, synapsy, wszystkie połączenia komórek nerwowych odpowiadajacych za kreatywność, pomysłowość, genialne rozwiązania, intelekt są w ciągłej, nieustannej pracy i nigdy się nie męczą ;))
Ale żeby nie było "tak słodko"... ;) Możesz też mieć "ciętą ripostę" i może też tak być, że nie zawsze nawet możesz wiedzieć o tym, iż pewne Twoje wypowiedzi mogą głęboko zapadać w głębi drugiego człowieka.
Raczej wyrażasz się w sposób bardzo jasny i dobrze obrazujący Twoje odniesienie do sytuacji.
Cenisz sobie rzetelność, prawość, uczciwość. Lubisz klarowność i przejrzystość sytuacji.
Masz też wibracje, które mówią o trudnych rozstaniach, które mogły być przeżywane przez Ciebie na bardzo głębokim poziomie, co niekoniecznie zawsze mogło aż tak mocno być widać na zewnątrz. Ogólnie masz w sobie rys głębokiego przeżywania uczuć do bliskich Twemu sercu osób. I tutaj też pojawia się bardzo "specyficzna" sytuacja, bo wewnętrznie możesz bardzo mocno pragnąć bliskości, ciepłych uczuć, obecości drugiej osoby a jednocześnie masz bardzo dużą potrzebę bycia singlem, outsider'em, chęci posiadania czasu do przebywania samemu ze sobą, ogromnej niezależności i potrzeby całkowitej wolności przestrzeni życiowej.
Jako dziecko mogłeś być postrzegany jako osoba bardziej dojrzała jak na swój wiek, posiadająca już pewną głębię życiową.
Abyś dobrze rozwijał własną osobowość ze strony rodziców w tamtym czasie Twojego dzieciństwa ważne było aby wspierali Cię w Twojej kreatywności, pomysłowości, pomagali budować zdrowe poczucie własnej wartości.
Masz też w dacie zaznaczoną "cykliczność" - to może się jeszcze trochę w późniejszym czasie bardziej zaznaczyć. Chodzi o to, że mogą występować w Twoim życiu pewne zauważalne etapy, co jakiś czas zaczynanie czegoś od nowa i to może się przejawiac w różnych dziedzinach życia; w pracy, w życiu osobistym, zmiany miejsca zamieszkania itp. To jest coś takiego, że pewne sytuacje, zmiany nadają jak gdyby w pewnym sensie "nowy tor" w Twoim życiu. Trochę to trudno ująć w słowa ale myślę że w większości można uchwycić sedno tego co autor miał na myśli ;) Ten aspekt jest trochę mocniej zaznaczony w dalszej drodze życia ale częściowo już mógł być odczuwalny.
:-)
-
Lynd Seagull :)
Potrafisz też pomóc innym ludziom. Masz takie wibracje, które mogły przyciągać do Ciebie ludzi którzy chcieli się podzielić z Tobą swoimi problemami, mogli liczyć na Twoją pomoc i poradę. Mogły też się przytrafiać sytuacje kiedy być może niektóre osoby próbowały nadużyć Twojej dobroci. Na szczęście masz też wibracje, które Cię chronią, że "nie oddasz innym swojej ostatniej koszuli" ;)
Oczywiście też w miarę RD tego typu sytuacje mogą zdecydowanie ulegać zmianie wraz ze zmianą intencji na swojej drodze przyciąga się coraz mniej osób nadużywających czyjejś dobroci :)
Możesz też odczuwać taką potrzebę aby co jakiś czas dzielić się z innymi osobami rzeczami które mogą się im przydać a w Twoim odczuciu Tobie już nie będą potrzebne.
Jeśli chodzi o sprawy uczuciowe to są u Ciebie aspekty które pokazują iż uczucia do drugiej osoby mogą się rozwijać przechodząc przez wcześniejszy etap przyjaźni.
Dobrze też potrafisz przekazywać wiedzę. Trochę masz zarysowane aspekty nauczycielskie. Różne projekty możesz prowadzić przez dłuższy czas ale tylko wówczas gdy jest to dla Ciebie bardzo inspirujące, rozwijające i ciekawe. Jednak co jakiś czas powinno się w tym co robisz pojawiać coś zupełnie nowego, odkrywczego. Czyli jeżeli się w czymś specjalizujesz, to raczej stale będziesz poszukiwał nowych ścieżek rozwoju w danej dziedzinie. I raczej widać u Ciebie możliwości wszechstronnego rozwoju. Generalnie nie przepadasz za wszelkiego rodzaju ograniczeniami.
Raczej też nie przepadasz za hierarchiami, sztucznymi systemami itp. Jeśli chodzi o rozwój zawodowy, to prowadzenie własnej działalności chyba by Tobie mogło dawać największe poczucie swobody i możliwości rozwoju. Jeśli praca w tzw. "tradycyjnym systemie" to zdecydowanie taka gdzie będziesz miał mnóstwo swobody podejmowania własnych niezależnych decyzji, wykorzystania kreatywności, samodzielnego prowadzenia różnych projektów itd. Absolutnie żaden "szef" nie może Ci "stać nad głową" ;) Wręcz też masz możliwości prowadzenia, liderowania innym ludziom, kierowania i zarządzania dużymi projektami. Ważne jest to aby prowadząc zespół ludzi inne osoby mogły się Tobą inspirować i móc sie swobodnie rozwijać - ten aspekt jest bardzo ważny ze względu na specyfikę wibracji karmicznej którą posiadasz w swojej dacie urodzenia w dwóch miejscach.
Też mogły się pojawiać w Twoim życiu sytuacje gdzie czuć było ewidentny "opór materii", chodzi o to że miałeś coś zaplanowane a sytuacje zewnętrzne powodowały albo brak możliwości realizacji planu albo sporo komplikacji w trakcie jego realizacji. Czasem mogło to być utrudniane przez inne osoby. To jest też coś na zasadzie, że mogłeś mieć odczucie iż z powodu sytuacji od Ciebie niezależnej lub z powodu innych osób znajdujesz się w niekonfortowych dla siebie sytuacjach.
Odnośnie zdrowia - to pojawiają się u Ciebie aspekty mówiące trochę o podatności na występowanie objawów związanych z nerwicą, czasami mogły sie też pojawiać dołki. Warto też abyś zwracał uwagę na układ kostny, stawy, wszystko co jest zwiazane z płynami w organizmie, skórą i śluzówkami, gardłem.
Też masz bardzo fajne wibracje ezoteryczne.
Jeszcze na końcu wymienię aspekty bardzo silnie zaznaczone jesli chodzi o predyspozycje zawodowe;
- JĘZYKI !!!
- naukowiec, wynalazca, pionier nowych technologii itp.
- szeroko pojęty świat wirtualny
- praca słowem, wszelkiego rodzaju komunikacja
- działalność charytatywna
- lider, zarządzanie zasobami ludzkimi
- rozwój zawodowy zwiazany z aspektami zagranicznymi
- nauczyciel akademicki
- medycyna i naturalna i konwencjonalna
- reklama
Oczywiście każda osoba indywidualnie już u siebie rozpatruje drogę rozwoju zawodowego, to są pewne możliwości, które u Ciebie są fajnie aspektowane :)
Przy RD pewne rzeczy mogły ulec zmianie, "przepracowaniu"
:-)
-
Szafirku, niezwykle trafne są twoje dociekania :) Moża by u Ciebie takowe zamówić :)?
-
Szafirowy Blekit,
Dlugo myslalem nad ta analiza, bo chcialem tez ja nieco rozebrac na czesci pierwsze zeby powiedziec co sie zgadza a co nie, z uwzglednieniem tzw zimnego odczytu (czyli rzeczy ktore sa prawdziwe dla wiekszosci ludzi). Ale zamiast tego powiem tyle -- prawie wszystko sie zgadza, oby wiecej takich ekspertow na tym forum! :D
Naprawde, to jedna z najlepszych analiz jakie dostalem zarowno tu, jak i na cudzie.
Jedyne co do czego moglbym miec zastrzezenia, to zarzadzanie zasobami ludzkimi. Komunikacja interpersonalna (mowiona) wychodzi mi srednio i ogolnie raczej unikam ludzi, z wyjatkiem naprawde sprawdzonych (albo nowpoznawanych). Na zbyt wiele rzeczy musze uwazac, za latwo idzie mi sie potknac (bo kiedy cos organizuje to staram sie skupic na zogranizowaniu czegos, nie na tym zeby do wszystkich mowic tak jak chca to uslyszec, caly czas patrzec w oczy, itp itd).
Aha, moze jeszcze taka niescislosc odnosnie rzeczy zdrowotnych, dokladniej kosci, sluzowek i gardla (reszta sie zgadza, bo jestem ajurwedycznym typem vata az trzeszczy ;)
Wszystko inne -- 100% trafnosci, albo czuje albo podejrzewam. Wielkie podziekowania i wielkie brawa! :]
No i troche mnie zasmucila ta analiza, bo pokazuje mnie w bardzo pozytywnym swietle, niestety chyba z 80% tego nie przejawiam bo nie wiem jak to zrobic tu, w materii :/
-
No i troche mnie zasmucila ta analiza, bo pokazuje mnie w bardzo pozytywnym swietle, niestety chyba z 80% tego nie przejawiam bo nie wiem jak to zrobic tu, w materii :/
Stopniowo, krok po kroku ;]
-
Witam serdecznie :)
Od dłuższego czasu dostaję dużo zapytań o analizy dat urodzenia i przyznam, że jest mi już trochę trudno na bieżąco odpowiadać Wszystkim osobom, dlatego pomyślałam, że zamieszczę informację tutaj w wątku numerologicznym :) Chcę też Wszyskim podziękować za wiele miłych słów, które otrzymałam i cieszę się, że opisy-analizy w Waszym odczuciu wnoszą wiele przydatnych i praktycznych informacji pomocnych w pracy nad sobą i rozwoju własnych pozytywnych możliwości, talentów i predyspozycji (choć w warunkach forum te opracowania są mimo wszystko w dużo krótszej formie aczkolwiek zawsze się staram wydobyć te informacje, które mają spore znaczenie w energetyce daty urodzenia). W sumie wszystko tutaj stało sie tak nagle i w sposób zupełnie dla mnie niespodziewany i spontaniczny zainteresowanie aspektami numerologicznymi wynikającymi z daty urodzenia tak mocno sie rozszerzyło, że nie przypuszczałam, że tak "daleko zabrnie" ;) w warunkach forum, innych niż dotychczas poza forum to przeprowadzałam czyli konsultacji w formie rozmowy. Przy tak sporej ilości zapytań o opisy-analizy trudno by mi było tutaj na forum nadal te opracowania kontynuować w takiej jak dotychczas formule, gdyż każde opracowanie nawet w takiej skróconej formie, to sporo godzin pracy. Dlatego też jeszcze dla 1 może 2 osób z "wczesniejszych zapisów" zrobię opracowanie "po staremu" ;) a potem to myślę, że zrobię tak, że czasami jak będę miała dłuższą wolną przestrzeń czasową i przypływ inspiracji, to zostawię w tym wątku informację i jak będzie chętna osoba, to w takim krótszym zarysie napiszę parę zdań o charakterze daty urodzenia. To będzie bardziej swobodne i inspirujące rozwiązanie, także pod względem logistycznym lepiej, spokojnie i komfortowo, wówczs nikt nie będzie pozostawał w pewnego rodzaju oczekiwaniu i również ja będę się czuła lepiej z takim rozwiązaniem i formą uczestniczenia w "życiu tego numerologicznego wątku" :) a być może na spokojnie pojawi mi się jeszcze jakaś inna inspirująca koncepcja w fajnym, naturalnym rozwoju sytuacji:)
Szafirowy Błękit :)
-
To ja się zapisuję :}
-
StArfire :)
Ja właśnie taką listę ze "skrupulatnymi zapisami" ;) prowadziłam już wcześniej ale wówczas nie przypuszczałam, że będzie później takie duże zainteresowanie :) To wszystko się działo tak naturalnie i spontanicznie, a potem tak nagle w oka mgnieniu mocno rozkwitło ;) Zupełnie dla mnie niespodziewanie.... Dlatego już od jakiegoś czasu nie mogę kontynuować tej listy, bo już w takiej ilości to bym nie mogła tego wykonywać, a wówczas taka lista by mocno obciążała mi myśli :( I dlatego też jeszcze zrobię taki opis dla 1 lub 2 osób z tej "pierwotnej listy" (ojej...można sie zakręcić ;)) a potem tak jak pisałam poniżej chcę aby to było już luźno, jak będę miała trochę wolnego czasu i fajne chęci to dam znać tutaj w tym wątku i jak ktoś będzie miał ochotę na mały opisik to "skrobnę co nieco" :)
A może jeszcze na spokojnie, z czasem pojawi mi się jakaś jeszcze inna inspirująca koncepcja.... :)
-
Szafirku:
Jasne :-) Czekam na rozwój wydarzeń :)
-
Szafirku - ja jestem Ci głęboko wdzięczna za Twój opis. Po przeczytaniu tego co napisałaś do Lynda, odświezyłam sobie to, co kiedyś pisałas do mnie - i po prostu rewelacja :) Bardzo przydatna analiza i dająca tez do myślenia.
-
Grażynka :)
Teraz jeszcze tak. Z energetyką 9 roku można też odczuwać brak inspiracji do różnych rzeczy, zmęczenie, znużenie różnymi tematami. Ale to co jest istotne, że może się zdarzyć, że czuje się, że jest dużą trudnością już odzyskanie takiej świeżości, wcześniejszej motywacji do tego, co się nawet przez jakiś dłuższy czas wykonywało. Tak trudno mi to do końca uchwycić słowami. Ale na głębszym poziomie można odczuwać, że nie da się "reanimować" tego co wcześniej wzbudzało dużą pasję. Takie wypalenie energii w jakimś temacie, poczucie zakończenia jakiegoś cyklu, etapu itp.
Czasami jeszcze do tego nakłada się koniec cyklu związanego z punktami zwrotnymi i wówczas jeszcze bardziej intensywnie można odczuwać chęć zmiany swojego życia.
Cdn :)
-
Z tymi projektami jest właśnie tak jak piszesz :)
Tzn. bardzo lubie to robić, ale ... ostatnie 19 miesięcy to była droga przez mękę. I straciłam do tego serce, szkoda mi się zrobiło mojego czasu i energii na pracę, którą inni wyrzucają do kosza, a ja np. na jego przygotowanie pracowałam przez miesiąc. A było tak kilka razy. Straciłam już nadzieję, że jestem w ogóle wstanie dalej to robić.
-
Grażynka, jeśli chcesz, to napisz mi swoją datę lub prześlij na priv, będzie mi łatwiej mieć szerszy obraz na sprawę, jakie cykle numerologiczne u Ciebie teraz są
-
Indra :)
U Ciebie to jest szerszy temat :) Ty jesteś też dodatkowo w energetyce szóski do około 28-30 roku życia. Ogólnie to powoduje dużą potrzebę głebokich uczuć, bliskiej osoby przy sobie, miłości, ciepła
-
Szafirku już wysyłam :)
-
Szafirowy Błękit
ja pierdolę :/ pardon maj frencz, ale musiałam to napisać... jeśli tak mam mieć do 30tki to oszaleję :(
-
Grażynka :)
Aż się cieszę, bo już widzę, że będę miała dla Ciebie bardzo dobre wiadomości - spojrzałam na Twoja datę :)
Cieszę się podwójnie, bo tak Cię energetycznie z postów odczuwałam :) I dlatego też poczułam wtedy gdy czytałam Twoją rozmowę, że tych kilka rzeczy które wówczas przyszły mi na myśl fajnie by było Ci napisać :)
-
Indra :)
Co ja już z Tobą mam ;) Spokojnie, to nie o to chodzi :)))
Kurczę, ja nie ogarnę tych wszystkich rozmów jednocześnie....
-
Szafirowy Błękit
ok, sorry za marudzenie, ale pewnie sama dostrzegasz, ze mam teraz naprawdę trudny czas ;) czuję, że sobie nie radzę z tym i to mnie przygnębia. Boję się, że w tym utknę na zawsze- od razu panika na samą myśl. Wybacz:*
-
Grażynka :)
Aż się cieszę, bo już widzę, że będę miała dla Ciebie bardzo dobre wiadomości - spojrzałam na Twoja datę :)
Cieszę się podwójnie, bo tak Cię energetycznie z postów odczuwałam :) I dlatego też poczułam wtedy gdy czytałam Twoją rozmowę, że tych kilka rzeczy które wówczas przyszły mi na myśl fajnie by było Ci napisać :)
Mam ochotę Cie uściskać :)
Zmykam spać, bo już padam na dziś. Miłych i przyjemnych snów wam życzę :)
-
Indra :)
No tak patrząc w Twoją datę byłam ciekawa kiedy ujawni się u Ciebie ta ekspresyjna, emocjonalna piąteczka :)
No i się ujawniła ;)
-
Indra :)
No tak patrząc w Twoją datę byłam ciekawa kiedy ujawni się u Ciebie ta ekspresyjna, emocjonalna piąteczka :)
No i się ujawniła ;)
hehehehehehe :D dobrze, ze się przydaję jakoś poznawczo :)
-
Grażynka :)
Jak fajnie :)
To prześlij mi uściski jakoś w eterze ;)
-
Indra :)
Jeszcze teraz tak na spokojnie....
Tutaj patrząc u Ciebie w dacie i biorąc pod uwagę to co piszesz, to pomyśl jeszcze sobie nad opcją jakiegoś rodzaju sportu, ćwiczeń - to bardzo by mogło Tobie pomóc przy pracy z emocjami. Przy Twojej energetyce, jeśli ciało nie ma zbytnio tej możliwości, to może nadmiar energii próbować "rozładować" np. przez silne emocje, znowu nadmiar silnych emocji kumuluje się w ciele, powstają blokady, one znowu potrzebują uwolnienia i powstaje błędne koło.
Dodam jeszcze że przy podobnej energetyce do Twojej można nawet trenować sporty ekstremalne :) Oczywiście nie piszę tego aby Cię namówić na sporty ekstremalne ale chodzi mi o obrazowe przedstawienie, że przy takiej energetyce ciało ma spore możliwości i "potrzeby" ;)
-
Szafirowy Błękit
Dziękuję bardzo za wskazówkę :) Może w sporty ekstremalne nie pójdę, a raczej na pewno nie ;) ale od jutra na pewno zacznę sie wiecej ruszać. Powoli mam zamiar wprowadzić ruch do swojego życia, ale nie za dużo od razu- nie jestem przyzwyczajona, no i nie chcę podswiadomie się zniechecić przez przeciążenie. Ale masz rację, moze mi to pomoże trochę rozładować emocje. Ważna jest równowaga ciała i ducha, a na duchowe metody uzdrawiania emocji też muszę mieć czas ;) Mam nadzieję, że pełne uwolnienie od relacji z osobą X. wkrótce przyjdzie i będę mogla zająć się innymi tematami wreszcie, bo to mnie cholernie blokuje.
-
Póki co moje ciało ma nędzne możliwości- nadwaga, kondycja nie istnieje, problem ze ścięgnami achillesa;) ale będę się ruszać!
-
Póki co moje ciało ma nędzne możliwości- nadwaga, kondycja nie istnieje, problem ze ścięgnami achillesa;) ale będę się ruszać!
Twoje ciało jest piękne. Ja to wiem /fajnie brzmi:D/ a Ty dalej z uporem maniaka powtarzasz to samo. Pytanie za 100 punktów-czyim głosem. Czyja opinia lata temu sprawiła, że uparcie powtarzasz to samo, choć sesje modowe za Tobą i fanow Twej urody przybywa? Odpuść temu komuś, fundnij mu RW, pukniej EFT i rozpuść sie w Prawdzie:)
-
Iustitia
dziękuję:))) akurat poniżej chodziło mi o kondycję fizyczną, a nie o wygląd ciała i atrakcyjnośc, choć poniekąd się jakoś to wiąże ze sobą.
Nie akceptuję swojego ciała na 100%, ale uważam, że jestem piękna, zatem nie jest najgorzej. Do wybaczania rodzicom i bratu jeszcze dojdę, spokojna głowa - na razie ugrzęzłam na temacie faceta, który kopnął mnie w moją piękną dupę ;)
btw- nie kojarzę Cię po tym nikcu, a widzę, że Ty mnie kojarzysz z działalności modowej- mamy się w znajomych na FB? ;)
-
Ja tu jestem bardzo incognito:D /i reszta cicho sza/ ale znamy się:)nie tylko z Tobą:) i nie tylko z tego forum:)
-
Indra :)
Dokładnie, na spokojnie trzeba przyzwyczaić ciało do ruchu, ćwiczeń itp.
"ważna jest równowaga ciała i ducha"
Tak, a u Ciebie szczególnie ważna. Masz w bardzo strategicznym punkcie wibrację, która mówi o potrzebie stałego równoważenia ciała, ducha, umysłu i emocji. To też jest energia, która mówi o tym, że przez ciało wpływasz na Twój wewnętrzny potencjał, wzrasta wewnętrzna mądrość, wewnętrzna moc. U Ciebie mogą mieć fajne zastosowanie metody uzdrawiania przez ciało, możesz sporo przez ne uwalniać.
Jeśli Cię blokuje jakaś relacja zwiżzkowa, to teraz jest dobry czas na oczyszczenie tego tematu. Wiadomo, że to zazwyczaj nie jest łatwe i przyjemne ale energetyka w której sie znajdujesz może być bardzo w tym pomocna :)
-
Masz też tzw. karmę ciała. Ono mogło wcześniej np. jakichś poprzed. wciel. ucierpieć w jakiś sposób i stąd teraz jest potrzeba szczególnej troski o ciało, dbanie o jego potrzeby, ćwiczenie itp Przy tej wibracji bardzo często występuje nadwaga.
Wiesz co, ten aspekt ciała u Ciebie jest bardzo ważny i jutro jeszcze troszeczkę go rozwinę :)
-
Iustitia
Ok, zatem drążyła tematu nie będę, skoro chcesz pozostać incognito to w porządku :) a skoro już wyszła moja działalność modowa to sie nią pochwalę, a co mi tam :)
link do mojego portfolio- http://www.maxmodels.pl/magdaxl.html
Szafirowy Błękit
Aha, rozumiem- czyli przez pracę z ciałem mogę sobie pomóc uzdrowić energetykę i emocje- dziękuję, to ważna informacja. Zatem koniecznie trzeba porzucić leniwy tryb życia ;) Rozumiem, że powinnam uprawiać jakaś jogę, tai-chi, czy coś takiego, ale póki co zacznę po prostu więcej chodzić, tańczyc i ćwiczyć na twisterze w mieszkaniu, to na razie powinno dać mi trochę ruchu.
owszem, odczuwam, że obecna energetyka sprzyja uwalnianiu tematu niespełnionej miłości, bo mi to wywala jak szlag, ale pracuję nad tym. Miłe to nie jest, ale może po uzdrowieniu tego coś mi się zacznie zmieniać, bo czuję, że to ważny temat jest i chyba powiązany z innymi pierdołami. Fajnie by było, gdyby uzdrawianie przełożyło się na życie realne:)
-
Szafirowy Błękit
kurcze, nie sądziłam, że aspekt ciała jest aż tak ważny :/ a ja tu zaczęłam się skupiać mocno nad pracy z psychą i emocjami, myślałam, że to załatwi sprawę. Ale ok, potraktuję wskazówkę poważnie i zacznę ćwiczyć :) ciekawa jestem, co też jest z tym ciałem takiego, że aż tak silnie to na mnie wpływa. Jestem Ci wdzięczna za wszelkie informacje :)
-
Indra
Na poczatek mozesz zaczac od rytow tybetanskich:)Sa swietne,mlo skomplikowanie i oddzialuje na ducha ,emocje i cialo.
-
Praca z ciałem nie wyklucza pracy z emocjami i psychiką. To wszystko może się odbywać na kilku poziomach. Chodzi o to, że u Ciebie ta praca z ciałem by było wskazane aby miała swoje "dostojne miejsce" ;)
Ok, ja zmykam, jutro jeszczę parę zdanek dopiszę :)
Spokojnej nocki :)
-
Semira
O tybetańskich rytach też pomyślałam :)))
Szafirowy Błękit
Ja wiem, że można tak podzielić czas, żeby starczyło na wszystko- i na EFT i na modlitwę i na pracę z RW, czy czymś tam jeszcze i na spacer, aerobik, taniec, czy co tam sobie wybiorę. Na początek dam sobie choć godzinę intensywnego ruchu w ciągu dnia, niech to będzie taki zalążek dostojnego miejsca :)
dziękuję i dobranoc :*
-
Iustitia
a skoro już wyszła moja działalność modowa to sie nią pochwalę, a co mi tam :)
link do mojego portfolio- http://www.maxmodels.pl/magdaxl.html
Indirka, przepraszam, ja myślałam, że wszyscy wiedzą na tym portalu jaka z Ciebie fotogeniczna laska, ehh, naprawdę mi przykro
-
Bardzo możliwe, że wszyscy wiedzieli, a jeśli ktoś nie wiedział, to teraz może się dowiedzieć:) absolutnie nie masz za co przepraszać, naprawdę :* ja się tego nie wstydzę, to przecież żaden sekret, no i miałam okazję się pochwalić ;) niech Ci nie będzie przykro :)
-
Indruś :)
hi,hi, to jak już się tutaj w tym wątku pojawił taki temacik, to może ja też rzeknę małe słówko ;) Wcześniej też byłam modelką :) Bardzo fajna jest ta Twoja foto-sesja. Bardzo przejawiają się na niej Twoje wibracje :) Super! Sesja dynamiczna, z seksapilem ;) zmysłowa, z małym pazurkiem ;) ale też naturalna, zabawna, na niektórych zdjęciach bardzo delikatna :) Gratuluję! :) Piękne też makijaże:) Jestem też wizażystką i bardzo lubię oglądać ciekawe makijaże. Na Twojej sesji są bardzo interesujące, osoba która je wykonywała widać że nie boi się używać ciekawych zestawień kolorystycznych w makijażu, to jest fajne i też lubię stosować takie ciekawe zestawienia, używać koloru :)
-
Szafirowy Błękit
O, jak fajnie, czyli więcej nas tutaj bawiących się w pozowanie. Ja się za modelkę nie uważam, ja się bawię w modelkę od czasu do czasu ;) Dziękuję za miłe słowa, cieszę się, że moje zdjęcia Ci się podobają :) Miałam szczęście pracować z dobrymi, zdolnymi fotografami i świetnymi wizażystkami i jedną cudowną stylistką-wizażystką, z którą się obecnie przyjaznię :)
Okazało się, że lubię pozować, choć wcześniej uciekałam przed obiektywem i byłam strasznie spięta, gdy ktoś mi robił zdjęcia. Pozowanie pomogło mi przełamać pewne bariery, może jeszcze nie zeszły do końca, ale widzę, ze zrobiłam postęp. Niedawno nawet zrobiłam sobie dwie rozbierane sesje, a nigdy nie sądziłam, że sie na to odważę ;)
-
Szafirowy błękit
wysłałam do Ciebie wiadomość, czy jest jakaś szansa się coś dowiedzieć kiedyś ? Please :)
-
Karinka :)
Mi już trochę trudno jest odpisywać do każdego z osobna :( Dlatego też napisałam tutaj kilkanaście postów niżej taką ogólną informację dla Wszystkich :) Zerknij proszę, tam jest ujęty zarys sytuacji. Zerknęłam na Twoją datę; jedno zdanko objaśniające - jak piszę o karmie, to pod kątem numerologicznym patrząc na datę mogą w niej występować tzw. "wibracje karmiczne" jest ich kilka i mają swój określony charakter. Ja u Ciebie, z takiego delikatnego spojrzenia w datę nie widzę występowania takich wibracji w najbardziej "strategicznych" punktach oprócz tzw. "trzeciego punktu zwrotnego" który przypada na rozpiętość 9-letniego czasu (tutaj pytanie do Ciebie, czy mam napisać na jaki czas to się rozkłada?) I ta wibracja też nie jest karmiczna z pierwszego liczenia tylko w drugiej kolejności powstającą podwibracją. Jednak to może mieć wpływ na sposób przejawiania się w życiu. Przyznam szczerze, że aby to bardziej rozpisać to potrzebna by mi była z Tobą komunikacja :) i trochę wolnego na to czasu. Ja na teraz to będę pracowała nad 1 opisem o którym napisałam we wcześniejszym poście + parę jeszcze rzeczy mam do ukończenia u Lynda + dla Grażyny Anny w zakresie spraw zawodowych, a później przejdę na takie zupełnie "luźne" wpisy. Więcej nie mogę na teraz przyjąć czy obiecać że zrobię, bo i tak już to jest dla mnie bardzo dużo i mi tylko później myśli obciąża :( no i też bym musiała tylko "funkcjonować" ;) w numerologicznym wątku (pomimo mojej dużej do niego sympatii ;)) ale inne wątki też są dla mnie bardzo ważne :)
To co myślę, to że na ten moment może by mi się udało chociaż w kilku zdaniach skrobnąć dla Ciebie, to ogólną charakterystykę tej wibracji, o której wcześniej pisałam :)
-
Szafirek;)
Napisz ogólnie to co uważasz za istotne i co Ci intucja podpowie, a komunikacją w każdej chwili służę.;))
-
Poczułam inspirację aby opisać w kilku zdaniach od strony numerologicznej charakterystykę energetyki dzisiejszego dnia :) Można też dodatkowo skorzystać sobie jak ktoś ma dobre źródła z charakterystyki pod względem astrologicznym, wówczas jest taka fajna pełnia :)
Na początku wspomnę kilka słów na temat energetyki lipca. Energetyka tego miesiąca bardzo korzystnie wspiera wszelkie sprawy zwiazane z RD, rozwojem osobistym, różnymi kursami, szkoleniami itp. to też bardzo fajny czas (nie tylko ze względu na to że jest lato) na odpoczynek, wczasy, rekreację. Dobrze też sprzyja zabiegom kosmetycznym, wszystkiemu co związane z upiększaniem, wizażem, stylizacją itp.
Jest też bardzo korzystny do przeprowadzania wszelkiego rodzaju badań naukowych, ogólnie jest to miesiąc sprzyjający dziedzinie naukowej. Można też robić różnego rodzaju specjalizacje. Energetycznie czas sprzyjający medytacji, do przeprowadzania wizualizcji w szerokim znaczeniu tego słowa. Fajnie też wspiera terapie lecznicze jak i inne (psychologiczne, duchowe itp.). Dobry czas na zabiegi medyczne (tutaj też warto zwrócić uwagę na nów i pełnię księżyca, czas kiedy księżyc dobiera i odbiera oraz na puste biegi księżyca). Dla ezoteryki - czas wyśmienity :) tak więc między innymi kto lubi kłaść karty lub korzystać z ich podpowiedzi, to teraz energia temu sprzyja. Także dla "odczytów" numerologicznych jest super :) Natomiast patrząc od strony medycyny chińskiej, to jest to czas ognia - świetny do działania na każdej płaszczyźnie. Jedynie osoby które maja problemy z układem krążenia, sercem mogą troszeczkę bardziej to odczuwać. A, i jeszcze jedna ważna kwestia przyszła mi na myśl, jesli ktoś zakłada własną działalność gospodarczą, to w tych dziedzinach o których pisałam powyżej, to teraz w lipcu jest sprzyjająca energia (tylko dodam że ważna też jest energetyka daty założenia tej działalności oraz nazwa firmy i te kwestie dobrze jest aby harmonizowały z nasza osobistą energią).
A jeśli chodzi już dokładnie o dzisiejszy dzień, to dobry jest energetycznie do tego wszystkiego co napisałam powyżej, gdyż w dniu dzisiejszym są te aspekty wzmocnione. I jednocześnie energia sprzyja działaniom które koncentrują się na pracy zawodowej ale także takiej pracy "u podstaw" czyli sprzątanie, prace w ogródku, związne z majsterkowaniem, remontami, konstruktorskie. Sprzątanie dodatkowo jest wzmacniane energią odbierajacego księżyca więc łatwiej jest pozbyć się niepotrzebnych rzaczy :) Może dzisiaj pojawiać się takie trochę "sztywne myślenie", utwierdzanie w znanych od dawna schematach, uparte stanie przy swoim itp. Dobry czas na księgowość, robienie planów, kalkulacji, dobry czas dla fascynatów programu Excel ;) Jeśli chodzi o robienie planów, to takie które dotyczą w miarę krótkiego odstępu czasu, raczej dzisiejsza energia mniej sprzyja robieniu daleko sięgających przestrzeni czasowych. Bardziej wszystko w obrębie najbliższego czasu. Może się zdarzyć że będzie trzeba coś dzisiaj rozpocząć kilka razy od początku. Dzień ten energetycznie nie jest raczej sprzyjający braniu kredytów, kupowaniu czegoś w umowie kredytowej. Ogólnie energetyka dnia sprawie że wiele rzeczy może się kręcić wokół życia zawodowego.
To tak w skrócie.
Życzę Wszystkim aby dzisiejszy dzień przebiegał w miłej i inspirującej atmosferze :))
Szafirek :)
-
Grażynka :)
Ja tutaj tak spojrzałam na Twoją datę i mocno jest zaznaczony (więc zaraz piszę mimo że nie dotyczy spraw zawodowych, mam nadzieję że mogę to poruszyć...??) - aspekt trudnych relacji z innymi ludźmi, szczególnie mocno nasilony do około 32 "z haczykiem" roku życia ale później jeszcze trochę też. To nie oznacza oczywiście że wszystkie takie były ale mogły być szczególnie "dające w kość".
W dzieciństwie zaznaczone jest mało okazywanych uczuć, dzieciństwo z takimi z góry ustalonymi zasadami, wymogami, taka swoista dyscyplina, mało pochwał, doceniania, bym rzekła "głaskania po główce". Sporo jest tutaj tego zaznaczone.....
-
Przepraszam :) ale chciałam tylko zapytać czy...
pisząc - aspekt trudnych relacji z ludźmi -miałaś na mysli cyfre 7? Czy raczej inną ?
Za odp. merci :)
-
bziuuummm :)
Kilka wibracji nakładających się na siebie
7 też ma swoją specyfikę
A też "siedzisz" ;) w numerologii ? Fajnie by było :)
Masz gdzieś w ustawieniu siódemeczkę ? :) i z jakiej podwibracji?
-
jeszcze troszeczkę rozwinę... :)
Siódemeczki mogą być różne od siebie w zależności od podwibracji i mogą wnosić diametralnie inną energetykę jeśli chodzi o doświadeczenia życiowe. Ważne też jest jakimi innymi wibracjami są otoczone, w jakim one się punkcie znajdują, ile ich występuje i w jakich podwibracjach. Właściwie to dotyczy również każdej innej wibracji. Ale ogólnie siódemeczka ma swoją specyfikę. Faktycznie niektóre osoby odczuwają tą wibrację jako trudniejszą jeśli chodzi o relacje z innymi ludźmi ale właśnie ważne są też inne aspekty. Podam mały przykładzik :) taka siódemeczka w połączeniu z czwóreczką może dawać dużo bardziej zamkniętą w sobie, mało wylewną osobę ale już np. w połączeniu z "3" to będzie inna energetyka, osoba bardziej towarzyska, gadatliwa, otwarta na świat :) zależy też jak te wibracje są ustawione
-
Oj ja tak jedynie ogólnie "znam " ;)
(mam 7 mke jako droge zycia, na szczescie w podwibracjach już nie , za to duzo zwalczjacych sie 2 i 3 , zero 4-ek, 8 mek, takich solidncyh i mocnych do mocy i pracy , beznadzieja ;))
chociaz teraz weszłam w 22 tylko bardziej mnie na włóczegostwo pcha niz do pracy dla ludzkości :(
wolałabym się nie udzielać bo Ty to robisz wspaniale ! :)
-
Grażynka :)
Masz też bardzo fajną wibrację "pomocnych ludzi", ona mocno jest zaakcentowana w dojrzałym wieku, wtedy uruchamia się na maksa (oczywiście rozwijając się, oczyszczając intencje można przeskoczyć karmę i wiele spraw zmienić i dobre rzeczy wykreować dużo szybciej niż nasza dusza sobie to przed wcieleniem zaplanowała ;)) no ale bynajmniej w energetyce daty tak to sobie rozłożyłaś ;) Ale ta fajowa wibracja oddziałuje przez całe Twoje życie i kurczę no, po "jakie licho" ;) wplątałaś tam sobie po drodze te trudne relacje emocjonalne, które w pewien sposób trochę utrudniają satysfakcję z fajnych, harmonijnych relacji - oczywiście trochę pisałam to w przenośni ;) ale widać "światełko w tunelu" i wszystko będzie zmierzać stopniowo do przyciągania coraz większej ilości bardziej harmonijnych relacji :)
Ps. Jak będziesz to czytać, to 5 postów niżej też jeszcze jest wpis dla Ciebie, a to jest kontynuacja :)
cdn.
-
Ktoś coś napisze na temat wibracji 5? :)))
-
bziuuummm :)
Dziękuję za miłe słowa :)
Ale Ty mi się tutaj "nie wykręcaj" ;) z tym swoim 22 działaj, działaj ;) aby Ci po minusie nie szło;)
Coś mi tu nie pasuje... Taką czysta 7 z drogi życia to raczej chyba ciężko "w tym wieku" ;) uzyskać ??? Hmm...
A w jakim kontekście 2 i 3 się zwalczają ? Możesz to troszeczke rozwinąć ? :)
W 22 weszłaś w punkcie zwrotnym ?
:-)
-
Black Rose :)
5 jest dzika, emocjonalna, nie usiedzi w miejscu itp. ;)
Potrzebne są jeszcze inne wibracje, bo jeśli to jest Twoja droga życia, to tak na moje odczucie musisz też posiadać jeszcze w swojej dacie diametralnie odmienne wibracje ;)
-
Grażynka :)
Ja tutaj tak spojrzałam na Twoją datę i mocno jest zaznaczony (więc zaraz piszę mimo że nie dotyczy spraw zawodowych, mam nadzieję że mogę to poruszyć...??) - aspekt trudnych relacji z innymi ludźmi, szczególnie mocno nasilony do około 32 "z haczykiem" roku życia ale później jeszcze trochę też. To nie oznacza oczywiście że wszystkie takie były ale mogły być szczególnie "dające w kość".
W dzieciństwie zaznaczone jest mało okazywanych uczuć, dzieciństwo z takimi z góry ustalonymi zasadami, wymogami, taka swoista dyscyplina, mało pochwał, doceniania, bym rzekła "głaskania po główce". Sporo jest tutaj tego zaznaczone.....
Szafirku no dokładnie tak było.
Tak ok tego 32 roku mąż wywinął mi taki numer, że miałam długo co uzdrawiać. O reszki uwalniałam wtedy jak pisałam o uzdrawianiu poczucia skrzywdzenia. Potem też różnie było.
I dzieciństwo też takie było na zasadzie "patrz a nie rusz", "tu możesz a tu nie" itp., itd. ;)
Tego głaskania po główce rzeczywiście było mało. Był moment, że byłam spragnione tego jak powietrza. Konsekwencje, to poczucie że nie jestem wystarczająco dobra i silny krytyk wewnętrzny.
-
Szafirowy Błękit,
a z daty urodzenia możesz więcej powiedzieć? To prawda że jestem mocno emocjonalna i bardzo lubię zmiany. Denerwuję się, gdy jest jakiś zastój, brak życia czy działania.
-
Grażynka :)
Masz też bardzo fajną wibrację "pomocnych ludzi", ona mocno jest zaakcentowana w dojrzałym wieku, wtedy uruchamia się na maksa (oczywiście rozwijając się, oczyszczając intencje można przeskoczyć karmę i wiele spraw zmienić i dobre rzeczy wykreować dużo szybciej niż nasza dusza sobie to przed wcieleniem zaplanowała ;)) no ale bynajmniej w energetyce daty tak to sobie rozłożyłaś ;) Ale ta fajowa wibracja oddziałuje przez całe Twoje życie i kurczę no, po "jakie licho" ;) wplątałaś tam sobie po drodze te trudne relacje emocjonalne, które w pewien sposób trochę utrudniają satysfakcję z fajnych, harmonijnych relacji - oczywiście trochę pisałam to w przenośni ;) ale widać "światełko w tunelu" i wszystko będzie zmierzać stopniowo do przyciągania coraz większej ilości bardziej harmonijnych relacji :)
Ps. Jak będziesz to czytać, to 5 postów niżej też jeszcze jest wpis dla Ciebie, a to jest kontynuacja :)
cdn.
O to fajnie, bardzo się z tego cieszę :)
Sama nie wiem, po co sobie te trudne relacje zaaplikowałam. Uzdrawiając je staję się silniejsza, bardziej pewna siebie, bardziej otwarta, asertywna... :)
-
Grażynka, przeczytaj ode mnie wiadomości na priv :)
-
Grażynka :)
To jest właśnie ten dylemat który ciągle mam, ile na publicznym forum mogę napisać o tak wrażliwych i osobistych sprawach. Dlatego tak bardzo jest mi potrzebna stała komunikacja z osobą dla której piszę i ustalenie i uwzględnienie tego jakie obszary życia osobistego danej osoby są w jej odczuciu bezpieczne i komfortowe do poruszania mimo wszystko na publicznym forum (bo każdy ma inną wrażliwość i gotowość na otwieranie się )
Właśnie tam około 32 roku życia robiłaś trudną zmianę punktu zwrotnego, tam mogłaś przypłacić nawet rozwodem.... :( Nie wiedziałam czy Ci mogę to tutaj pisać ale widzę, że masz otwartość w tym temacie więc napisałam to zdanie
-
Właśnie tam około 32 roku życia robiłaś trudną zmianę punktu zwrotnego, tam mogłaś przypłacić nawet rozwodem.... :( Nie wiedziałam czy Ci mogę to tutaj pisać ale widzę, że masz otwartość w tym temacie więc napisałam to zdanie
Gdybym wtedy bardziej siebie szanowała to by się tak skończyło ;)
-
Szafirowy Błękit
Naprawdę po samej dacie urodzenia widzisz takie rzeczy, jak przeszłe (lub przyszłe) zdarzenia?
-
Black Rose :)
Tak, to co piszesz, to są cechy jak najbardziej piątkowe :) Ale oprócz drogi życia, na naszą energetykę mają wpływ także inne wibracje, które nakładają się na siebie, wzajemnie oddziałują i tworzą osobistą, indywidualną, niepowtarzalną energetykę
-
Indra :)
Numerologia w sumie nie jest "systemem" którym odczytuje się zdarzenia. Do tego np. świetnie służą karty. W numerologii widoczna jest energetyka wibracji i np. są pewne konfiguracje wibracji, które mówią o charakterze energetyki która w danym czasie się pojawia i np. jesli nakłada się na siebie w jakimś czasie kilka wibracji które mówia o np. trudnych rozstaniach, zwiazkach emocjonalnych, rozwodach itp. to wówczas bardzo często takie właśnie zdarzenie może sie pojawić. W numerologii trzeba dużo wiedzy przebadać praktycznie, wtedy czuje się te wibracje.
Jeszcze tak ogólnie dodam, może kiedyś o tym napiszę. Ja sporo odczuwam też intuicyjnie, kiedyś robiłam sobie u kogoś taki wgląd, analizę jak u mnie wyglada sprawa z tym "odczytywaniem daty" i dostałam taką informację miedzy innymi, że bardzo dużo idzie intuicyjnego wglądu. Może kiedyś to rozwinę. Bynajmniej ja jakoś nigdy nie mogłam się wbić w te takie typowe schematy numerologiczne i też między innymi sprawdzałam o co chodzi i jak to u mnie przebiega. Np. mogą byc dwie osoby o podobnej energetyce w dacie a ja czuję że dla każdej z nich są zupełnie inne informacje istotne aby przekazac z tej daty urodzenia.
-
Szafirowy Błękit
Rozumiem:) masz po prostu świetny kontakt z intuicją, naprawdę świetny! tak myślałam, że numerologia pokazuje jakieś tam tendencje, ale Ty to jakoś dopasowujesz do osoby, bo przecież dwoje ludzi o tej samej dacie urodzenia może mieć zupełnie inne aspekty osobowosci, przyszłosci, przeszłosci, itd. Ja na studiach przyjazniłam się z dziewczyną urodzoną dokładnie tego samego dnia, co ja, przyszłyśmy na świat w odstępie kilkugodzinnym chyba, a teraz ona ma męża, dziecko, spokojne, skromne życia, a ja nadal zero stabilizacji *- aniołkowe wywałki, zwłaszcza w tej obecnej wibracji, która generalnie strasznie mnie wkurwia ;P
Super, że masz takie połączenie z intuicją, choć teraz ludzie będą Cię dręczyć pytaniami na swój temat. Ja kiedyś zajmowałam się Tarotem, ale wtedy było dla mnie jednak za wcześnie na to, ale czuję, że Tarot mógłby dobrze ze mną współgrać.
*gwoli ścisłości- ja nie marzę o dziecku, mężu i białym domku z płotkiem i psem, nie czuję się poszkodowana, że tego nie mam.
-
bziuuummm :)
Dziękuję za miłe słowa :)
Ale Ty mi się tutaj "nie wykręcaj" ;) z tym swoim 22 działaj, działaj ;) aby Ci po minusie nie szło;)
Coś mi tu nie pasuje... Taką czysta 7 z drogi życia to raczej chyba ciężko "w tym wieku" ;) uzyskać ??? Hmm...
A w jakim kontekście 2 i 3 się zwalczają ? Możesz to troszeczke rozwinąć ? :)
W 22 weszłaś w punkcie zwrotnym ?
:-)
Szafirowy...
:D
wydało się- jestem nieczysta haha 7 z 25 z D.ż.
2 i 3 zwalaczaja sie moze tylko w moim odczuciu bo 2 jako dzien urodzenia to wiadomo - i dualizm i wrazliwosc i takie niezdecydowanie, taki skromny typ, spokojny itp. a tu trojka wyskakuje i jak lokomotywa wyciaga do kontaków, ludzi, aktywnosci, kreatywnosci, przy tym 7 mka warczy aż ze zgrzytem ;) bo jak to tak pustelnik, samotnik, filozof w dyskotece zycia :D
przy tym gdzies tam 5 mi sie skonczyło w pierwszym punkcie zwrotnym, rzucało mną to tu to tam- nigdzie nie zagrzałam na dłuzej miejsca- w sumie dobrze bo to okres dojrzewania. Ogólnie patrzac na swoją piramidę nie widać w niej wibracji takich wiesz, typowo karmicznych . Jest prosta i schludna :D
Ale za to ta karma wychodzi mi paskudna z rodzicami i siostra 7z 16 i o ile z tata jest własciwie przerabiana i fajna, naprawde budujaca, to z mamuską ...szkoda gadac (noże!!!! i widelce! w kazdej minucie :() a wiadomo tamta 2jka(dzien ur.) to zwiazki z kobietami do przerobienia też ;)
I tak- dobrze czujesz , 22 w punkcie zwrotnym :)
-
bziuuummm :)
Ooo, ślicznie piszesz o tej swojej numerologii :)
A czy byś mogła mi na priv podesłać swoją datę ? :)
Byśmy mogły sobie trochę pogadulkać we wspólnym temacie :)
To wrażliwa i delikatna z Ciebie istotka :) ale z takim "wiatrem we włosach", spontanicznością, ciekawością świata. Na forum tak Cię podobnie odczuwałam
:-)
-
bziuuummm :)
Jeszcze tak dopiszę...
No to aż szkoda że ta karma Ci się przyplątała przy pozostałych ładnych wibracjach. Bo ona to kurczę potrafi dać ostro popalić :( Jeszcze jak masz inne wibracje "przyzwoite" ;) to przynajmniej przy okazji wiele innych rzeczy wówczas nie doskwiera. No ale jak ma się ładną piramidkę to aż szkoda że "przypałęta" się jakaś zmora karmiczna ;) Ale ciesz się że nie masz 11, bo one też mega potrafią dać w kość ale też ich intensywność odczuwania jest zależna od sasiedztwa wibracji. Ja to się cieszyłam kiedyś (jeszcze tam wiele lat temu jak dopiero czytałam pierwszą książkę z numerologii i miałam zupełnie zielone o tym pojęcie ;)) że 11 to mistrzowska wibracja z "wyższych sfer" ;) ale potem to się zaczęło okazywać że często książka to sucha teoria która z praktyką (z tym co w realnym życiu taka energetyka danej wibracji wnosi - np. sporo trudnych doświadczeń) to mało potrafi mieć wspólnego :( Fakt że ta wibracja ma bardzo dużo pozytywnych aspektów, szczególnie dotyczących RD ale nie tylko sporo też innych wspaniałych rzeczy ze sobą niesie (talentów, predyspozycji, bardzo dobrej intuicji itd. ) ale też może nieść ze sobą dużo bardzo bolesnych doświadczeń. No ale tez jak to dokładnie u kogoś może przebiegać, to wszystko będzie zależało od indywidualnych ustawień... Też na samym początku moich doświadczeń z numerologią nie specjalnie doszukałam się 7 w tym 16 która siedzi sobie w wyzwaniach przy podwójnej 11 w pozytywie, no to niezły "sajgon" może takie ustawienie powodować, brrr.....
Jeśli u siebie masz gdzieś mocno osadzoną tą karmę miłości (a z tego co piszesz to rozumiem że tak jest) to możesz spróbowac to ugryźć na odległość tzn. relacje z tymi osobami realizować jeśli się da, na sporą odległość jeśli chodzi o miejsce zamieszkania.
Jak masz 22 to super sie ciesz, wspaniała wibracja. A pisałaś że nie masz "mocnego umocowania" w piramidce....;) Przecież ta wibracja to jest mega fajne wzmocnienie :))) Bo np. jedenastka, to z "mistrzowskich wibracji" daje najtrudniejsze wyzwania i doświadczenia takie które niby "musi" przejść z tego "wyższego poziomu" energetycznego no bo "mistrzostwo" ;) i niesie najmniej tych fajnych, pozytywnych bonusów od życia które inne mistrzowskie wibracje mają w sporej liczbie w swoim repertuarze ;)
-
B.Rose:)
ja też 5 i tez 5 droga życia:)
-
Olga
Jak obliczasz numerologicznie droge zycia?Skad wiesz,ze jestes 5:)?
-
Wiesz co, ja juz nie pamietam, bo to było gwiezdne lata temu. :)
Pamiętam jeszcze moje cykle. 9,5,9
-
Ok:)Ale jakby ktos wiedzial tutaj jak to sie oblicza to bylabym wdzieczna za wskazowki:)
-
http://magiakart.pl/oblicz_swoja_liczbe_zycia,lk,31,ls,61.html
anie, to liczba zycia:0
powodzenia w szukaniu:)
-
O prosze jaki szybki odzew:)to tutaj lubie najbardziej:)Dzieki Olga:)
-
okazalo sie ,ze jestem 11:)
-
hmmm
-
bziuuummm :)
No, Ty masz całkiem "przyzwoitą" ;) piramidkę! :)) Fajowa ;) No i ja nie widzę u Ciebie 16.....Ale Twoja droga życia mimo wszystko wskazuje właśnie na trudniejsze relacje emocjonalne (dodatkowo przy tych dwójkach to wskazuje na kobiety) ale jest całkiem, całkiem dla sfery zawodowej. Tak, do około 30 roku życia, to niezły "wiatr we włosach" :) Ale teraz zupełnie inny etap. Myślę że powinno to już być przez Ciebie odczuwane. Dużo więcej stabilizacji, spokojnego podejścia do wielu spraw. No i buduj, buduj tą materię ;) bo gigantyczne masz teraz możliwości.To jest rewelacyjny punkt zwrotny! Super! Kurczę, naprawdę całkiem fajna energetyka w Twojej "piramidce życiowej" :)) Gratuluję :) Trochę trzeci punkt zwrotny może być różnie odczuwany ale jak się do niego odpowiednio podejdzie to też da się przeżyć ;) no i przy RD to myślę że będzie "łagodny jak baranek" ;)
-
Szafirowy Błękit,
Kochana jesteś :)))
Chyba każdemu Twoje opisy dodają wiatru w skrzydła :)
A nie mówiłam, że schludna pyramida? hihi
(te 16 stki to już z liczenia z drogami zycia rodziców i rodzenstwa a u mnie samej nie wystepuja, z reszta widziałaś :))
wiatr we włosach" - dokładnie, ja jestem chaotyczna a to nie sprzyja niczemu tym bardziej RD
mam nadzieje, że jesli uda mi sie zrealizowac to moje 22 (ja nie wiem , moze działalnosc? bo nie moge nigdzie sie odnalesc, w sumie nie wiem co bym chciała robic zawodowo) to jakos się życiowo ogarnę.
Mówię Ci numerki to jedno ale ich realizacja to już co innego.
Zawsze czułam, że wybrałam sobie taką łatwą drogę, przyszłam z tą prostą datą bo innej bym nie dała rady ruszyc.
Łajzunia taka :P
Dziękuję Ci za w sumie takie spontaniczne wglądy i interpetacje :*:*
-
Szafirowy Blękicie
Jesli znajdziesz troszki czasu nie skrobnęłabyś króciutko parę słów o połączeniu roku numerologicznego 2 i osobistego 8?;). Jakies pokrzepiające zdanko. Chyba ze juz pisalas wczesniej to daj znac a przewinę wątek.
Juz czuje wpływ roku 2 i przeczytalam, ze dla wibracji nieparzystych nie jest zbyt harmonijny...Piszą tez ze nie powinno się w nim podpisywac waznych umów, a ja chcialam brac kredyt no i juz nie wiem, bo potem nadejdzie osobisty 9 i juz w ogole sie zatrzymam na kolejny rok;). I tak w ogóle to który rok ma większe znaczenie-osobisty czy numerologiczny? Gdzies czytalam ze numerologiczny jest bardziej globalny a osobisty dotyczy przezyc wewn bardziej...albo coś w tym stylu.
z góry dzięki:))
-
Aniu, dzisiaj mam już oczka na zapałkach ;)
Jutro postaram się Ci coś skrobnąć :)
Faktycznie.... już prawie minął kolejny rok numerologiczny, a jeszcze pamiętam jak wydaje się, że całkiem niedawno pisałam Tobie o energetyce roku pierwszego i siódmego :) Kurczę, czas leci nieubłaganie
A tak ogólnie, to jak jedyneczkę wspominasz ? :)
-
Dzięki serdeczne:), super
1-fajna, dużo zmian w pracy, zwłąszcza po Nowym Roku, troche się rozwinęlam w niej i więcej nauczyłam, poduczyłam sie francuskiego, nowe znajomości no i taka rześka energia generalnie:)). Wydaje mi się, ze dla 5 rzeczywiście lata nieparzyste są ciekawsze;).
-
Ania :)
To super widzę połączyłaś jedyneczkę z siódemeczką :) Nowe znajomości, sporo nowych zmian + nauka i język. I fajnie :) To jest świetne wykorzystanie sprzyjających energii :) Dlatego dobrze jest wiedzieć do czego dana energetyka jest sprzyjająca bo z tą świadomością można wykorzystac to na maxa :) Tak faktycznie patrząc na piąteczkę to sprzyjające dla niej bardziej mogą być jedynka, trójka, hmm..piątka-tylko tutaj ta energia do kwadratu to może być uhuhu... ;) Myślę też że fajna moze być siódemka ale ósemeczka też OK, w szóstce trochę więcej wyciszenia i uczucia. Chyba piateczki najmniej się odnajdują w dziewiątce, dwójce i czwórce ale to wszystko zależy też od innych wibracji które posiada się w energetyce daty. Twoja datę kojarzę i myślę że fajnie wyczuwasz te wpływy energetyczne korzystne dla siebie :))
Ps. Odnośnie wcześniejszych pytanek pod wieczór wrzucę parę odniesień.
-
Ania :)
Raczej nie kojarzy mi się abym pisała o energetyce roku 8, prędzej może coś wcześniej o dwójce było, chociaż.. nie wiem, musiałabym na spokojnie pomyśleć. Wiem, że pisałam sporo o dziewiątce, jedynce, siódemce, szóstce - o energetyce tych lat.
Co do dwójki, to bardzo ostrożnie się wypowiem, tzn. ogólne przesłanie, bo ja osobiście przy mojej energetyce, wpływach karmicznych, wibracjach osobistych bardzo specyficznie odczuwam energetykę roku dwa i szczerze mówiąc zbyt łaskawie go u siebie nie odczuwam. Jedne z trudniejszych doświadczeń w moim życiu przypadły u mnie właśnie na ten czas. Ale tak jak pisałam, u mnie akurat tak specyficznie się układa. Z obserwacji u innych osób to jest różnie, też dużo zależy od osobistych wibracji. Jesteś piątką, piątki różnie odbierają ten czas. Niektóre lubią tą energetykę dwójkową, bo mają możliwość wyciszenia emocji, wprowadzenia większej ilości wypoczynku, posiedzenia w większym spokoju i ciszy i "zagrzania miejsca" ;) bo tak na ogół chcą być w kilku miejscach jednocześnie ;) A inne piątki znowu mówią, że to dla nich zbyt spokojnie, zbyt dużo stagnacji, jak na ich postrzeganie rzeczywistości to w tym czasie zbyt mało się dzieje itd. Ale to wszystko jest bardzo indywidualne zależy jak się do tego podejdzie :) Np. jest to doskonały czas do pracy z emocjami. Można bardzo dużo w tej sferze pooczyszczać. Ta energetyka ma właśnie taki wyraz związany z emocjonalnością.
Dla mnie energetyka dwójki była korzystna pod tym względem, że przy sporym poblokowaniu emocji w dwójce zaczynały one oglądać światło dzienne :) Innymi słowy, zaczynały wreszcie kipieć i się oczyszczać, no było to przy wsparciu różnych technik oczyszczających ale w tym czasie przy ich stosowaniu było dodatkowe wsparcie energetyczne i oczyszczanie szło głebiej i szybciej.W dwójce sporo czasu poświęciłam właśnie na oczyszczanie emocji.
Co do kredytu, to faktycznie jest taki pogląd, że ta energetyka dwójki do tego jest mniej korzystna. Coś w tym jest. Tzn. ten kredyt może wówczas sie trochę ciągnąć, czy mogą się pojawić jakieś przeszkody z jego uzyskaniem lub pieniążki z kredytu mogą nie zaprocentować tak "na full". Tak z mojego doświadczenia osobistego; ja akurat wzięłam w dwójce taką małą kwotę, tzn. tam można było korzystać w danym limicie z pieniążków i za to płaciło się jakby procent za korzystanie z tej kwoty. Wówczas jeszcze nie miałam zielonego pojęcia o numerologii :) I tak powiem, że dla mnie warunki tego w pewnym sensie "kredytu" były OK i ogólnie byłam zadowolona ale coś z tej kwoty zainwestowałam w pewną rzecz i to jakoś nie specjalnie było dla mnie korzystne ale może też były tego i jeszcze inne przyczyny.Bynajmniej dwójka jest trochę wątpliwą energetyką jeśli chodzi o tego typu sprawy jak kredyty, czy duże inwestycje. Ogólnie tak z obserwacji u innych też osób, to energetyka jedynki, trójki, ósemki to są najfajniej sprzyjajace do tego czy też sprzyjające różnym inwestycjom. Może jeszcze szóstka szczególnie gdy dotyczy spraw związanych z kupnem mieszkania, budową domu, remonami mieszkania itp. Przy piątce może być nerwowo. Najmniej sprzyjające to dziewiątka. Dziewiątka to właściwie w ogóle nie sprzyja na branie kredytów i czwórka (tutaj jest energetyka bardziej mozolna). Czwórka sprzyja kupowani ziemi, działek budowlanych, inwestowaniu w swój rozwój, szkolenia itp. Ale to od strony numerologicznej patrząc.Trzeba mieć też do tego trochę dystansu ale jeśli ma się możliwość wyboru, to wówczas warto sobie dobrać czas najbardziej sprzyjający.
Ania jak już chcesz brać w tej sprawie pod uwagę aspekty numerologiczne to jedynka jest dobra, sierpień jest OK i w dacie dnia dobrze aby nie było 9, 4, 5, 2 i z całości podliczając wibrację całej daty i aby nie było w tym czasie pustego biegu księżyca. Tutaj można sprawdzać te puste biegi księżyca http://www.proastro.pl/artykuly/69-1-30-p0
W tym miesiącu są trzy świetne daty 8.08., 17.08., 26.08. szczególnie ten 8 i 17 to bardzo fajne wibracje do różnych spraw dotyczących finansów, spraw zawodowych, do kwestii związanych z własną działalnością gospodarczą ale również świetna komunikacja, dobre dla umów, kupna różnych nieruchomości, starania się o awans itp. Ale warto jeszcze sprawdzić czy nie ma w tych dniach w jakimś czasie pustego biegu księżyca i omijać taki czas przy kredytach, kupowaniu różnych rzeczy, podpisywaniu umów czy prowadzeniu strategicznych rozmów i warto starać się unikać konfliktów, bo ciężko się dogadać ;)
Ania, wrzucam teraz to co udało mi się napisać a dokończę jutro
-
Ojejku, dziekuje serdecznie za tak dokładny opis i wskazówki:)))).
Zwłaszcza te cenne uwagi o piątkach w roku numerologicznym drugim:)). Wiesz, mysle, ze nie będzie tak źle. Fakt, ze chce być w kilku miejscach na raz, wszystko na raz do tego stopnia, że tracę zmysł co naprawdę chce;). Więc może jej energia przyniesie mi jakieś wyciszenie. Ciężkich zdarzen nie obawiam się zbytnio-było juz ich tyle tak samo jak i złych emocji ze chyba będzie już lepiej...co nagorsze zostało już chyba wyczyszczone. Tylko to oczekiwanie jest ciężkie dla piątki...Obecnie mam przejąć obowiązki po koledze, bardziej odpowiedzialne rzeczy, a on wyleci hen hen do Azji...Z jednej strony ta dwójka daje mi nadzieję, że ewentualne przejęcie po nim rzeczy nie będzie gwałtowne, ze nie będzie może zaskakujących wydarzeń i stąd tyle stresu gdy zetknę się z nowością i ze bede sie musiala nastawic na czekanie...To dobrze w tej sytuacji, moze to przejscie będzie łagodniejsze. Z drugiej strony kolega też jest piątką;), bardziej jeszcze niż ja w gorącej wodzie kąpaną i podejrzewam, ze wyjazd moze mu się przeciągać-z czego on z pewnością nie będzie zadowolony;).
Jeśli chodzi o kredyt to teraz w sierpniu na pewno nie będę nic brać, za parę dni wyjezdzam i nie jestem przygotowana psychicznie -odkładałam to na 2013. Ale teraz jak tak piszesz i sama czuję to nie widzę tego jakoś, mimo tej 8 osobistej, która pewnie co nieco w kwestii finansów złagodzi. Potem nastanie rok 9 osobisty więc tym bardziej nie kupię niczego, mimo, ze numerologiczny będzie 3. Ale powiem Ci, ze jakos nie mam wielkiego parcia na to i mogę się chyba na razie z tym wstrzymać kredytr to zobowiązanie i obciążenie w mojej głowie, a przy moich obecnych obciążeniach innego typu lepiej chyba sobie odpuścić. To teraz pytanko-czy te lata osobiste i numerologiczne wpływają na siebie i np jeden łagodzi negatywne wpływy drugiego? Dzięki:))
-
Ania
To jest energia. Ta energia wpływa stopniowo aby potem się na dobre rozgościć i odejść, przeminąć aby zrobić miejsce dla nowej energii. Umownie przyjmuje się, że rozpoczęcie nowego roku numerologicznego jest każdego roku we wrześniu w nów księżyca, jednak pierwsze wpływy tej energii można już poczuć nawet na przełomie lipca/sierpnia (ja odczuwam właśnie już w tym czasie), później już bardziej zdecydowanie energia wchodzi na przełomie września/ października i od tego czasu do Nowego Roku (kalendarzowego) wymienia się z poprzednią energią. Z tym że już w tym czasie energia nowego roku numerologicznego jest dosyć intensywna a tylko można jeszcze odczuwać pozostałości poprzedniej energii. Od Nowego Roku (tego standardowego ;) czyli rozpoczynającego się 1 stycznia) w pełni jest działanie aktualnego roku numerologicznego i ponownie około sierpnia rozpoczyna się stopniowe wypalanie tej energii i dalej tak jak powyżej napisałam. Od urodzin wchodzi się dodatkowo w energię roku osobistego. Od tego czasu są wpływy obu energii lat numerologicznych. One się wzajemnie przenikają.
Jeśli chodzi o energie 2 i 8 to zależy jak się na to spojrzy. Bo można to odbierać w ten sposób, że dwójka trochę osłabia odczuwanie świetnych, z rozmachem ósemkowych wpływów i z reguły sporo osób tak to właśnie interpretuje, odczuwa u siebie, szczególnie osoby z bardzo dynamicznymi wibracjami. Ale można również uznać iż dwójka łagodzi wpływy ósemki, tutaj bardziej tak to odczuwają osoby ze spokojnymi wibracjami dla których ósemkowe tempo jest trochę zbyt mocne.
Ania, ja przy okazji Twojego pytania szerzej opisuję energię roku numerologicznego drugiego, bo planowałam we wrześniu dopisać info. o latach numerologicznych o których wcześniej nie pisałam więc dwójeczka będzie już do kolekcji ;) I wówczas osoby, które się tym interesują będą mogły sobie z tego korzystać i przyda się też na kolejne lata, zawsze będzie można do tego zajrzeć :)
-
Dzięki serdeczne raz jeszcze!
Tak, tak, ja właśnie poczułam niedawno tą dwójkę, na przełomie lipca i sierpnia! Szkoda, ze w innych sprawach czucia brak;). Wiesz, piątka jest rzeczywiście chyba niespokojną wibracją, fakt, ale mi spokoju akurat trzeba, więc jakoś się przyzwyczaję;), mocne tempo nie jest dla mnie do konca wskazane;). Jak sie dużo dzieje ale rzeczy dobrych odczuwam przypływ energii. ciekawe czy mi zmienią stanowisko i dadzą podwyżkę przy tej dwójce;)...
leciutko mnie ta dwójeczka irytuje, ale tez czuje ze jest bardziej relacyjna, a mi to chyba potrzebne, choc podchodzę do tego z pewną taka nieśmiałością no i irytacją...
-
Ania
Tak, dwójka jest mega relacyjna ;) A co podwyżki i awansu na nowe stanowisko to super 8 będzie wspierała. Wtedy "ciśnij" ile się da ;)))) To żart :)ale tak serio to przy ósemce można fajną podwyżkę uzyskać. A Ty będziesz miała sporo pracy biurowej? Bo dwójka często niesie za sobą sporo grzebania w biurokracji
-
Różnie u mnie bywa z pracą biurową, są okresy gdy jej więcej, są gdy mniej, ale generalnie teoretycznie powinno być "pół na pół". U mnie w sumie ciężko o okreslenie "biurowa", moi wspólpracownicy by się obrazili;), pracujemy nad wspólnym celem, jakim jest bezpieczenstwo, jakosć i produktywność;).
-
Dzisiaj poczułam przyjemnie wibracje ósemki związane z kreacją materialno-finansową.
Mamy dzisiaj ósemkę z dnia i miesiąca: 26.09, a ja miałam rozmowę o pracę i to w dodatku o godz. 17!
Sama też jestem ósemką z daty urodzenia, więc poprostu cudownie mi się te energie zgrały.
Czuję, że dostanę tę pracę:)
-
Poniżej króciutkie filmiki, w których przedstawiony jest pokrótce ogólny zarys, po kilka zdań przybliżających niektóre
możliwości, energetykę poszczególnych lat numerologicznych.
W filmikach jest to przedstawione w kontekście roku 2012, więc teraz przeliczając własny rok numerologiczny
podlicza się rok 2013 (2+13 = 15 -- 1+5 = 6 - to wibracja roku) + własną wibrację drogi życia.
W pierwszym filmiku jest zarys energetyki roku numerologicznego 6, 7, 8 i 9.
Z tym że aktualnie od września 2012 do września 2013 w energetyce roku numerologicznego 6 znajdują się osoby
o wibracji drogi życia 9; w siódemce znajdują się jedynki, w ósemce są numerologiczne dwójki a w dziewiątce osoby
o wibracji numerologicznej drogi życia 3.
http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&v=0nFf6Geq8Zg&NR=1
W drugim filmiku jest ogólna charakterystyka roku numerologicznego 1, 2, 3. Aktualnie w jedynce znajdują się
numerologiczne czwórki, w dwójce - numerologiczne piątki a w trzecim roku numerologicznym znajdują się
osoby o drodze życia o wibracji 6.
http://www.youtube.com/watch?v=02WwG1gGfEM&feature=endscreen&NR=1
W trzecim filmiku jest zarys energetyki roku numerologicznego 4 i 5. W czwórce znajdują się teraz numerologiczne 7
a w energetyce piątki są numerologiczne 8.
http://www.youtube.com/watch?v=iKbA_MJSpUE
-
Ja się tylko wypowiem po raz kolejny- jako numerologiczna Jedynka, że cieszę się niezmiernie, iż skończyła mi się wibracja 6, a zaczęła siedem- jest o wiele lepiej :) szóstka to znak bestii!!! :D
-
Indra :)
Jak chcesz to zobacz poniższy filmik o wibracji 6 gdzie "nie jest taki diabeł zły jak go malują" ;)))))
Ale wiadomo każdy jest indywidualnością i odczuwa inaczej
Życzę Tobie bardzo przyjemnej siódemeczki :-)
Przy okazji przesyłam serdeczne pozdrowionka dla Ciebie po długim czasie niewidzenia
:-)
-
Dziękuję bardzo:))) ja również przytulam ciepło:*
Niby szóstka nie jest wcale taka zła, ale dla mnie była iście diabelska ;> sobie zrobiłam w życiu bajzel, że do tej pory nie zdążyłam posprzątać po tym. No ale to już efekt moich brudnych intencji do siebie i mojego uporu. Amorów mi się, psia kostka, zachciało i teraz dupa boli ; P
-
Szóstka ma właśnie tak jak i każda inna wibracja też tą ciemną stronę niosąca ze sobą możliwość trudnych rozstań. Czasami dotyczy to bardzo trudnych relacji karmicznych i wówczas mimo, że jest to ciężkie emocjonalnie ale może być też w perspektywie czasu bardzo oczyszczające i wyzwalające z trudnych więzów i zaszłości, co wówczas z dłuższej perspektywy patrząc okazuje się być korzystne.
-
No to ja właśnie miałam coś takiego. U mnie się ujawnił ten aspekt z trudną i bardzo mocną miłością karmiczną (z mojej strony), ta druga strona już miłości nie czuła i gdy się zorientowała, iż ja coś czuję to szybko mnie z tego układu wymiksowała i zaraz znalazła sobie kogoś lepszego dla siebie :))))
Konsekwencje ponoszę do teraz, podświadomość z mega silnego lęku przed kolejnym zranieniem zamknęła serducho na amen. Trochę nie wiem, co z tym zrobić, ale nie mam siły się tym obecnie zajmować. W każdym razie pluję sobie w brodę za te głupie intencje :)
Może się coś jeszcze doczyści i będzie to ostatecznie dla mnie korzystne. Mam taką nadzieję:)
-
W siódemce można spróbować mówiąc w przenośni "rozjeździć emocje" czyli sporo się przemieszczać, podróżować. Jeśli jest taka możliwość to pozytywna jest praca, w której można dużo jeździć. Można też postawić na naukę, szkolenia, warsztaty. W przyszłości może to zaowocować korzystnie dla rozwoju zawodowego.
-
No i to jest dużo lepsza energia od tej poprzedniej :)) coś tam próbuję robić, na pewno jest jakaś poprawa. Póki co najważniejsze są sprawy finansowe i zdrowotne. Jak to mi się ułoży to już będę super szczęśliwa :)
-
Energia siódemki jest wspierająca jeśli chodzi o strefę zdrowia. Można też dużo odpoczywać i regenerować się w SPA :))) poddawać się różnym fajnym i przyjemnym zabiegom, masażom, relaksacji itp.
:-)
-
To mi się podoba :))) jeszcze nie wiem, jak to zorganizuję, ale zorganizuję ;)
-
To organizuj, organizuj ;))))
A w tym miesiącu do spraw finansowych, biznesowych, zawodowych, handlowych itp.
szczególnie wspierająca będzie energetyka dni;
8.11.2012
10.11. - od godziny 10.35
17.11.
26.11.
28.11. - w tym dniu bardzo fajnie działa wizualizacja i uwaga! na negatywne myślenie,
na czym się skupiasz, to przyciągasz więc ważne jest jak najwięcej pozytywnego myślenia
w tym dniu będzie możliwość szybszego zrealizowania tych pozytywów
23.11. - tutaj korzystne może być dodatkowe wsparcie od innych osób
21.11. - tutaj można zagrać w coś i może coś wygrać :) ale trzeba też zwrócić dodatkową uwagę w jakim
czasie osobistym się znajdujemy
30.11. - to dobra energetyka tego dnia również do spraw artystycznych, dużej komunikacji, również języki
ale także dla specjalizacji związanych z kosmetyką, wizażem, stylizacją, fryzjerstwem itp.
-
o, super, fajne wskazówki :) dzięki!!! :)
-
Indra
:-)
Dodam jeszcze, że poniższe terminy są również korzystne dla osób które starają się/poszukują pracy. Dodatkowo wspierają energetycznie i można wówczas roznosić swoje CV do pracodawców lub umawiać się na te dni (jeśli jest taka możliwość) na rozmowy kwalifikacyjne.
-
A ja mogę powiedzieć, że z sukcesem zaczęłam numerologiczny rok 1 :) Oby tak dalej.
O 8.11 - ale fajnie się złożyło:D miałam dziś rozmowę biznesową :D
-
Ja dzisiaj zarobiłem pare dych ;)
-
Kiedy zaczyna sie nowy rok numerologiczny?Jak sie oblicza dla kogos ta liczba jak wibracja drogi zycia jest 11?
-
Podaję też dobre terminy na listopad 2012 do załatwiania spraw urzędowych
szczególnie przydatne dla osób, które nie przepadają za odwiedzinami w urzędach ;)
hi,hi,hi, ja do nich też należę ;)))))))) choć nomen omen studiowałam kierunek
administracyjno - prawny i mam w swoich wibracjach osobistych sporo tych
o zabarwieniu administracyjnym, prawnym czy urzędniczym to jednak sama też
wzdrygam się jak mam konieczność załatwiania swoich typowo urzędowych spraw hi,hi,hi
W poniżej podanych dniach jest możliwość szybszego i płynnego przebiegu spraw urzędniczych.
Patrząc od drugiej strony, są to również fajne dni dla osób pracujących na stanowiskach
urzędniczych i pokrewnych, może petenci będą też bardziej przyjaźni ;)
Podaję daty;
- te poniższe terminy są szczególnie korzystne przy załatwianiu spraw urzędniczych dotyczących
rozpoczynania działalności gospodarczej, zatrudniania nowych pracowników, czy też załatwiania
formalności przez pracowników firm, przedsiębiorstw itp.
17 listopada i 26 są dodatkowo bardzo dobre do wszystkich spraw związanych z nieruchomościami
a także z projektami menedżerskimi, dla maklerów giełdowych, dla służb mundurowych;
10.11. - od godz. 10.35.
17.11.
26.11.
28.11.
- natomiast dwie kolejne daty są ogólnie pozytywne przy szerokim zakresie spraw urzędowych
różnego rodzaju OPRÓCZ! rozpoczynania, zakładania własnych działalności, w ogóle rozpoczynania
przedsięwzięć. Natomiast te dni są korzystne do spraw związanych z zamykaniem mało intratnych firm,
domykaniem spraw urzędowych czyli ogólnie to wszystko co powinno zostać zakończone
11.11.
20.11. - oprócz czasu miedzy 15.31 do godz. 17.55.
Ogólnie listopad ma fajną energię dla osób pracujących na stanowiskach urzędniczych, dla sekretarek,
profesji związanych z księgowością, dla osób pracujących z większymi grupami ludzi również dla
pracy w grupach terapeutycznych. Bardzo dobry miesiąc do pracy z emocjami. Fajny do kontaktów
towarzyskich, przede wszystkim wspiera relacje partnerskie. NO i... REWELACYJNY dla ezoteryków
tarocistów w ogóle osób kładzących karty, astrologów, numerologów itp. Także świetny dla osób
które chcą skorzystać z tego typu usług.
I jeszcze WAŻNA informacja dotycząca mojej poprzedniej wiadomości z podanymi korzystnymi terminami
dla spraw zawodowo - finansowych. W dniu 30.11. korzystna energetyka będzie od godziny 14.55. Wcześniejsze
godziny mają niekorzystną energetykę, chyba że chcemy coś definitywnie zakończyć, coś co jest dla kogoś
niekorzystne, to wówczas może to mieć płynny przebieg. Choć taka energetyka może wprowadzać
trudności w dobrej komunikacji z innymi ludźmi. W tym czasie nie wynika to z numerologicznych
aspektów, a z mało korzystnych aspektów związanych z księżycem.
Grażynka :)
Myślałam czasami o Tobie, jak tam idzie Ci w jedyneczce :) I bardzo miło mi jest usłyszeć, że z sukcesami
już od samego początku rozpoczęłaś :)) GRATULUJĘ i się cieszę, fajnie że to tutaj napisałaś. Trzymam
kciuki i dalej Ci kibicuję :))))
Sebastian :)
Z tego co trochę kojarzę Twoje wibracje, to Ty masz talent do zdobywania kasiorki jak tylko mocno tego
wewnętrznie chcesz :) A takie dni, które są wyjątkowo korzystne dla prosperity, to u Ciebie jeszcze bardziej
mogą wspierać te aspekty :) Energia najbliższego roku będzie u Ciebie wspierała aspekty związane z uczuciami,
potrzebą bliskości drugiego człowieka, ciepłem ogniska domowego no i Twoje talenty kulinarne :)
-
Semira
Nowy rok numerelogiczny zaczyna się w połowie września, zatem już weszliśmy w swoje nowe numerologiczne "roki":) Jest jeszcze coś takiego, jak rok osobisty i on się zaczyna po urodzinach.
Ja jestem teraz w roku numerologicznym siódmym, a roku osobistym chyba pierwszym. Po następnych urodzinach będę miała rok osobisty 11, to rok chyba mistrzowski i ciekawa jestem, jaka za tym idzie energia :)
-
Indra
Dzieki:)Dla mnie to za bardzo skomplikowane dalej nie jarze o co chodzi::))))))))
-
tu chyba wyjaśniają, jak to obliczyć ;)
http://www.magiakart.pl/lata_osobiste,lk,31,ls,31,li,126.html
-
16.01.1991 moja data
Błekitna to zobacz czy na horyzoncie czai się coś karmicznego:) wiem,że jestem jedynką :)
-
woow.....Muszka, potencjał możliwości to Ty masz niesamowity! Super, fajna energetyka
hi, hi, gdyby Ci "wyjąć" z daty lub "zamienić" na inną wibrację tą karmę miłości i aspekt uczuciowo - rodzinny na minusie, to nic dodać, nic ująć ;)
Całkiem fajnie :)
To tak trochę żartobliwie :) Potem dopiszę kilka zdań o tej wibracji karmicznej
-
Muszka :)
Natasza Czarminska tak pisze o tej karmie;
"Jest to człowiek wobec odpowiedzialności i miłości. W którymś z poprzednich wcieleń dana osoba zlekceważyła czyjeś uczucie, nie wywiązała się ze zobowiązań rodzicielskich, być może opuściła rodzinę. Dlatego dług ten przyniesie trudności w życiu uczuciowym i rodzinnym."
Tak jak wcześniej już pisałam nie wszystkie te aspekty u danej osoby musiały się pojawić. Chodzi o ogólny przekaz, zabarwienie danej wibracji karmicznej. Spojrzenie czy w życiu pojawiają się pewne rzeczy, sytuacje, zdarzenia, które na danej płaszczyźnie życiowej zakłócają szczęście i spełnienie.
Przy tej wibracji karmicznej mogą pojawiać się trudności z sferze związkowej i/lub rodzinnej. U każdej osoby to jest indywidualnie rozpatrywane. Ważne też są inne wibracje w dacie i razem tworzy to pewną całość i daje bardziej szczegółowe spojrzenie. U Ciebie może to być dosyć odczuwalne gdyż jest w konfiguracji z wibracją rodzinną na minusie, więc w tych obszarach mogą pojawiają się trudności, w sferze partnerstwa i rodziny. Bardzo często, choć nie jest to oczywiście regułą przy tej karmie zdarza się tak, iż z trudnej relacji partnerskiej rodzi się nowe życie.
Co jest ważne i pomocne, na co zwracać uwagę; aby związek był oparty na głębokiej płaszczyźnie uczuciowej, wewnętrznym - duchowym porozumieniu, aby na spokojnie zawsze dać sobie czas na rozwijanie przyjaźni, uczuć, miłości między partnerami, na możliwie największej spójności wewnętrznej jak i życiowej. Dobrze jest też nie wpadać w tzw. "rutynę", pielęgnować wzajemne uczucia.
Od innej strony przy takiej wibracji dobrze jest kierować energię na rozwój wiedzy w różnych interesujących Ciebie dziedzinach. Uczestniczyć w ciekawych warsztatach, kursach, czy studiować ciekawe kierunki. To będzie Tobie również procentowało w rozwoju zawodowym.
Wrzucam już to co napisałam, potem jeszcze dokończę myśl
-
Fajne info :) ja karmicznie musialam mocno nagrzeszyc w temacie partnerstwa i zwiazkow, a teraz zbieram wyplate :P
-
no by się zgadzało największe problemy mam własnie z ludzmi- rodzina,związek (który niedawno się rozpadł).
Jestem ciekawa co dalej ... :)))
-
Muszka :)
Istotne są u Ciebie głębokie relacje (chodzi mi tutaj w ogóle o relacje z innymi ludźmi) może być ich nawet mniej ale dobrze aby były oparte na fajnej przyjaźni, wzajemnej otwartości i życzliwości. Aby pielęgnować takie "Perełki". Warto aby nie były one tylko powierzchowne. Dobrze abyś zwracała uwagę na te aspekty również od swojej strony. U Ciebie może iść dużo fajnej nauki od innych ludzi czasami także na zasadzie tzw. "lustra".
Szczególnie pielęgnuj te płaszczyzny związane z relacjami z innymi ludźmi a także związkowe, uczuciowe, rodzinne.
Korzystne również dla Ciebie jest aby kierując własną energię w różne płaszczyzny swojego życia, pielęgnować je na głębszych poziomach, fajnie angażować się w kreacje, tak aby nie było to działanie zbyt powierzchowne na wielu różnych płaszczyznach a raczej bardziej wnikliwe, głębokie gdzie liczy się jakość a nie ilość, jak mówi znane powiedzenie "czasami mniej znaczy więcej"
Fajnie korzystne jest również u Ciebie stałe zdobywanie wiedzy, na linii własnej ścieżki zawodowej również częste podnoszenie kwalifikacji. To będzie procentowało.
Masz również ciekawą energetykę i predyspozycje do prowadzenia własnej firmy, także do prowadzenia np. jako menedżer grupy ludzi ale bardzo ważne jest aby te osoby mogły przy Tobie wzrastać, rozwijać się. Trzeba zwracać uwagę aby to liderowanie było w równowadze, korzystne dla wszystkich stron szczególnie aby nie było ono zbyt mocno egocentryczne, wówczas również jest możliwość pielęgnowania relacji z innymi ludźmi także na płaszczyźnie zawodowej.
Masz ogromny w sobie pozytywny potencjał.
Masz także bardzo dużo wewnętrznej "siły" potocznie mówi się "hart ducha" ;) Nawet jeśli pojawiają się trudne problemy znajdujesz to "coś" w sobie, co nie pozwala Ci się poddać.
Korzystne też jest u Ciebie sporo pracy z ciałem, tutaj także mam na myśli systematyczną formę sportu, coś co Tobie będzie odpowiadało. To może być u Ciebie bardzo pomocne przy radzeniu sobie z trudnymi emocjami, Twoje ciało przez aktywną formę ćwiczeń czy nawet zwyczajnego biegania będzie mogło się odprężać, rozładować napięcie, co będzie zapobiegało gromadzeniu nadmiernej bomby emocjonalnej, która później przy Twoich wibracjach szuka nagłego ujścia jak "dynamit". To bardzo ważne! Poprzez ruch i pracę z ciałem również pięknie możesz wpływać na inne swoje płaszczyzny zarówno fizyczne, psychiczne, emocjonalne i duchowe.
Bardzo dobre rezultaty może u Ciebie przynosić praca z wizualizacją. Wskazana jest również u Ciebie praca opierająca się w dużym stopniu na pozytywach. Możesz mieć także sporą możliwość szybkiej kreacji, dlatego UWAGA! na zbyt częste negatywne myślenie.
Na końcu dodam, iż masz dwie bardzo fajne wibracje; jedną związaną z możliwością doświadczania dużej ilości szczęścia i nawet taki "fart życiowy" tylko przy tej wibracji nie zawsze osoba ją posiadająca potrafi to dostrzegać. Zagraj od czasu do czasu w coś :) Możesz mieć też szczęście do wygranych :)
Druga wibracja jest związana z dużą ochroną, opieką, nawet jeśli osoba posiadająca taką wibrację odczuwa że jej życie nie jest łatwe to ma dużą opiekę "Góry"
Masz też fajnie zaznaczone wibracje, które mówią o zbudowaniu własnego domu aby także mieć takie poczucie spełnienia, że tutaj jest mój kawałek ziemi i mój dom :)
OK, na tym zakończę. Oczywiście, to co napisałam zdecydowanie nie wyczerpuje tematu....to jeden z aspektów, a jest ich wiele. Napisałam trochę więcej o wibracji karmicznej występującej w Twoim portrecie, parę do niej wskazówek i wspomniałam o kilku dodatkowych ciekawych aspektach Twojej daty.
Pozdrawiam i przesyłam to Tobie z życzeniami pomyślności na wszystkich ważnych dla Ciebie płaszczyznach :)
Szafirek :)
Indra :)
Oj, ti, ti, ti,...mój "Mały Czarnowidzku" ;)))))
-
Szafirowy Błękicie!
dziękuję Ci bardzo, z całego serduszka. Wysyłam ciepełko w Twoją stronę. POzdrawiam:)
-
Bonkers :)
Trzy zdanka na wstępie :)
Odczucia Cię nie mylą, "jesteś jedną wielką wibracją ezoteryczną" ;)
Powyższą kwestię jeszcze potem rozwinę ale oprócz tego masz bardzo mocno zaznaczoną "karmę miłości". Sporo o niej pisałam poniżej do Muszki, możesz sobie poczytać, sama jeszcze też to przejrzę, bo u każdego indywidualnie piszę i łączę z innymi wibracjami istniejącymi w dacie ale myślę że część informacji dotyczących tej wibracji - "karmy miłości" będzie jak najbardziej do uwzględnienia u Ciebie :)
-
a ta "karma miłości" to zadanie do wypełnienia? bo mi niedawno wyszło we wróżbie Freeflight, że jednym z moich ważnych zadań karmicznych jest spełnienie w związku miłości ze sobą i z partnerem.
-
Indruś :)
Tak mniej więcej kojarzę, że Ty chyba masz inny rodzaj karmy miłości niż ta o której pisałam do Muszki czy u Bonkersa. I jeśli dobrze kojarzę Twoją wibrację karmiczną, to wówczas nic dodać - nic ująć wróżba Freeflight jednym zdaniem pięknie to określiła
-
haha, no to nieźle :) moja dusza wybrała sobie Mission Impossible na tą inkarnację :) to nic... jak nie wtym wcieleniu, to może w którymś następnym
-
Pozwólcie,że się wtrące-Indra-NIEMOZLIWE-to jest twoje podejście do tej sprawy :-P...HIHIHI...
O ile wiem,to jest najlepszy z dotychczasowych twoich żywotów,aby tą karmę galopem i trwale oczyścić...Taki bons od Góry,tylko sie cholercia otwórz na tą możliwość,żeby to STAŁO SIĘ MOŻLIWE-lekko łatwo i uwalniając wszelkie przywiązania w tym temacie :-)))...To są te twoje kotwice i opóźniacze :-)))...
-
nie krzycz na mję :D
Póki co wyłazi mi jeszcze to, co mi sama Kochana namierzyłaś- że ja NIE WIERZĘ, że mogłoby mi coś wyjśc i być inaczej, niż dotychczas. Częściowo przez to, czego się naoglądałam w domu, a częściowo przez doświadczenia, jakie miałam do tej pory.
Mam plan przerobić karmę z ojcem, karmę z mamą, zająć się sobą, zaopiekować sobą i zadbać o siebie. Obdarzyć siebie miłością i troską, na jaką zasługuję. Jesli to mi się uda, to reszta się sama ułoży i będę bardzo szczęsliwa :)
Uważam, że wówczas zadanie zostanie wypełnione i brak partnera nie będzie miał znaczenia.
-
ale ten bonus z Góry to mi się podoba! :))) no, może w tym wcieleniu poczyszczę sobie ładnie, co tam trzeba i pierdolnie mnie jakaś boska inspiracja :D - pardon maj frencz ;>
-
Bonkers :)
Jednak skopiowałam z moich wpisów dla Muszki to, co u Ciebie również jest istotne, bo w poniższych wpisach miałam dużo połączeń z innymi wibracjami Muszki
Info odnośnie "karmy miłości" mocno u Ciebie zaznaczonej;
Natasza Czarminska tak pisze o tej karmie;
"Jest to człowiek wobec odpowiedzialności i miłości. W którymś z poprzednich wcieleń dana osoba zlekceważyła czyjeś uczucie, nie wywiązała się ze zobowiązań rodzicielskich, być może opuściła rodzinę. Dlatego dług ten przyniesie trudności w życiu uczuciowym i rodzinnym."
Nie wszystkie te aspekty u danej osoby musiały się pojawić. Chodzi o ogólny przekaz, zabarwienie danej wibracji karmicznej. Spojrzenie czy w życiu pojawiają się pewne rzeczy, sytuacje, zdarzenia, które na danej płaszczyźnie życiowej zakłócają szczęście i spełnienie.
Przy tej wibracji karmicznej mogą pojawiać się trudności z sferze związkowej i/lub rodzinnej. U każdej osoby to jest indywidualnie rozpatrywane. Ważne też są inne wibracje w dacie i razem tworzy to pewną całość i daje bardziej szczegółowe spojrzenie.
Co jest ważne i pomocne, na co zwracać uwagę przy tej wibracji; aby związek był oparty na głębokiej płaszczyźnie uczuciowej, wewnętrznym - duchowym porozumieniu, aby na spokojnie zawsze dać sobie czas na rozwijanie przyjaźni, uczuć, miłości między partnerami, na możliwie największej spójności wewnętrznej jak i życiowej. Dobrze jest też nie wpadać w tzw. "rutynę", pielęgnować wzajemne uczucia.
Od innej strony przy takiej wibracji dobrze jest kierować energię na rozwój wiedzy w różnych interesujących Ciebie dziedzinach. Uczestniczyć w ciekawych warsztatach, kursach, czy studiować ciekawe kierunki. To będzie Tobie również procentowało w rozwoju zawodowym.
Istotne są u Ciebie głębokie relacje (chodzi mi tutaj w ogóle o relacje z innymi ludźmi) może być ich nawet mniej ale dobrze aby były oparte na fajnej przyjaźni, wzajemnej otwartości i życzliwości. Aby pielęgnować takie "Perełki". Warto aby nie były one tylko powierzchowne. Dobrze abyś zwracał uwagę na te aspekty również od swojej strony. U Ciebie może iść dużo fajnej nauki od innych ludzi czasami także na zasadzie tzw. "lustra".
Szczególnie pielęgnuj te płaszczyzny związane z relacjami z innymi ludźmi a także związkowe, uczuciowe, rodzinne.
Fajnie korzystne jest również u Ciebie stałe zdobywanie wiedzy. Na linii własnej ścieżki zawodowej również pozytywne jest skupienie uwagi na częstym podnoszeniu kwalifikacji, to będzie procentowało.
ciąg dalszy nastąpi :)
-
Indra
Hahaha-twój frencz izzz wery gut :-***...
To się zajmij najpierw tą niewiarą może...Tak będzie najprościej-uwierzyć,że możesz i potrafisz inaczej ?
Muah :-***
-
Freeflight
wiesz co, chyba się po prostu na początek pomodlę o to, aby Bóg mi pokazał, co realnie dla mnie ma na tym polu i o trzezwe, przytomne zobaczenie moich realnych mozliwości :) Bóg zawsze daje radę :)
-
Bonkers
Ciąg dalszy następuje ;)
U Ciebie też coś takiego się zaznacza, że jesteś bardzo uczuciową osobą, sporo w tym aspekcie przeżywasz we własnym wnętrzu, masz dużą potrzebę bliskości a jednocześnie mogą występować opory w uzewnętrznianiu tego. Tutaj może mieć na to wpływ Twoje dzieciństwo, to jak w domu u Ciebie było to przejawiane. Bo jest zaznaczone tak jakby w domu mogło być trochę tzw. "sztywności" być może nie zawsze uczucia mogły być w sposób ekspresyjny czy swobodny wyrażane. Mogło to być przejawiane przez np. jednego z rodziców, bo w warunkach wychowania, kształtowania osobowości, dzieciństwa masz zaznaczone dwie przeciwstawne wibracje - jedna mocno uczuciowa, wrażliwa, delikatna, a druga wręcz odwrotnie, kumulująca wszystko do wewnątrz, mało ekspresyjna, oporna w wyrażaniu uczuć. To może wskazywać, że możliwe iż jedno z rodziców było bardziej otwarte na swobodne wyrażanie uczuć a drugie mniej. Ogólnie Ty wewnętrznie mogłeś odczuwać potrzebę przytulania, okazywania uczuć a czasami mogły się pojawiać w tej sferze blokady.
Trochę też widać takiego chowania się na "drugi plan" w dzieciństwie i nawet w późniejszym okresie.
Mogą też czasami się u Ciebie pojawiać dylematy czy zajmować się wieloma kierunkami czy dziedzinami czy raczej skupić się bardziej na ukierunkowanej specjalizacji. Może też występować chęć działania według ściśle ustalonych schematów a innym razem wręcz odwrotnie w pełnej swobodzie i bez żadnych ograniczeń. Trochę masz w dacie takich przeciwstawnych wibracji.
Cdn. :)
-
Szafirku dzięki :)
U Ciebie też coś takiego się zaznacza, że jesteś bardzo uczuciową osobą, sporo w tym aspekcie przeżywasz we własnym wnętrzu, masz dużą potrzebę bliskości a jednocześnie mogą występować opory w uzewnętrznianiu tego. Tutaj może mieć na to wpływ Twoje dzieciństwo, to jak w domu u Ciebie było to przejawiane. Bo jest zaznaczone tak jakby w domu mogło być trochę tzw. "sztywności" być może nie zawsze uczucia mogły być w sposób ekspresyjny czy swobodny wyrażane. Mogło to być przejawiane przez np. jednego z rodziców, bo w warunkach wychowania, kształtowania osobowości, dzieciństwa masz zaznaczone dwie przeciwstawne wibracje - jedna mocno uczuciowa, wrażliwa, delikatna, a druga wręcz odwrotnie, kumulująca wszystko do wewnątrz, mało ekspresyjna, oporna w wyrażaniu uczuć. To może wskazywać, że możliwe iż jedno z rodziców było bardziej otwarte na swobodne wyrażanie uczuć a drugie mniej. Ogólnie Ty wewnętrznie mogłeś odczuwać potrzebę przytulania, okazywania uczuć a czasami mogły się pojawiać w tej sferze blokady
Hmm... Z tą uczuciowością się zgadza. Fakt jestem jeszcze poblokowany na bliskie relacje związkowe. Sztywność mam przejętą po tacie. Natomiast chaos emocjonalny - takiej schizofreniczności emocjonalnej nauczyłem się od mamy. W ogóle z moją karmą to się temu wszystkiemu nie dziwie. Miałem też wzorzec, że lepiej nic nie czuć, że to niebezpieczne, lepiej się
znieczulić.
Trochę też widać takiego chowania się na "drugi plan" w dzieciństwie i nawet w późniejszym okresie
Zgadza się, tak wyglądało moje dzieciństwo. I właściwie ten sposób zachowania cały czas u mnie występuje. Tak jakbym wolał działać z tyłów, jak bym wolał działać jako "szara eminencja" ;) Wszystko rozchodzi się o duże lęki związane z relacjami z ludźmi.
Mogą też czasami się u Ciebie pojawiać dylematy czy zajmować się wieloma kierunkami czy dziedzinami czy raczej skupić się bardziej na ukierunkowanej specjalizacji. Może też występować chęć działania według ściśle ustalonych schematów a innym razem wręcz odwrotnie w pełnej swobodzie i bez żadnych ograniczeń. Trochę masz w dacie takich przeciwstawnych wibracji.
Ha, ha... to normalny chaos u mnie ;) Co prawda ostatnio wyraźnie zdecydowałem się na specjalizowanie. Takżę będę działał jak mnie intuicja natchnie :)
-
Bonkers :)
Dziękuję za feedback :)
"jak bym wolał działać jako "szara eminencja" ;)"
"szara eminencja" - ha,ha,ha, dokładnie takie samo określenie nasunęło mi się na myśl pisząc dla Ciebie ten fragment opisu numerologicznego ale nie użyłam go, bo jednak uznałam je za zbyt nieeleganckie ;) Tutaj też chodzi o to, że możesz się jakby chować w grupie/za grupą ludzi w różnych obszarach życiowych np. w pracy czy w innej społeczności. Nie bardzo lubisz być na czele, na pozycji liderskiej, a raczej jako "członek drużyny" - w przenośni. Ale jednocześnie masz też potrzebę indywidualności, niezależności.
"Wszystko rozchodzi się o duże lęki związane z relacjami z ludźmi"
To dosyć mocno się zaznacza u Ciebie ale to stopniowo będzie się zmieniało. Pomocny też będzie tutaj czas w który potem wchodzisz, charakteryzuje się on dużo większą otwartością na ludzi, radością życia, ciekawością poznawania świata, różnych przestrzeni życiowych itd.
"Ha, ha... to normalny chaos u mnie"
Masz trochę tych wibracji rozpraszających energię ;)
"Miałem też wzorzec, że lepiej nic nie czuć, że to niebezpieczne, lepiej się
znieczulić"
Tutaj jednak mocno zaważyły na tym, że pojawił się ten wzorzec warunki wychowania/dzieciństwa przy dodatkowym rysie Twojej wibracji osobistej która wycofuje, zamyka do wewnątrz choć też w wewnętrznej potrzebie masz ogromną wrażliwość, uczuciowość, delikatność...
"Co prawda ostatnio wyraźnie zdecydowałem się na specjalizowanie"
Taki rys energetyczny zacznie się u Ciebie mocniej zaznaczać choć "wielce prawdopodobne", że mimo specjalizacji będziesz być może wnikał w różne "gałęzie";), odnogi tej specjalizacji, bo tak zupełnie totalnie jednokierunkowo cały czas, to raczej w energetyce widać, że może czasami Ci się nudzić ;)
"Także będę działał jak mnie intuicja natchnie :)"
I tak trzymaj :)
Od września 2012 do września 2013 jesteś w czasie, który charakteryzuje się taką energetyką i sprzyja bardzo następującym formom aktywności życiowej :)
- czas bardzo ciepły, pełen miłości, uczuć, pięknych związków i relacji międzyludzkich
- pełen ciepła i bardzo rodzinny
- czas na decyzje i wybory, szczególnie w zakresie uczuć i relacji rodzinno - emocjonalno - związkowych ale również i zawodowe
- bardzo często zdarza się że poznaje się osobę, z którą jest duża możliwość stworzenia fajnego, pełnego uczuć związku
partnerskiego
- jeśli już jesteśmy w fajnym związku to następuje rozkwit uczuć
- dobry czas na legalizację związku jeśli mamy w planach tego rodzaju opcje ;)
- nasze relacje z innymi ludźmi są cieplejsze, bardziej przyjazne, jest duża otwartość na innych fajnych ludzi
- często pojawia się wewnętrzna potrzeba podejmowania decyzji, które będą miały odzwierciedlenie w późniejszym czasie,
to mogą być decyzje o różnym charakterze np. chcemy z kimś wejść w związek partnerski, rozpoczynamy nowe relacje
towarzyskie a jednocześnie można tez podejmować decyzje o rozstaniach, rozwodach, kończeniu różnych relacji osobistych
towarzyskich itp.
- w tym czasie można być trochę nadwrażliwym, emocjonalnym, nadpobudliwym w związku z tym u osób reagujących
psychosomatycznie mogą się pojawić lekkie stany nerwicowe, problemy z ukł. krążenia, sercem
- przychodzi wewnętrzna potrzeba aby upiększać swoje otoczenie, dom, mieszkanie
- dobry czas na przeprowadzki, remonty, wszystko w tym zakresie idzie sprawniej, łatwiej
- energia sprzyja rozpoczęciu budowy domu, lub dobrze wspiera przy kupnie mieszkania
- dobry czas na poczęcie dziecka jeśli się tego pragnie ;)
podobno też poród przebiega łagodniej w takim czasie ;) (oczywiście Ty rodzić nie będziesz ;)) ale pisze ogólnie o przesłaniach energetyki
takiego roku
- ogólnie jest to wibracja bardzo łagodna,spokojna choć tak jak wcześniej wspomniałam może być silnie oczyszczająca
niektóre związki partnerskie, układy rodzinne i relacje międzyludzkie
- korzystne jest też odnawianie znajomości
- jest się urokliwym, pełnym wdzięku :) zazwyczaj też pojawia się większa ochota na zadbanie o swój image
- chce się kochać i być kochanym - TAK TO ZAWSZE NIECH JEST :)
Jeszcze wracając do energetyki Twojej daty urodzenia;
Zawsze korzystnie będzie u Ciebie działało doszkalanie się, robienie kursów, warsztatów (z różnych dziedzin), podnoszenie kwalifikacji zawodowych itd. To jest korzystne i dla rozwoju osobistego i zawodowego. Masz taką energetykę że np. doszkalanie się w sferze zawodowej może procentować później awansem czy korzystnymi gratyfikacjami finansowymi. Myślę, że przy Twojej energetyce sam mocno odczuwasz chęć pozyskiwania wiedzy z interesujących Cię dziedzin. U Ciebie jest to korzystne również pod tym względem, że wówczas energia ma mniejszą możliwość realizacji w minusie.
Korzystne jest również częste przemieszczanie się, podróżowanie, podróże do obcych krajów. Nawet na niszy zawodowej rozwój międzynarodowy też u Ciebie może przynosić bardzo fajne korzyści. Praca gdzie trzeba sporo się przemieszczać, jeździć lub też tzw. "podróże internetowe";) Może także "ciągnąć" Cię do zamieszkania na terenie obcego kraju. Hi,hi, mówi się też, że przy karmie miłości którą masz mocno zaznaczoną w swojej dacie korzystna może być partnerka z innego kraju albo z naszego ale gdzie jest jakaś większa odległość w miejscach zamieszkania ;)
Możesz też czasami korzystać z "koneksji" ;) piszę w pozytywnym sensie czyli że może się zdarzać, że osoby np. z wyższych stanowisk będą dostrzegały Twój potencjał i polecały Cię czy wnioskowały o Twój awans. To może również zdarzać się w innych sferach Twojego życia.
Ważne jest także aby nie wchodzić w "poświęcanie się" bo pewne aspekty numerologiczne u Ciebie mogą na to wskazywać, choć masz też wibracje które chronią Cię przed tym.
Warto też abyś zawsze brał pod uwagę, że jeśli nawet przebywasz czy rozwijasz się na tle jakiejś grupy, społeczności itd. to zawsze pamiętać o własnej autonomii, zdrowych asertywnych postawach i mimo ścieżki rozwoju na tle grupy dbać o własny indywidualny rozwój. Bo masz w swojej drodze życia zaznaczone naukę własnego środka wyrazu, szukanie możliwości wyrażania siebie w konstruktywnej formie na planie świata materialnego, znalezienie własnego indywidualnego sposobu na przejawianie swoich możliwości i talentów.
Może u Ciebie pojawiać się problem z podejmowaniem decyzji, niezdecydowniem co do wyboru ścieżek życiowych.
Z aspektów zdrowotnych trochę widać tendencję do stanów nerwicowych, depresyjnych także dolegliwości układu kostnego - stawy. Może pojawiać się czasami problem z diagnostyką że wyniki, badania nie zawsze wykrywają przyczynę dolegliwości. Występuje też tendencja do zaburzeń związanych z płynami organizmu, problemy zatokowe. Mocno zaznaczone są aspekty dolegliwości psychosomatycznych. Trochę też zaznaczone są tendencje do używek. Oczywiście nie wszystkie wymienione problemy muszą występować, piszę o ogólnej tendencji wynikającej z Twojej energetyki.
Ogólnie całość aspektów numerologicznych pokazuje, że sfera związkowa może być tą, która czasami może przysparzać Ci trochę dylematów.
Lubisz też piękno nie tylko kobiece ;) ale też na innych płaszczyznach :)
No i to od czego zaczęłam i na czym kończę ;) świetną masz energetykę do rozwoju duchowego czy też rozwoju na planach ezoterycznych, gratuluję też świetnej intuicji :)
Nie wiem, czy zauważyłeś mój poniższy wpis z 28 grudnia z godziny 20:12 tam są ważne informacje o "karmie miłości" którą masz w swojej dacie urodzenia.
Jeśli chcesz, to dobrze jest sobie te wszystkie wpisy wydrukować i poukładać, bo tak pisałam, że stanowią jedną całość :)
Ta częściowa analiza Twojej daty urodzenia pod względem numerologicznym jest ode mnie dla Ciebie w prezencie Noworocznym :) Miło mi się pracowało nad Twoją datą :)
Życzę Ci spełnienia we wszystkich ważnych dla Ciebie aspektach :)
Szafirek :)
-
Szafirek- wymiatasz :))
-
Nie bardzo lubisz być na czele, na pozycji liderskiej, a raczej jako "członek drużyny" - w przenośni. Ale jednocześnie masz też potrzebę indywidualności, niezależności
U mnie ta niechęć bierze się znów z lęku. Boję się, że moje „liderowanie” źle skończy się dla mnie i dla innych. Jak są sytuacje, że musze być liderem to jestem.
Pomocny też będzie tutaj czas w który potem wchodzisz, charakteryzuje się on dużo większą otwartością na ludzi, radością życia, ciekawością poznawania świata, różnych przestrzeni życiowych
To fajnie , bo pracuje nad tym by na takie rzeczy się otworzyć :)
Taki rys energetyczny zacznie się u Ciebie mocniej zaznaczać choć "wielce prawdopodobne", że mimo specjalizacji będziesz być może wnikał w różne "gałęzie";), odnogi tej specjalizacji, bo tak zupełnie totalnie jednokierunkowo cały czas, to raczej w energetyce widać, że może czasami Ci się nudzić ;)
Hmm… Ciekawe, zobaczę co z tego wyjdzie. Mogę też powiedzieć, że aktualnie pracuję w dwóch zupełnie różnych pracach :)
Od września 2012 do września 2013 jesteś w czasie, który charakteryzuje się taką energetyką i sprzyja bardzo następującym formom aktywności życiowej :)…
Super :)
Zawsze korzystnie będzie u Ciebie działało doszkalanie się, robienie kursów, warsztatów (z różnych dziedzin), podnoszenie kwalifikacji zawodowych itd. To jest korzystne i dla rozwoju osobistego i zawodowego. Masz taką energetykę że np. doszkalanie się w sferze zawodowej może procentować później awansem czy korzystnymi gratyfikacjami finansowymi. Myślę, że przy Twojej energetyce sam mocno odczuwasz chęć pozyskiwania wiedzy z interesujących Cię dziedzin. U Ciebie jest to korzystne również pod tym względem, że wówczas energia ma mniejszą możliwość realizacji w minusie.
Ja lubię szkolenia :)
Korzystne jest również częste przemieszczanie się, podróżowanie, podróże do obcych krajów. Nawet na niszy zawodowej rozwój międzynarodowy też u Ciebie może przynosić bardzo fajne korzyści. Praca gdzie trzeba sporo się przemieszczać, jeździć lub też tzw. "podróże internetowe";) Może także "ciągnąć" Cię do zamieszkania na terenie obcego kraju. Hi,hi, mówi się też, że przy karmie miłości którą masz mocno zaznaczoną w swojej dacie korzystna może być partnerka z innego kraju albo z naszego ale gdzie jest jakaś większa odległość w miejscach zamieszkania ;)
Faktycznie nie jestem przywiązany do mieszkania w Polsce i nie miałbym problemu, gdzieś dalej mieszkać, ale jakoś wielki podróżnik ze mnie na razie nie jest ;) A z tą zagraniczną partnerką to bardzo ciekawe :D
Możesz też czasami korzystać z "koneksji" ;) piszę w pozytywnym sensie czyli że może się zdarzać, że osoby np. z wyższych stanowisk będą dostrzegały Twój potencjał i polecały Cię czy wnioskowały o Twój awans. To może również zdarzać się w innych sferach Twojego życia.
Ha,ha… A wiesz co zdarza mi się korzystać z takich „koneksji” i nie mam z tym problemów. Powiem Ci, że nawet jakoś tak łatwo wyrabiają mi się tzw. „plecy” ;), ludzie wstawiają się za mnie.
Ważne jest także aby nie wchodzić w "poświęcanie się" bo pewne aspekty numerologiczne u Ciebie mogą na to wskazywać, choć masz też wibracje które chronią Cię przed tym.
Warto też abyś zawsze brał pod uwagę, że jeśli nawet przebywasz czy rozwijasz się na tle jakiejś grupy, społeczności itd. to zawsze pamiętać o własnej autonomii, zdrowych asertywnych postawach i mimo ścieżki rozwoju na tle grupy dbać o własny indywidualny rozwój. Bo masz w swojej drodze życia zaznaczone naukę własnego środka wyrazu, szukanie możliwości wyrażania siebie w konstruktywnej formie na planie świata materialnego, znalezienie własnego indywidualnego sposobu na przejawianie swoich możliwości i talentów.
Jeszcze trochę misjonarstwa zostało mi do przerobienia, ale to kwestia czasu :)
Może u Ciebie pojawiać się problem z podejmowaniem decyzji, niezdecydowniem co do wyboru ścieżek życiowych.
Pojawiały się, ale w tej chwili dość mocno sprecyzowałem się co będę robił.
Z aspektów zdrowotnych trochę widać tendencję do stanów nerwicowych, depresyjnych także dolegliwości układu kostnego - stawy. Może pojawiać się czasami problem z diagnostyką że wyniki, badania nie zawsze wykrywają przyczynę dolegliwości. Występuje też tendencja do zaburzeń związanych z płynami organizmu, problemy zatokowe. Mocno zaznaczone są aspekty dolegliwości psychosomatycznych. Trochę też zaznaczone są tendencje do używek. Oczywiście nie wszystkie wymienione problemy muszą występować, piszę o ogólnej tendencji wynikającej z Twojej energetyki.
A to jest hit :) Na nic poważnego nigdy nie chorowałem, mam jeszcze nerwicę. Po 2 razy miałem skręconą kostke u każdej nogi. Nie pamiętam kiedy miałem czyste zatoki i nie korzystałem z chusteczek. Z używkami miałem też problem, a właściwie w tym wcieleniu z jedną, z alkoholem.
Ogólnie całość aspektów numerologicznych pokazuje, że sfera związkowa może być tą, która czasami może przysparzać Ci trochę dylematów.
To niestety czuję i wiem ;P
Lubisz też piękno nie tylko kobiece ;) ale też na innych płaszczyznach :)
No, ba ;)
No i to od czego zaczęłam i na czym kończę ;) świetną masz energetykę do rozwoju duchowego czy też rozwoju na planach ezoterycznych, gratuluję też świetnej intuicji :)
Dziękuje :)
Nie wiem, czy zauważyłeś mój poniższy wpis z 28 grudnia z godziny 20:12 tam są ważne informacje o "karmie miłości" którą masz w swojej dacie urodzenia.
Zauważyłem, zauważyłem… Ale jakoś nie miałem ochotę zagłębiać się w to, bo dużo pisze tam o związkach :P
Ok to ogarniam ten wątek:
Jest to człowiek wobec odpowiedzialności i miłości. W którymś z poprzednich wcieleń dana osoba zlekceważyła czyjeś uczucie, nie wywiązała się ze zobowiązań rodzicielskich, być może opuściła rodzinę. Dlatego dług ten przyniesie trudności w życiu uczuciowym i rodzinnym.
Co do zlekceważenia uczuć i opuszczenia kogoś, to wydaje mi się, że wielokrotnie pojawiła się u mnie taka sytuacja w przeszłości. I to wydaje mi się, że na większą skalę niż rodzina.
Nie wszystkie te aspekty u danej osoby musiały się pojawić. Chodzi o ogólny przekaz, zabarwienie danej wibracji karmicznej. Spojrzenie czy w życiu pojawiają się pewne rzeczy, sytuacje, zdarzenia, które na danej płaszczyźnie życiowej zakłócają szczęście i spełnienie.
Przy tej wibracji karmicznej mogą pojawiać się trudności z sferze związkowej i/lub rodzinnej. U każdej osoby to jest indywidualnie rozpatrywane. Ważne też są inne wibracje w dacie i razem tworzy to pewną całość i daje bardziej szczegółowe spojrzenie.
Z rodziną już daje sobie radę, większy problem będzie jak już pisałem ze związkami :P
Co jest ważne i pomocne, na co zwracać uwagę przy tej wibracji; aby związek był oparty na głębokiej płaszczyźnie uczuciowej, wewnętrznym - duchowym porozumieniu, aby na spokojnie zawsze dać sobie czas na rozwijanie przyjaźni, uczuć, miłości między partnerami, na możliwie największej spójności wewnętrznej jak i życiowej. Dobrze jest też nie wpadać w tzw. "rutynę", pielęgnować wzajemne uczucia.
Dobra tego, nie chcę mi się komentować, bo mi wywala :P
Od innej strony przy takiej wibracji dobrze jest kierować energię na rozwój wiedzy w różnych interesujących Ciebie dziedzinach. Uczestniczyć w ciekawych warsztatach, kursach, czy studiować ciekawe kierunki. To będzie Tobie również procentowało w rozwoju zawodowym.
Ok, tak robię :)
Istotne są u Ciebie głębokie relacje (chodzi mi tutaj w ogóle o relacje z innymi ludźmi) może być ich nawet mniej ale dobrze aby były oparte na fajnej przyjaźni, wzajemnej otwartości i życzliwości. Aby pielęgnować takie "Perełki". Warto aby nie były one tylko powierzchowne. Dobrze abyś zwracał uwagę na te aspekty również od swojej strony. U Ciebie może iść dużo fajnej nauki od innych ludzi czasami także na zasadzie tzw. "lustra".
Szczególnie pielęgnuj te płaszczyzny związane z relacjami z innymi ludźmi a także związkowe, uczuciowe, rodzinne.
Zgadzam się z tym. Choć nie mam ochoty wgłębiać się w tą tematykę :P
Ta częściowa analiza Twojej daty urodzenia pod względem numerologicznym jest ode mnie dla Ciebie w prezencie Noworocznym :)
Super, dziękuje :)
Miło mi się pracowało nad Twoją datą :)
Cieszę się :)
Życzę Ci spełnienia we wszystkich ważnych dla Ciebie aspektach :)
Dziękuje, wzajemnie :)))
Dziękuje Ci Szafirku za poświęcony czas na taaaaak rozbudowaną analizę :)
Ha, ha, dłuższego postu już nie mogłem napisać :P
-
Bonkers :)
Bardzo serdecznie Ci dziękuję za taki szczegółowy i wnikliwy feedback. Informacje zwrotne od Ciebie pod każdą kwestią poruszoną w analizie są dla mnie bardzo istotne i cieszę się z tych szczegółowych odniesień :) Dużo wnoszą do moich odczuć, doświadczeń i rozwoju umiejętności numerologicznych :)
Będę chciała też jeszcze do 1 czy 2 punktów do tego co napisałeś w feedback'u dodać od siebie dwie rzeczy ale dzisiaj już tego nie napiszę bo mam trochę słaby emocjonalnie dzień i ciężko mi się myśli składa, jak już będę miała lepszą przestrzeń w myślach to napiszę to, co miałam na uwadze i dam Ci znać :)
-
Indra
U Ciebie to raczej ten rok numerologiczny 6 tak ostro przebiegał, bo łączy się z tym że wypala się u Ciebie 6 z długiego cyklu, który mniej więcej masz do 28 roku życia
-
to takie buty! przeorało mnie tak, że do tej pory jeszcze liżę rany :/ za pół roku mam 28. urodziny. Czy moge liczyć, że ten rok będzie końcem tego diabelskiego cyklu ?:)
-
Ogólnie zacznie się już wszystko stopniowo wypalać i łagodzić i myślę, że pewne rzeczy odejdą do lamusa ale jeszcze bardziej to odczujesz od rozpoczęcia roku numerologicznego 1. Choć Ty masz takie aspekty związkowe przewijające się w dacie i myślę że dużo też powiedziała wróżba Freeflight że teraz w tym wcieleniu jest spory potencjał na przerobienie tego i wyjście na prostą. Masz w zapisie karmę miłości ale ten drugi typ ;)
Znam trochę ludzi mających tą karmę i będących w fajnych stałych związkach. Nie są one może najłatwiejsze ale widać że w dużym oparciu o miłość i wzajemne wspieranie w rozwoju, wiadomo że przewija się też aspekt karmiczny i czasem są wywałki ale jak fundamentem jest miłość to zawsze można to przerobić
Mam trochę telefonów z życzeniami noworocznymi dlatego są przerwy w odpisywaniu ;)
No a karmę przecież też w jakimś momencie można przekroczyć
-
łeee, do numerologicznego roku 1. mam jeszcze niestety sporo czasu :/
No nic, czas i tak upłynie, a to cholerstwo się w końcu wypali. W ogóle do dupy są te aspekty związkowe. Ja już nie chcę żadnych aspektów związkowych ;) żadnych głupich romansów i innych pierdół. Chcę mieć wreszcie świety spokój. Nie chcę już niczego przerabiać, uzdrawiać, mordować się, przeżywać trudności. Mam serdecznie dość.
Mogę sobie uzdrawiać, owszem, ale "na sucho", czyli bez wchodzenia w absolutnie żadną relację z facetem.
Nie muszę odgrywać karmy, aby ją oczyszczać :)
spoko, odbieraj telefony, fajnie, że ludzie dzwonią z życzeniami :))
-
Indruś :)
Zmiany będziesz już czuła od urodzin :)
U osób rozwijających się nie ma co się szczegółowo trzymać terminów tylko głosu intuicji bo wiele rzeczy przecież nabiera przyspieszenia czy wypalenia przez rozwój, pracę nad sobą czy oczyszczanie tematów.
Pewnie że nie trzeba wchodzić w związek aby oczyszczać karmę związkową ale przy Twoim zamknięciu w tym temacie nawet jakby Bóg podstawił Ci pod same drzwi najwspanialszego dla Ciebie na teraz partnera to byś go nie zauważyła, bo drzwi trzeba jeszcze otworzyć ;)
Rozumiem też Twoją niechęć, emocje, smutek, żal po ostatnich doświadczeniach i nie trzeba niczego przyspieszać tylko niech wszystko będzie w swoim najlepszym czasie dla Ciebie. Jednak trzeba też uważać na wybryki podświadomości która może przedłużać taki stan rzeczy twierdząc że musi jeszcze się poemocjonować, pocierpieć itd.
-
Pewnie, że musi, moja pś to bardzo lubi się tak poemcjonować i poużalać nad naszym nędznym losem :D A przecież to cierpienie trzeba pielęgnować, żeby nie zapomnieć i przypadkiem się za bardzo nie otworzyć, bo wtedy znowu dostaniemy w dupsko ;)
Fajnie, że już od urodzin będę w lepszej energii :) Wtedy zdaje się będę w osobistym cyklu 11. Zresztą na bieżąco przerabiam tam jakoś karmę z rodzicami, mam wkrótce też zamiar doczyscić jeszczę karmę z Wiadomo-Kim ;) zatem pewne rzeczy powinny mi jakoś tam luzować.
ja wiem, że drzwi trzeba otworzyć, ale mnie to się chyba jednak wcale nie chce ich otwierać :) W ogóle zrozumialam, że ja nawet nie wiem, po co są związki, do czego służą i co sie z tym robi. Kojarzą mi się tylko z ciężkimi emocjami i trudnościami, na które juz nie mam najmniejszej ochoty. Lepiej i wygodniej jest żyć i rozwijać się samemu ze sobą.
Jak mnie przyciśnie, to włączę sobie "Twilight" i będę sie ślinić do Jacoba, to w zupełności wystarczy :D
-
"W ogóle zrozumialam, że ja nawet nie wiem, po co są związki, do czego służą i co sie z tym robi. Kojarzą mi się tylko z ciężkimi emocjami i trudnościami, na które juz nie mam najmniejszej ochoty."
Może taki wzorzec Twoja podświadomość zaczerpnęła z domu (nie wiem bo nie znam sytuacji ale tak mi się nasunęło)
Może faktycznie dobre jest odpuszczenie na jakiś czas i całkowite skupienie energii na własnym rozwoju. Jednocześnie też czyścisz ten temat związkowy i koło się pewnie trochę zamyka bo skupiasz na tym energię i trudno wtedy o spontaniczne fajne podejście do rozwoju własnych pasji i talentów. Choć zauważyłam że w tym temacie też mocno nie wierzysz w siebie no i możliwe że spirala się nakręca, bo nie bardzo wierzysz we własne talenty i możliwości, spada samoocena to może powodować przyciąganie niezbyt fajnych partnerów, potem zawód miłosny i samoocena znowu w dół i takie kółko graniaste... A tak jakbyś uwierzyła bardziej w siebie, podniosła samoocenę to i wszystko inne mogłoby nabrać innych przestrzeni. Jesteś w 1 osobistej i w 7 z roku numerologicznego, to super czas na własny rozwój i rozwijanie talentów i osobistych możliwości. Może trochę odetchnij od tematów związkowych i możesz wrócić w 2/11 która energetycznie będzie bardziej pomocna do takich spraw a teraz zainwestuj całkowicie w siebie :)
-
Tak, taki wzorzec moja podświadomość zaczerpnęła z domu i taki też realizował się w jakichś tam moich relacjach, bo związkami nawet trudno było to nazwać. No i się zdązyłam zniechęcić. Tak czy inaczej rozumiem, że kiedyś musze nad tym popracować w celu samego doczyszczenia karmy.
Też fakt, że nie bardzo wierzę w siebie, nie znam po prostu żadnych swoich talentów, czy możliwości. Serio, nie widzę u siebie nic takiego i nie jest to fałszywa skromność. Może kiedyś ujawni się jakiś talent, ale na razie to nędza pod tym względem. Nie mam nawet żadnej pasji, której bym się mogła na serio poświęcić, nie odkryłam do tej pory niczego podobnego. Jest to jakaś tam moja osobista porażka, bo czuję się przez to uboga i wybrakowana.
Może energia 1/7 trochę mnie wesprze i coś uda mi się odkryć na tym polu : ) Samoocenę staram się podnosić, syzyfowa robota, ale i tak widze spore zmiany w przejawianiu się, więc jakiś tam efekt jest.
Z tym przyciąganiem niefajnych partnerów to nie do końca tak- niektórzy byli nawet bardzo fajni, ale ja dla nich nie byłam dość dobra, żeby chcieli ze mną stworzyć jakąś trwałą relację :D zatem dałam już sobie z tym spokój :) najbezpieczniej jest nie mieszać się już więcej w takie sprawy
-
"Też fakt, że nie bardzo wierzę w siebie, nie znam po prostu żadnych swoich talentów, czy możliwości. Serio, nie widzę u siebie nic takiego i nie jest to fałszywa skromność. Może kiedyś ujawni się jakiś talent, ale na razie to nędza pod tym względem. Nie mam nawet żadnej pasji, której bym się mogła na serio poświęcić, nie odkryłam do tej pory niczego podobnego. Jest to jakaś tam moja osobista porażka, bo czuję się przez to uboga i wybrakowana"
Jako menedżerowi/liderowi ciężko mi to czytać :(
Nie ma takich opcji, każdy ma swój pozytywny potencjał, możliwości i talenty, u Ciebie problem jest z dostrzeganiem tego.
Myślę że może dla Ciebie byłby dobry coach albo nawet na początku jakiś dobry trener osobisty lub mentor.
Coach pomógłby Ci zauważyć i odkryć talenty, które niewątpliwie posiadasz. Albo połączenie z treningiem + mentor na samym początku to mogłoby dać spore pozytywne rezultaty.
-
Nie wiem, Szafirku, może jednak należę do wąskiej grupy ludzi, którzy nie mają żadnych specjalnych talentów ani zdolności. Może też jednak mam jakieś, ale bardzo głęboko ukryte i nie widzę tego w sobie.
Najpierw musze ustabilizować jakoś swoją sytuację życiową/materialną, a potem będę myślała o skorzystaniu z usług takiej osoby :) fajnie, że mi podsunęłaś taki pomysł. Kiedyś na pewno chciałabym coś takiego porobić, bo życie bez pasji to taka trochę wegetacja.
-
a że też jeszcze dopytam z numerologicznej ciekawosci:) kiedy będę w energii 2/11, bo mi się coś nie zgadza? w roku 2017?
-
Indra,
Talentów i pasji to masz na pewno i to bardzo dużo - to nie ulega wątpliwości, ale musisz dac prawo by ujrzały swiatło dzienne - co do talentów to wszyscy je widza i doceniają u Ciebie, prócz Ciebie!
Jeszcze trzy lata temu nie przeczytałam żadnej książki(poważnie), idąc na studia fakt szłam bo lubiłam rachunkowość - ale na drugim roku nastąpił zwrot i raptem zainteresowałam się psychologią. Poszłam w tym kierunku - razem z tym poznałam wiele ludzi pasjonujących sie wieloma rzeczami - dopiero zrozumiałam czym ta pasja jest. Pracowałam w terapii zajęciowej - gdzie główna baza były prace manualne, których nigdy nienawidziłam. Szłam - szczerze mówiac to coś mnie pchnelo - jakbym była nieprzytomna. Wstydziłam sie na poczatku tego - bo tonie mój styl - myslalam sobie co ja wyprawiam, zanim w to weszłam z sercem trwało jakies pół roku. Teraz wszelkiego rodzaju prace manualne to moja pasja!! A jest jeszce o wiele więcej- u mnie ludzie zaczeli mnie inspirować :)) U Ciebie też jest ich dużo!!!
Co do mezczyzn to mam podobnie - kiedys mi sie z nimi rozmawiało rewelacyjnie, teraz ich nie rozumiem!
-
polędwica
nie wiem, czy to tak bardzo nie ulega wątpliwowści, jeszcze żaden mój talent nie ujrzał światła dziennego, ani dla mnie, ani dla innych.
Dzięki za tą historię o terapii zajęciowej, to inspirujące :) Fajnie, że odkryłaś nowe pasje! pewnie jeszcze trochę ich odkryjesz :)
-
Indra
A co rozumiesz przez talent? Może w tym jest problem, że myślisz że to już musi być coś z najwyższej półki, niesamowitego czy coś w ten deseń ;)
-
Szafirowy Błękit
no, trochę tak ;) ale czymś mniejszym też bym się zadowoliła, a tego też u mnie nie uświadczysz ;)
-
Indra,
A mnie inspiruja ambitne kobiety - oczywiście za taka też sie nie uważasz:)) Twardy przeciwnik z Ciebie:))
-
z numerologii to widać wiele u Ciebie talentów np. pierwszy to językowy :D
Wiem, że też interesuje Cię Tarot, masz też sporo wiedzy z różnych zagadnień którą wielokrotnie "operowałaś" na tym forum. Tylko może by trzeba coś wybrać i bardziej w to wejść. Przy Twoim układzie numerologicznym jest tendencja do rozpraszania, szybszego nudzenia się tematem jeśli zbyt głęboko trzeba w niego wchodzić albo takim sięganiem po bardzo wiele tematów jednocześnie i po trochę ;)
-
polędwica
nie, nie uważam- słuchaj, trudno o twardszego zawodnika ;)
Szafirowy Błękit
no, jakieś tam zdolności językowe przejawiam, w sumie racja. Z tym łatwym rozpraszaniem się trafiłaś w 10 ;) szybko się nuszę i zniechęcam, jesli trzeba w coś włożyć dużo pracy. Jestem na maksa leniwa :) Tarotem też interesuję się jakoś nadal, a niedawno zaczęło mnie ciągnąć do kart anielskich
-
"Jestem na maksa leniwa :)"
To jeszcze działanie 6, ona u niektórych osób lubi tak podziałać sobie ;) Lada moment zejdzie Ci, wejdziesz w mega pracowitą 8 i będziesz grzała z przejawianiem talentów ;)
"no, jakieś tam zdolności językowe przejawiam, w sumie racja
Tarotem też interesuję się jakoś nadal, a niedawno zaczęło mnie ciągnąć do kart anielskich"
Widzisz kobietko, chcieć to móc ;) i tak można o wiele więcej u Ciebie wyszukać i wydobyć na światełko dzienne :)
-
No wiem, że na jesieni wchodzę w 8 i to mnie bardzo cieszy :) Pewnie się wezmę wreszcie za jakąs robotę i zaprocentuje to też jakoś finansowo :))
Nie wiem, czy będe wracała do Tarota, ale myślę o tych anielskich kartach coraz cieplej. Może się wezmę za wróżenie, w sumie czemu nie :))
Jak będe lepiej stała finansowo pomyślę o jakimś kursie językowym albo o jodze, bo i to mnie jakoś tam pociąga. Pewnie parę rzeczy by się jeszcze znalazło :)
-
A przed chwilką dostałam takiego maila;
"Wszyscy do okola życzą sobie zmian w Nowym Roku, ale zapominają o dużo ważniejszej rzeczy - DOCENIANIU; docenianiu w sobie tych wartościowych cech, tego, co sprawia, że jesteśmy niepowtarzalni, indywidualni. Dlatego życze wszystkim razem i każdemu z osobna by nie patrzył na siebie przez pryzmat tego, co musi w sobie zmienić. Zacznij się bardziej doceniać, a nawet się nie obejrzysz jak to, czego w sobie nie lubiłeś zmieni się samo. Happy New Year ! ;)"
Indruś, świetne co...? :)
-
haha, fajne :))) też dostałam tego maila :D
-
ha,ha, no nieźle, to jesteśmy u tej samej osoby na liście adresowej ;D
Nio, to korzystaj z pozytywów, bo tam większość to mega pozytywne przekazy, hi,hi
-
korzystam, staram się sobie przyswajać :))
-
Indirka, co za gupoty:p tu wypisujesz? Umiejetnosc pozowania i czucia sie na luzie przed aparatem fotograficznym to też jest talent. Nie wspominając o umiejętnościach doboru garderoby, makijażu, dodatków na co dzień, sprawiających, że zawsze wyglądasz rewelacyjnie. Może tego nie doceniasz ale to też są talenty!:)
Ba! Niejeden majątek powstał w oparciu o takie umiejętności. Tylko je doceń i siebie doceń.
:)
-
haha, dobre :)) nawet nie pomyślałam o tym, dla mnie to najnormalniejsza na świecie sprawa, przecież każda kobieta jakos tam dba o swój wizerunek :)
A w pozowaniu ciągle się ćwicze, w sumie lepiej mi to idzie, niż na początku.
Może rzeczywiście nie doceniam takich spraw, ale wg mnie to są drobiazgi niegodne uwagi ;)
-
hi,hi, no z Indrusią to trzeba niezłą batalię stoczyć w tematach Jej wiary w swoje talenty ;D
-
to i tak jest nic w porównaniu z bataliami, które ja musze toczyć sama ze sobą :D nie wiem, czy są większe uparciuchy ode mnie :)
-
Indruś
Choć ja też, jak teraz to napisałaś przypomniałam sobie, że moje doświadczenia z modelingiem zaczęłam z biegiem czasu uznawać za najzwyklejsze na świecie a nawet jakby "nie wychylać" się z tym
-
Oooo, a widzisz! czyli miałaś podobnie :) choć ja się tym chwalę jednak, zawsze jak dostanę od fotografa świeże zdjęcia, które mi się podobają, to jestem z nich dumna i wstawiam, gdzie się da, bo lubię się tym podzielic :)
No i karmię moje ego przy okazji, a co tam :D
Poka swoje foty! :D
-
No ja właśnie Ciebie podziwiam że Ty tak umiesz się tym pochwalić ale też masz pełne wsparcie i szczerość i nie ma zazdrośników tylko całkowicie fajne podejście ze strony innych osób
-
No, to prawda, dla mnie zazdrośnicy to jakaś abstrakcja. Trochę mi się wydaje, że fakt, iż jestem niedoskonała ma na to duży wpływ. Gdybym wyglądała jak typowa modelka mogłoby być inaczej.
-
Szafirku
A mogę ci i ja gitarę zawrócić ?Wyszły mi na tapecie niefajne sprawy karmiczne seksualno -związkowe...Mam do ciebie pytanie -jakie są tendencje dla mnie w tym roku w tej konkretnej sprawie?
-
Indra ,
Praca domowa:
Jutro jak wstaniesz mówisz do siebie ładnie
-doceniam siebie za..
- doceniam siebie za ..
i tak min 100 razy!
Ja też sie modelingiem zajmowałam, ale to była jak byłą młoda i piękna!
Czasami trzeba coś stracic - żeby docenić:))
-
Indruś
Hmm.... nie wiem....
Ja też mam chyba jakiś taki głupi wzorzec żeby aż tak zbytnio się z tym nie wychylać bo wtedy też może być przykro innym osobom albo że ja się jakoś nie wiem, może przechwalam albo jeszcze coś w podobnym sensie...
-
Sz.B.
Aaaa, rozumiem. Mogły Cię spotykać jakieś niefajne komentarze w odpowiedzi na Twoje własne lęki, obawy, a przede wszystkim poczucie winy wobec innych. To wiele tłumaczy.
Jesteś calkowicie niewinna i w porządku, kiedy odnosisz sukcesy :)
Polędwica
oo, to pojechalaś :))) dobra, mogę poćwiczyć coś takiego ;>
Kurde, tyle tu nas modelek na forum, a tylko ja swoje zdjęcia wrzucam, tak się nie godzi!
-
Uuuuuu....
To chyba u mnie głębszy temat, przeczytałam co napisałaś i płacz mam na końcu nosa i aż mnie wzdryga....
-
No i proszę, masz to widać na wierzchu i aż się domaga, abyś się sobą zajęła :* Chyba chodzi głównie o poczucie winy wobec innych za Twoje sukcecy, czy urode.
-
Indra,
To wszystko dla twojego dobra:))
O ja zdjęć swoich to nie nikomu nie pokazałam (co by za duzo emocji wyszło i po co:) - ja tak bardziej z pasji to robiłam:))
-
No i niby niewinny wątek numerologiczny/swobodna rozmowa, a tu takie coś mi wylazło.... :(
-
Szafirku, jak widzisz, wszystko może mieć swój sens i cel. Wyszło Ci coś ważnego, obudziły się emocje, trzeba to jakoś przepracowac. Chyba dobrze by sie nadało EFT, a może masz jakieś inne ulubione metody.
Polędwica
ja też robię z pasji, ale chcę się efektami pochwalic :)
-
Boże... wszystko na raz wyłazi.... masakra jakaś....
Dobra, muszę się jakoś ogarnąć, bo będę musiała "pójść do kąta" ;) czyli się przenieść do kącika oczyszczania ;)
-
hahahaha ;)) jak trzeba, to trzeba- to musi wyjśc!
mnie też wszystko na raz wyłazi- witaj w moim świecie ;)
-
Indra,
No i pasja jakos sie ukazała - to ci wpadka:)) A chwalenie to też talent:)) - Ja tam nie potrafie:))
Szafirek,
Oczyści sie i będzie dobrze - a wtedy wrzuć coś:))
-
haha, no jakas się pokazała ;)) a czy chwalenie to talent? może i tak :)
-
poledwica :)
"a wtedy wrzuć coś:))"
no to wrzucam coś...... w temacie ;)
George Michael "Freedom" w znakomitej obsadzie czołowych, światowych modelek, w tym mojej ulubionej Cindy Crawford :)
https://www.youtube.com/watch?v=diYAc7gB-0A
-
Szafirku - niech się szybko uzdrawia :*
Jeszcze skrobnę Ci na priv pewną propozycję.
-
Indra - w końcu przyznałaś się i do pasji, i do talentu - gratulacje :))
-
Hydruś :)
O fajnie i dziękuję :*
-
Hydro
dziękuję :))) zawsze to jakiś krok do przodu:)
-
Szafirowy Błękit,
Rzeczywiście z tematu coś jest - szkoda, że bez Ciebie:))
-
Indra,
A no widzisz kochana - i jak szybko wyszły na wierzch:))
Mi tam wczoraj na wierzch też wyszło - a raczej wybiło jak szambo - nawet kura w ciagu dnia tyle jajek nie znosi - w ciepłych warunkach i dobrze traktowana:))
Włąśnie przede wszystkim to ruszyło mnie to chwalenie, bo u mnie żebym sie pochwaliła to znaczy, że trzeba być w centrum przez jakiś czas ( co przy tym już jest sporo emocji) a nastepnie to rzeby sie chwalić, trzeba miec wrażenie, że jest sie dobrym w tym co sie robi!.No póżniej wyszło mi jak to z ogromnym zapałem, precyzja i determinacją dochodziłąm do co raz lepszych efektów (aerobic, siłownia itd. Nagle pojawia sie ktoś kto mnie docenia i chwali i wszystko niszczę jak za pomoca magicznej różdżki.
No i efekt drobnego tematu modelingu zakończył sie oczyszczaniem. No i mam co opukiwać, bo spokojem coś ostatnio powiało, jeszcze bym schemat do PS zarzuciła, że to cisza przed burzą i co by było:))
-
haha, ale jaja :)) swoją drogą zabawne to, że przy temacie pozowania takie kwiatki wychodzą. Nie przypuszczałam, że można mieć aż takie opory przed zamieszczaniem swoich zdjęć, że chwalenie się może sprawiać taki problem. Zresztą może chwalenie się to nie jest własciwy termin- jak dla mnie bardziej pasuje dzielenie się efektami swojej pracy, radosne dzielenie się.
A raz na jakiś czas można przecież pobyć w centrum ;))
-
poledwica :)
"Rzeczywiście z tematu coś jest - szkoda, że bez Ciebie:))"
Aaaaa.... to Tobie chodziło, że miałam wrzucić tutaj jakieś swoje zdjęcia...? :)
A nieee.... to by mi do głowy nawet nie przyszło.... ;)
Ha, ha,ha, a jak przeczytałam ten wpis, to w pierwszym ułamku sekundy przeszła mi nawet myśl, że chcesz mi może dogryźć ;)))
Widać, jeszcze dzisiaj trzyma mnie jakaś nieprzytomność w temacie
Synapsy dostają przeciążenia czasowego i tematycznego ;))
-
Freeflight :)
"A mogę ci i ja gitarę zawrócić ?Wyszły mi na tapecie niefajne sprawy karmiczne seksualno -związkowe...Mam do ciebie pytanie -jakie są tendencje dla mnie w tym roku w tej konkretnej sprawie?"
Tak konkretnie na daną sprawę/problem, jak on się rozwinie, to z numerologii nie da rady, to karcioszki by trzeba zapytać ;)))
Mogę sprawdzić jakie masz wpływy energetyczne z roku numerologicznego i osobistego/własnego i jak to się nakłada z innymi cyklami w których jesteś, jakie tam tendencje panują ;)
Jedynie podrzuć mi jeszcze raz swoją datę. Zajrzę do tego jak trochę wyjdę na prostą ze swoimi emocjami. Jak będę miała przygotowane to dam Ci znak. Wpis może być tutaj, czy wolisz na priv?
-
Szafirku
Ja pytam o te tendencje i ogólny nastrój gwiazd na nieboskłonie -wiem,że od konkretów są inne środki i własne działanie...To zawsze jest wielce dla mnie pomocne...Może być w tym wątku,przyda się jeszcze innym :-)...
-
Aaaaaa
3.11.1976
-
Indruś :)
Uzupełniam odpowiedzi na wczorajsze pytania
"a że też jeszcze dopytam z numerologicznej ciekawosci:) kiedy będę w energii 2/11, bo mi się coś nie zgadza? w roku 2017?"
dokładnie wtedy jak tutaj sama napisałaś -- "Fajnie, że już od urodzin będę w lepszej energii Wtedy zdaje się będę w osobistym cyklu 11."
A jeszcze dokładniej to od urodzin wchodzisz w 2/11 będziesz w niej do urodzin 2014 roku. W te urodziny czyli które będziesz miała w 2013 dodatkowo właśnie teraz jeszcze zmieniasz duży cykl numerologiczny z 6 na 8 a właściwie 26 niosące też aspekt karmiczny ciała i miłości ale także ogromny potencjał. Do około 60 roku życia będziesz pracowita "jak mróweczka" A od 35 roku życia to dodatkowo załączy Ci się MEGA PRACOWITOŚĆ no chyba że będziesz szła po minusie, w co wątpię :)
To przejście z 6 na 8/26 może się jeszcze delikatnie nachodzić energetycznie aż do całkowitego wypalenia energii 6 wraz z numerologiczną 1. Czyli od urodzin coraz intensywniej wchodzi 8/26 i na maksa zaczyna schodzić 6. Ostatecznie jeśli coś się będzie przedłużało to zejdzie całkowicie wraz z 1. Ale trzeba tutaj zaznaczyć, że już po urodzinach energia 6 bardzo zdecydowanie ulegnie osłabieniu. Wejście 8 na pewno odczujesz a że jest to pozytywna wibracja pod wieloma względami więc powinno to się odbyć pozytywnie :) Natomiast karma miłości ma w Twojej dacie ogromne znaczenie więc trzeba na nią mieć oczko ;) Aby ją łagodzić energetycznie to ważne jest aby przy Tobie mogły wzrastać inne osoby. Bo to dotyczy także relacji międzyludzkich, niektóre osoby które spotykasz nie są przypadkowe, właściwie nikt nie jest przypadkowy - wiadomo ale chodzi o to, że jest sporo osób dla Ciebie wyjątkowych, dających "zielone światło" i Ty także jesteś lub będziesz taką osobą dla innych. Szczególnie ważne jest to aby inne osoby przy Tobie wzrastały, miały możliwość rozwoju, to bardzo ważne, wówczas energia ma możliwość realizacji w plusie i ograniczone możliwości realizacji w minusie. Może to co pisałaś o szkole Jogi to fajnie pasuje do pozytywnych aspektów przejawiania wibracji. Może jeszcze podejmiesz też inne decyzje ale chodzi o przykład charakteryzujący to co pisałam wcześniej. Super potencjał 8 trzeba wykorzystywać, nie można tej energii pozostawiać samej sobie bo wówczas szuka realizacji w minusie. To tyczy się każdej energii. A tych co mają mega power to szczególnie. A Ty masz właśnie dużo takich wibracji i one muszą mieć swój przejaw na zewnątrz bo inaczej "walą po rogach" ;) i to mocno ;)
Indruś, moje aspekty liderskie nie dały mi spokoju i jeszcze musiałam tych parę zdań dopisać ;)
TO BARDZO WAŻNE ABY PRZEJAWIAĆ POZYTYWNY POTENCJAŁ ;)
U Ciebie mega ważne przy tylu wibracjach z takim power'em
No.... ;)
A od jesieni faktycznie jeszcze wchodzisz w 8 z roku numerologicznego :) Więc zacieraj już rączki ze szczęścia i przystępuj z rozmachem do realizacji zawodowej :)
-
Szafirowy Błękit :-))
Dogryźć ? - nie a dla czego bym miała to zrobić? Mi wtedy też zaczeło wywalać i nawet już nie dokończyłam zadania - tylko skrótem pisałam - miało być : jak sie oczyści to wrzuć coś z Tobą w roli głownej( jakieś zdjęcie)
Ale coś było na rzeczy - bo jak spojrzałam na nagranie George Michaela to też nie wiedziałam o co chodzi?
Podstawa to dobra komunikacja:-)
-
Szafirowy Błękit
bardzo, bardzo Ci dziękuję :)))) naprawdę mi poprawiłaś humor!!! na maksa :) pierwszy raz w życiu będę naprawdę oczekiwała urodzin :D mega się cieszę, że energie 6 już będą się u mnie coraz bardziej wypalać i przechodzic w korzystniejsze 8, normalnie bomba! :)))
Nie do końca tylko zrozumiałam o co chodzi z tym, że powinnam pozwalać innym osobom wzrastać i rozwijać się przy mnie. Ja ogólnie mam raczej luzne związki z ludzmi, nikogo swoją osobą nie ograniczam, bliskie osoby akceptuję bezwarunkowo i wspieram, zawsze mają moją akceptację i wsparcie. Mam dosłownie kilka bliskich osób, którym ufam i które kocham, ale z większoscią i tak widuję sie raczej nieczęsto.
I szczerze mówiąc na maksa przeraża mnie ta moja karma miłości, naprawdę cholernie się tego boję. Dlatego dziękuję Ci za ostrzeżenie, czuję się ostrzeżona :) Będę BARDZO uważać na wszelakich męzczyzn, jeżeli by się jacyś mieli pojawiać i w zarodku stłamszać wszelkie, najmniejsze nawet próby flirtu - o ile by się miały pojawiać. Tak sobie wymyśliłam, że w ten sposób ucieknę przed tą cholerną karmą i bedę bezpieczna :))
Bardzo Ci dziękuje za ten opis :):*
-
I niezmiernie mnie cieszy aspekt pracowitości, bo do tej pory trochę z tym byłam na bakier ;)))
-
Indra :)
Poniżej zamieszczam bardzo szczegółową charakterystykę Twojej wibracji karmicznej :)
Wibracja jest pod wieloma względami REWELACYJNA!
- świetna dla spraw finansowych i rozwoju zawodowego
- można budować dom a nawet kilka (serio :)) albo zajmować się
zarządzaniem nieruchomościami
- bardzo wspomaga wizualizację! wszystko dużo szybciej się materializuje,
niestety czarnowidztwo także, więc trzeba bardzo "mieć się na baczności"
z czarnymi myślami
- świetna do pracy z energią
- świetna do zawodów związanych z marketingiem, zarządzaniem zasobami
ludzkimi - menedżer, lider zespołu, trener, head hanter
zarządzanie nieruchomościami, ekonomia, także wszelkie zawody
związane z "cyferkami" - z tym że z talentami do różnych profesji to
również zależy od tego z jakimi innymi wibracjami w dacie jest ten
aspekt połączony
- także kierunki związane z szeroko pojętymi terapiami naturalnymi,
często posiadacze tej wibracji mają wcielenia gdzie mogli zajmować
się ziołolecznictwem czy podobnymi dziedzinami
- dziedziny ezoteryczne, tutaj jest dobrze gdy jest powiązana z jeszcze
innymi wibracjami o charakterze ezoterycznym
- kierunki medyczne, szczególnie chirurgia - tu także dobrze jest
aby było wsparcie innych wibracji o "charakterze medycznym"
- także fajna wibracja do realizacji w dziedzinach sportowych
To kilka z przykładów rozwoju zawodowego.
Osoby takie są też świetnymi strategami w różnych sferach,
tutaj także ważne są inne wibracje występujące w dacie.
Ogólnie zawsze się bierze pod uwagę inne aspekty numerologiczne
występujące w dacie, bo to ma bardzo duży wpływ na kierunki
rozwoju zawodowego, przejawianie możliwości, talentów.
Co jest ważne;
- przy kwestiach finansowych, zawodowych ale i wszelkich innych,
istotne jest aby mieć wcześniej plan, strategię, najlepiej jeśli zawiera
on jak najwięcej szczegółów, bardzo często to wizualizować, bo to jest
wibracja, której przyświeca zamiana idei w materię - to jest MEGA WAŻNE!
- występują bardzo dobre możliwości realizacji własnych marzeń,
urzeczywistnianie ich
- to realizacja z drugim człowiekiem, nie tylko w związku ale także
na planie innych relacji międzyludzkich
- przełamywanie wszelkiego rodzaju sztywnych schematów
- inspirację powinna stanowić miłość, przyjaźń, wzajemne
wspieranie w rozwoju
- wibracja ta służy transformacji osoby posiadającej ją w swoim portrecie
numerologicznym jak i również innych osób z którymi się realizuje w różnych sferach życia
To nie koniec, kilka rzeczy jeszcze do tego dopiszę.
Freeflight :)
Przy okazji; dla Ciebie to też jest istotna wibracja
Poledwica :)
Wczoraj był pusty bieg księżyca a wtedy często pojawiają się takie kwiatki komunikacyjne ;)
-
Szafirku, dziękuję ponownie :)))
Kilka spraw mnie mocno zaskoczyło, a kilka owszem, czuję, zwłaszcza pociąg do ziołolecznictwa, ogólne medycyna naturalna. mam chyba jakieś zapędy uzdrowicielskie :)) może mnie kiedyś najdzie i zacznę się uczyć w kierunku uzdrawiania duchowego, bo mnie to w jakiś sposób pociąga.
Ale z tym sportem to ciekawe bardzo;> ze mnie taki pulpet i leniuszek :D
-
Indruś :)
"I niezmiernie mnie cieszy aspekt pracowitości, bo do tej pory trochę z tym byłam na bakier ;)))"
ha,ha,ha.... będziesz takim pracusiem jak ja... ha,ha,ha ;)))
Albo nie, bo ja mam tendencje do zaharowywania się ;)
A moja podświadomość jeszcze uważa, że to za mało....! ;))))
-
ło rany, to jesteś pracoholikiem pełną gębą :D może wyluzuj trochę, nie samą praca człowiek żyje :)) zasługujesz też na relaks, odpoczynek i zabawę :)
-
hmm.... to długa historia..... ;)
-
wiadomo- to zawsze jest długa historia :)))
-
no właśnie.... pełno jakichś niepotrzebnych wzorców ;)
Ale u mnie to są dobre i gorsze strony medalu.... ja chyba mam tendencje do przepracowania się właśnie wtedy, kiedy to co robię jest moją pasją
-
to nie jest tak zle :)) o wiele gorzej by było, gdybyś się zaharowywała w jakiejś męczarni, w czymś, czego nie znosisz- tylko dla zasady zasuwania. Jesli coś jest Twoją pasją, to znacząco zmienia postać rzeczy
-
"tylko dla zasady zasuwania"
takiego wzorca to raczej u siebie nie czuję, ja właśnie nie lubię robić czegoś co nie budzi we mnie pasji
"Jesli coś jest Twoją pasją, to znacząco zmienia postać rzeczy"
No tak ale nawet jak coś jest pasją, to ten wzorzec tendencji do znacznego przepracowania nie jest dobry, ja to mocno odczuwam.
Ale nie następuje wypalenie a jak nawet następuje to raczej na jakiś czas i nie sięga bardzo głębokich fundamentów bo pasja jest tym niezastąpionym źródełkiem
-
to jesteś prawdziwym Pasjonatem :))) gratuluję i zazdroszczę trochę! też bym chciała umieć się tak bez reszty czemuś oddać, jakiejś pasji, najlepiej zawodowej. Ale nadchodzą sprzyjające energie, to może odkryję coś takiego :)
Mimo wszystko faktycznie ten wzorzec przepracowywania się warto byłoby u Ciebie zmienić. Na pewno skorzystałabyś na tym, w końcu i ciało i umysł potrzebuje też odmiany w postaci relaksu.
Ja bym nie wytrzymała na dłuższą metę zasuwania przez cały czas ;>
-
Hej, znalazlam taki opis "karmy miłości".. ciekawy on. Czy to jest ten mój typ?
26 jako karmiczna wibracja jest to wibracja dotycząca relacji międzyludzkich. To jest podstawowe przesłanie tej wibracji, to jest podstawowe jej zadanie, aby doskonalić siebie na planie relacji z drugim człowiekiem.
Ktoś kiedyś napisał, że jest to karma miłości.
26 podzielona na pół to 13 – wibracja transformacji. Wibracja, która mówiła o przemianach, o głębokich doświadczeniach zmieniających bardzo często nasze podejście do życia. Tak też przy tym układzie 26, przy 8 z 26 jest przede wszystkim informacja o tym, że najgłębsze doświadczenia w naszym życiu będą odbywały się na planie My – miłość, My – drugi człowiek, My – a układa emocjonalny, jak wiele potrafimy dla niego zrobić, jak wiele potrafimy dla naszych miłości przezwyciężyć przeszkód, przełamać schematów w sobie, aby marzenie o szczęściu miało możliwość zaistnieć.
Ta wibracja, jeśli pojawia się w portrecie naszej daty urodzenia jest takim młoteczkiem, takim dzwoneczkiem, który mówi: halo, halo..
Tak naprawdę, kiedy my ludzie mamy siłę sprawczą? Kiedy my ludzie mamy szanse użyć tej wewnętrznej potęgi do realizacji własnych marzeń? Kiedy my zaczynamy dążyć, pragnąć, realizować?
My ludzie mamy siłę sprawczą, zaczynamy dążyć, pragnąć i realizować, tak naprawdę wtedy, kiedy naszym motorem napędowym jest miłość, bo człowiek dla miłości jest w stanie przesunąć górę. Nic więcej tak nie inspiruje jak to uczucie. Uczucie, które w ostatnim czasie jest obiektem pragnienia każdego z nas, a które tak naprawdę gdzieś zostało przytłoczone sprawami bytowymi, materialnymi, które zostało obłożone przymusem zmierzenia się z niemocą, z brakiem miejsca do realizacji tego uczucia.
Wibracja 26 jest pewnego rodzaju przymusem spotkania tych wszystkich ludzi, których zobowiązaliśmy się spotkać przed przyjściem na ziemię.
26 jako wibracja karmiczengo przymusu zrealizowania związków międzyludzkich – jest koniecznością dopełnienia wszystkich spotkań z innymi ludźmi na to wcielenie, które zobowiązaliśmy się dokonać, bez względu na to, czy te spotkania są w naszym życiu przyjemne, czy wręcz przeciwnie. To one służą przede wszystkim transformacji nas, ale też transformacji tych, którzy się z nami spotkają.
Osoba posiadająca tę wibrację karmiczną, w momencie kiedy wkracza w życie innego człowieka nie pozostawia już tego życia takim, jakie było, nie pozostawia już sfery emocjonalnej takiej, jaka była.
To jest coś na kształt być może takiego rozsadzenia od środka i pokazanie mu nowych możliwości.
Natasza Czermińska nazwała wibrację 26 „swoistym numerologicznym Palcem Bożym”. To właśnie jest ta nieuniknioność, ten przymus nieuniknioności dokonania się spotkań w tym wcieleniu, co do których podjęliśmy takie zobowiązanie.
U osób, u których występuje ta wibracja nie będzie tzw. spotkań obojętnych. Czasami tak jest, że ludzie pojawiają się w naszym życiu, przychodzą, odchodzą, o jednych pamiętamy dłużej, inni zacierają nam się w pamięci. Natomiast w wypadku wibracji 26 i osoba o tej wibracji pozostawia głęboki ślad, głęboką transformację u każdego kogo napotka na swojej drodze, dlatego że w życiu tych, na których drodze stanie jest po prostu niezbędna do tego, żeby rozpoczął się jakiś proces transformacji u nich.
Jednocześnie jest tak, że mając tę wibrację każdy napotkany człowiek przychodzi do naszego życia w ściśle określonym celu, coś zamanifestuje.
26 jako jedyna wibracja karmiczna należy do drugiej dziesiątki. Do tej pory wszelkiego rodzaju lekcje karmiczne a analiza ich odbywała się w zakresie: JA w kontekście związku, rodziny, władzy, pracy. JA, czyli człowiek, bo na początku była 1.
Wibracja 26 jest wibracją, gdzie nie ma Ja, nie ma pierwiastka całkowicie odłączonego od grupy. Tu jest MY. MY i relacje, MY i związek, MY i uczucie miłości, MY i plany, MY i relacja. Stąd jest to wyjątkowa wibracja karmiczna i wyjątkowe przesłanie ze sobą niesie.
Jako ukryta podwojona 13, jest to wibracja transformacji, która zmusza nas do przewartościowywania własnego wnętrza i spojrzenia na siebie w kontekście, nie ja, tylko MY. My jako grupa, my jako para. To jest bardzo istotne, jeżeli ktoś chce zrozumieć wymiar karmiczny tej wibracji. Nie jest ona obciążeniem w przeciwieństwie do innych wibracji karmicznych.
26 – wibracja karmiczna, która nie jest do końca obciążająca, ale jako że jest to wibracja stosunków międzyludzkich, stosunków partnerskich, stosunków miłości, jest wibracją która powoduje pewnego rodzaju przymus, i która wywołuje pojawienie się wydarzeń i sytuacji w naszym życiu, które mamy wręcz obowiązek doprowadzić do finału. Tu jest ta ukryta 13, czyli etapy trzeba finalizować i kończyć, nie zostawiać niedomówień, nie zostawiać sytuacji niejasnych, nie odstępować w pół drogi.
Ta wibracja swojego właściciela obdarza na to wyzwanie ogromną odwagą wewnętrzną w podejmowaniu decyzji. To ludzie, którzy mogą służyć za przykład determinacji na sukces, determinacji na cel.
Ta wibracja daje drogę pod górę, daje konieczność zmagania się przede wszystkim na poziomie międzyludzkim.
Tak jak każda wibracja karmiczna, tak i przy tej jest nagroda.
Nagrodą w przypadku wibracji karmicznej 26 jest to, że pozwala osiągnąć spełnienie marzeń, ale pod jednym warunkiem, że ty sam w te marzenia nie zwątpisz, że ty sam w tę możliwość nie zwątpisz.
Jest tu pewien wymiar tarotowego Wisielca, czyli wszystko jest rozciągnięte w czasie. Sukces jednostki uzależniony jest zawsze od ludzi, od relacji z grupą, od relacji partnerskiej, towarzyskiej.
Jeśli w czyimś portrecie , szczególnie naszego partnera zobaczymy tę wibrację karmiczną to trzeba pamiętać, że jest on szczególną osobą w naszym życiu, bo dokonuje ogromnych wewnętrznych przemian, jego obecność nadaje nowego wymiaru. Natomiast my w życiu tego partnera też jesteśmy po coś. Stąd wibracja 26 obliguje obie strony do uważności.
Tak, jak wszystkie inne wibracje karmiczne obligują tylko właściciela, tak wibracja 26 w pewnym sesie wymaga uważności oby stron.
Do tego wszystkiego jest to wibracja, która uczy, która również skłania, ale też i pomaga doskonalić siebie, jak również pomaga panować nad sobą. Uczy rozwijać własne wnętrze, uczy uzyskiwać stan, który nie jest stanem: nic mnie nie interesuje, ale stan: poczekam, co z tego wyniknie i podejmę słuszną decyzję.
Czasami u raptusów może się ta wibracja pojawić jako lekcja zrozumienia złożoności problemu, złożoności naszego życia, jako warunkowanego również otoczeniem. Nie tylko to, co my chcemy, nie tylko to do czego my dążymy, ale zderzamy się z oczekiwaniami i z dążeniami po drugiej stronie. Właśnie przy 26 nie wolno nam lekceważyć wpływów zewnętrznych.
Bardzo często ta wibracja powoduje rozwój umiejętności usłyszenia głosu intuicji. Wibracja 26 złożona jest z 2 i 6 – obydwie wibracje mówią o wewnętrznej głębi, o głosie intuicji, czyli tu szczególnie należy zaufać sobie. Należy wychodzić do ludzi, natomiast nie zawsze należy negować to, co wypływa z naszego wewnętrznego głosu.
26 uczy tolerancji, cierpliwości i co najistotniejsze, uczy empatii.
Zagrożeniem w przypadku tej wibracji może być tylko to, że jeżeli zbyt silnie zidentyfikujesz się ze stanem emocjonalnym drugiej osoby, to możesz mieć trudność z odróżnieniem, co jest twoim nastawieniem i nastroje, a co jest zaczerpnięte z zewnątrz. Ponieważ 26 po zsumowaniu daje 8,czyli potęgę sprawczą, to mając tę wibrację należy empatię traktować, nie jako zapadnięcie się w problem drugiego człowieka, ale jako zrozumienie, że ktoś może inaczej daną sytuację rozumieć. Co nie znaczy, że my mamy przestać identyfikować się z własnym odbiorem.
Poza ty, skoro my mamy pomóc, to nie możemy być słabi, nie możemy położyć się z drugą osobą i płakać, tylko musimy być silni i znaleźć rozwiązanie.
Jest to wibracja bardzo dobra dla finansów, ale pod jednym warunkiem – doskonałą przestrzeń finansową zaczyna się budować, ale tylko w relacji „z”. Nie ma tu miejsca na indywidualizm. To co jest tu charakterystyczne- podnosi się status materialny nasz, ale musi się podnieść również status materialny tych, którzy z nami współpracują.
Sukces materialny warunkowany jest tylko i wyłącznie tym, że nasz status, ale i tych, którzy biorą udział w danym projekcie znacznie się podnosi, dlatego że jest to wibracja relacji i ona absolutnie nie może się realizować kosztem drugiego człowieka, kosztem sytuacji obniżającej bądź zubażającej drugiego człowieka w cokolwiek.
Jeżeli ktoś z wibracją 26 wkroczy w nasze życie, to zawsze, bez względu na to jak to się zakończy, to podnosi to wymiar życia jednej i drugiej osoby.
26 obdarowuje materią, ale i potrafi obdarować niedosytem emocjonalnym. Powoduje, że to nasze życie emocjonalne będzie wystawione na próbę czasu, będzie wystawione na konieczność zrozumienia trudnej sytuacji, np. naszego partnera, będzie wymagało od nas otoczenia opieką partnera, jak i związku (to ta 2ka, ale i przy przy 6-wibracji ojcowskiej).
Osoba, która ma tę wibrację w swoim portrecie będzie poniekąd odpowiedzialna za to, aby chronić to, co jest delikatne i doprowadzać sprawy do szczęśliwego finału, choć czas tego doprowadzania może być bardzo długi.
-
i jeszcze to:
Liczba 26/8 – W tej Liczbie, najmniej zrozumiałej w swej funkcji, jedynej, w szeregu Liczb Karmicznych, pochodzącej z poziomu "dwudziestki", jest zawarty zarówno potencjał "przymusu" wewnętrznego jak i miłości; współpracy i wywiązywania się z obowiązków. Jest to Liczba o charakterze jednocześnie dharmicznym jak i karmicznym.
Jej Karmiczność znajduje się w zobowiązaniu "zakontraktowanym" przed przyjściem Tutaj (i to zobowiązaniu nieodwołalnym, najwyższym) a jej dharmiczność - to umiejętność bycia tam, kiedy i po co trzeba. W Astrologii funkcjonuje specyficzny układ Planet, który, gdy pojawia się w kosmogramie, nazywany jest "Palcem Bożym". W Numerologii to właśnie wibracja 26 jest takim numerologicznyym Palcem Bożym. Jest to umowa z Esencją Boską, że tak będzie się budowało swój scenariusz życiowy, żeby obiecane spotkania się odbyły, gdyż każde z nich (przyjemne czy nie) jest obliczone na rozwój uczestniczących w nim osób. Spotkania nasze z innymi a także spotkania innych między sobą za naszą sprawą. Te spotkania mogą by ć na życie ale i mogą trwać chwilę (w oczekiwaniu na wizytę, podczas koncertu, noc we wspólnej sali noclegowej schroniska młodzieżowego, przypadkowa rozmowa itp.). Chodzi o energetyczny kontakt osób, który ma uruchomić następne wydarzenia lub by być chwilą energetycznej wymiany informacji z doświadczeń.
-
To co napisałaś w poniższej wiadomości z godz. 21.31 to by trzeba było rozpisać na przynajmniej kilka kontekstów ;)
"to jesteś prawdziwym Pasjonatem :))) gratuluję i zazdroszczę trochę! też bym chciała umieć się tak bez reszty czemuś oddać, jakiejś pasji, najlepiej zawodowej. Ale nadchodzą sprzyjające energie, to może odkryję coś takiego :)"
Spokojnie, spokojnie..... ;) tak jak już pisałam wcześniej, ja czuję, że Ty masz wiele talentów, które po pełnym odkryciu będziesz mogła też realizować w pasjonujących zajęciach. W ogóle to bardzo inteligentna z Ciebie "bestyjka" ;) Także spokojnie, tylko trzeba zacząć to chociaż małymi kroczkami realizować, rozwijać. Jesteś w 1 i w 7 to bardzo dobre wibracje nastawione na własny rozwój, doszkalanie się, warsztaty, podnoszenie kwalifikacji. Ta jedyneczka którą masz do Twoich urodzin w 2013 roku jest bardzo ważna, bo to stawianie fundamentów na kolejne dziewięć lat. Co teraz zasiejesz, to potem będzie do zbioru. To rozpoczęcie kolejnego 9 - letniego cyklu więc bardzo ważny czas, pomyśl o sobie i o tych strategiach - choćby zalążkach, które możesz zasiać na kolejne lata, to potem super procentuje i warto też nie przegapić tego czasu. Jest Nowy Rok, dobra energia do wykorzystania na takie strategie, potem określasz cele i cele zamieniasz na sposoby działania (warto rozpisać w punktach potrzebne sposoby działania) i DZIAŁASZ :)
-
Indra
TAK, TAK, TAK - to jest dokładnie ten typ karmy miłości, który jest u Ciebie :)
-
ale kijowy typ :) jak dobrze, że mam wolną wolę i zawsze mogę powiedzieć NIE i zwyczajnie zrejterować :))) ha! jestem taka przebiegła ;)
wielkie dzięki za rady :)) w tym czasie widać muszę wziąć się ostro do roboty i zadbać o swoją przyszłośc. Z lekka mnie to przeraża, bo nie mam żadnego planu, ani pomysłu na plan, może jednak wkrótce coś mi się w głowie rozjaśni i wyklaruje :))
-
Indruś :)
Zobacz, dokładnie to samo o tej karmie napisałam Tobie we wcześniejszych wiadomościach tylko, że ujęłam w określonych punktach i opisałam całkowicie praktycznym językiem (tak jak w praktyce ta wibracja się przejawia) i wtedy napisałaś, że cieszy Cię takie działanie wibracji, a to co zamieściłaś poniżej jest przekazane trochę innym językiem ale dokładnie ma to samo przesłanie :)
-
to że mnie cieszy, to miałam na myśli, że wchodzę w 8, a kończę 6- czyli cieszy mnie wibracja sprzyjająca pracy i materii oraz koniec tej diabelskiej szótki- hurra :))
-
AAAAAa, jeszcze znalazłam mega cytat z tego numerologicznego forum :D
"KAZDA TELENOWELA czy to brazylijska ,czy inna o milosci poniekad wlasnie jest napisana w oparciu o wibracje 26,znaczy opiwiada historie milosci wlasnie tej 26 "
Hahahahaha :D ja to jednak mam nosa - dobrze znalazłam okreslenie na te moje przeboje, nie ma co :D
-
No tak ale właśnie ta wibracja karmiczna ma w sobie ten cały pozytywny ósemkowy pakiet ;)
-
hahahahaha, się normalnie tarzam ze śmiechu teraz :D
-
to spoko, rozumiem :)) ósemkowy pakiet jest fajny i się nam podoba, ale reszta już się nam nie podoba :)
-
ha,ha,ha to bierzesz ją z całym inwentarzem.... ;)))))))
-
nie ma frajera, koniec z karmą miłości :)))) teraz jest karma taka, że jestem tylko JA :)
-
No to poczytaj jeszcze z 10 razy opis tej karmy aż dotrze do Ciebie, że tam są też istotne ogólnie relacje międzyludzkie i nikt nie zmusza do włażenia w związki jak ktoś nie chce ;)))
-
nie no, jasne, ogólnie relacje międzyludzkie typu znajomi, rodzina, przyjaciele, współpracownicy to są bardzo ważne sprawy. Warto o to dbać i rozwijać, zgadzam się całkowicie. To jest istotny aspekt tego wszystkiego i na to zwracam uwagę. Zresztą ja jestem osobą bardzo wierną w przyjazni, moje przyjaznie to przyjaznie na lata, jeśli sa prawdziwe. Dbam o bliskie mi osoby, więc spoko :)
A co relacji typu "telenowela" nikt na szczęście nikogo przymusić nie może, więc tym bardziej spoko! :)
A może i mi wywala coś, bo jakoś mnie cholernie serce od kilku godzin boli :/
-
"A może i mi wywala coś, bo jakoś mnie cholernie serce od kilku godzin boli :/ "
To odpuść sobie na razie ten temat :)
-
chyba będę musiała, ale tak w ogóle to chyba zaczynam się interesować numerologią :))
a jutro rano Kinga mi robi czyszczenie karmy z panem telenowelowym :)
-
"chyba będę musiała, ale tak w ogóle to chyba zaczynam się interesować numerologią :))"
zarąbiście, będzie z kim pogadać o cyferkologii ;) i "robotą" ;) będzie się z kim podzielić ;) i wzajemnymi wnioskami :)
-
no właśnie :)) coś czuję, że zacznę zgłębiać, zwłaszcza w temacie karmy, bardzo ciekawe to wszystko. Sporo się już dowiedziałam o tej mojej wibracji- czuję się taka mądra teraz! :)
I w ogóle mi się mega humor poprawił :)
-
To super, jak lubisz tematy karmiczne, to dawaj czadu ;)
Ja uwielbiam siedzieć i wydobywać talenty, predyspozycje, potencjał, możliwości itd.
To się razem wszystko dobrze składa :)
-
no, będziemy się uzupełniać :))) chyba kupię sobie jakąś ksiązkę typu "numerologia dla początkujących" :)
-
ha,ha, super! :))))
No i takim to oto sposobem odkryłaś nowe zainteresowanie, które może prowadzić do rozwoju pasji :)))
-
a może, może :)) zwłaszcza numerologia właśnie w kontekście karmy :) serio to wciągające jest
-
Pamiętaj, że trzymam Cię za słowo ;) Bo to dyscyplina do uprawiania na dłużej więc "gotuj się do dobrej zabawy" na lata ;)
Przy okazji przekroczysz własne aspekty numerologiczne i zostaniesz długodystansowcem ;)))
-
Freeflight :)
Od września 2012 do września 2013 jesteś w czasie, który swoją energetyką wspiera w następujących sferach;
- jest rewelacyjny do wszelkiego rodzaju szkoleń, warsztatów, kursów, studiów itp.
tutaj na tym gruncie to zdecydowanie można się realizować pozytywnie , przyjemnie i z dużymi korzyściami na przyszłość
- też podnoszenie kwalifikacji zawodowych przez doszkalanie się, robienie dodatkowych certyfikatów, to bardzo fajnie
później procentuje na każdej płaszczyźnie
- bardzo korzystnie jeśli chodzi o pracę w "rozjazdach", delegacjach, wspiera w zarabianiu kaski w pracach gdzie sporo
się jeździ np.dojazdy do klienta tego typu sprawy, można też szukać dodatkowych możliwości zarabiania np. po swojej pracy, dodatkowe
zajęcia w "terenie" (takie zarabianie przez przemieszczanie się ;))
- super sprzyja w dziedzinach, w których samemu przeprowadza sie wykłady, szkolenia, kursy itp. - tutaj to jest mega power ;)
- od strony rozwoju osobistego to lepiej, przyjemniej, lżej moga iść tematy związane z poczuciem własnej wartości, samooceną
to jest też energia sprzyjąjaca procesom wizualizacji, kreacji, dobrze jest intensywnie pracować z tematami metodą skrupulatnej wizualizacji
- w pracy nad sobą, tutaj łatwiej dociera się do głęboko ukrytych przyczyn swoich problemów,
można odczuwać większą motywację do transformacji, przemian duchowych
- również bardzo korzystne jest dokładnie określać cele i starać się jak najdokładniej wyobrażać je sobie, ich efekty, poczuć
to zmysłami, całym sobą jak fajnie się już z tym czujemy gdy cel jest zrealizowany
- można też nawet te cele zapisywać, to jest taki konkret dla podświadomości,
sprawy dobrze zwizualizowane szybciej się realizują w tym czasie
- można też łatwiej zapanować nad wybuchami nadmiernych emocji
- wspiera lepsze zrozumienie siebie, daje dużo większy i głęboki wgląd w siebie
- bardzo fajnie wspiera w pracy nad własnymi talentami, naturalnymi predyspozycjami, pomaga w odkrywaniu ich i rozwijaniu,
- łatwiej dociera się do głęboko ukrytych przyczyn swoich problemów,
- zagranica, zagranica i jeszcze raz zagranica" ;) jest rewelacyjna! Wszelkie wyjazdy zagraniczne, podróże, praca a nawet zamieszkanie
oczywiście to w zależności w jaki sposób sami chcemy się realizować :)
również kontakty z osobami mieszkającymi poza granicami naszego
kraju, praca w firmie działającej międzynarodowo i tym podobne sprawy...
- super energia do rozwoju na płaszczyźnie ezoterycznej i duchowej
Z innej bajki, to ten czas sprzyja też przeprowadzaniu wszelkiego rodzaju badań lekarskich, taki monitoring organizmu, sprzyjająca też energia do różnych kuracji, wypoczynku w SPA :), sanatorium, sprzyja także jeśli ktoś ma zaplanowaną operację związaną ze wzrokiem, leczenie wad wzroku itp. ale także przy innych problemach zdrowotnych, dobrze jest w tym czasie zrobić "porządek" ze stanem zdrowia :)
Ciąg dalszy nastąpi....
-
O0ooo Szafirku
Dzięki :-)))
-
Szafirku ja mam pytanie o moja corke....nie wiem jak ja motywowac. Moze to lezy w jej naturze albo to przejsciowe, ze ona jest przeciwna wykonywaniu tego co niezbedne...mycie zebow, sprzatanie w pokoju, pomoc w domu,pomaganie takie minimalne...po prostu cos zrobic od siebie i ....nie wiem czy to tak juz zostanie...a moze to wina jakis blokad.
Ja ide naprawde na ustepstwa, szukam rozwiazan...ale czy jest w jej energii cos co sie nie zmieni i raczej bedzie sie przejawiac jako ze "lwy to krole zwierzat i nie beda sie zajmowac przyziemnymi czynnosciami" Napisz mi prosze czy jest nadzieja.
Jej data urodzin to 21.08.1999
-
Jola :)
O, super pytanie z dziedziny motywacji, z mojej ulubionej "bajki" ;)
Możesz mi jeszcze wrzucić swoją datę, bo tu też może być sęk w waszych różnicach w energetyce, sposobie podejścia do różnych sfer.
-
ok moja data urodzin to 16.09.1072
dzieki Ci bardzo kochana...ja za malo wiem o relacjach i szukam wszedzie inspiracji co zrobic aby bylo nam lepiej.
-
sorrrrryyy rok 1972 Ha ha
-
Ha,ha to Ty wiekowa jesteś, rocznik 1072 ;)))
"dzieki Ci bardzo kochana...ja za malo wiem o relacjach i szukam wszedzie inspiracji co zrobic aby bylo nam lepiej."
Bo masz karmę miłości i uczysz się relacji międzyludzkich ale ze szczególnym uwzględnieniem partnera i rodziny, relacje na tej płaszczyźnie masz szczególnie pielęgnować :)
Później Tobie napiszę, w których wiadomościach jest ona dobrze opisana, zajrzyj do opisów które robiłam dla Bonkersa kilka dni temu i tam jest ten aspekt "karmy miłości" dobrze opisany.
-
ok troche mi sie rozjasnilo z karma milosci i bardzo duzo sie zgadza. mam maly problem, aby zaistniec sama dla siebie- cos sama rozpoczac...i wlasnie nieraz mam wrazenie,ze finansowo istnieje tylko jako my z mezem.On zarabia na nas (ja stracilam prace- bo zaczelam sie rozwijac i chcialam cos robic co lubie) jakos nie moge sie przebic aby sama zaistniec...czy w ogole mam szanse zaistniec jako osoba indywidualna np.refleksolog (ucze sie refleksologii)???
Ucze sie intensywnie kreowac, ale moj maz i jego wyobrazenia wisza nade mna jak ciezki sufit. Powtarza mi czesto...nie mozemy sobie pozwolic na to i na tamto..nie mamy dosc kasy na tamto....to jest strasznie deprymujace.....jak mam z nim zaistniec....kiedy on mnie przytlacza?
A moze chodzi o to...ze ja mam byc talko w stosunku do moich klientow w porzadku, aby oni i ja korzystali na mojej pracy? - Juz dawno to mialam postanowione....zaden wyzysk..tylko obopolny zysk i radosc z dzielenia sie tym co nauczylam sie i z moch talentow. Mam nadzieje, ze postawa meza nie bedzie na mnie wplywac i bede mogla robiac co lubie - zarabiac i cieszyc sie z powiekszania wspolnego majatku.
Wlasnie masz racje- pielegnuje wspolne relacje- nie jestem zainteresowana dobrem tylko moim, ale naszym. Oboje z mezem nie mozemy jeszcze zaakceptowac postawy Weroniki....jej luzu i braku potrzeby robienia tego czego nie lubi, a co jest konieczne. czesto jestem zrezygnowana tym jej lenistwem do przesady i checia wyslugiwania sie innymi.....och to jest ciezkie...do zakceptowania i ciesze sie na Twoje wskazowki ;)))
-
Sprawdzi mi ktoś moją wibrację urodzeniową i co się z nią wiąże? ;p
-
Dołączam się do pytania BlackRose :) Zawsze zapewniam ciekawy materiał do badań ;]
-
Jola :)
To wszystko by podchodziło pod kilka sporych analiz; sprawdzenie waszych wzajemnych aspektów energetycznych;
- Każdego z was z osobna
i w relacjach;
- Twoja z córką, z mężem, męża i córki
Pytania, które sobie stawiasz, czy tutaj poniżej o nich piszesz są z grupy tych "dużych", one wymagają dużo głębszej analizy różnych aspektów będących w waszych datach. Praca bardzo interesująca dla mnie ale niemożliwa do przeprowadzenia w warunkach forum ze względu na czas i pracę której wymagają.
Postaram się wyłonić kilka bardziej istotnych rzeczy na najbliższy czas :)
Twoja córka jest teraz w trudnym dla siebie okresie, zamyka cykl 9 - letni, z drugiego liczenia też jest w czasie, który dla takiej młodej istotki może nie być najłatwiejszy. Łączy to się wszystko jeszcze z wchodzeniem w wiek dojrzewania, burzą hormonów. Po waszych wspólnych aspektach widać że jesteście dosyć mocno karmiczna relacją, wiele aspektów macie różniących się, inne podejście. Wasza wspólna droga to taka, że każda idzie własna ścieżką z wzajemnym poszanowaniem innych dróg. Oczywiście jest to jeszcze dziecko więc pod waszą wspólną opieką (rodziców) ale ważna będzie akceptacja drogi życia córki, jej wyborów, jej zupełnie innych aspektów i podejścia do życia niż Twoje/Wasze
Ciąg dalszy nastąpi...
-
Black Rose, Starfire
Na razie na ten czas już więcej nie przyjmuję
Black Rose, kiedyś chyba pisałaś że jesteś 5, tak mi się coś kojarzy
Starfire
Kurczę, już drugi raz tak się składa, że "muszę" Tobie odmówić ... :(( a wzbudzasz we mnie dużą ciekawość.... (jak to fajnie ujmujesz "badawczą" ;))
-
Szafirek:
Spoko :) Jak się zwolni to po prostu daj znać :)
-
Freeflight :)
Ciebie dotyczące są również wpisy odnośnie karmy miłości;
- mój wpis dla Indry z dnia 2.1.2013 godzina 19:13 - jest to opis "karmy miłości i ciała" w praktycznych słowach, jeszcze nie jest ukończony w całości (jak mnie natchnie za jakiś czas inspiracja to pewnie go ukończę ;))
- Indra wyszukała opis tej karmy i wrzuciła go w wiadomości z 2.1.2013 z godz. 22:09 i 22:16
To rodzaj karmy, który dotyczy także ciała czyli trzeba dużą miłością i czułością otaczać ciałko, ważne są systematyczne ćwiczenia, chociażby np. 3 razy w tygodniu lub każdego dnia w krótszym czasie. Szczególną uwagą otaczać narząd ruchu, kręgosłup, stawy.
Także dotyczy układów rodzinnych/karma rodzinna. Zrywanie schematów rodzinnych, pójście swoją drogą. U Ciebie się zaznacza, że może dotyczyć bardziej układów z kobietami.
Jesteś w takim czasie, dotyczącym wszystkich powyższych aspektów od 35 roku życia do 44.
No i oczywiście należy wziąć pod uwagę wszystkie pozytywne aspekty tej wibracji, szczególnie pod względem kasiorki, rozwoju zawodowego i wielu innych, o czym jest w wiadomości z 2.1.2013 godz. 19;13
Cdn.
-
Freeflight
to mamy ten sam typ karmy miłości- witaj w klubie :))) no cóż, powiem tylko- "nie ma letko! " :D
-
Indra :)
Tak, ta sama wibracja ale zupełnie inne usytuowanie, a to bardzo dużo zmienia
-
aaaaaa, to może Free ma jednak lżej :)) oby, oby :))!!!
-
Tak jakby, jeśli chodzi o tą wibrację. Dla Niej to cykl, u Ciebie to "sedno sprawy"
Choć u Free dołącza się inna karma i ta konfiguracja może powodować takie kwiatki o których wspominała w pytaniu
-
u niej tylko cykl- ale szczęściara :)))) no ale widać wypracowała sobie wczesniej coś lepszego lepszymi intencjami:) ja zbieram plony wcześniejszych kiepskich decyzji. Wszystko ma swój powód
-
Indra
Co do karmy-no cóż-u mnie tez nielekko-rozglądałam się za żonatymi albo poważnych związkach
-uwodziłam ,porzucałam,zostawałam porzucana w ciąży ...Nie obchodzili mnie mężczyźni,seks był tylko i
wyłączne narzędziem dokonania zemsty na ich partnerkach-moich wrogach karmicznych...Jesteś pewna,że się ze mną zamienisz :-P ???
-
Eeee, chyba nie- podobny kaliber popieprzenia :D ja to wcieleniowo przeważnie doznawałam porzucenia, odrzucenia, poniżania, krzywdzenia, upokorzania i przemocy ;P w tym wcieleniu głownie relacje na odległość, odrzucenia, porzucenia, wykorzystywanie i znowu odrzucenia : >
obie mamy zajebiście, nie ma co :D no nie zazdroszczę ;))
-
:-P
-
Szafirku dziekuje Ci bardzo, ze dzielisz sie z nami Twoja wiedza....tak mysle, ze nasze relacje za zawile jak kazde....jednak chcialabym teraz tak w skrocie pare roboczych propozycji jak moge sie lepiej dogadac w corka. Ten problem jakby najbardziej mi doskwiera...zastanawiam sie nad jej postawa co mi ona sygnalizuje (swiadomosc lustra).Jednak mam pustke w glowie.
O tym, ze napisalas mi o mojej karmie milosci -dalo mi duzo do myslenia i wiele zrozumialam. Dalas mala wskazowke i moglam wykorzystac wczesniejsze wpisy...to duzy postep.
Bede sie bardzo cieszyla na Twoje podpowiedzi....nawet jesli beda krotkie i ogolne...to zawsze juz duzo. Bardzo duzo dla mnie ;))))
-
Jola :)
Luzik, zwalniam tempo i muszę przystopować, bo zaczęło mi się już wszystko "mienić przed oczami" ;) Na spokojnie, wszystko w swoim, odpowiednim czasie, jest i parę zdań dla Ciebie :)
Pytałaś o refleksologię; jak najbardziej możesz się w tym kierunku rozwijać i również jak najbardziej możesz zaistnieć na własny rachunek wręcz masz taki "obowiązek" ;)) Masz niesamowity potencjał mistrzowski, który może a nawet "powinien" (zgodnie z wolną wolą) przejawiać się na bardzo wysokim poziomie również wykorzystując go dla dobra innych ludzi :) Masz bardzo duży potencjał energetyczny, nie można go marnować. Bardzo dużo pracuj z pozytywną wizualizacją, masz tutaj ogromne możliwości. Twoja wibracja drogi życia to niesamowity potencjał, ideę zamieniasz w materię. Dokładnie planuj, rób dalekosiężne strategie a potem wprowadzaj je w czyn. Dużo się szkol i cały czas podnoś kwalifikacje, rozwijaj się osobowościowo i duchowo, to wszystko też będzie zmniejszało negatywny wpływ "karmy miłości". Pracuj nad nabywaniem prawidłowych wzorców związkowych, rodzinnych i w relacjach międzyludzkich, bo oprócz "karmy miłości" masz dodatkowo obciążającą w negatywach wibracje rodzinną, to razem może wskazywać na to, że nie w pełni dysponujesz prawidłowymi wzorcami rodzinnymi stąd trudność w przejawianiu się na tych płaszczyznach, trochę możesz szukać po omacku i trudno Ci zweryfikować jak prawidłowo postępować w tych sferach. W tym wcieleniu się tego "uczysz", nabywasz takiego doświadczenia. Czerp inspirację z dobrych książek na ten temat, od innych ludzi którzy fajnie przejawiają te sfery i z różnych innych dobrych źródeł. Dodatkowo widać, że w dzieciństwie też u Ciebie nie było tak "różowo" wiec też nie miałaś możliwości w pełni zaczerpnąć jak to w rodzinie można fajnie i w pełni się przjawiać. Jesteś jeszcze przez kilka lat w czasie energii rodzinnej i dlatego teraz dodatkowo Twoja uwaga jest mocno skierowana na tą sferę. To bardzo dobrze, szczególnie przy Twojej karmie ale też trzeba zachować odpowiedni dystans do wszystkiego i starać się aż tak nie spinać, tym bardziej, że jesteś perfekcjonistką a Twoja córka lubi tzw. "artystyczny nieład" ;) Ty masz karme rodzinną więc robi Ci się "ciśnienie" w tych sferach, bo byś chciała aby teraz w tym wcieleniu już wszystko było dobrze i abyś to wreszcie "przerobiła". A córka ma inne "zadania" w swojej drodze życia i nie ma na takie same rzeczy "ciśnienia" ;)Trochę humorystycznie ale wiadomo o co chodzi. Najważniejsza będzie akceptacja własnych indywidualnych, innych od siebie ścieżek życia :) Tego też wzajemnie w Waszej relacji macie się "uczyć" :)
Grażynka :)
Masz aspekty, które są dla Ciebie i potencjałem możliwości i czasami trochę blokujące możliwość rozbrykania się Twojej ósemeczki, która jest wibracją bardzo ekspansywną, odważną, przedsiębiorczą, pracowitą, liderską. Inne Twoje wibracje w dacie dokładają do niej dodatkowej dawki pracowitości co powoduje u Ciebie pracowitość, dokładność, wnikliwość do "potęgi entej" ;))) Przy tym przez ostatnie osiem lat dochodziła dodatkowo energetyka cyklu, którego obecność jeszcze bardziej skłaniała do bardzo głębokiego i dokładnego wnikania w różne sfery, pracę, tematy, zgłębianie wiedzy. To wszystko jest bardzo fajne i korzystne. Ale też jednocześnie te różne aspekty mogły powodować powstawanie blokad, ograniczeń, nadmierne ograniczanie przez schematy, bardzo dużą ostrożność w podejmowaniu decyzji nawet taką trochę "bojaźliwość". To powoduje zmniejszenie możliwości silnej energii ósemki. Ona chce do przodu, nawet zupełnie na własny rachunek np. własna firma (tak hipotetycznie piszę ale to rzeczywiście dobra wibracja do własnej działalności :)) a inne wibracje mówią; STOP, musimy się zastanowić, bardzo dokładnie przemyśleć a właściwie to wszystko przeliczyć, wykalkulować a potem to jeszcze ze dwa razy przynajmniej dodatkowo sprawdzić ;)) Piszę trochę humorystycznie ale tak mnie zaispirowało ;) To układ dający też bardzo dużą nadodpowiedzialność. Oczywiście takie dokładne planowanie jest bardzo korzystne ale ważne aby w pewnym momencie już po gruntownym przeliczeniu wpuścić też możliwość ósemkowej odwagi i dobrej, mocnej ekspansji. Wówczas wszystko będzie w równowadze :) Sporo z tego mocno się wypala i do urodzin 2013 powinno w bardzo dużej części puścić. Przy Twojej drodze życia trochę takiej wzmożonej ostrożności będzie Tobie towarzyszyło. Ale od kwietnia rozpoczną się ogromne zmiany w energetyce NA PLUS :) Wchodzisz w nowy, duży cykl energetyczny! Super! Wszystko to razem wprowadzi sporo ułatwień. Bo ten obecny jeszcze przez chwilkę układ energetyczny dodatkowo oprócz tego o czym wcześniej wspominałam dawał też brak docenienia Twojej pracy ze strony innych osób. Całe ustawienia wpływały także na Twoją ogromną potrzebę dażenia do perfekcji, lęk przed popełnieniem błędu, o których też często wspominałaś. A od drugiej strony te aspekty powodowały też takie właśnie oczekiwania od innych - takiego perfekcyjnego "wywiązywania sie z obowiązków". Teraz to wszystko będzie miało dużo większą możliwość odpuszczenia, wejdzie wiecej luzu, radości, lekkości w przejawianiu. Energia będzie Cię w tych tematach wspierała coraz bardziej. Z fajnych aspektów masz też układ "pomocnych ludzi". Warto otwierać się na takie relacje. Wskazane też jest wprowadzanie coraz wiekszej ilości ruchu, przemieszczania się. No i też bardzo ważna sprawa abyś otwierała się na przejawianie swoich talentów artystycznych :) Również energia zacznie bardziej Cię w tej sferze wspierać :) Jeszcze trochę oczyszczania w przestrzeni osobistej będzie od Twoich urodzin 2013 do urodzin w 2014 w związku z wejściem z drugiego liczenia w czas 9 ale przy dużym wsparciu pozostałych nowych energii również wkraczajacych od Twoich urodzin w 2013 myślę, że będzie lżej oczyszczać różne rzeczy. A od urodzin w 2014 to już całkowicie pełna para do działań :) wejdziesz dodatkowo w jedynkę z drugiego liczenia, a od września 2014 w trójkę numerologiczną :) To znowu kolejny super układ :)
Ogólnie z całości daty to trudniejsze aspekty w niektórych relacjach międzyludzkich, rodzinnych również czasami związkowych no i występujący u Ciebie w dacie aspekt "karmy władzy". Ten aspekt karmiczny może min. powodować odgórne blokady, chodzi o np. wpływy innych osób z wyższych stanowisk/przełożonych jeśli np. chodzi o pracę lub w innych konfiguracjach w innych sferach. Możliwe że ten układ karmiczny powoduje trochę "przydymienie" tego aspektu pozytywnej wibracji niosącej "pomocnych ludzi" przez co możesz mieć czasami poczucie braku wsparcia czy osamotnienia w problemach.
Wcześniej przy Twoich aspektach mogła też się pojawiać tendencja do dołków, obniżonego nastroju. I ważne abyś pamiętała o rozwijaniu swoich aspektów artystycznych, bo wcześniejsza energetyka trochę "pod parasolem" je chowała ;)
Po energetyce całej daty odnosi sie bardzo mocne wrażenie, że duża część tych najtrudniejszych energii odchodzi do lamusa i coraz bardziej i więcej w Twoim życiu będzie energii pozytywnej, lżejszej, wspierającej w rozwoju, otwierającej coraz lepsze dla Ciebie możliwości :)
Przestrzeń energetyczna (wiadomo poza niektórymi niedogodnościami jak to w życiu i oczyszczaniu karmy ;)) idzie u Ciebie bardzo silnie i już coraz bardziej ekspansywnie w kierunku fajnych, pozytywnych zmian tylko się otwierać :)
Z całego serduszka życzę Ci tych wszystkich pięknych możliwości, które zaczynają się przed Tobą otwierać :)
Szafirek :)
Ps. Chyba będzie Ci potrzebny osobny grafik do naniesienia tych wszystkich pozytywnych aspektów ;)
-
Szafirku dziekuje Ci bardzo....wlasnie zauwazylam to cisnienie na karme rodzinna i na moja potrzebe zrozumienia "jak wychowywac dzieci madrze i rozsadnie" zgadza sie czytam duzo poradnikow i ksiazek, ktore duzo innego spojzenia wnosza w moja postawe rodzica.Wiem, ze corka to "sciana" dla mnie z jej brakiem potrzeby sprzetania, mycia sie,dbania o wyglad.
Mysle, ze to jakies dzikie zwierze sie do mnie inkarnowalo prosto z dzungli: silne, drapiezne, gryzace i bojkotujace wszystko ha ha.
Troche zaczelam juz z kreacjami, planami, ciagle jeszcze haczy gdzies mala wiara we wlasna moc i sile...ale pracuje nad tym.
Twoje slowa dodaja mi odwagi i potwierdzenia- ze ja tez moge byc kims i moge sie realizowac i miec swoj sukces.
W dziecinstwie bylo duzo milosci, ale slaby start..wiec musialam o wszystko walczyc....nawet moj rozwoj duchowy to taki troche dziwaczny pomysl, ale juz nikt mnie krytykuje.Czyli dalam rade!
Wiec zatem trzeba dalej isc pod prad i dac sobie szanse spelniania swoich marzen.
Dziekuje Tobie kochana ;)))
-
Szafirku
Czy u Joli jest ten sam typ karmy miłości i potencjału energetycznego, co u mnie? tak pytam z ciekawości, czy rady dla Joli są i dla mnie adekwatne
-
Indruś :)
Jola ma inny rodzaj karmy i jeszcze inne dodatkowe konfiguracje wibracji ale to nabywanie prawidłowych wzorców rodzinno - związkowych i w relacjach międzyludzkich to przy obu karmach jak najbardziej są bardzo przydatne.
-
tak też mi się wydawało :) sama intuicyjnie chyba zaczynam iść w tym kierunku. Jeszcze nie do końca czuję, jak rozwiązać konflikt mojego jedynkowego myślenia "JA" i samotniczych tendencji z karmą związków z ludzmi i współpracy z nimi. Podobno mam się nauczyc przestawic na "MY", a ja mam skłonność do izolowania się póki co :)
Nie przejmuję się jednak, z czasem na pewno równowaga się ujawni :)
-
Indra ja tez czytalam o karmie milosci i bylam zdziwiona tym MY. Ale dla mnie juz naturalnym bylo, ze jak cos zdobede i cos osiagne- to dla NAS nie tylko dla mnie. Choc nauczylam sie zdrowego egoizmu i siegania po moje potrzeby i dbania o siebie jednak zawsze lepiej wszystko smakuje, jak mozesz z mezem, czy z rodzina sie cieszyc ze wspolnych sukcesow. Naturalnie nie moze byc konkurencji i zawisci w takim ukladzie i ja mysle, ze nam sie to udaje.Wiec ja, maz, corka osiagamy sukcesy i wspolnie sie wszystkim chwalimy i cieszymy z tego. Mysle, ze dobrze rozumuje to: MY w karmie milosci?
Brak jest dominacji z jednej strony i brak postawy- to ja jestem lepsza w tym zwiazku, to jest tylko moj!!! sukces i Ty mi nie podskoczysz.
Albo calkowite zniewolenie od woli partnera lub rodziny.
Trzeba znales swoja wartosc i miejsce w otoczeniu i cieszyc sie wspolnota- choc miec swoje cele i swoje prawa- wtedy sie uda karma milosci ;)))
-
Jolu
Tak, na zdrowy rozum to chyba faktycznie o to chodzi w przepracowaniu tej karmy, tak mi się przynajmniej wydaje:)) wcześniej wydawało mi się, że ja przecież umiem się dzielić i nie myśleć tylko o sobie- jednak nie do końca chyba o ten aspekt chodzi. Chodzi o współpracę i o postrzeganie relacji jako całości, a nie że JA i reszta swiata. No i te wspólne cele w relacji są chyba bardzo wazne.
Dotąd troche szłam po linii - "a rób co chcesz, Twoja sprawa, mnie to nie dotyczy".
-
Jola, Indruś :)
Wasze rodzaje karmy bardzo się różnią, mają inne przyczyny/podstawy - trzeba to oddzielić ale czerpanie prawidłowych wzorców z różnych dobrych źródeł jest zawsze pozytywne
-
Ok, rozumiem :) No ba- pozytywne wzorce zawsze są wskazane :)
-
Jola :)
Jest pozornie "ekstremalny" sposób, który można zastosować ;) Twoja córka ma takie aspekty, że nie znosi absolutnie żadnych nakazów, dyrektyw a nawet "drobne rady" może postrzegać jako nakłanianie jej do "czegoś", szczególnie w takich relacjach bardzo bliskich, gdzie jesteś jej rodzicem i "z góry" jest założenie że masz jakąś "przewagę". Ona ma taki układ w kształtowaniu osobowości że te "domowe zasady" może postrzegać jako "twarde", trudne dla niej, że to jest jakiś niepotrzebny "rygor" ;) Piszę trochę z przymrużeniem oka abyś z dystansem do tego podeszła ale twoja córka faktycznie przy tym układzie wibracji który ma, to czasami może to tak identyfikować.... Dodatkowo przy Twojej "karmie władzy" którą również masz zaznaczoną w swoich wibracjach, może czasami pojawiać się taka tendencja do pokazania jak coś "powinno" być zrobione. Jesteś również bardzo dużą estetką i lubisz duży ład i porządek, wszystko ułożone "w kosteczkę" ;) Lubisz też dokładne skupianie się na celu i realizowanie go, specjalizowanie się w czymś, osiąganie możliwie sporej perfekcji. A Twoja córka ma sporo zupełnie innych wibracji, mocno rozpraszających, skupianie się na wielu rzeczach jednocześnie, czasami myślenie o "niebieskich migdałkach", lubi "artystyczny nieład", widzi wiele ścieżek i czasami nie wie, którą wybrać. Więc można jej "eksperymentalnie" odpuścić, nawet na miesiąc mówienie co ma robić, nawet nie wspominać o "przymusie mycia", luzzz całkowity. Ważne abyś do tego mentalnie się też przygotowała aby "podprogowo" też nie "spinać" córki i zobacz (ale tak, aby ona tego nie dostrzegała że Ty coś tutaj "kombinujesz" ;) i poobserwuj co będzie się działo. A po jakimś czasie (trochę odczekaj z tym chwaleniem ;)) jak będzie coś robiła z tych tzw. "nielubianych czynności" to ją w zupełnie naturalny sposób pochwal np. jak się umyje to możesz powiedzieć przykladowo "o, fajny zapach żelu do mycia dzisiaj użyłaś, fajna mgiełka zapachowa jest wokół Ciebie" ;)) to taki drobny przykład ale wiadomo o co chodzi ;) Bo Twoja córka lubi być doceniana, chwalona, jak są dostrzegane jej dokonania, a nie lubi różnych sztywnych zasad, nakazów, stałego jej o czymś przypominania.
No i na pocieszenie ;) Ona ma w swojej dacie kilka wibracji, które lubią piękno, ładny wygląd więc prawdopodobnie z czasem zacznie się to u niej stopniowo pojawiać/zmieniać, a pomocne też będzie trochę odpuszczenie w pewnych sferach i docenianie jej samodzielnych chęci do robienia różnych rzeczy.
Twoja córka ma też sporo szczęścia i może mieć dobrą rękę do wygranych. Wskazany też jest dla niej sport, jeśli będzie miała ochotę ;) a widzę, że może mieć czasami opory ;)
-
Szafirku jestem pod wrażeniem :) Dziękuję kochana :)
Podoba mi się to:
To wszystko jest bardzo fajne i korzystne. Ale też jednocześnie te różne aspekty mogły powodować powstawanie blokad, ograniczeń, nadmierne ograniczanie przez schematy, bardzo dużą ostrożność w podejmowaniu decyzji nawet taką trochę "bojaźliwość". To powoduje zmniejszenie możliwości silnej energii ósemki. Ona chce do przodu, nawet zupełnie na własny rachunek np. własna firma (tak hipotetycznie piszę ale to rzeczywiście dobra wibracja do własnej działalności :)) a inne wibracje mówią; STOP, musimy się zastanowić, bardzo dokładnie przemyśleć a właściwie to wszystko przeliczyć, wykalkulować a potem to jeszcze ze dwa razy przynajmniej dodatkowo sprawdzić ;)) Piszę trochę humorystycznie ale tak mnie zaispirowało ;) To układ dający też bardzo dużą nadodpowiedzialność. Oczywiście takie dokładne planowanie jest bardzo korzystne ale ważne aby w pewnym momencie już po gruntownym przeliczeniu wpuścić też możliwość ósemkowej odwagi i dobrej, mocnej ekspansji.
Myślę, że już starczy tego liczenia i kalkulowania ;)
Jejku jakby mi ulżyło gdyby ten perfekcjonizm i przewrażliwienie na punkcie błędów zeszły :)
I ta karma władzy też ciekawa sprawa...
Ja i talenty artystyczne ;) Lubie rysować to fakt, ale żeby od razu talenty artystyczne ...
Chociaż kto wie :D
Po wróżbie Freeflight naszła mnie chęć na rysowanie i powstało coś takiego ;) https://docs.google.com/open?id=0B6xYyxF94guQcXlsWG1FamFfeWs
-
Grażyna, ładne to :)
-
Grażyna, ładne to :)
:*
Tak sobie myśle, że na poduszce fajnie by mogło wyglądać :)
-
Wszędzie by ładnie wyglądało :) Na podusze też, np. wyszyte nićmi. Uwielbiam takie wzory :D
-
Szafirku dziekuje Ci bardzo....to co piszesz to jest takie tresciwe i sensowne ;)
Mysle, ze co napisalas zgadza sie w 100%. Ja juz wczesniej mialam sygnaly od innych osob jaka moja corka jest specyficzna...i zgadzam sieona jest taka inna ode mnie. Osobiscie zrobilam duzy postep w akceptacji i wyjsciu naprzeciw mojej corce. Popelnialam tez mase bledow,mam stare nawyki wychowawcze i ciagle sie ucze i ide na kompromis. Jednak zycie jest zyciem i moj maz nie chce zrezygnowac z pilnowania corki aby umyla zeby. Ostatnio ona stwierdzila ze " ona wie, ze ma zdrowe zeby, wiec mycie ich okazuje sie nudne!!!!"Po prostu szczena mi opadla.
Ostatnio motywacja wyglada tak, ze jak ona cos chce fajnego( wyjsc,zagrac na kompie) to przedtem musi zrobic cos, bo po fakcie sie nie doprosisz. Dobrze, ze ma kolezanke i duzo razem cos organizuja wiec przed wyjciem musi cos malego zrobic.
Zreszta ja ciagle probuje z innej strony do niej podejsc....jak piszesz, aby nie wiedziala, ze ja cos kombinuje ha ha. Staram sie moja wiedze i dobre rady wykorzystac aby "wilk byl syty i owca cala". Nieraz zajmuje sie soba i daje jej ten luz. Nastawiam sie pozytywnie...i choc moj umysl nie moze zrozumiec jak mozna w takim chlewie siedziec...po prostu zaczelam to olewac i tylko nieraz mnie rusza i zaczynam sie stawiac.
Dobrze, ze napisalas o szansy na postep w dbaniu o siebie, czy tez checi mieszkania w miare uprzatnietym domu.Wiesz ciesze sie, ze czasy sie zmienily - i teraz nikt mi nie wypomi,ze zle wychowalam corke albo nie nauczylam jej gotowac, sprzatac, prac.
Nieraz mysle, ze jak pojdzie na swoje- to wtedy zacznie prawdziwe zycie i ciesze sie, ze w Niemczech jest latwiej i normalniej kiedy dzieci sie wyprowadzaja. Nieraz zloszcze sie na nia...tutaj nie jest hotel - kiedy wszystko jest podstawione pod nos i ty jestes gosciem i nic nie musisz robic!
Robilam jej harmonizacje u Olgi..miala silne blokady w glowie...poprawa byla duza...wiec ciesze sie na wiecej.
Chyba przepisze sobie co napisalas i bede czesciej wracac do tego,aby nie zapomniec Twoich rad i np. o mojej karmie wladzy. To ciekawe, ja nigdy u mnie nie widzialam zapedow do wladzy- wrecz przeciwnie unikalam przywodztwa i odpowiedzialnosci za kogokolwiek ...no ale moze to tylko do innych.
Z jej szczesciem w zyciu to tez sie zgadza-ona to jaka wielka szczesciara- ma farta i duzo jej rzeczy latwo przychodzi...widac ma dobre wibracje i intencje.
Dziekuje Ci za wszystko Szafirku ;)))
-
Szafirowy Błękit
nadeszla wiekopomna chwila - Indra idzie na siłownie! ; ) ktoś mi odstąpił karnet za symboliczną kwotę i doszłam do wniosku, że trzeba zadbać o karmę ciała. Zobaczymy, co z tego wyniknie ;)
-
Witam
Jestem ciekaw opinii na temat związku, małżeństwa 2 osób
11.02.1985 Beata
02.11.1985 Wojtek
O co chodzi z tymi cyframi :)
-
To jak YING i YANG ?
Pierwotne polowki? :)
-
Numerologia połówkami się raczej nie zajmuje :)
Ciekawy układ macie :) Na pierwszy rzut oka podobni, bo oboje jesteście 9. Ale jednak różni ... ;) Takie lustrzane odbicia :)
-
Taki zabawnie podobny układ liczb być może świadczy o jakiejś sympatycznej karmie w sensie pragnienia bycia razem :)
Obie 9 czyli pewnie zainteresowania duchowe , może czymś niekonwencjonalnym, a pozytywnie m.in. intuicja, talenty i empatia.
-
Trafne spostrzezenie :)
Polaczyla nas droga rozwoju i modlitwa o najlepszego partnera zarowno z mojej jak i jej strony. Szybko poskutkowalo ;)
Jestesmy faktycznie bardzo podobni, a jednak tacy rozni.. :D
Porownujac nasze analizy psychometryczne widac ze w co najmniej 80 % wcielen szlismy ta sama droga i teraz znow sie spotykamy.
-
Mam troszkę podobnie z kimś i jesteśmy zupełnie różni, choć, co dziwne, wewnętrznie w jakiś sposób jednak podobni.
Czy zawsze taki przemienny układ liczb jest "pozytywny"?
Ja go odbieram dość konfliktowo.
Pragnienie bycia razem u nas odpada, a co do przyjaźni czy nawet większej zażyłości - za bardzo się różnimy.
A jednak przez to wewnętrzne podobieństwo jest za duża wspólność, intensywność emocji (przy jednoczesnym wycofaniu) co obie strony przerasta;)
-
"A jednak przez to wewnętrzne podobieństwo jest za duża wspólność, intensywność emocji (przy jednoczesnym wycofaniu) co obie strony przerasta;)"
jak coś czy ktoś :) ewidentnie porusza emocjonalnie to bardzo możliwe że jakaś tu łączy karma, która będzie domagała się oczyszczenia/ przepracowania; fakt ,że że nie zawsze to jest w obecnym życiu miłe. A może taka osoba to tylko lustro....... albo jednak ktoś taki nam się przyplątał bo chce nam oddać jakąś karmę, która myśmy mu kiedyś stworzyli..
mi takie "nachalne" podobieństwa kojarzą się z przywiązaniem, a więc także z jakąś wspólną przeszłością, choć tu już gdybam, z liczbami to nie musi mieć nic wspólnego :)
-
Ewidentnie poruszamy się nawzajem emocjonalnie (więc wspólna przeszłość na bank) ale mentalnie to jakbyśmy żyli w innych światach, za dużo różnic, wiele rzeczy widzimy zupełnie inaczej.
Takie zamieszanie, konflikt....jakby takie zdziwienie, że ktoś tak różny a czuje tak samo.
(albo że ktoś podobny, bo czujący to samo, a może rozumieć, myśleć, żyć w zupełnie inny, obcy sposób).
To bywa bezsensownie irytujące, bo niby nie mamy ze sobą wiele wspólnego, wręcz jesteśmy z różnych światów, a jednak coś nas jakoś łączy....czego nie umiem sprecyzować;)
Bo jak może być zarazem bliskość i obcość? A jest.
Oboje jesteśmy 7kami z urodzenia, co może tłumaczyć ten nawyk wycofania w obliczu zbyt intensywnych emocji;)
Ciekawe, że mamy też opozycję węzłów księżycowych.
I każde z nas ma ścisłą koniunkcję jakiejś planety ze swoim węzłem południowym (więc raczej obciążająca karma) - co u tej drugiej osoby daje koniunkcję tej planety z jej węzłem północnym.
-
Szafirowy Błękit
jeśli jeszcze tu zaglądasz to ahoj, pozdrawiam cieplutko :))) mam nadzieję, że wszystko u Ciebie dobrze ; )
Ja się pochwalę, że w końcu poznałam faceta do ciepłego i fajnego związku i tak w ramach ciekawostki podzielę się z Tobą, że mamy ten sam aspekt, czyli 8/26, tylko że u niego to wychodzi z drogi życia, on urodzony 13.01.1983 ; )))
Ciekawa jestem, jak się we dwoje będziemy przejawiać : D
-
no właśnie,coś dawno nie było o numerologii from Szafirowy Błękit.. ? :)
urodzeniowe 1 i 8 wygląda na zgodność temperamentów i celów; czyli znaczy będzie gorąco:)
-
zgrabny kalkulatorek numerologiczny:
http://www.alphanuma.com/calculators/
-
"26 Karma miłości
26 – dzień, w którym możemy zamknąć, dopełnić pewne układy emocjonalne, pewne układy w związkach.
26 jako karmiczna wibracja jest to wibracja dotycząca relacji międzyludzkich. To jest podstawowe przesłanie tej wibracji, to jest podstawowe jej zadanie, aby doskonalić siebie na planie relacji z drugim człowiekiem.
Ktoś kiedyś napisał, że jest to karma miłości.
26 podzielona na pół to 13 – wibracja transformacji. Wibracja, która mówiła o przemianach, o głębokich doświadczeniach zmieniających bardzo często nasze podejście do życia. Tak też przy tym układzie 26, przy 8 z 26 jest przede wszystkim informacja o tym, że najgłębsze doświadczenia w naszym życiu będą odbywały się na planie My – miłość, My – drugi człowiek, My – a układa emocjonalny, jak wiele potrafimy dla niego zrobić, jak wiele potrafimy dla naszych miłości przezwyciężyć przeszkód, przełamać schematów w sobie, aby marzenie o szczęściu miało możliwość zaistnieć.
Ta wibracja, jeśli pojawia się w portrecie naszej daty urodzenia jest takim młoteczkiem, takim dzwoneczkiem, który mówi: halo, halo..
Tak naprawdę, kiedy my ludzie mamy siłę sprawczą? Kiedy my ludzie mamy szanse użyć tej wewnętrznej potęgi do realizacji własnych marzeń? Kiedy my zaczynamy dążyć, pragnąć, realizować?
My ludzie mamy siłę sprawczą, zaczynamy dążyć, pragnąć i realizować, tak naprawdę wtedy, kiedy naszym motorem napędowym jest miłość, bo człowiek dla miłości jest w stanie przesunąć górę. Nic więcej tak nie inspiruje jak to uczucie. Uczucie, które w ostatnim czasie jest obiektem pragnienia każdego z nas, a które tak naprawdę gdzieś zostało przytłoczone sprawami bytowymi, materialnymi, które zostało obłożone przymusem zmierzenia się z niemocą, z brakiem miejsca do realizacji tego uczucia.
Wibracja 26 jest pewnego rodzaju przymusem spotkania tych wszystkich ludzi, których zobowiązaliśmy się spotkać przed przyjściem na ziemię.
26 jako wibracja karmiczengo przymusu zrealizowania związków międzyludzkich – jest koniecznością dopełnienia wszystkich spotkań z innymi ludźmi na to wcielenie, które zobowiązaliśmy się dokonać, bez względu na to, czy te spotkania są w naszym życiu przyjemne, czy wręcz przeciwnie. To one służą przede wszystkim transformacji nas, ale też transformacji tych, którzy się z nami spotkają.
Osoba posiadająca tę wibrację karmiczną, w momencie kiedy wkracza w życie innego człowieka nie pozostawia już tego życia takim, jakie było, nie pozostawia już sfery emocjonalnej takiej, jaka była.
To jest coś na kształt być może takiego rozsadzenia od środka i pokazanie mu nowych możliwości.
Natasza Czermińska nazwała wibrację 26 „swoistym numerologicznym Palcem Bożym”. To właśnie jest ta nieuniknioność, ten przymus nieuniknioności dokonania się spotkań w tym wcieleniu, co do których podjęliśmy takie zobowiązanie.
U osób, u których występuje ta wibracja nie będzie tzw. spotkań obojętnych. Czasami tak jest, że ludzie pojawiają się w naszym życiu, przychodzą, odchodzą, o jednych pamiętamy dłużej, inni zacierają nam się w pamięci. Natomiast w wypadku wibracji 26 i osoba o tej wibracji pozostawia głęboki ślad, głęboką transformację u każdego kogo napotka na swojej drodze, dlatego że w życiu tych, na których drodze stanie jest po prostu niezbędna do tego, żeby rozpoczął się jakiś proces transformacji u nich.
Jednocześnie jest tak, że mając tę wibrację każdy napotkany człowiek przychodzi do naszego życia w ściśle określonym celu, coś zamanifestuje.
26 jako jedyna wibracja karmiczna należy do drugiej dziesiątki. Do tej pory wszelkiego rodzaju lekcje karmiczne a analiza ich odbywała się w zakresie: JA w kontekście związku, rodziny, władzy, pracy. JA, czyli człowiek, bo na początku była 1.
Wibracja 26 jest wibracją, gdzie nie ma Ja, nie ma pierwiastka całkowicie odłączonego od grupy. Tu jest MY. MY i relacje, MY i związek, MY i uczucie miłości, MY i plany, MY i relacja. Stąd jest to wyjątkowa wibracja karmiczna i wyjątkowe przesłanie ze sobą niesie.
Jako ukryta podwojona 13, jest to wibracja transformacji, która zmusza nas do przewartościowywania własnego wnętrza i spojrzenia na siebie w kontekście, nie ja, tylko MY. My jako grupa, my jako para. To jest bardzo istotne, jeżeli ktoś chce zrozumieć wymiar karmiczny tej wibracji. Nie jest ona obciążeniem w przeciwieństwie do innych wibracji karmicznych.
26 – wibracja karmiczna, która nie jest do końca obciążająca, ale jako że jest to wibracja stosunków międzyludzkich, stosunków partnerskich, stosunków miłości, jest wibracją która powoduje pewnego rodzaju przymus, i która wywołuje pojawienie się wydarzeń i sytuacji w naszym życiu, które mamy wręcz obowiązek doprowadzić do finału. Tu jest ta ukryta 13, czyli etapy trzeba finalizować i kończyć, nie zostawiać niedomówień, nie zostawiać sytuacji niejasnych, nie odstępować w pół drogi.
Ta wibracja swojego właściciela obdarza na to wyzwanie ogromną odwagą wewnętrzną w podejmowaniu decyzji. To ludzie, którzy mogą służyć za przykład determinacji na sukces, determinacji na cel.
Ta wibracja daje drogę pod górę, daje konieczność zmagania się przede wszystkim na poziomie międzyludzkim.
Tak jak każda wibracja karmiczna, tak i przy tej jest nagroda.
Nagrodą w przypadku wibracji karmicznej 26 jest to, że pozwala osiągnąć spełnienie marzeń, ale pod jednym warunkiem, że ty sam w te marzenia nie zwątpisz, że ty sam w tę możliwość nie zwątpisz.
Jest tu pewien wymiar tarotowego Wisielca, czyli wszystko jest rozciągnięte w czasie. Sukces jednostki uzależniony jest zawsze od ludzi, od relacji z grupą, od relacji partnerskiej, towarzyskiej.
Jeśli w czyimś portrecie , szczególnie naszego partnera zobaczymy tę wibrację karmiczną to trzeba pamiętać, że jest on szczególną osobą w naszym życiu, bo dokonuje ogromnych wewnętrznych przemian, jego obecność nadaje nowego wymiaru. Natomiast my w życiu tego partnera też jesteśmy po coś. Stąd wibracja 26 obliguje obie strony do uważności.
Tak, jak wszystkie inne wibracje karmiczne obligują tylko właściciela, tak wibracja 26 w pewnym sesie wymaga uważności oby stron.
Do tego wszystkiego jest to wibracja, która uczy, która również skłania, ale też i pomaga doskonalić siebie, jak również pomaga panować nad sobą. Uczy rozwijać własne wnętrze, uczy uzyskiwać stan, który nie jest stanem: nic mnie nie interesuje, ale stan: poczekam, co z tego wyniknie i podejmę słuszną decyzję.
Czasami u raptusów może się ta wibracja pojawić jako lekcja zrozumienia złożoności problemu, złożoności naszego życia, jako warunkowanego również otoczeniem. Nie tylko to, co my chcemy, nie tylko to do czego my dążymy, ale zderzamy się z oczekiwaniami i z dążeniami po drugiej stronie. Właśnie przy 26 nie wolno nam lekceważyć wpływów zewnętrznych.
Bardzo często ta wibracja powoduje rozwój umiejętności usłyszenia głosu intuicji. Wibracja 26 złożona jest z 2 i 6 – obydwie wibracje mówią o wewnętrznej głębi, o głosie intuicji, czyli tu szczególnie należy zaufać sobie. Należy wychodzić do ludzi, natomiast nie zawsze należy negować to, co wypływa z naszego wewnętrznego głosu.
26 uczy tolerancji, cierpliwości i co najistotniejsze, uczy empatii.
Zagrożeniem w przypadku tej wibracji może być tylko to, że jeżeli zbyt silnie zidentyfikujesz się ze stanem emocjonalnym drugiej osoby, to możesz mieć trudność z odróżnieniem, co jest twoim nastawieniem i nastroje, a co jest zaczerpnięte z zewnątrz. Ponieważ 26 po zsumowaniu daje 8,czyli potęgę sprawczą, to mając tę wibrację należy empatię traktować, nie jako zapadnięcie się w problem drugiego człowieka, ale jako zrozumienie, że ktoś może inaczej daną sytuację rozumieć. Co nie znaczy, że my mamy przestać identyfikować się z własnym odbiorem.
Poza ty, skoro my mamy pomóc, to nie możemy być słabi, nie możemy położyć się z drugą osobą i płakać, tylko musimy być silni i znaleźć rozwiązanie.
Jest to wibracja bardzo dobra dla finansów, ale pod jednym warunkiem – doskonałą przestrzeń finansową zaczyna się budować, ale tylko w relacji „z”. Nie ma tu miejsca na indywidualizm. To co jest tu charakterystyczne- podnosi się status materialny nasz, ale musi się podnieść również status materialny tych, którzy z nami współpracują.
Sukces materialny warunkowany jest tylko i wyłącznie tym, że nasz status, ale i tych, którzy biorą udział w danym projekcie znacznie się podnosi, dlatego że jest to wibracja relacji i ona absolutnie nie może się realizować kosztem drugiego człowieka, kosztem sytuacji obniżającej bądź zubażającej drugiego człowieka w cokolwiek.
Jeżeli ktoś z wibracją 26 wkroczy w nasze życie, to zawsze, bez względu na to jak to się zakończy, to podnosi to wymiar życia jednej i drugiej osoby.
26 obdarowuje materią, ale i potrafi obdarować niedosytem emocjonalnym. Powoduje, że to nasze życie emocjonalne będzie wystawione na próbę czasu, będzie wystawione na konieczność zrozumienia trudnej sytuacji, np. naszego partnera, będzie wymagało od nas otoczenia opieką partnera, jak i związku (to ta 2ka, ale i przy przy 6-wibracji ojcowskiej).
Osoba, która ma tę wibrację w swoim portrecie będzie poniekąd odpowiedzialna za to, aby chronić to, co jest delikatne i doprowadzać sprawy do szczęśliwego finału, choć czas tego doprowadzania może być bardzo długi. "
Program Tarocistki Danuty 08/09.08.2008
-
26- dobra dla finansów, możliwa karma z ciałem ( bo było przegięcie w poprzednich życiach w sensie jego nadużywania) lub coś emocjonalnego ( a kto nie ma czegoś emocjonalnego ? :)
skojarzenie : mocna ,rezolutna, nastawiona na podbój płci przeciwnej oraz praktyczna, silna mentalnie wibracja.
przekaz- wróżek kwapiński 11.11.13
-
A jak si oblicza taką wibrację?
-
ja miałem na myśli po prostu 26 dzień miesiąca, jeśli ktoś się urodził tego dnia.
najważniejsza jest pełna data urodzenia sprowadzone do jedności ,ale ze zwróceniem uwagi czy po drodze nie wychodzi 26 albo inna charakterystyczna "karmiczna" liczba albo liczba mistrzowska (11,22 itd)
np. 26.01.1952 = 2+6+0+1+1+9+5+2 = 26 = 2+ 6= 8. czyli "podwójna 26 : i dnia urodzenia i z daty
-
to mnie w ten sposób wychodzi 19
-
przy okazji 26 (w każdym wydaniu) to z mojego punktu widzenia warto zajmować się wielbieniem ognia
- taka kąpiel duszy w ogniu pozwala oczyszczać i równoważyć umysł, spalać karmę (np. związków), zweryfikować wartość naszych dążeń, celów i ustalić nowe, oparte na Bożym Prawie, priorytety : )
"Niech serce me płonie - jak krzak gorejący
Chwała Ci dawco życia - Boże Wszechmogący!
(Leokadia Tabor)
"Oddam tu głos Ojcu Świętemu Franciszkowi, który powiedział: "Adorować Boga oznacza, że jest On Panem naszego życia i historii. Adorować Boga to uczyć się z nim być, ogałacać się z naszych ukrytych bożków. Są to bożki, które często dobrze ukrywamy. Może to być ambicja, karierowiczostwo, smak sukcesu, stawianie siebie samego w centrum, skłonność do dominowania nad innymi, roszczenie by być wyłącznymi panami naszego życia, jakiś grzech do którego jestem przywiązany i wiele innych_jakiego w życiu mam ukrytego bożka?"
http://www.grzegorzki.vbiz.pl/misje2013_3.html (http://www.grzegorzki.vbiz.pl/misje2013_3.html)
- można w ten sposób zrealizować przykazanie z objawienia Boga, który mówił poprzez ogień..."nie będziesz miał bogów cudzych przede mną".... jak i spalić wszystkie przeszkody w realizacji pozostałych (ognistych) przykazań
: )
-
Czy to katolicka inspiracja?
-
przykłady są katolickie, przy okazji nawiązania do krzewu gorejącego i hebrajskiego imienia Boga = 26, chyba to nie problem? zawarte w tym przesłanie jest uniwersalne
... równie dobrze mogą być buddyjskie , hinduistyczne, czy jakiekolwiek inne, opisujące działanie ognia rozpalonego i wielbionego w sercu i umyśle, bo to nic poza klimatem (tradycji, religii, ścieżki ) nie zmieni : )
ciekawe jest takie podejście do 10 przykazań nie tylko jako wskazówek ale jak do stwierdzeń tego co stanie się pod wpływem ognistego oczyszczenia : (wtedy) nie będziesz zabijał, nie będziesz pożądał, nie będziesz kradł : ) robisz tak wciąż? więc oczyszczaj się, wypalaj wadżrą przyczyny w umyśle, wrzucaj do ognia w duchu oddania uprzedzenia, przywiązania, wyobrażenia itd.
piękne jest to stwierdzenie:
"Adorować Boga to uczyć się z nim być, ogałacać się" : )
-
Inga
to w takim razie jesteś numerem 1. podliczba 19 to, wg numerologii , coś karmicznego związanego z ludźmi bo 1 to człowiek kontra 9 czyli inni ludzie.
-
Barnaba Kwapiński
Mi wychodzi 41, czyli 5, nie wiem czy tak?
Czy mógłbyś mi coś napisać co to oznacza.
Można o tym gdzieś poczytać?
-
a 28 co oznacza ? :)
-
41 to piątka ,czyli ktoś, którego sednem życia będzie ciekawość, wolność ,poznawanie świata pięcioma zmysłami.
41 (i 17) to liczby szczęśliwe i mające opiekę bogów- wg numerolożki Małgorzaty Brzozy
28 to jeden, jest szczegółowo u Czarmińskiej, co oznacza połączenie 2+8 ale nie mam przy sobie
poczytać można albo z chomika pod hasłem numerologia i w googlu "podliczby numerologiczne"
-
chyba najlepszą do poczytania o numerologii będzie zawsze "Magia numerologii" Gladys Lobos
-
Dzięki za info, to ciekawe, to co napisałeś, by się zgadzało. No dokładnie, takie mam priorytety.
-
To znaczy że ja przez całe życie będę kontra ludzi?
-
Tego nie wiem. Może też użyłem niepotrzebnie mojego słowa "kontra".
19 ,jak rozumiem z numerologii, jest zapisem jakiegoś długu karmicznego z przeszłości związanego z ludźmi, np. z nadużywaniem władzy. No ale jak się przepracuje to potem już chyba nie męczy,a nie że to fatum trwające w nieskończoność. To w sumie często spotykana liczba, np. popularna aktorka grażyna szapołowska ma ją podwójnie ,a życie ma całkiem ok.
-
Inga
Raczej z czymś takim przyszłaś na świat, ale jak wszystko równiez to można zmienić.
-
Ja dodatkowo urodziłam się 10. 01, czyli z dwoma jedynkami co mnie dodatkowo odcina od ludzi. Samotność mam wpisaną w swoje komórki. Nie chcę ale muszę.
Przeczytałam że pozostałe daty urodzenia których celem jest spłacanie sługów karmicznych to 13,14,16,26.
-
Karina
a 28 co oznacza ? :)
moja ulubiona, cudowna liczba ; )
m. in. oznacza nowy początek, liczba wiary, mocy i dokonywanych przez nią cudów
jedna z pięknych liczb które składają się w 10
-
Frisky, dzięki :)
Miło to usłyszeć, wychodzi to z mojej daty urodzenia, podoba mi się to zestawienie wiara i moc - czyli dopiero jak się umocni wiara, pojawi się prawdziwa moc. Też to zestawienie 2 i 8 jakoś lubię, do tego stopnia, że mam numer mieszkania również 82.:)
-
82 to jest łaska nieskończoności obdarzająca duszę
lubię kombinację 282 - dusza modląca się o łaskę ( wszelkiego rodzaju) dla siebie samej : )
28 (w pozytywnym aspekcie) to liczba nieustraszoności no ale to jest w ścisłym związku z wiarą,
co ciekawe wczoraj wszedłem na bloga gościa od forexu ( wkleiłem to w wątku o prospericie) gdzie odwoływał się do kabały ( z czego większości nie rozumiałem ) ale napisał tam że 28 to dłonie złożone do modlitwy - no coś pięknego , doznałem wręcz swoistego orgazmu poznawczego ; ) bo dośc dawno temu doszedłem do dokładnie tych samych wniosków ale przy pomocy skojarzeń związanych z hinduistycznymi klimatami ( zupełnie inaczej wyprowadzanych od jego obliczeń)
-
ciekawe :)
-
Karina
282 może oczywiście oznaczać również modlitwę wstawienniczą ( np. o uzdrowienie jakiejś duszy) , połączenie dusz o wspólnym pochodzeniu, i pewnie jeszcze wiele innych procesów i zależności o których nie mam pojęcia, które można na to nałożyć lub z tego wyczytać
a jak spojrzysz w okienko przy moim nicku to zobaczysz obrazek na którym zawarte jest graficzne rozumienie liczby 28 przez mnie : )
-
ja bym nawet poszła dalej, bo 2 to dla mnie symbol kobiecości, a 8 męskości, czyli 28 to jest unia męskości i kobiecości zatopiona w modlitwie i w działaniu :)
A Ty Frisky co jesteś numerologicznie ?
-
ja jestem 25 : )
mnie 28 kojarzy się całkiem żeńsko, jak kropla łącząca się z wszechoceanem, zanurzona w nim , albo wyodrębniona z niego ( a raczej z niej)
gdzieś tam czytałem o polu i panu pola ujętych za pomocą liczb, uznałem że parzyste to "pole" a nieparzyste to "pan pola" ale trochę mi się ciągle miesza w tym temacie, może jest to względne?
jeżeli miałbym już łączyć duszę z działaniem w materii to raczej 24 , z wyrażaniem wynoszącej ponad świat (jego wpływów, ograniczeń i przywiązań) miłości to 25
: )
-
25 czyli Twoja dusza uczy się przekraczać z miłością wszelkie ograniczenia, a moja uczy się orać i zasiewać pole za pomoca modlitwy ;)
Lubię siódemeczki filozofki :)
-
no to są bardzo pokrewne liczby : )
2 jako miłość indywidualna, 5 jako taka miłość ponadświatowa i nadksobna, a 8 miłość uniwersalna - ponadczasowa
kropla, morze, ocean ,
dusza wcielona ( indywidualna), dusza wszechświata i dusza wszystkich (wszech)światów,
- wszystko na poziomie serca, jedynie różnica głębokości, wszystko to są pola dla (przejawiania się) świadomości : )
-
zawsze lubiłam z Tobą rozmawiać duszyczko Bhupati vel Frisky :)
-
nie mam pojęcia o czym teraz mówisz do mnie ; )
-
masz, masz ;)
-
doprawdy nie wiem skąd ten pomysł ; )
wracając do tego tematu pola i pana pola który nie do końca mi się układa w głowie i tego co napisałem przy okazji liczb 258 , to 5 (rozumiana jako dusza wszechświata) byłaby jednak panem pola 4 (świata materialnego) - miałaby jako nieparzysta bardziej naturę świadomości niż pola : )
no ale w tym co bierne zawarte jest to co aktywne, w tym co żeńskie zawarte jest to co męskie (258) ? ,
podobnie w układach męskich 147 i 369 zawarte są wewnątrz liczby parzyste, 258 byłaby to ekspresja świadomości w ramach pól 2 i 8 , czyli doświadczanie wszelkich form miłości poczynając od tej indywidualnej , partnerskiej i pragnieniowej (2) do najwyższej (8) - pola wyznaczają tu ramy, a te pozostałe dwa "męskie" układy to raczej zwrócone są (świadomością) do wewnątrz, to aspekty świadomości w tych układach określające pewne ramy (parzystych) pól umiejscowionych centralnie ( np. życie i działanie 4, droga życia czy wszelkie materialne przemiany i doświadczenia , toczące się pomiędzy narodzinami 1 a śmiercią 7 , czyli 17 jako Ten który daje i odbiera, Pan życia i śmierci, Pan Czasu, najwyższy kontroler karmy, cyklów itp. itd. )
kurcze, czegoś istotnego ciągle w tym wszystkim nie łapię : )
-
w sprawie liczb Ci niestety nie pomogę, ale spróbuj poprosić o odpowiedź przed snem, może Ci się przyśni :)
-
: )
a to jeszcze o liczbie 28 na przykładzie liczby 82 ; )
(ostatnie kilka słów z tego fragmentu) :
"Buddhi jest bardzo blisko atmy i dzięki temu może otrzymywać 90% jej energii i światła. Umysł czerpie swą moc z buddhi, zmysły z umysłu, a ciało ze zmysłów. W tym procesie przepływu mocy od atmy do ciała następuje stopniowe ilościowe i jakościowe ubywanie mocy. Podam ilustrację tego ilościowego spadku. Załóżmy, że mamy ciemny pokój, do którego nie dociera bezpośrednio światło słoneczne. Jeśli chcecie oświetlić ten pokój, możecie to uczynić trzymając lustro w oświetlonym miejscu znajdującym się w pobliżu i kierując promienie słońca odbite od lustra do wnętrza pokoju. Jednak w porównaniu do bezpośrednich promieni słońca, promienie odbite od lustra mają mniejszą moc, a odbite światło w pokoju jest znacznie słabsze.
Co do stopniowego spadku jakości, rozpatrzmy przykład rzeki. U samego źródła, które daje początek rzece, woda jest czysta i krystalicznie przejrzysta. Jednak kiedy dołącza do niej wiele strumyczków i dopływów, i kiedy płynie przez zamieszkałe tereny, rzeka staje się coraz bardziej zanieczyszczona w miarę, jak ludzie zaczynają z niej korzystać. Podobnie, atmiczna czystość stopniowo ulega zabrudzeniu, gdy moc przepływa przez buddhi, umysł, zmysły i w końcu dociera do ciała. Niemniej jednak, dzięki stałemu wysiłkowi można zminimalizować ten ilościowy i jakościowy spadek poprzez uświęcenie i oczyszczenie buddhi oraz dzięki bezpośredniemu wpływowi buddhi na ciało. "
-
i jeszcze z nauk buddhijogi, pięknie o liczbie 28 ( różnych jej aspektach) :
"Wyobraź sobie jeden bardzo duży okrąg, a obok niego drugi, dużo mniejszy. Duży obrazuje Boga, a mały indywidualną duszę, dżiwę. Teraz dusza różni się od Boga i istnieje osobno - jest to dwajta, czyli dwoistość. Kiedy umieścisz mały okrąg w środku większego, tak że stanie się jego częścią, przejdziesz do wiśisztadwajty, czyli warunkowej niedwoistości. Teraz dusza, dżiwa, jest częścią boskości, istnieje w Bogu. Jak zobrazować całkowite rozpłynięcie się duszy w Bogu? Mały okrąg musi się rozszerzać i rosnąć, aż rozprzestrzeni się do rozmiaru dużego okręgu. Nie da się wówczas odróżnić obu okręgów, dżiwa i dewa - czyli Bóg i człowiek są jednym; człowiek rozpłynął się w Bogu. I to jest adwajta, czyli całkowita niedwoistość.
Dżiwa rozprzestrzenia się i rozpływa w Bogu pod warunkiem całkowitego poddania się Jego woli. Gdy wyrzekniesz się swojej ograniczonej indywidualności i poddasz się wrodzonej ci boskości, wszystkie twe słabości znikną, a twoja świadomość zacznie się rozszerzać, aż stopi się w jedno ze świadomością Boga."
-
z pierwszej części niewiele zrozumiałam, za to druga podoba mi się. Dzięki :)
-
na zdrowie : )
w pierwszej części chodziło o fragment :
- dzięki bezpośredniemu wpływowi buddhi (8) na ciało (2) co = 82
taki przykład:
"Obiecuję, że jeśli będziesz nieustannie wspominał Mnie z miłością, dam ci zdolność rozróżniania - buddhijogę, za pomocą której będziesz mógł na stałe zjednoczyć się ze Mną".
wspominanie z miłością = 28
dam ci zdolność rozróżniania (obdarzę cię moją łaską) = 82
czyli wychodzi z tego (kolejne) znaczenie liczby 282
dzięki której będziesz mógł na stałe zjednoczyć się ze Mną : 288 ( wielbienie Boga/rozróżnianie 28 wznoszące na poziom 8 , wieczności , nieskończoności)
dokładnie to samo ale innym słowami :
"Buddhijoga oznacza umiejętność rozróżniania, dzięki której potrafisz odróżnić rzeczywiste od nierzeczywistego, trwałe od tego, co podlega zmianom (288). Zdolność tę osiągają osoby, które z miłością oddały się Bogu (282). "
( numerki w cytatach ode mnie)
: ))
-
Z tą świadomością rozróżniającą to nie jest u mnie żle, Leszek 8 lata temu wywachał mi 80 %, ciekawe czy od tego czasu jeszcze podrosła :))
-
jeżeli prowadzi Cię to do wzrostu miłości do Boga ale i do wszystkich i do wszystkiego, (czyli 282 i 284 ; ) to byłaby to pewna oznaka wzrostu świadomości rozróżniającej duszy : )
tak mi się jeszcze skojarzyło z liczbą 288 , gdzieś wyczytałem, że ponoć w kabale jest to wibracja słowa czy słów określających upadłe cząstki ( światła, świadomości, dusz) jeśli tak by było w istocie ( może poszukam jak mi się będzie chciało i się upewnię) to wibracja tego terminu byłaby ( przynajmniej tak jak to interpretuję sobie) formą modlitwy w rodzaju "oby wszystkie upadłe cząstki powróciły do Domu Ojca"
- gdzieś tam kiedyś spotkałem się jak święci w swoich pismach określali jakieś demoniczne istoty słowem które dla mnie znaczyło "przebacz im Panie", w sumie jest to dobra praktyka by nie wzmacniać negatywów , upadku czy osądu kogoś za pomocą słów
: )
-
"oby wszystkie upadłe cząstki powróciły do Domu Ojca"
''
- gdzieś tam kiedyś spotkałem się jak święci w swoich pismach określali jakieś demoniczne istoty słowem które dla mnie znaczyło "przebacz im Panie", w sumie jest to dobra praktyka by nie wzmacniać negatywów , upadku czy osądu kogoś za pomocą słów
fajne, kojarzy mi się to trochę z egzorcyzmem :)
-
fajne, kojarzy mi się to trochę z egzorcyzmem :)
no i dobre masz skojarzenia, w tym kabalistycznym tekście przy okazji liczby 288 podawali też zgrabną numeryczną formułę związaną m. in. z tym tematem, związaną z odprowadzaniem cząstek dusz (własnych, czy cudzych, które gdzieś tu ugrzęzły w przeszłości, na różnych poziomach), czyli swoistą rolą zbawiciela : )
jak znajdę czas to poszukam i wkleję tutaj
-
Ha, to nieżle, bo mam nr domu 8, mieszkania 82, chyba żadne "przebacz im Panie" mi nie grożą ? :)
-
przebacz im Panie haha podałem jako przykład nazywania czegoś co upadło czy się wypaczyło, za pomocą tego co ( je) wznosi i prostuje, nie wiem jaką miałyby mieć te istoty numeryczną wibracje ( w negatywnym aspekcie), ale bariery Stwórcy to one raczej nie są zdolne w tym stanie przekroczyć, 8 to poziom wieczności, więc jak się czyta np. numerycznie ułożone ciągi historii zmagań duchowych , to walki i zmagania toczą się raczej do poziomu liczby 7 (i jej pod poziomów)
- zresztą czego się tu bać ; ) 8 to z tego co kojarzę chyba świat przyczyn, więc jakie przyczyny takie skutki w życiu, czyli 28 to nieustraszoność wobec skutków i usuwanie przyczyn poprzez świadomość rozróżniającą/miłość do Boga ( w rodzaju Ciebie tylko chcę, wielbię i rozpoznaję w sobie , z Tobą się jednoczę, a cała reszta jako przemijająca, iluzoryczna i nietrwała, więc mnie już zupełnie nie interesuje) ,
czyli 288 byłby to ładnie i syntetycznie ujęty proces wznoszenia poprzez akty wielbienia/rozróżniania/uświadomienia (prowadzące m.in. do zaniknięcia/rozpuszczenia przyczyn wcielania się/upadku), pozwalający na wieczne i niczym niezakłócone trwanie w tym boskim błogo-stanie : ))
-
niczym niezakłócone trwanie w tym boskim błogo-stanie
bardzo mi to odpowiada, niestety zawsze coś zakłóci prędzej czy później :))
-
Karina
no czyli wciąż jest jakaś przyczyna tego zakłócenia ; )
o znalazłem coś na temat 8 i tej "wibracji zbawiciela/wyzwoliciela" tu jest link :
http://www.inner.org/hebleter/index.htm
trzeba kliknąć na Chet i można przeczytać m.in. :
The word "hovering" (merachefet) is the eighteenth word in the Torah. It is the first word in the Torah which is numerically a multiple of twenty-six, the value of the Name Havayah (merachefet = 728 = 26 times 28). Twenty-eight is the numerical value of koach, "power." Thus, the full secret implied by the numerical value of the word "hovering" is "the power of God." In Kabbalah, this word is, in particular, the secret of the Divine power to resurrect the 288 fallen sparks that "died" in the process of the "breaking of the vessels" (merachefet being a permutation of meit rapach, "288 have died"). The Sages teach us that the "Spirit of God" here referred to is in fact the soul of Mashiach (which permutes to shem chai, "the living name").
bardzo mi się w tym również podoba że JHWH permutują? w tym tekście jako Havayah
Jehowa mi jakoś nigdy nie leżał, może za sprawą Jego świadków, za to być na Hawajach oj, to ( choć nie byłem, ale) bardzo, ale to bardzo dobrze mi się kojarzy : D
ciekawe jak by pracowało wahadło z nałożoną taką zbawczą i ożywiająca to co martwe wibracją? : )
-
na koniec tych rozważań jeszcze dwie propozycje zabawy, czyli
1. taki tekst do rozwinięcia skrzydeł skojarzeń numerycznych:
"Bóg jest pełnią i doskonałością; aby osiągnąć boską pełnię, musisz posiadać pełną wiarę. Jeżeli On jest pełny i doskonały, a ty nie, nie może powstać odpowiednia siła, która łączyłaby ciebie z Bogiem. Aby osiągnąć pełnię miłości, czyli Boga, twoje własne serce musi wypełnić się wiarą i miłością. Wątpliwości dręczące umysł plamią serce i oddalaj ą cię od wszechwiedzącego, wszechmocnego i wszechobecnego Pana, który zna każdą twoją myśl. Zajmij wszystkie swoje myśli Nim. Myśl o Nim z miłością i wiarą, wtedy z pewnością zbliżysz się do Niego. W Gicie Pan powiedział, że staniesz się Mu drogi, gdy będziesz Go wielbił całym sercem. Oznacza to, że będziesz dostrzegał Go wszędzie i we wszystkim. Gita mówi: adweszta sarwabhutanam - nie odczuwaj nienawiści do nikogo ani do niczego w całym wszechświecie, gdyż On jest w każdym imieniu i w każdej postaci. Zawsze, gdy miłość przenika całą twoją istotę, stajesz się Mu bardzo drogi. "
napocznę :
Bóg jest 10 , aby osiągnąć 10 musisz 2+8 ...
itd : ))
2. modlitwa jaką ostatnio znalazłem na allegro ( to nie moja oferta żeby było jasne i nie namawiam do kupna) , ale przedtem żeby dobrze ją zrozumieć jeszcze z tego powyższego tekstu wyjątek :
"...od wszechwiedzącego (8), wszechmocnego(8) i wszechobecnego (8) Pana" (= 888)
modlitwa tutaj, zaczyna się od "O wszechwiedzący, wszechmocny i wszechobecny Boże" :
http://allegro.pl/super-numer-dwie-cyfry-888-282-288-i3687719607.html
: ))
-
Frisky
taka mnie refleksja naszła, że nie wiem czy jestem w stanie udźwignąć brzemię tej wibracji ;)
-
bog jako okrag
wreszcie wiem jak zwizualizowac boga
chociazby dla tej wiadomosci warto bylo czytac wiadomosci na forum
-
Karina
dasz radę ; )
-
Bóg jako okrąg, i kropka w środku, to anupadaka, mam taki naturalny tatuaż na plecach, okrągłą plamę bielactwa a na środku brązowy ciemny pieprzyk. To na pewno znak :p
-
Olga, co za ulga to nie jestem sama :D
Frisky
:D
-
Usłyszałam przed chwilą, że siodemka to bardzo dobra liczba jeśli chodzi o radość życia, haha
Padłam. To chyba ostatnia cecha jaką ta cyfra posiada.
-
Sorry za offtop ,ale Ty właśnie przejawiasz sporo naturalnej radości życia :)
7 dla kobiet powinno być naprawdę ok , zwłaszcza wg numerologii wedyjskiej.
nie ma łatwych liczb ani trudnych, są tylko tła przedstawienia
-
ja? wróżku rety
Może to moje przejawianie wynika z tego, że posiadam inne składowe cyfry 3 , 5
Ale może masz rację bo mam w głowie od zawsze negatywny obraz siodemki jako tej wibracji, która izoluje od swiata, od radosci, pcha w ksiazki albo filozfie, taki pustelnik. I nigdy nie zastanwiałam się czy on jest radosny, bo że szczęśliwy w tych swoich zajęciach pewnie tak :)
A mówiąc bajkowo obrazowo to ze mnie taki bardziej siodemkowy ludek jak ten czarodziej z Hobbita ktory mieszkał w lesie ;) aniżeli np. dostojny Gandalf. Zakładając porównanie jakoby obaj prezentowali 7.
Pal licho. Tylko zaskoczyła mnie ta pani, jakaś wróżka zaproszona do radia, która o cyfrach opowiadała :)
-
No oj oj na forum tym i tamtym mało takich wesołych, ale rozumiem....sam muszę żyć z 7-ką i wiem co ta za niezwykle "radosna " liczba", ale nie żałuję...
btw są dwa rodzaje 7- ek
niższa to człowiek pracy/karierowicz, wyższa to filozof-pustelnik.
a Gandalfa grała sir 7-ka ( bo to też subtelna cyfra karmicznych i jak widać obecnych arystokratów)
I za dużo tych wróżek się panoszy - jasność i czystość przekazu zapewnia tylko "Magia numerologii" Gladys
-
Rys arystokratyczny -też się z tym spotkałam. Zgadza się.
Karierowiczostwo nam nie grozi . :)
Tak wróżek i przekłamań mnogo, jak wpadne w Wedy to z ciekawosci poczytam.
-
Wiem, że kiedyś, ktoś opisywał znaczenie wibracji 27.
Ale nie mogę tego teraz znaleźć.
A potrzebuję rozgryźć coś w związku z datą 27.02.2014
-
Mi się wydaje ,że znaczenie podliczby 27 będzie istotne w przypadku daty urodzenia.A jeśli to inne wydarzenie, to jest to jak widać podwójna dziewiątka i jeszcze końcówka miesiąca, więc coś kończącego się.
-
Właśnie ta podwójna dziewiątka nie daje mi spokoju :/
-
dla spragnionych milosci rok 2014 moze byc laskawy: 2 (dwoje) i 14 ,czyli ta sekretna liczba sprzyjajaca milosci.
(a nie jak np. 2009 2 i 9 czyli rozpad)
-
a 2013 pod tym względem to jaki był ?:)
-
dla spragnionych milosci rok 2014 moze byc laskawy: 2 (dwoje) i 14 ,czyli ta sekretna liczba sprzyjajaca milosci.
(a nie jak np. 2009 2 i 9 czyli rozpad)
fajna wiadomość !:-) właśnie kreuje sobie zwiazek i musi to być ten na długie lata bo nie mam czasu się próbować ;-)
mam nadzieję,ze to myślenie mi pomoże :D
-
a 2013 pod tym względem to jaki był ?:)
2 kontra 13, a 13 to ogolnie jednak praca, dyscyplina i ograniczenia, a takze transformacja poprzez smierc czegos.
niech wszystkim 2014 sluzy jak najlepiej :)
-
Muszka91
Ta sama opcja u mnie :-)...
-
Próbuje znaleźć którym rokiem cyklu jest dla mnie (11 czyli 2) rok 2014. Czy dobrze policzyłam, że dziewiątym?
-
tak, to jest Rok 9 i to już od września zeszłego roku.
-
Dzieki!
-
Urodziłam się 16 dnia miesiąca, ponoć jest to negatywna karma na związki. Co można na to poradzić i czy ktoś też się urodził 16-go i może się podzielić wrażeniami, jak wyglądają jego/jej związki?
-
Ja bym nie wierzył w takie historie. Dla mnie to jak wiara w to, że czarny kot sprowadza nieszczęście albo inne gusła.
Zresztą - nawet gdyby niektórzy urodzeni do tej pory 16 tego mieli takie problemy to ty możesz być pierwsza, która się od tego mechanizmu odetnie i będzie szczęśliwa :-)
-
Mam jedną znajomą, ona jest z 16 dnia tego samego miesiąca co ja, tylko z 26 roku. Z tego co wiem nie układało jej się w związkach, miała męża pijaka, później jeszcze chyba drugiego (lub konkubenta) i też jej nie szanował. Natomiast jest jak na swój wiek w bardzo dobrej formie psychicznej i intelektualnej.
-
[quote
author=Tulia link=topic=145.msg54654#msg54654 date=1389087953]
Próbuje znaleźć którym rokiem cyklu jest dla mnie (11 czyli 2) rok 2014.
Czy dobrze policzyłam, że dziewiątym?
[/quote]
Tuliu, też jestem 11, high five :) czyli 2014 jest rokiem 9... A co to
właściwie oznacza? W liceum się interesowałam troszkę numerologią, no
ale to było takie pobieżne liźnięcie tematu i w sumie trochę czasu
minęło, zdążyłam zapomnieć. Nie chcę sama po internecie szukać, bo
natrafię na jakieś badziewne strony :)
-
Ja tez urodziłam się 16 września i mogę powiedzieć ze nie uważam tej daty jako obciążenie ha ha. OK mam 3 męża ale to jest moje życie i jestem zadowolona z moich doświadczeń. Nie żebym ciagle była przyczyna rozstań - po prostu tak wyszło i ja dazylam do bycia szczęśliwa i w zgodzie z sobą.
Teraz chce pozostać w tym związku choć nie jest idealnie zawsze - to jest praca nad sobą i kreacje i akceptacja moja dla wszystkiego, czyli ciągły rozwój.
Jedno wiem nie lubię żyć sama bez partnera wiec cieszę sie z tego co mam codziennie.
Mogę śmiało powiedzieć ze teraz jestem szczęśliwa w związku i niech tak zostanie!
-
Jolanta, dzięki za podzielenie się doświadczeniami. Ja jestem trochę po dwudziestce, nie miałam szczęścia do tej pory, teraz też jestem w związku nie do końca satysfakcjonującym. Zapraszam innych z 16 dnia miesiąca do wypowiedzi nt ich doświadczeń związkowych.
-
Nawet jeśli wpływ gwiazd nas determinuje (w co wierze)to z drugiej strony wiem, ze można to zmienić jeśli sie tego chce.wiec astrologią,numerologia mogą ci pomoc w zrozumieniu siebie i jeśli ci coś przeszkadza to spróbuj to zmienić różnymi technikami. Nawet jak wiesz, ze możesz mieć z czymś trudności to to nie jest wyrok....można to zmienić.....na marginesie powiem,ze jak poznałam mojego obecnego męża,miałam 37 lat i myślałam, ze wiem dużo....guzik prawda....byłam zagubiona i zdezorientowani bo nie mogłam sie dogadać z super facetem,którego kochalam i on mnie kochał....przełomem była książka Johna Greya " mężczyźni są z Marsa,kobiety z Wenus" wtedy przyszło olśnienie i w praktyce jego rady i to jak wytłumaczył mi wszystko na temat bycia razem....pomogło i pomaga do dzisiaj.
Na pewno nie wiem wszystkiego....ale lubię dobre rady od wyjątkowych ludzi i cenie je bardzo....
Na tym forum inspiruje sie tez zawsze w pozytywny sposób ....:-))))
-
Jolanta, czytałam tę książkę, według mnie jest szowinistyczna i ustawia kobiety w podrzędnej roli.
-
Ok. Rozumiem.....jednak mam inne zdanie o tej książce....mnie pomogła zawalczyć o siebie i respektując racje mężczyzn jako partnerów dopasować sie tak żebym sie dobrze i komfortowo czuła w związku. Zrozumiałam co robię złe i sprawdziłam w praktyce bynajmniej u mnie działa.
Zgadzam sie,ze kobiety robią błędy i stawiają sie w podrzędnej roli...ale to nie sugeruje autor...tak było u mnie...z jednej strony poświęcalam sie....z drugiej byłam honorowa i dumna...to budziło konflikt...nie mogłam sobie poradzić...Teraz jest lepiej....Wiem, ze kazdy ma inne odczucia....wiec nie bede sie wiecej produkowac...haha
-
Na ile w/g Was ,,sprawdza" sie numerologia? Nie sadzicie, ze w porownaniu z astrologia jest to troche ,,dziecinna" dziedzina wiedzy duchowej?
-
sprawdza się . faktycznie jest znacznie prostsza od astrologii, co jednak nie musi oznaczać ,że jest "dziecinna"
"liczby rządzą światem"- Pitagoras (był też numerologiem :)
-
A ja zapytam czy niekorzystne wpływy numerologiczne/astrologiczne można zlikwidować pracą nad sobą i rozwojem duchowym
-
Jak mozna to sprawdzic w praktyce? Chce zaekeprymentowac na sobie ale cos tam czytalem i malo co sie zgadza jesli idzie o mnie i moja date urodzenia.
-
A ja zapytam czy niekorzystne wpływy numerologiczne/astrologiczne można zlikwidować pracą nad sobą i rozwojem duchowym
prawdopodobnie na pewno tak :)
za cenę wysiłku można osiagnąć wszystko
ale co znaczy niekorzystne wpływ ? niekorzystne do czego ?
-
Jak mozna to sprawdzic w praktyce? Chce zaekeprymentowac na sobie ale cos tam czytalem i malo co sie zgadza jesli idzie o mnie i moja date urodzenia.
można poczytać coś o numerologii ,czym się charakteryzują poszczególne liczby- najlepsza będzie zawsze Gladys Lobos "Magia numerologii" i zobaczyć czy to ma coś wspólnego z Tobą albo osobami,które dobrze znasz
-
można poczytać coś o numerologii ,czym się charakteryzują poszczególne liczby- najlepsza będzie zawsze Gladys Lobos "Magia numerologii" i zobaczyć czy to ma coś wspólnego z Tobą albo osobami,która dobrze znasz
Miedzy innymi ja czytalem i jakos nie wyszlo mi aby sie zgadzalo zbytnio. Albo nie kumam tego co pisza na ten temat.
-
mi się wszystko zgadza i wszystkich co znam dookoła,to dobry system :)
warto uzupełnić o N.Czarmińską :"Liczby losu"
i to wystarczy
no jak chcesz to podaj tu czy na priv swoją cyfrę ( nie datę !) i napisz co się wg Ciebie nie zgadza ?
-
mi się wszystko zgadza i wszystkich co znam dookoła,to dobry system :)
warto uzupełnić o N.Czarmińską :Liczby losu"
i to wystarczy
no jak chcesz to podaj tu czy na priv swoją cyfrę ( nie datę !) i napisz co się wg Ciebie nie zgadza ?
Moge podac, jesli umiesz robic konkretny portret.
Nie zgadza mi sie to, co czytalem ale nie mam duzej wiedzy, nie umiem laczyc tych cyferek i tych wplywo co ponoc maja i jak to sie ma do zycia.
-
uważam ,ze trochę czuję numerologię, z tym ze wyczerpującymi portretami się akurat nie zajmuję.
moim zdaniem przesadnie drobiazgowa analiza wręcz rozmywa osobowość danego numeru, przepraszam człowieka :)
-
uważam ,ze trochę czuję numerologię, z tym ze wyczerpującymi portretami się akurat nie zajmuję.
moim zdaniem przesadnie drobiazgowa analiza wręcz rozmywa osobowość danego numeru, przepraszam człowieka :)
Moze i tak, nie znam sie :). A jest tu ktos kto obczaja te sprawy dobrze i robi portrety? Moze byc na forum, dla mnie to bedzie eksperyment, niech ludzie maja to jako przyklad do nauki.
-
była tu na pewno jedna dobra specjalistka, ale tu już nie robi analiz i prawdopodobnie na forum też nie zagląda.
na necie znajdziesz numerologów , ewentualnie strony gdzie Ci wszystko automatycznie policzą z interpretacją,
-
A magia, szarlatanizm pochodzi od Boga, czy od szatana? Tak tylko pytam z ciekawości, bo może niektórzy świadomościowo bardzo zbłądzili. ;) TA matematyka martwa (zombiczna) to jakieś wielkie znaczenie ma w rozwoju, czy jak? :D Może ktoś wytłumaczy, przekona mnie do racji bytu tejże? Ma wpływać na czynniki wolnej woli, przykuwać do cyferki, jak psa do budy? Próbuję ogarnąć ten temat, tym bardziej, że przeszłość i przyszłość jest tożsame.
-
myślę, że to pochodzi jednak od ludzi
-
To tylko luźne myślenie, czy przekonanie? :) Jest różnica.
A jaki interes miał praczłowiek w cyferkach, liście liczył na drzewach?
A skąd myśl, że człowiek wymyślił cyferki? Inaczej pieniązków nie zliczy? :D O to chodzi?
-
A wiesz o tym, że Irak i Iran ma największe podziemne zbiory czarnej magii ( w tym starodawnej numerologii ), do których chcą się dokopać Stany Zjednoczone i nie wiedzą, gdzie i jak? ;) Ciekawe po co im te starodruki, a picują, że ropa ich bardziej jara. Ot obłudnicy. :))
-
Najprzyjemniejsze są duchowe systemy numerologiczne w których Bóg jest jeden a cała reszta to rozwinięcie tej prawdy/liczby i związane z tym obserwacje zależności i skutków, opisywane w tymże języku liczb :-)
-
Liczby pomagają Tobie w decyzjach i wpływają bezpośrednio na wolną wolę? :)) Wyobrażasz sobie swoją generalicję (szyszynkę) bez kodów liczb, albo np. kodów, haseł chorób? Coś co nie istnieje? Taki format z gołym systemem. Jak Twój umysł (mózg) odniósł by się do czegoś, co nie istnieje? Pomyślałeś o tym kiedykolwiek? Komputer szybciej chodzi sformatowany, czy taki który ma nawalone setki ciężkich kolubryn- programów?
-
Są różne systemy/języki opisujące stworzenie , czy nośniki pewnych idei którymi wpływami na siebie , innych , opisujemy światy zależności, czy komunikujemy się ze sobą, demonizowanie jednych systemów np. liczbowych na rzecz drugich np. słów j. polskiego jest dziwne , ciągi liczbowe czy zdania mniej lub bardziej złożone...
Czemu używasz systemu słów i tworzysz z nich zdania przekazujące pewne proste i złożone idee? Wyobrażasz sobie swoje istnienie tutaj bez żadnego języka/ programu składającego się z tysięcy słów i umownych zasad?? No to po co to stosujesz i obciążasz swój system czymś co nie istnieje i jest ciężką kolubryną haha
1 w opisie to np. Jest jeden Bóg , co jest prostsze?:-)
Narzędzia można używać w różnych celach i w różny sposób, a i od wszystkiego można się uzależnić :-)
-
Język zgoda, ale nie jest warunkiem koniecznym w energii, można bez słów, a tym bardziej zasad (często, niejednokrotnie programów szkodliwych). Np. masz program w głowie, że istnieje choroba rak, więc mózg w okolicznościach sprzyjających zalinkuje do programu i uruchomi procesy. Chyba to jasne, ha ha? :))
I co to za zasady w matematyce martwej 1+1 = 2, gdy w żywej może być 2, 4, 6, 8? Różnica jest kolosalna. Albo skupienie na martwym, albo na żywym systemie. Przecież wszystkie ideologie uduchowione głoszą klarownie i czytelnie: "Szukaj tego, który da Ci życie, a nie śmierć". Albo tkwimy w galarecie informacji zbędnych, kisząc się w nich, albo oczyszczamy ze śmieci, bo się z koszy wysypuje i nieco zalatuje stęchlizną. Nikogo nie namawiam do skutecznego i ostatecznego usuwania pewnych plików z szyszynki, ale jedno mogę powiedzieć. Gdy oczyszczone są oczy efekt doraźny jest taki. Bez względu jakie okulary się włoży w ramach sprawdzianu (plusy, minusy w skali dowolnej), wszystko jest jedno szkiełko. Taka szybka prosto ze szklarni. Nie ma żadnego znaczenia dla widzenia. :)
-
I co to za zasady w matematyce martwej 1+1 = 2, gdy w żywej może być 2, 4, 6, 8? Różnica jest kolosalna. Albo skupienie na martwym, albo na żywym systemie. Przecież wszystkie ideologie uduchowione głoszą klarownie i czytelnie: "Szukaj tego, który da Ci życie, a nie śmierć".
różne systemy i narzędzia mają różną przydatność, obiektywną i subiektywną, jeden dłutem podłubie sobie w nosie inny zrobi za jego pomocą aniołka z drewna
jak nie potrzebujesz matematyki jak to nazywasz martwej, to ją odrzuć, w ramach czyszczenia śmietnika, potem idź do sklepu i wybierz dziesięć jabłek idź z tym do kasy i powiedz że wg Ciebie jest to jedno jabłko i za tyle płacisz bo wybierasz życie i wyższą formę matematyki, a nie śmierć, to co się stanie potem da Ci zrozumienie na temat wpływu na życie pewnych martwych i zbędnych systemów, czyli z transplutona wylądujesz na ziemi ; )
Np. masz program w głowie, że istnieje choroba rak, więc mózg w okolicznościach sprzyjających zalinkuje do programu i uruchomi procesy. Chyba to jasne, ha ha? :))
nie rozumiem co piszesz bo nie znam pojęcia "rak" i nie mam go w głowie haha , jeżeli to coś negatywnego to wyrzuć to pojęcie i udawaj że nie istnieje, bo może Ci się odpalić ; )
Język zgoda, ale nie jest warunkiem koniecznym w energii, można bez słów, a tym bardziej zasad (często, niejednokrotnie programów szkodliwych).
ponoć wszystko można jak się chce : )
co do zasad istnieją uniwersalne zasady np. rozwoju duchowego, im bardziej są one w zgodzie np. z zasadami i prawami funkcjonowania świata, często ukrytymi , tym są skuteczniejsze, jeżeli coś okazuje się skuteczne choć nie powinno : ) to oznacza że dotyczy jakiejś zasady która np. jest wyższa w stosunku do tych widocznych i znanych, którym zdaje się przeczyć, stąd pozór że nie ma zasady, albo brak zrozumienia na czym to, z czego się korzysta, się opiera
uznanie np. prawa przyczyny i skutku za szkodliwy program od którego ktoś się uwalnia, jako zbędnego dla niego, niekoniecznie musi prowadzić do uwolnienia się od wpływu tego prawa
-
Znasz historię pewnego Bieszczadnika, który nigdy nie wziął pieniędzy do rąk, a do wioski schodził raz na pół roku? On by Ci szybciej wytłumaczył, czym jest energetyczny brud i jak funkcjonować zdrowo, całkowicie odciętym od systemu. :)) Dla większości ludzi odcięcie od systemu = tragedia w trzech aktach: rozpacz, niemoc, beznadzieja.
Najpiękniej pachną leśnicy, sprawdzone wielokrotnie, perfumy chanelle, to przy tym wody dla starych, sflaczałych satyrów. :)
Dobranoc.
-
dla mnie energetyczny brud tworzy się gdy masz np. negatywne myśli i wyobrażenia , a problemy również karmiczne tworzy też odleciane myślenie np. gdy żyjąc wśród ludzi odrzucasz pieniądze i wynosisz towar ze sklepu ukradkiem? taka wyższa żywa matematyka w praktyce może skończyć się śmiercią : ))
wniosek - w większości jesteśmy zniewoleni przez nasze systemy z którymi idziemy nawet w Bieszczady , pomijają inne to np. taki zniewalający nas system czyli układ pokarmowy haha, dla większości odcięcie od jedzenia to tragedia w dwóch aktach : głód i śmierć głodowa
leśnik przy pracy bez dezodorantu w upalny dzień to chyba zdrowo wali spod pach ; )
-
Masz oczywiście na myśli tych systemowych wyrobników szalejących z piłami elektrycznymi po obszarze udający las? :D Nie dziwię się tej logice, ale co ma z tym wspólnego człowiek wolny, poza systemem, który pracuje kiedy chce, śpi kiedy chce, je kiedy chce, a nawet myśli kiedy chce. A propos (z ręką na sercu) kiedy byłeś w takim prawdziwym lesie? Znasz go chociaż trochę, czy tylko z opowiadań? :)) Mam nadzieję, że rozumiesz, czym są etery w lesie, które spełniają również funkcje odżywczo- oddechowe. Wolny leśny człowiek pachnie niezwykle. Takiego zapachu nie da się podrobić, ale to tylko taka luźna wzmianka, czysto hobbistyczna. ;)
Widziałeś wolnego człowieka, który pracowałby ciężko w upale? O taki brak mądrości go podejrzewasz? A widziałeś Ty upał w lesie? ;D Coś miastem mi tutaj mocno zalatujesz i wielkomiejską gadką. :) Miasto w upale to pustynne pole dla oddechu. Nie można w takich warunkach operować oddechem wewnętrznym, ale to chyba już wiesz.
Jak jeszcze raz mi takie kity nawciskasz, to w loki Ci dam (których nie masz), bo piszesz, że w lesie nie ma jedzenia. :) W lesie jest full jedzenia i to jeszcze za free. Teraz są jagody, maliny, czeremcha i bardzo dużo innych nieznanych miejskim ludkom roślin odżywczych. Za niedługo będą jeżyny, bukowina, leszczyna, grzyby, odżywczy sok brzozowy, itd...
W mieście można umrzeć w głodu (w warunkach zamkniętych), to prawda, ale w lesie nie. Poza tym głód jest generowany sztucznie, jest iluzją. Tak naprawdę człowiek jeśli chce wszędzie znajdzie jedzenie. Pogadaj z bezdomnymi, to poznasz ich patenty. Wielu z nich je lepiej, niż Ci co pracują jak woły. Wcale nie muszą kraść, kradną tylko żule i alkoholicy.
Poza tym na świecie jest bardzo dużo ludzi, którzy w ogóle nie jedzą, odżywiają się czystą energią. Sama potrafię nie jeść parę dni, zaciągnąć energię z ziemi stopami i funkcjonować perfekt. Nie ma potrzeby jedzenia. Ale ja lubię jeść, więc sobie nie odmawiam. Organizm przetwarza jedzenie na energię, a Ziemia to gigantyczny kombajn w produkcji. Zobacz ile codziennie ziemia wytwarza procesów, jak życie funkcjonuje w ziemi= procesy gnilne, procesy spalania i przetrawiania, ruch najmniejszych żyjątek (bakterie, robaczki, gryzonie). Taki delikatny, mały kwiat jak pierwiosnek, ile potrzebuje siły i determinacji, aby się przebić przez zmarzlinę ziemi. A człowiek nie ma odpalonego centrum siły, to i determinacji nie posiada, w warunkach technicznych rozwinie się do drugiego centrum genitalnego i koniec kropka, dalej nie da rady, choćby na rzęsach stawał i wszelkie akrobacje czynił. Trzecie odpalone centrum jest nieosiągalne dla niego, taka prawda i innej nie będzie. Trzeba się z tym pogodzić, im szybciej, tym lepiej. :))
Wiesz, niektórzy nie potrafią odciąć od hipnozy TV, odcięcie od niej traktują jak wielką dziurę w sercu. Długo nie potrafią się ogarnać i odnaleźć w rzeczywistości. Internet jest jeszcze bardziej hipnotyczny, jak go w jeden dzień braknie, albo i dłużej, telef. komórkowych itd...to widzę całe rzesze życiowych złamanców. Ja nie posiadam telewizora od 15 lat i jakoś nie cierpię z tego powodu, a wręcz przeciwnie, może życie i mój rozwój nabrał tempa. Gdybyś miał w domu króliki, odcięłyby Ciebie i siebie przy okazji od wszystkich szkodliwych źródeł elektromagnetycznych, a pierwsze co by zrobiły, przegryzłyby kable od internetu.
Ps: I po co niby kraść, są inne możliwości. Inna sprawa, że inaczej jest, gdy człowiek kradnie, bo jest to niezbędne do przeżycia, a inaczej, gdy kradnie z pożądliwości i chciwości.
-
aster
Nie dziwię się tej logice, ale co ma z tym wspólnego człowiek wolny, poza systemem, który pracuje kiedy chce, śpi kiedy chce, je kiedy chce, a nawet myśli kiedy chce.
to niczego nie gwarantuje : ) życie bez obowiązków i dyscypliny to niekoniecznie jest wolność, choć dla tych w kieracie może się taką jawić
mamy tu taką sąsiadkę, wszystko to co powyżej można by napisać i o niej , zapach też od niej i jej mieszkania idzie niezwykły...
a biegałem swego czasu po okolicznych lasach , więc i upały w lesie też widziałem, gorąc, duchota masakryczna, że nawet wiatr nie wieje bo drzewa mu nie pozwalają, pić się chce a wody jak na lekarstwo... tyle że cienia pod dostatkiem : )
pokaż mi takiego co żyje w lesie w zimie bez żadnych udogodnień, zdobyczy i zapasów pochodzących z cywilizacji, (w dodatku takiego który nie kłusuje) wtedy zgodzę się, że jest poza pewnymi systemami ograniczeń i cywilizacyjnych uzależnień dotykających większość ludzi...
oczywiście fajnie i przyjemnie jest żyć na łonie natury, korzystne też to bywa dla rozwoju, ale nie idealizowałbym tego tak bardzo, Ziemia jest takim systemem w który łatwo się wchodzi, ale trochę trudno wychodzi, sama ucieczka do lasu i życie jak dziki pierwotny człowiek, może się okazać atrakcyjna jako alternatywa dla cywilizacyjnych plag i wzbudzać podziw tych którzy siedzą w blokowiskach, ale niewystarczająca by stać się wolnym w duchowym sensie, do tego ostatniego niekoniecznie trzeba uciekać do lasu i dziwaczyć, można jedno z drugim łączyć czy nie można? : )
-
A człowiek wolny nie potrafi nałożyć na siebie dyscypliny i obowiązków? Jeszcze bardziej, bo robi to dobrowolnie i z chceniem. Człowiek bez zajęć na dłuższą metę fiksuje, gdyż nie wykorzystuje swoich możliwości twórczych, jak i nie realizuje potrzeby wysiłku, który jest bardzo przydatny dla odtoksycznienia organizmu. Nie mówimy tutaj o „wolnych” miejskich żulach, którym się generalnie niewiele chce, a już najmniej czynić dobrze innym, tylko o ludziach wolnych w pełni świadomie, którzy szukają możliwości rozwoju w warunkach odcięcia, czyli kompletnie nie być zdanym i zależnym na innych, tylko sam sobie żeglarzem, sterem i okrętem. Największe bolączki świata biorą się niestety z wielu narzuconych silą zależności, z którą jednostka nie da rady się zmierzyć. Nie zapłacisz za prąd, bo szef nie dał wypłaty, albo inny poślizg był, to go wyłączą, nie ma zmiłuj się. Jest to przemoc gospodarcza, ale nie jesteś w stanie z nią wygrać.
A Ty jakąś sarenkę goniłeś po tym lesie w kwiecistej sukience? Złapałeś przynajmniej? :D
To las (a raczej podmiejski lasek, nie las, bo w prawdziwym lesie nie ma upałów, że względu na wyściółkę, która chroni przed przegrzaniem) służy jako bieżnia? Ile zdeptałeś żywych istnień pod drodze adidaskiem, ha? :)) Ja jako ksiądz mogę robić, możesz mi wszystko szczerze wyznać. Żadna Twa wina mnie nie złamie. :)) Indianie tak cichutko stąpają po lesie, że nawet patyczek pod mokasynkiem nie strzeli. Tam tez śpią w dzień niektóre gatunki życia.
Dobrze, że mówisz o lasko- parku, nie o lesie, to trochę zelżało mi, że większych szkód tymi adidasami nie uczyniłeś. :) Gdybyś znał roślinki w lesie, to byś się napił, a tak widzisz, narzekałeś na suchoty i pragnienie. Czyja to wina, lasu czy Twoja, ze wiedza o nim znikoma była? :D Gdybyś pustyni nie znał, też byś się nie napił, a ludzie tam żyją od wieków i jakoś nie migrują w inne tereny, bardziej przychylne. Wiedza pomaga we wszelkich skrajnych okolicznościach, a takie mogą pojawić się z znienacka, nieoczekiwane.
Tych ludzi leśnych mam Ci palcem wskazać, czy podać imiona, nazwiska, klany, lokalizację itd.? Jak ma wyglądać te wskazanie? Bieszczadnik przykładowo zajmował się zbieractwem i wypalaniem drewna, na węgiel drzewny, zanosił swoją prace do wioski i zamieniał się na produkty spożywcze, nie pakowane (czyli nie kupne), tylko wyprodukowane na własne potrzeby. Tak jak nadmieniłam nigdy do rąk nie brał pieniędzy. Nie posilał się też mięsem, uważał, ze bardzo zamula i zanieczyszcza przewód pokarmowy, skupiał się tylko spożywaniu produktów roślinnych, ewentualnie jajka, sery.
A kto powiedział, że zło nie może służyć dobru? Może, a nawet powinno. Za pysk go i niech tyra dla dobra, kwestia spojrzenia na inne możliwości, z innej perspektywy. A dlaczego uważasz, że ludzie uciekają do lasu (ucieczka- jako alternatywa), a nie jest to świadome odejście w obszar, który ma pomagać w rozumieniu kwintesencji życia. Trochę mnie przeraża pojęcie „dziki, pierwotny człowiek”, bo jest nie na miejscu, to nie ten czas. Taki człowiek ani nie jest dziki, ani pierwotny, potrafi się zachować w każdych możliwych warunkach, gdyż bardzo dobrze zna „Waszą cywilizacje”, a wy „jego cywilizacji” nie. I to jest jego znaczna przewaga nie tylko w rozwoju duchowym, ale w całokształcie sztuki przetrwania. Jego centrum siły odpali w rok na najwyższej częstotliwości (jeśli będzie pracował nad sobą), a wasze nawet przez 30 lat pracy będzie ledwo drgało. Po co się czarować, że bez wsparcia natury człowiek ten etap osiągnie, skoro nie osiągnie. Można się okłamywać cale życie, ostatecznie nikt nikomu nie broni się mamić błyskotkami, jeśli taka jego wola, ale prawdziwy, czysty rozwój duchowy będzie poza jego zasięgiem, znany tylko z teorii i „miejskich medytacji”.
Obłuda ludzka jest okrutna, duch i dusza każdego wie, że tak jest, o czym piszę (zwłaszcza czują to starsze pokolenia, które były na granicy wielkich zmian), ale umysł będzie brnął nadal w kłamstwo, tłumacząc swoje wygodnictwo, jak i brak pracy z naturą, uzależniony od brokatu, który oferuje obecna cywilizacja. JEDNO nasiono co roku daje dziesiątki, setki innych. Nie ma głodu, jest tylko brak wyobraźni ludzkiej, jak można odpowiednio ten fakt spożytkować.
-
oglądałem kilka razy film o tych bieszczadzkich wypalaczach węgla drzewnego, poza tym że żyli w prosty zgodny z naturą sposób, a jeden z nich to był taki bodajże architekt który poszedl do lasu i wieczorami po pracy czytał im poetów niemieckich w oryginale przy ognisku i tłumaczył znaczenie, to niczym szczególnym się nie wyróżniali, więc jakieś mity tworzysz sobie o wyższości ludzi z lasu nad tymi z miasta, nie wiadomo po co...
to też w tej poetyce
I to jest jego znaczna przewaga nie tylko w rozwoju duchowym, ale w całokształcie sztuki przetrwania. Jego centrum siły odpali w rok na najwyższej częstotliwości (jeśli będzie pracował nad sobą), a wasze nawet przez 30 lat pracy będzie ledwo drgało. Po co się czarować, że bez wsparcia natury człowiek ten etap osiągnie, skoro nie osiągnie. Można się okłamywać cale życie, ostatecznie nikt nikomu nie broni się mamić błyskotkami, jeśli taka jego wola, ale prawdziwy, czysty rozwój duchowy będzie poza jego zasięgiem, znany tylko z teorii i „miejskich medytacji”.
co do tych wywodów na temat lasków parków i sarenek, oraz ogólnie rzecz biorąc masz naprawdę bujną wyobraźnię ; )
.
-
Ja nie dopatrzylem sie ,,szatanskich" praktyk w numerologii czy tym bardziej w astrologii. Czlowiek od zawsze probowal zracjonalizowac to, czego nie rozumial i pewnie dlatego nadal liczbom i znakom zodiaku okreslone cechy aby choc troche poczuc sie bardziej komfortowo. Z szatanskimi praktykami to mi bardziej jakies obrzedy sie kojarza, zaklecia i takie tam.
-
Czy te same liczby występujące w portrecie mogą się wzajemnie znosić? Przykład taki: mój ojciec jest 6 z dnia urodzenia i drogi życia, ale rodzinę ma kompletnie gdzieś, poświęcił swoje życie chlaniu wódy i swojej pasji czyli motoryzacji, mam wrażenie, że rodzina mu przeszkadza i najlepiej, żeby jej był w ogóle nie zakładał.
-
zobaczcie co znalazłam na onecie,
tylko nie wiem jak to liczyć
czy do nr bramy mam dodać numer mieszkania
czy chodzi o sam budynek, no ale wtedy to by wszyscy sąsiedzi mieli to samo
jak myślicie?
http://magia.onet.pl/artykuly/numerologia,602/numerologia-domu,62900.html
-
Czy ktoś może mi coś pwiedzieć o 9-tkach ?
Króciutko. Ogólnie.
Chodzi o dzieci. Dziewczynka i chłopiec.
-
Marylka
http://horoskop.sennik.biz/numerologiczny/dziewiatka-horoskop-numerologiczny.html
-
Furyah,
Bardzo ci dziękuję :))
-
Marylka :)
-
Joanna P.
Dziękuję ci Asiu za wróżbę. Rozłożyłaś karty i przestrzegłaś.
Dziękuję :)
-
Wielki horoskop numerologiczny na 2015 rok:
http://magia.onet.pl/artykuly/numerologia,602/wielki-horoskop-numerologiczny-na-2015-rok,63816,page1.html
-
Czy ktoś może mi coś pwiedzieć o 9-tkach ?
Króciutko. Ogólnie.
Chodzi o dzieci. Dziewczynka i chłopiec.
Jestem 9ka, pytaj. Powiem z autopsji.
-
Hm....
To chyba juz sporo wiem ;))
-
:)
-
Megaciekawa rozmowa o numerologii i nie tylko
http://porozmawiajmy.tv/numerologia-slowianie-i-wibracje-liter-malgorzata-brzoza/
Do adminów :
coś jest nie tak z wyszukiwarką, bo gdy wpisałam "numerol" to mi nie znalazło wątku pt. Numerologia, dopiero wrzucenie całej nazwy poskutkowało
-
Rowniez potwierdzam, ze film i wywiad warty posluchania. Bardzo ciekawie ta osoba mowi o historii Slowian, potwierdza sie to z tym, o czym ja sam czytalem.
Mial moze ktos z ta Pania kontakt? Jakies wraznia?
-
Rowniez potwierdzam, ze film i wywiad warty posluchania. Bardzo ciekawie ta osoba mowi o historii Slowian, potwierdza sie to z tym, o czym ja sam czytalem.
Mial moze ktos z ta Pania kontakt? Jakies wraznia?
Ja kilka lat temu byłam na kursie numerologii u Małgorzaty Brzozy. Bardzo fajnie prowadzi. Przekaz jest jasny i bardzo obrazowy. Lilliole - to jest mój pseudomim, czy też kolejne imię, które ustawiła mi pani Małgorzata na kursie :).
Bardzo ciekawa, pozytywna i ciepła osoba.
-
Mi tez pasuje jej styl wypowiedzi i wyjasniania.
A czy oprocz tego imienia mialas/masz jeszcze jakies inne (nie musisz podawac och - chodzi mi wylacznie o to, czy to pomoglo zmienic np. wibracje osobiste). Ja kiedys juz zmienialem dwukrotnie i niestety nie byly to dobre posuniecia. Ona w polowie filmu mowi np. o powrocie do imion/nazwisk rodowych i tutaj czuje intuicyjnie, ze to bedzie dla mnie dobre.
-
A czy oprocz tego imienia mialas/masz jeszcze jakies inne (nie musisz podawac och - chodzi mi wylacznie o to, czy to pomoglo zmienic np. wibracje osobiste). Ja kiedys juz zmienialem dwukrotnie i niestety nie byly to dobre posuniecia. Ona w polowie filmu mowi np. o powrocie do imion/nazwisk rodowych i tutaj czuje intuicyjnie, ze to bedzie dla mnie dobre.
Nie wiem czy pomogło akturat to. Najbardziej mi pomogła praca nad sobą. Ale możliwe, że to nadało kierunek. Z tego co pamiętam to chyba miało mi to dać łatwość i lekkość wypowiedzi i radość życia. Po kilku latach pracy nad sobą, rzeczywiście czuję, ze to mam. Dlatego jest tyle "L" w Lilliole (cyfra 3). Właściwie to było Lilli Ole, ale ja wolałam łącznie :)
Na pewno mi to nie zaszkodziło.
-
No na mnie widocznie literki wrazenia nie robia, byc moze wiec bedzie potrzebne cos grubszego kalibru, aby wzmocnic to, czego czuje, ze mi potrzeba :).
-
No na mnie widocznie literki wrazenia nie robia, byc moze wiec bedzie potrzebne cos grubszego kalibru, aby wzmocnic to, czego czuje, ze mi potrzeba :).
To nie chodziło tylko o literki. Literki było przy okazji. Chodziło o jakąć kombinację cyfr: LIczbą duszy i Liczbe realizacji na zewnątrz. I ta kombinacja odpowiednio wyliczona z imion, nazwisk i pseudonimu miała dac konkretny efekt. A przy okazji uźycie wielu liter z wibracją 3 miało to wzmocnić.
Po za tym jeszcze chodziło o proporcje wszystkich liter w tych imionach. Nie pamiętam już dokładnie.
-
A nosisz to imie gdzies jeszcze, znaczy czy zapisalas je np. w dowodzie osobistym itd. Czytalem, ze to potrafi dac ostrego kopa jesli idzie o zmiane energii. Stad wlasnie niektorzy ludzie szukaja swoich genealogii i zmieniaja imiona/dodaja nazwiska rodowe (po uprzednim zbadaniu, kim byla dana rodzina).
-
A nosisz to imie gdzies jeszcze, znaczy czy zapisalas je np. w dowodzie osobistym itd. Czytalem, ze to potrafi dac ostrego kopa jesli idzie o zmiane energii. Stad wlasnie niektorzy ludzie szukaja swoich genealogii i zmieniaja imiona/dodaja nazwiska rodowe (po uprzednim zbadaniu, kim byla dana rodzina).
Używam je tutaj i mam maila z tym imieniem. Ale to jakoś tak było, że trzeba je była raz czy trzy razy dziennie pisać na jakiejś kartce. Chyba przez miesiąc czy dwa.
-
Lilli Ole,
- ale ładne :))
Też ;)
-
- ale ładne :))
Też ;)
Dzięki :)
Nie wiem czemu kiedyś mi się to nie podobało. Teraz jak to napisałam, to też mi się podoba. :))
-
Tak się dzisiaj zastanawiałam, mam koleżankę, która urodziła się 26 dnia miesiąca. Z tego, co wiem, 26 jest karmą na ciało. Koleżanka ma 30 lat, a wygląda na 20, ma figurę modelki, nie choruje i nie psują jej się zęby. Jeśli chodzi o jedzenie, to potrafi paczkę chipsów zapić piwem i zagryźć czekoladą. Jak tak wygląda karma na ciało, to zazdroszczę
-
Ja się urodziłam 26 dnia miesiąca. I niestety, karma ciała u mnie tak nie wygląda : > ani troszkę ; >
-
Dziewczyny :). Karma jest albo ,,dobra" albo ,,zla" w sensie jaki niesie ze soba potencjal/sume wyborow wynikajacych z intencji.
Jesli Twoja kolezanka nie ma problemow z cialem, to znaczy ze ma taka a nie inna karme (poki co, bo przeciez nie wiadomo, co bedzie potem [ oby nic zlego :P ]; poza tym 26 to nie tylko liczba ze moze sie cos z cialem stac, to tez liczba wskazujaca ze spotykamy osoby ktore beda w jakis sposob wywierac na nas wplyw wiec cialo moze tu oznaczac wyrazanie sie, a nie tylko kalectwo czy ulomnosc; mozliwe ze jej uroda ma w tym wcieleniu pomoc cos wyrazic, jakis jej potencjal wewnetrzny.
I nie radzilbym sie sugerowac az tak liczbami i ich znaczeniem bo mozna popasc w depresje. To tylko potencjal a nie wyrocznia :). Ja np. mam 8 w punkcie gdzie powinieniem trzepac kase az milo i w dodatku byc kims w rodzaju mega znanego czlowieka, artysty lub polityka a tu dupa blada :P. Wiec sorry ale bez jaj z ta numerologia, ona moze i cos tam tlumaczy ale na pewno w nie tak doslowny sposb. Astrologia sto razy lepsza i dokladniejsza. Polecam szczerze zrobic sobie konkretny portret u profesjonalnego astrologa a nie u jakiejs wrozki z sieci.
-
Indra, a widzisz oddziaływanie 26 w jakichś innych aspektach?
koleżanka poza tym jest 11 z drogi życia
Pkrl, może wszystko jeszcze przed tobą:) No właśnie tak się zastanawiam, czy te liczby karmiczne koniecznie oznaczają coś złego, czy może są dobrą karmą...
-
furyah
26 to też karma miłości i to jest coś, co mi mocno w życiu dało w kość. A karma ciała objawia mi się niestety po minusie- czyli sporą skłonnością do nadwagi. Jest to niestety negatywny aspekt tej karmy.
-
jak widać karma karmie nie równa. A jaką masz drogę życia?
Koleżanka w miłości też szczęścia nie ma
-
9/27
-
Pkrl, kiedyś ci pisałam, że mój szef jest 9 i dziewiątki mają rękę do biznesów.
Pytałam Indry:)
-
Ja mam drogę życia 1, konkretnie 1/37
-
to pewnie liderką jesteś
Znam blisko dwie jedynki, obie oddelegowały mężów do pracy za granicę
-
Pkrl, kiedyś ci pisałam, że mój szef jest 9 i dziewiątki mają rękę do biznesów.
Pytałam Indry:)
A , chyba ze tak, sorry :). PS biznes super tylko jakos poki cos mnie blokuje aby robic ten ,,konkretny" biznes :P.
-
eee, nie, żaden ze mnie lider : ) mam zero takich cech : ) jakoś mnie omijają pozytywne aspekty moich numerków : )
-
jakoś mnie omijają pozytywne aspekty moich numerków : )
to musisz się czym szybciej do nich dostosować:)
-
Nie znam się zbytnio na numerologi ale mi wychodzi droga życia 22.Urodziłem się 1.02.1990 - ktoś umie to zinterpretować,z czym to się je > co znaczą te liczby ?
Dziękuje
-
to pewnie liderką jesteś
Znam blisko dwie jedynki, obie oddelegowały mężów do pracy za granicę
Jedynki nie musza wcale byc szefami, chodzi o to, ze one sa ... bywaja dosyc wladcze i stanowcze.
-
pisząc o liderach miałam na myśli wyróżnianie się w grupie i dominację. Jedynki potrafią całą grupę zdominować
-
jestem urodzeniową 5.
Czy ktoś może tu coś opowiedzieć o 5 urodzeniowych?
Muszę sobie kiedyś zrobić portret numerologiczny.
Może być ciekawy bo urodziłem się 1 stycznia.
-
Wróciłam ostatnio do numerologii, do swojego portretu numerologicznego, do wyliczania innym. I zadziwia mnie trafność informacji.
Kiedyś się zraziłam do numerologii, bo ludzie którym wyliczałam podchodzili do tego jak do horoskopu w gazecie i interesowało ich tylko to czy będzie im lepiej (nie były to osoby rozwijające się duchowo).
A nie ma tak, że samo będzie lepiej. Jest lepiej jak się przepracuje pewne lekcje i schematy. Wtedy realizuje się potencjał zawarty w sobie.
Dzisiaj zastanowiło mnie to, że jako numerologiczna szóstka (6/33) mam w swoje cechy wpisaną nadopiekuńczość. Ta nadopiekuńczość powinna byc przepracowana i zamieniona na harmonie i równowagę w braniu i dawaniu. A w swoim życiu doświadczyłam nadopiekuńczości tak silnej i niszczącej, że wielokrotnie czułam, że już nie dam rady, że chyba zwariuję. Ale teraz widzę, że potrzebowałam tego doświadczyć, aby przepracować tę lekcję. Żeby zrozumieć naturę przemocy z nadopiekuńczości.
Na wszystko można popatrzeć jak na karę albo jak na szansę.
Na przykład teraz w jednym z warunków wcielenia mam 4. Czwórka generalnie jest dość trudnym aspektem. W czwórkę są wpisane ograniczenia i ciężka praca. Do wszystkiego trzeba dochodzić systematyczną pracą. Czwórka to tez materia. To nauka życia w świecie materialnym. Mogę się przed tym bronić i wkurzać. Albo nauczyć się tego czego powinnam się nauczyć, bo widocznie te umiejętności przydadzą mi się w kolejnym okresie życia.
-
6/33 może też wskazywać na taki proces uwalniania się od przywiązań (nadopiekuńczość -wyrażana czy doświadczana - to taki jeden z przejawów rozmiaru przywiązań- uwarunkowań których się trzymamy, oraz związanych z nimi pragnień, złotej klatki etc. tudzież różnych opartych na tym ograniczających reguł np. wymiany/rachunku zysków i strat) ich usunięcie odsłania harmonię przepływów nieba i ziemi/połączenie nieba i ziemi, to takie osiągnięcie stanu czystości/równowagi umysłu (6) i związanego z tym przepływu pomyślności będąc przy tym wolnym od chęci chwytania czegokolwiek z tego dla siebie, czyli w tym przypadku w takim głębszym aspekcie (33): odsłania czystego ducha poświęcenia/wyrzeczenia - i związanej z tym ekspansji światła świadomości wolnej od przywiązań, jako takiej naturalnej manifestacji stanu czystej jaźni : )
- kolejny krok (34) to nasycanie od środka (3 zawiera się w 4) świata tym czystym światłem jaźni ochraniającej całą ludzkość, czyli bycie nauczycielem świata (dżagadguru)
-
Frisky
czuję, ze to co napisałeś pomoże mi w podjęciu paru ważnych decyzji wewnętrznych
dzięki
-
Lilliole
fajnie : )
na marginesie, przy okazji liczby sześć odświeżyłem sobie wykład jednego z jagadguru:
http://www.kripalu.pl/video/ostatni-wyklad-jagadguru-shree-kripaluji-maharaj
i on tam na początku wymienia pięć funkcji związanych z narządami zmysłów, a jako szósty wymienia umysł, potem rozważa metodę kontroli umysłu i uwalniania od iluzji oraz karmy patrząc z tego poziomu - "umyśle medytuj z miłością nad lotosowymi stopami Radha Rani" (tę metodę też pewnie można by zamiast opisowo przedstawić od biedy jako pewną kombinację liczb - taką wyzwalającą formułę) , tak czy siak ledwo dosłuchałem tego dnia do końca i spałem po tym wykładzie jak suseł ; )
-
Pytanie ?
jak to jest z tym bo nie kumam, to jest przeznaczenie do ogarnięcia bardziej, czy do uzdrowienia temat, i uwolnienia się od niego te numerki, ja nie bardzo wiem jak to ma działać. Ale poczytałem sobie i stwierdziłem, że w zasadzie u mnie jeśli już to jest temat karmiczny do uwolnienia się, a potem nic nie pozostanie z tego, chociaż może się mylę, bo te rzeczy to nie moja domena, za bardzo, to sobie rozumowuje po swojemu.
inaczej mówiąc, gdybym to czytał i było tam napisane że coś tam mam zostać malarzem, to kiedyś bym pomyślał, że chodzi o to aby uzdrowić, wszystko co przeszkadza w tym temacie, abym robił to czy tamto, teraz myślę inaczej że chodzi o to aby uwolnił się od malarstwa jako energii karmicznej. Tudzież nic z tej numerologi mi nie zostanie, nie sądzę. Czyli nie temat w którym trzeba się zrealizować, albo jako temat od którego trzeba się uwolnić. To są moje bzdury które sobie wymyślam, bo się nie znam, ale tak sobie kminię.
Poza tym co jeśli nie czuję aby moja data urodzenia była właściwa, np. w przypadku, gdybym doświadczył, bardzo silnych przeżyć, które zmieniły mnie świadomościowi, na tyle, że nie czuje praktycznie związany z tym swoim wcieleniem, tudzież również z datą narodzi. Czy w takim razie te energie numerologiczne, planetarne, czy inne, mają na mnie wpływ ? Skoro nie jestem tym kim byłem.
No bo, na to tak dokładnie mają wpływ te planety, na rezonas pewnych energii ? czy w takim razie, dalej jestem uwity w te tematy. Być może moja droga, już się zmieniła.
-
Nie spotkałem jeszcze człowieka, również na tym forum, który byłby "wolny" :) Zazwyczaj te historie uwolnienia pokazują po prostu dochodzenie do tego, co jest w kosmogramie.
Pokrótce: astrologia nie pokazuje przymusu, a pewne predyspozycje. Czy możesz działać, w imię wolności, wbrew swoim predyspozycjom? Oczywiście, jeśli zawsze lubiłeś gotowanie i rzeźbiarstwo, to możesz zostać księgowym. Namęczysz się więcej niż ktoś z predyspozycjami, efekty będziesz miał mniejsze, i w końcu stwierdzisz że to był zmarnowany czas.
Jest wolność OD i wolność DO, astrologia wskazuje obie. Oczywiście w ramach wolności od można też "uwolnić" się od wolności do. Tylko wtedy nic się nie zrobi.
Nadzieja że Bóg będzie nas uwalniał od predyzpozycji ma tyle samo sensu, żeby Bóg nas uwalniał od niebieskich oczu, bo tylko mając brązowe będziemy wolni ;)
-
tak czy siak ledwo dosłuchałem tego dnia do końca i spałem po tym wykładzie jak suseł ; )
ha, ha !
rozumiem, że na bezsenne noce polecasz ;-)
-
Ja na ten moment widzę, to tak, że to co wylicza się z daty urodzenia to są predyspozycje człowieka plus Plan Duszy zakładający rozwój i uczenie się. Który można realizować lub nie. Zawsze można iść z prądem lub pod prąd.
Z drugiej strony znam osobę, która uważa, że od Planu Duszy tez można się uwolnić.
Poza tym co jeśli nie czuję aby moja data urodzenia była właściwa, np. w przypadku, gdybym doświadczył, bardzo silnych przeżyć, które zmieniły mnie świadomościowi, na tyle, że nie czuje praktycznie związany z tym swoim wcieleniem, tudzież również z datą narodzi. Czy w takim razie te energie numerologiczne, planetarne, czy inne, mają na mnie wpływ ? Skoro nie jestem tym kim byłem.
moim zdaniem dusza wybiera moment wcielenia i wszelkie doświadczenia z tym zwiazane, nawet bardzo trudne
-
Lilliole
pewnie to kwestia indywidualna ; )
uwielbiałem swego czasu oglądać filmy które przywiozła mi znajoma od Sai Baby, z jego darszanami, raptem dwa albo trzy, ale mogłem je oglądać dzień w dzień bez znudzenia bo zwykle zasypiałem w trakcie : D
Lynd
Pokrótce: astrologia nie pokazuje przymusu, a pewne predyspozycje. Czy możesz działać, w imię wolności, wbrew swoim predyspozycjom?
zależy o jakiej astrologii mówimy, astrologia odnosi się do momentu narodzin, jako punktu wyjścia (albo lepiej wejścia) związanego z przymusem karmicznym jak i pragnieniami - więc zawiera całą paletę wiedzy o pochodzeniu, przymusie i tym co nieuniknione w danym wcieleniu (również związanym z tym ściśle czasem śmierci, czy przymusem doświadczania niezmiennej karmy), jak też tendencje , skłonności, obciążenia, aż po talenty, mniej lub bardziej dostępne i osiągalne możliwości, tudzież zakres wolnej woli, co do tej ostatniej:
"Free will is in the houses 3, 6, 10, 11. Ten is one of them. Karma is in your hand. If karma was not in your hands Krishna would not have spent so many shlokas telling the whole Bagavad Gita to Arjuna in the middle of a battlefield when every one is holding bow and arrow like that"
http://vedavyasacenter.org.s220718.gridserver.com/teachers/freedom-cole/opening-lecture/
-
Grrr.
najwyraźniej nie chodziło mi o numerologię jako tako, ale o przeznaczenie. A raczej o jakieś moje karmiczne, różne tam.
teraz zaczeły mi wychodzić jakieś kody i pętle karmiczne, założone mi przez mojego karmicznego oprawcę, dawno temu. Tudzież mój gniew, oraz bunt, wobec wszystkich manifestacji koncepcji przeznaczenia, w tym wypadku być może numerologi.
Chodzą mi po głowie same motywy wolności kontra przeznaczenie, - w sensie naznaczenia, przez kogoś. Tak jak naznaczało się niewolników, i wyznaczało ich przeznaczenia, do realizacji swoich celów. Czuje jakieś bardzo głęboko zainstalowane "przeznaczenie" w sensie kodu, które utrzymuje we mnie stanie nieprzytomności. Eh. Przeznaczenia w formie transformowanie syfiastych energii wyrafinowanego jego mościa, i zasilania go w przestrzeniach duchowych. Oj NIE.
Bunt!
https://www.youtube.com/watch?v=hbK4skSdpj0
mam nadzieje oprzytomnieć, i zerwać tą nić przeznaczenia. Tudzież zmazać wszystkie naznaczające mnie kody. Grrrrrrr....
-
Czuje jakieś bardzo głęboko zainstalowane "przeznaczenie" w sensie kodu, które utrzymuje we mnie stanie nieprzytomności.
Coś to we mnie poruszyło. A właściwie to ja też czuję tak samo.
I fajne to skojarzenie z niewolnikami.
mam nadzieje oprzytomnieć, i zerwać tą nić przeznaczenia. Tudzież zmazać wszystkie naznaczające mnie kody. Grrrrrrr....
Wiking, niech się dzieje!
I ja też tak chcę :D
-
najwyraźniej nie chodziło mi o numerologię jako tako, ale o przeznaczenie. A raczej o jakieś moje karmiczne, różne tam.
możliwe, że tak
bo numerologia to pewne ramy, wpływy, predyspozycje, informacje o karmie do przepracowania, wskazówki co warto rozwijać, informacje o blokadach, ale to człowiek decyduje o życiu - oczywiście na miarę swojej świadomości, którą mogą ograniczać np jakieś zainstalowane kody, o których piszesz
-
Co do bycia niewolnikiem czy wogóle odnośnie utraty wolności to na to może wskazywać wibracja 2 w ustawieniach początkowych:
"W wibracji 2 - Drogi Życia, Dnia Narodzin, Warunku Wcielenia, motywacji do działania lub pierwszego cyklu Formującego Osobowość spotykają się istoty karmicznie poszukujące zdolności do pracy w grupie.
Mamy do czynienia z osobami, które w przeszłych wcieleniach nie posiadały silnego poczucia własnej wartości. Często były dominowane przez silniejsze autorytety i dla przetrwania podporządkowały się tyranii. Nadmierna uczuciowość prowadzi do postawy poddaństwa, mamy w często w przeszłości przeżyte doświadczenia niewolnika lub ofiary ciemiężenia w rodzinie. Z zawikłanych lęków i zrujnowanej samooceny powstają kłopotliwe w tym wcieleniu nawyki: zależność od innych, nadwrażliwość uczuciowa, wstydliwość i niepewność."
-
"Dzieci trójki są wesołe i spontaniczne. ... Przez całe życie są ufne, marzycielskie i emocjonalne, dlatego jako dzieci potrzebują nieustannych dowodów uczuć."
Moja córka jest 3. Często pyta się mnie czy ja kocham i często y mówi mi że mnie kocha. A ja sie zastanawiałam o co chodzi. Czy to nie jest cos do odreagowania. A wychodzi na to, że ona po prostu taki ma charakter. Jak to sobie może człowiek nawkładać...
-
ta arabska dwójka "2" jest fajna, dwójka to taki symbol indywidualnego człowieka w którym jest Bóg ( jeden zawiera się w dwa, wszystkie inne całe liczby są większe od niej) - ale ten arabski zapis ma jeszcze coś:
to jak połówka serca na połówce podstawy - wraz ze swoim lustrzanym odbiciem tworzy serce na wspólnej podstawie - ludzie zwykle na tym poziomie poszukują swojej "połówki" i w tym upatrują spełnienia, więc dwójka jako taka to symbol ludzkiego pragnienia, zależy z czym i jak się łączy (z jaką liczbą) tam zmierza i temu ulega, na tym poziomie są też mistrzowie spełniania pragnień czyli wibracje 22 : )
-
Coś to we mnie poruszyło. A właściwie to ja też czuję tak samo.
I fajne to skojarzenie z niewolnikami.
Wiking, niech się dzieje!
I ja też tak chcę :D
Oj dzieje się i to bardzo dużo. [Zadowolony]
No i ty też tak możesz ^^.
Być może powinno być o kodach, magii, traumach, psychopatach i oprawcach, tylko że czyjeś popie* to nie moje klimaty, a już wystarczająco się w tym g*, nasiedziałem [Fuj]
[It's my story!]
Jedno co mi towarzyszyło w podróży chyba od samego początku to brak zrozumienia, oraz w konsekwencji ogromna potrzeba bycia rozumianym. To coś jakby bycie kochanym i akceptowanym, takim jakim się jest, ale bardziej lub też głębiej. To jakby kochanie kogoś nie tylko za to kim jest, ale za to kim był, kim się stał, lub kim może być i się stać, wszystkimi tego konsekwencjami. Prawo do zmiany, do błędów, do podróży, do własnej inności czy różnorodności, czyli do swojego życia w zasadzie i wolności z tym związanej.
Dobrze jest umieć znaleźć płaszczyznę porozumienia na zewnątrz z innymi, zachowując swoje ja. [Moja lekcja do odrobienia]. Mi to się wszystko niestety pomieszało, i poleciało w skrajność, czyli obwiniania siebie za brak zrozumienia z drugiej strony, i ciągłe próby robienia tak żeby było dobrze. I w zasadzie można tak długo i pozornie szczęśliwie żyć, wśród, osób życzliwych. Problemy zaczynają się gdy trafi się na nieżyczliwych, którzy próbują kogoś wykorzystać. Można spaść w taką patologię że nie wiem. Mi się tak stało że zostałem pociągnięty, na sam dół, bo jak można znaleźć zrozumienie u patologicznych, sadystycznych, istnień i ich zadowolić. Dać się pokręcić, z tego syndrom sztokholmski murowany! Taka głupota, tak dużo mnie kosztowała. A zaczęło się od niby nic, bo próby dostosowania się pod innych, aby zrozumieli. Duży błąd. Jeśli ktoś nie rozumie, to trudno, nie warto sobie podcinać skrzydeł, specjalnie aby ktoś rozumiał, czy aby nie uraźić kogoś ideą że latać można, gdy się rozmawia z kimś kto na dwóch nogach tylko umie chodzić. Takie rzeczy bywają jak domino, jak się w porę, nie ocknie, to można polecieć, na samo dno. I stać się niejako czyimś wiecznym niewolnikiem, trutym przez toksyczne kody, syfy i traumy i czyjeś popierdolenie. Cóż błędy.
[Korra re-connects with Raava, that fight is over, release the fear ]
https://www.youtube.com/watch?v=Vxph-GSH7MY
[Przemyślenia]
Teraz jak o tym myślę, to powiedziałbym tak że płaszczyzna porozumienia, nie może odbywać się kosztem, wolności do swojej różnorodności, swojego ja, a w przestrzeniach duchowych, do swojego rozumowania, do swoich myśli, czy pomysłów, nawet do swoich błędów, i sposobów nauki. To się przekłada ładnie też na wszelkie, nauki duchowe, czy dobre rady. Kiedy one pobudzają nas do myślenia, w naszym zakresie, abyśmy coś sobie sami uświadomili, i poszerzali swoją perspektywę czy świadomość, od takich można by powiedzieć agresywnych akcji, twoja wizja świata jest do dupy, moja lepsza.[Takie wnioski na świeżo, chociaż jeszcze wiele do przemyślenia mi] Inaczej, bardziej poprawniej było by że płaszczyzna porozumienia, wynika z chęci kontaktu, i z własnej nie przymuszonej woli do tego kontaktu, gdzie nadrzędnie nie ogranicza nas wewnętrznie, naszej prawdziwej natury, ale nawet poszerza horyzonty dla naszego wnętrza, czuć wolność i przestrzeń dla siebie w tym wszystkim.
Co do bycia niewolnikiem czy wogóle odnośnie utraty wolności to na to może wskazywać wibracja 2 w ustawieniach początkowych:
"W wibracji 2 - Drogi Życia, Dnia Narodzin, Warunku Wcielenia, motywacji do działania lub pierwszego cyklu Formującego Osobowość spotykają się istoty karmicznie poszukujące zdolności do pracy w grupie.
Mamy do czynienia z osobami, które w przeszłych wcieleniach nie posiadały silnego poczucia własnej wartości. Często były dominowane przez silniejsze autorytety i dla przetrwania podporządkowały się tyranii. Nadmierna uczuciowość prowadzi do postawy poddaństwa, mamy w często w przeszłości przeżyte doświadczenia niewolnika lub ofiary ciemiężenia w rodzinie. Z zawikłanych lęków i zrujnowanej samooceny powstają kłopotliwe w tym wcieleniu nawyki: zależność od innych, nadwrażliwość uczuciowa, wstydliwość i niepewność."
To się idealnie wpisuje we moje lęki i problemy i ogólnie, właśnie to co mi wychodzi, aby nie być pod tyranią innych, aby się uwolnić. Ja jestem 2, chyba. Na stronach internetowych jestem właśnie 2, raz 2 a raz 11, 2/11 czy 11/2 nie wiem jak to się czyta, bo na każdej stronie jest inaczej.
2 to pisali że uczuciowcy, empatia, wrażliwcy, społecznicy, dyplomaci, coś takiego[różne strony różnie piszą], to się u mnie nie zgadza bo ja nie lubię ludzi, ani empatii, bo mi się tylko przez to dostawało [opisane wyżej]. czy 11 pisali że nauczyciel, mistrz, ja miałem taką fazę, na to ale już nie bardzo, chociaż pewnie coś tam też krąży w temacie. Wydaje mi się to bezsensu, to 11, prędzej 2 do uzdrowienia. Mało tego mamy regularne sny, gdzie nie zdaje do następnej klasy, taki wieczny uczeń.
-
To się idealnie wpisuje we moje lęki i problemy i ogólnie, właśnie to co mi wychodzi, aby nie być pod tyranią innych, aby się uwolnić. Ja jestem 2, chyba. Na stronach internetowych jestem właśnie 2, raz 2 a raz 11, 2/11 czy 11/2 nie wiem jak to się czyta, bo na każdej stronie jest inaczej.
2 to pisali że uczuciowcy, empatia, wrażliwcy, społecznicy, dyplomaci, coś takiego[różne strony różnie piszą], to się u mnie nie zgadza bo ja nie lubię ludzi, ani empatii, bo mi się tylko przez to dostawało [opisane wyżej]. czy 11 pisali że nauczyciel, mistrz, ja miałem taką fazę, na to ale już nie bardzo, chociaż pewnie coś tam też krąży w temacie. Wydaje mi się to bezsensu, to 11, prędzej 2 do uzdrowienia. Mało tego mamy regularne sny, gdzie nie zdaje do następnej klasy, taki wieczny uczeń.
Drogą karmiczną 2 jest nauczyć się współpracy w grupie.
Ale żeby to zrobić często musi właśnie uwolnić się od wszelkich postaw poddaństwa czy tyranii o której piszesz, uwolnić od zależności od autorytetów, wypracować wysokie poczucie wartości. I to jest warunek konieczny do tego, żeby w ogóle myśleć o współpracy.
Pewnie jesteś 2 z 11 ;-)
czyli 2 jest wibracja podstawową, a 11 podwibracją.
Jeżeli masz 11 to możesz świadomie zdecydować czy realizować się jako 11 czy 2.
Generalnie liczby mistrzowskie oznaczają tyle, że w którymś z poprzednich wcieleń osiągnęło się wysoki poziom rozwoju duchowego, było nauczycielem dla innych. No i wskazują na potencjał, który można rozwijać.
Możesz napisać mi swoja date urodzenia, tu lub na priv to sprawdzę. Jak chcesz oczywiście.
-
Drogą karmiczną 2 jest nauczyć się współpracy w grupie.
Ale żeby to zrobić często musi właśnie uwolnić się od wszelkich postaw poddaństwa czy tyranii o której piszesz, uwolnić od zależności od autorytetów, wypracować wysokie poczucie wartości. I to jest warunek konieczny do tego, żeby w ogóle myśleć o współpracy.
To ma sens, bo ten temat krystalizuje mi się od dawna, z pół roku, właśnie istnienie, współistnienie, itd. I ten problem poddaństwa, że moje się nie liczy, a czyjeś tak. Inaczej mówiąc wśród ludzi moja samoocena mówi że moja wartość = 0, a innych MAX, jakby tak. Trudno się w tym odnaleźć. Zwłaszcza dodając do tego potrzebę bycia rozumianym, to po prostu, można spać w bycie popychadłem z lewej i prawej. Czy moje istnienie ma sens, w kontekście, współistnienia czy współpracy itd. Z drugiej strony skoro jestem w tym teraz, i w miarę mam materiał do pracy, to może coś się powoli zacznie zmieniać, trochę zaczynam przytomnieć w kwestiach samooceny itd.
Zawsze jakby to co robię, stawiam w konfiguracji a co na to inni. Lub też stawiam realizację tego co chcę [czy ja powinienem czegoś w ogóle chcieć ?] w konfiguracji tego czego chcą inni od mnie. Nie jest to dobry start. Raczej chyba w tym przypadku, zdanie się na ślepy los. Wydaje mi się że z tego punktu wszystko co może nastąpić, to prędzej czy przyjmie postać porażki.
Pewnie jesteś 2 z 11 ;-)
czyli 2 jest wibracja podstawową, a 11 podwibracją.
Jeżeli masz 11 to możesz świadomie zdecydować czy realizować się jako 11 czy 2.
2 czy 11 ? [meh]. A ja chcę być po prostu mną, i realizować siebie.
Generalnie liczby mistrzowskie oznaczają tyle, że w którymś z poprzednich wcieleń osiągnęło się wysoki poziom rozwoju duchowego, było nauczycielem dla innych. No i wskazują na potencjał, który można rozwijać.
Ja nie osiągnąłem wysokiego poziomu, nie sądzę, natomiast próbowałem się rozwijać. Ale zawsze kończyło się to tragicznie, czyli niezrozumieniem, wykorzystaniem itd. Miałem swoje momenty, ale zawsze z powodu tych słabości [podatności], było tak że zaliczałem dno. Uzdrawiając traumy, gdzie powiedzmy integruje dwie części mnie które zostały od mnie oderwane, z powodu tych ciężkich doświadczeń, to niejako wraca do mnie to.[To trochę zabawne i fajne, bo raz to był rozwijający się chłopak, a drugim razem rozwijająca się kobieta ;)]. Uzdrawiając to im bardziej odchodzą mi lęki i inne rzeczy, tak samo odchodzi mi tamten potencjał, czuje że należy on do przeszłości, tak jak traumy i te zdarzenia. Z tego samego powodu dla którego nie muszę się bać tych rzeczy które mnie wtedy spotkały, nie muszę też podążać za tym potencjałem. Bo czas jest inny, i ja jestem inny.
[ Czas uleczyć rany i odpuścić przeszłość ]
https://www.youtube.com/watch?v=CjbTEqSdZG4
-
Jeżeli masz 11 to możesz świadomie zdecydować czy realizować się jako 11 czy 2.
Można zdecydować, ale tylko wtedy, gdy ma się realną możliwość wyboru, czyli jeśli potrafi się realizować potencjał obu tych liczb.
Ja chciałam kiedyś realizować się jako miszczowska ;) 33 (moja droga życia to 33 z 6). I coraz bardziej oddalałam się od siebie, coraz bardziej było mi ze sobą źle. Zrozumiałam, że dopóki nie będę potrafiła przejawiać się jako "zwykła" 6, to miszcza będę mogła jedynie poudawać i to też tylko z daleka ;)
Więc porzuciłam marzenia o mistrzostwie i skupiłam się na bardziej przyziemnych sprawach.
A teraz najbardziej bliskie jest mi to, co napisał Wiking:
2 czy 11 ? [meh]. A ja chcę być po prostu mną, i realizować siebie.
Wiking, z racji takich tekstów po prostu WYMIATASZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D
Kocham :D
I w ogóle fajne przemyślenia :)
-
Wiking,
czytałam sobie jeszcze raz te Twoje przemyślenia i tak mi się nasunęły słowa N. Mandeli:
"Najbardziej boimy się nie tego, że jesteśmy do niczego.
Najbardziej boimy się tego, że jesteśmy potężni ponad miarę.
To nasza jasna – a nie ciemna – strona nas przeraża.
Zadajemy sobie pytanie, czy możemy być śmiali, błyskotliwi, piękni,
utalentowani i niezwykli.
A czyż właśnie tacy nie jesteśmy?"
Nie wiem, czy ogólnie na temat, ale dla mnie jak najbardziej :D
[i nawiązują do fragmentu, który mnie poruszył najmocniej - to o podcinaniu sobie skrzydeł]
-
Facilite,
Zawsze w temacie.
Słyszałem to już kiedyś. I wydawało mi się to bardzo miałkie. Jednak teraz w kontekście, pewnych hmmm... rozważań, myślę sobie że było by to straszne, gdyby tak było. Mam na myśli bycie potężnym i niezwykłym, w sposób taki że nasze istnienie, ma wpływ, nie tylko na nas ale otaczający nas świat, i na innych. Idąc dalej potęga nie w sensie mogę wszystko, ale w sensie sam fakt że jestem i istnieje, tworzy nie tylko mój świat, ale także innych. Inaczej mówiąc, tutaj można spotkać konsekwencje swoich wyborów, te fajne i niefajne, czyli spotkać się z własną wrażliwością, i z osobą w odniesieniu do własnych kreacji, wyborów, tego jakim się jest lub jakim się nie jest. A dalej w tym wszystkim jest się zwyczajnym dla siebie, i niezwykłym dla wszystkich innych, ponieważ jest się różnym, i może to jest najtrudniejsze w byciu sobą, zawsze wywiera się jakie wrażenie na kimś innym a im bardziej się jest sobą, tym bardziej jest się niezwykłym, dla innych.
Dalej już nie na temat :} --------> kinematografia, oraz działalność twórcza dookoła.
Archetyp protagonisty, na którym opiera się większość, bajek, filmów, książek czy powieści. To osoba zwykła, w granicach reguł tego świata, natomiast niezwykła, w sensie tego kim jest wewnętrznie i tego jak widzi świat. Zazwyczaj jest w stanie dokonywać rzeczy których nikt inny nie potrafi, ponieważ działa, poza schematami, wzorcami, regułami, czy unifikacją, a w zgodzie ze swoim wnętrzem. Zazwyczaj z powodu niezwykłości w swojej zwykłości, jest potężna ponad miarę. Co nie znaczy że omijają ją problemy.
Tak mi się teraz przypomniało że te dwa motywy bardzo przewijają się w filmie księga dzumgli. Gdzie jest ten motyw odrzucania siebie, w sensie chłopak był wychowywany przez zwierzęta. I pojawiają się motywy, w stylu... to co człowiecze jest złe bo ludzie wycinają lasy itd. Ostatecznie scigał go tygrys, i w ostatniej walce, wilczyca przybrana matka (jak dobrze pamiętam), mówi mu - nie wal jak zwierzę walcz jak człowiek. Oczywistym się wydaje że będąc chudym chłopakiem, został by rozszarpany, natomiast, był błyskotliwy i lubił wymyślać wynalazki (jego człowiecza natura - intelekt i rozum). Fajne motywy, ponieważ on z jednej strony chciał być jak inne zwierzęta, z drugiej miał ciągoty do tych wymyślunków.
https://www.youtube.com/watch?v=1pcxrdP3ums
-
Zrozumiałam, że dopóki nie będę potrafiła przejawiać się jako "zwykła" 6, to miszcza będę mogła jedynie poudawać i to też tylko z daleka ;)
Więc porzuciłam marzenia o mistrzostwie i skupiłam się na bardziej przyziemnych sprawach.
Zgadzam się z tobą.
Ale nie zmienia to faktu, że jednak masz te 33 w podwibracji. I kiedyś już miałaś wysoki poziom świadomości, więc znasz już drogę więc nie potrzebujesz przewodników w rozwoju.
-
Facilite,
jej, tam był jeszcze taki motyw strachu, przed sobą.
zwierzęta bały się ludzi, ponieważ ludzie znali sekret "czerwonego kwiatu". To dla nich było coś ponad ich możliwości powiedzmy. I takie same lęki były rzutowane na tego chłopaka, bo on też człowiecza natura. Więc ten sekret "znał", wiec jedni się go bali, jedni chcieli wkręcić go w mafijne klimaty, bo ten sekret to moc - w sensie tego świata zwierząt.
[Lęk przed możliwościami ... itd. ]
-
Wiking
Słyszałem to już kiedyś. I wydawało mi się to bardzo miałkie.
Jeśli nie ma być miałkie, to tylko... samochód chłodnia ;D
https://www.youtube.com/watch?v=CmflRuFFKsI
;))
Lilliole
Zgadzam się z tobą.
Ale nie zmienia to faktu, że jednak masz te 33 w podwibracji. I kiedyś już miałaś wysoki poziom świadomości, więc znasz już drogę więc nie potrzebujesz przewodników w rozwoju.
No nie zmienia :)
-
Facilite,
ale to miałkie jest :P
no weś żeby ... było finezyjne, rzutkie, zdawkowe , subtelne, i takie przede wszystkim nie miałkie.
https://www.youtube.com/watch?v=fz01vjWQjtA
-
Wiking :D
no weś żeby ... było finezyjne, rzutkie, zdawkowe , subtelne, i takie przede wszystkim nie miałkie.
Hahahaha, i nowoczesne. Koniecznie ;))
Skoro złoty łańcuch jest, dres dla psa jest, nowoczesna wiewiórka [i to nie sama ;)] jest, to może... zadęsimy? ;)
https://www.youtube.com/watch?v=nUWJ6XOBR94
-
Fel,
jesteś genialna ^^ ;):)
"zadęsimy? ;)" - oczywiście ;], poza tym kaseta poszła w ruch już ;););]
-
Wiking :D
Możemy dęsić całą noc :) Nawet jeśli rano ma nie być cool... ;)))
Lubię :D*
-
20 września rozpoczął się nowy rok numerologiczny 2018 o wibracji 2 - czyli ogólnie będą ważne relacje, związki międzyludzkie.
U mnie poprzedni rok osobisty był 7, teraz jest 8 i w sumie od razu poczułam różnicę.
W poprzednim roku cały czas miałam parcie na rozwój wewnętrzny i jakąś taka izolację. To mi odpuściło.
Teraz 8 - rok karmy. Okaże się czy uczciwie nad sobą pracowałam.
Kurcze. Poczułam lęk. Czy wystarczająco nad sobą pracowałam...
-
20 września rozpoczął się nowy rok numerologiczny 2018 o wibracji 2 - czyli ogólnie będą ważne relacje, związki międzyludzkie.
A co to oznacza dla 2, czy to znaczy że będzie bardziej intensywnie wszystko ? (w sensie tej nieszczęsnej uczuciowości, empatii, związków, wzorców itd.) ?
-
"Najpierw powinniśmy zająć się zrozumieniem wibracji numerologicznej 2018 roku. Aby tego dokonać, musimy zsumować wszystkie cyfry: 2+0+1+8=11. Jak widać, otrzymaliśmy liczbę mistrzowską 11. Jest to liczba o wielkim duchowym znaczeniu i w historii ludzkości była wielokrotnie skorelowana z ważnymi wydarzeniami na świecie."
tak znalazłem, i teraz się zastanawiam, czy to znaczy że będzie jakoś super intensywnie, czy to nie koreluje, z wibracjami z urodzenia, w tym przypadku 2/11
-
A co to oznacza dla 2, czy to znaczy że będzie bardziej intensywnie wszystko ? (w sensie tej nieszczęsnej uczuciowości, empatii, związków, wzorców itd.) ?
Relacje będa bardziej istotne (dla świata i ludzi ogółem) niz w poprzednich latach, łatwiej będzie się dogadywać, zażegnywać konflikty.
Oprócz tego jeszcze każda wibracja ma tzw rok osobisty. U ciebie będzie to 4, czyli rok siewu. Będzie się liczyć rzetelna praca, cierpliwość. W roku 4 pracujemy na przyszłe sukcesy. Efekty pracy tego roku przyjdą w latach kolejnych. Mogą pojawić się ograniczenia, z którymi nie warto się boksować, tylko cierpliwie pokonywać.
-
tak znalazłem, i teraz się zastanawiam, czy to znaczy że będzie jakoś super intensywnie, czy to nie koreluje, z wibracjami z urodzenia, w tym przypadku 2/11
generalnie cechy 2 w tym roku będą doceniane, więc moim zdaniem to jest sprzyjające dla ciebie
-
zagadka liczby 23:
http://www.magia.gildia.pl/artykuly/kontrkultura/liczba_23
przykłady stamtąd:
"Podzielcie 2 przez 3, a otrzymacie 0,666...
(...)
23 stycznia Adolf Hitler zwołał Kongres Narodowych Socjalistów. 23 listopada próbował przejąć władzę."
a tu przykład z polskiego historycznego podwórka 23 września 1939:
"Stefan Starzyński wygłasza swe najsłynniejsze przemówienie do mieszkańców Warszawy: „Chciałem, by Warszawa była wielka. Wierzyłem, że wielką będzie. Ja i moi współpracownicy kreśliliśmy plany, robiliśmy szkice wielkiej Warszawy przyszłości. I Warszawa jest wielka. Prędzej to nastąpiło, niż przypuszczano. Nie za lat pięćdziesiąt, nie za sto lat, lecz dziś widzę wielką Warszawę. Gdy teraz do Was mówię, widzę ją przez okna w całej wielkości i chwale, otoczoną kłębami dymu, rozczerwienioną płomieniami ognia, wspaniałą, niezniszczalną, wielką, walczącą Warszawę”.
http://www.1wrzesnia39.pl/39p/kalendarium-1/8891,23-wrzesnia-1939-sobota.html
na mój gust nie jest to dobra liczba dla wprowadzania i szerzenia wielkościowych idei opartych na ego (indywidualnym czy narodowym) - np. w abiszekamie-rytuale duchowym który preferuję 23 etap to etap rozbicia kokosa, co symbolizuje rozbicie skorupy ego i odsłonięcie czystej prawdziwej duchowej/boskiej natury
23 listopada urodził się Sai Baba i tak w wielkim skrócie jego wieloletnie działania można by podsumować tak:
https://www.youtube.com/watch?v=wsNOpLmbIy8
: )
-
Drogą karmiczną 2 jest nauczyć się współpracy w grupie.
Ale żeby to zrobić często musi właśnie uwolnić się od wszelkich postaw poddaństwa czy tyranii o której piszesz, uwolnić od zależności od autorytetów, wypracować wysokie poczucie wartości. I to jest warunek konieczny do tego, żeby w ogóle myśleć o współpracy.
Ale jaja! Wpadłam na pomysł, żeby wyliczyć sobie wartość numerologiczną dla mojego nicka.
Wcześniejszy Felicite wibrował 6, a obecny wibruje 2 (z 11)!
Czyli nieświadomie wzięłam sobie za cel uzdrawianie właśnie tego, co opisujesz, Lilliole. I właśnie to cały czas robię :D
Tak na marginesie, to już jakiś czas temu przypomniałam sobie, że po zmianie nazwiska (na męża, które było taakie ładne w porównaniu z moim ;) w moim portrecie pojawiła się silna 2. Od początku domagało się to uzdrowienia, no i widać jest czas po temu :)
-
u mnie w tym roku rokiem osobistym będzie rok 3, od razu czuję,ze wszystko zrobiło się żywe , bardzo przypływają siły witalne, czuję,ze to będzie piękny rok ;)
-
muszka91
Też tak czuję i też będzie to dla mnie rok trójki.
Żeby nam się fajnie zyło :)
-
Mój też 3. (osobisty) i też ogromna zmiana w porównaniu do poprzedniego. Też bardziej żywo się zrobiło :)
Co ciekawe numerologiczny rok to dla mnie 8 - czyli jak piszą w internecie rok konfrontacji z mocą.
"Ósemka przynosi dynamikę i energię witalną tak dużą, że półśrodki nas już nie interesują."
Tak właśnie czuję, zresztą mnie nigdy nie interesowały półśrodki, a teraz ta moja cecha została jeszcze wzmocniona ;)
A to nie jest miłe (bo ja "jestem" 6):
"Urodzeni w wibracjach numerologicznych mniej materialnych, na przykład Dwójki czy Szóstki, mogą nie czuć się w tym roku dobrze, ponieważ zmusza on do konfrontacji z materią, która bywa bezlitosna."
Jednak czuję, że ta 3. z roku osobistego da mi choć trochę ukojenia i zrównoważy ewentualną bezlitosność 8. ;)
Żeby nam się... :D
-
i nawet jesień wydaje się mniej ponura, bardziej magiczna, nie łapie przygnębienia ;) Kochane dziewczyny niech nam się darzy ;*
-
Mój też 3. (osobisty) i też ogromna zmiana w porównaniu do poprzedniego. Też bardziej żywo się zrobiło :)
Co ciekawe numerologiczny rok to dla mnie 8 - czyli jak piszą w internecie rok konfrontacji z mocą.
"Ósemka przynosi dynamikę i energię witalną tak dużą, że półśrodki nas już nie interesują."
Ja tam się cieszę na tę 8. Bo w poprzednim roku 7 mnie mocno zamknęła.
-
i nawet jesień wydaje się mniej ponura, bardziej magiczna, nie łapie przygnębienia ;) Kochane dziewczyny niech nam się darzy ;*
niech się darzy! :-D
-
Mój też 3. (osobisty) i też ogromna zmiana w porównaniu do poprzedniego. Też bardziej żywo się zrobiło :)
Co ciekawe numerologiczny rok to dla mnie 8 - czyli jak piszą w internecie rok konfrontacji z mocą.
"Ósemka przynosi dynamikę i energię witalną tak dużą, że półśrodki nas już nie interesują."
Tak właśnie czuję, zresztą mnie nigdy nie interesowały półśrodki, a teraz ta moja cecha została jeszcze wzmocniona ;)
A to nie jest miłe (bo ja "jestem" 6):
"Urodzeni w wibracjach numerologicznych mniej materialnych, na przykład Dwójki czy Szóstki, mogą nie czuć się w tym roku dobrze, ponieważ zmusza on do konfrontacji z materią, która bywa bezlitosna."
Jednak czuję, że ta 3. z roku osobistego da mi choć trochę ukojenia i zrównoważy ewentualną bezlitosność 8. ;)
Żeby nam się... :D
Nie przeliczyłam swojego roku osobistego. Ja mam 5. Czyli 8 i 5. To może być szalony rok. Nie lubię 5. Tych nagłych zmian. Mi to raczej nie zrównoważy 8. Ale jeżeli 5 w osobistym, to może będzie to wewnętrzna potrzeba. Może jest szansa na polubienie zmian.
Patrzę teraz wstecz na poprzedni rok. Miałam 7 i 4 (w osobistym). Silna presja na rozwój duchowy, a w materii jak za pługiem.
-
Nie przeliczyłam swojego roku osobistego. Ja mam 5. Czyli 8 i 5. To może być szalony rok. Nie lubię 5. Tych nagłych zmian. Mi to raczej nie zrównoważy 8. Ale jeżeli 5 w osobistym, to może będzie to wewnętrzna potrzeba. Może jest szansa na polubienie zmian.
Patrzę teraz wstecz na poprzedni rok. Miałam 7 i 4 (w osobistym). Silna presja na rozwój duchowy, a w materii jak za pługiem.
Oj, a ja kocham 5 :) Bo uwielbiam zmiany, nawet te najbardziej szalone. A nawet tym bardziej szalone :) Zmiany to mój żywioł :D
Popatrz, a ja w poprzednim roku miałam układ 7 i 2 (w osobistym) i u mnie było odwrotnie. Totalny nacisk na materię, mało RD, bo nie miałam na to czasu. Pochłonęło mnie trzepanie kasy. Jeszcze nigdy się tak dobrze nie bawiłam.
Bo też nigdy mnie materia nie pociągala (a przynajmniej tak mi się zdawało), a tym bardziej pieniądze. Pogardzalam nimi ;) Ale teraz widzę, że przy tym można się fajnie bawić. No ale jeszcze trzeba moc je wydawać, bo robienie kasy dla samej kasy, kiedyś się nudzi. No i na mnie też przyszedł kres. I to dokładnie wtedy, gdy rok 7 się skończył, czyli we wrześniu.
-
Co do bycia niewolnikiem czy wogóle odnośnie utraty wolności to na to może wskazywać wibracja 2 w ustawieniach początkowych:
"W wibracji 2 - Drogi Życia, Dnia Narodzin, Warunku Wcielenia, motywacji do działania lub pierwszego cyklu Formującego Osobowość spotykają się istoty karmicznie poszukujące zdolności do pracy w grupie.
Mamy do czynienia z osobami, które w przeszłych wcieleniach nie posiadały silnego poczucia własnej wartości. Często były dominowane przez silniejsze autorytety i dla przetrwania podporządkowały się tyranii. Nadmierna uczuciowość prowadzi do postawy poddaństwa, mamy w często w przeszłości przeżyte doświadczenia niewolnika lub ofiary ciemiężenia w rodzinie. Z zawikłanych lęków i zrujnowanej samooceny powstają kłopotliwe w tym wcieleniu nawyki: zależność od innych, nadwrażliwość uczuciowa, wstydliwość i niepewność."
Kurcze, ale masakra! Właśnie dlatego nielubie empatii, czy uczuciowości, bo zawsze wychodziłem najgorzej na tym w retrospekcji. Teraz uznaje to wręcz za słabość, poza tym nie jednokrotnie słyszałem, coś ty taki wrażliwy, jakby to moja winna była że tak reaguje, jak reaguje gdy ktoś mnie szturcha, albo obrażał albo coś innego. Bo przecież gdyby ktoś był miły to pewnie zareagowałbym pozytywnie, proste.
Stąd tak pojechałem po zniewoleniu i niewolnictwie, właśnie w kontekście, że empatia, uczuciowość i wrażliwość to słabość i ostatecznie prowadzi do niewolnictwa.
Wolałbym nie być 2, wydaje mi się że bycie 2 to bycie słabym, zawsze na szarym końcu.
Nie wiem czy to ze względu że zakończył się ten rok karmiczny, czy u mnie zakończył się jakiś etap, ale czuje że coś się zakończyło, a nowe zaczeło - lub też nowe się zaczyna, chociaż nie mogę znaleźć swojego miejsca w tym. To jest tak że jakbym potrzebował bardziej uzewnętrzniać swoje wnętrze, lub też odsłaniać się, z drugiej strony mam z tym same niemiłe skojarzenia, i doświadczenia, właśnie z odsłanianiem się, bo odsłanianie się to wrażliwość. Ciągle mną to macha, właśnie przejawianie się, chęć, potem zasłanianie się. Z jednego w drugie. Coś się kończy coś zaczyna.
Jak tak jeszcze dodam że Lilliole zrobiła mi na priva, krótką, acz mega treściwą analizę, i po prostu jestem zaskoczony jak to się wpisuje w różne życiowe moje takie tam, mimo że numerologia, nie wiem, jak to ma działać, a też mam swoje awersje chociażby jak się okazało do 2 - jako niewolnictwa. Ciekawostka, jest taka że od chyba kilku miesięcy nosiłem się z zamiarem, zrobienia jakieś analizy numerologicznej/astrologicznej, i zawsze miałem jakieś dziwne lęki, albo że to bzdety itd. Teraz dotarło do mnie, że chciałem uniknąć wszelkich sygnałów, wskazówek, tego że jestem niewolnikiem, pod tyranią.
Przed chwilą miałem coś napisać ważnego, a coś innego zwróciło moją uwagę, i mi wypadło, a już mam. W wątku wewnętrznego dziecka, ztriggerował mnie filmik na YT Laleczka, nie lubię tego słowa, to własnie takie uprzedniotowienie drugiej osoby, traktowanie jak przedmiot, nie jak ludzkie stworzenie, właśnie tak jak traktowało się niewolników. Niewolnik zaspokaja potrzeby Pana/Tyrana. Tak jak lalka, zaspokaja, potrzeby toksycznego rodzica, jest do zabawy/"miłości" dla rodzica, który tej miłości nie ma, i ściąga ją z dziecka - dziecko jest wtedy zabawką po prostu. Zabawka.Przedmiot.Własność. Całkowicie postawienie świata na głowie.
-
Numerologia w praktyce - Jedynki
https://www.youtube.com/watch?v=gz9_agJbjpQ
-
Numerologia w praktyce - Dwójki
https://www.youtube.com/watch?v=YgC1crNQwt8
-
Dla miłośników liczb numerologia Roku 2018
Czego możemy się spodziewać. ....
Suma wszystkich cyfr roku 2018 daje nam dumną, mistrzowską 11 – czy po takiej liczbie roku możemy spodziewać się małych rzeczy? Oczywiście, że nie! Spodziewajmy się… niespodziewanego.
Mistrzowska 11 kojarzona jest z misją. Dodaje odwagi, siły i talentów. Wskazuje na intuicję. Reprezentuje moc twórczą i kreatywność. To liczba o głęboki znaczeniu duchowym, przedstawia transformację. Jedenaście jest symbolem wyboru – możemy wybrać, czy zostajemy w 3 wymiarze, czy przechodzimy do wymiaru 5, na wyższy poziom duchowości. W teorii, po zredukowaniu liczby 11, przechodzimy do 2, co oznacza kontynuowanie pomysłów rozpoczętych w roku 2017 – 2017 to jedynka, czyli rok, który rozpoczął nowy, 9 letni cykl.
Wibracja roku jest jak energetyczna nakładka na nasz rok osobisty oraz rok numerologiczny. Daje nam informacje o tym, jakie zewnętrzne wpływy towarzyszą nam podczas całego roku. Zaznajomienie się z tą energią pozwala uświadomić sobie jakie działania warto podjąć w tym czasie. Odpowiednie wykorzystanie wibracji roku daje nam wsparcie i pomoc w osiąganiu celów.
Napływ świeżych energii roku 2018 mogliśmy płynnie odczuwać wraz z numerologicznym rozpoczęciem roku 2018 – 20 września 2017 roku. Od tamtego momentu energia mieszała się, aby z początkiem stycznia pokazać nam się w jak najczystszej i najmocniejszej postaci. Możemy poczuć pełną piersią w którym kierunku zmierza rok 2018.
Rok 2018 będzie nauczycielem – nauczy nas tolerancji, pokaże, jak współpracować z innymi, jak doceniać rodzinę oraz przyjaciół. Zademonstruje na czym polega zdrowe konkurowanie ze sobą oraz jakie niebezpieczeństwa niesie siłowe rozwiązywanie problemów.
Rok 2018 będzie również skierowany na własne wnętrze – uwaga przejdzie z materii na szukanie doświadczeń. Przyjrzymy się swoim pasjom lub znajdziemy zupełnie nowe. Zaczniemy również szukać drogi w kierunku realizowania marzeń. To będzie idealny czas na to, aby za każdym razem, kiedy przychodzi nam wyjść ze strefy komfortu, zapytać siebie: co najgorszego może się stać? i po prostu pozwolić życiu toczyć się dalej, bo nie mamy nic do stracenia. Po ramieniu zostaną poklepani przede wszystkim artyści. Twórcy będą wspierani przez energię liczby mistrzowskiej, dzięki czemu nie będą narzekać na brak weny twórczej. Czeka ich kreatywny rozwój oraz doskonalenie umiejętności. 11 sprzyja myślicielom, filozofom, artystom, nauczycielom, aktorom, malarzom, pisarzom oraz wszystkim tym, którzy pokazują siebie w sposób kreatywny – inspirują, pokazują, nauczają i pomagają.
Numerologia 2018 mówi również: działaj! Nie czekaj, aż coś samo do ciebie przyjdzie. Sam sięgaj po to, czego pragniesz: nawiązuj nowe znajomości, zamykaj i otwieraj nowe rozdziały. Pogłębiaj relacje, zacieśniaj więzi i nie czekaj na to, aż ktoś zrobi to za ciebie. Wyjdź na przeciw swoim marzeniom, miłości, spójrz w oczy przeciwnościom losu.
W tym roku mamy okazję coraz częściej słyszeć głos serca. Uda nam się odłożyć na bok ego i zagłębić się we własne wnętrze. Dzięki temu, odkryjemy swoją misję i drogę życia. Przestaniemy się bać pokazywać siebie, nie będziemy udawać ani grać, będziemy sobą.
Liczba 11 będzie wspierać w pokochaniu i zaakceptowaniu siebie i swojego życia. Będziemy kreować swoją rzeczywistość, odsuniemy się od negatywnych osób, będziemy szanować swój czas i swoją energię. Zdobędziemy odwagę do bycia sobą i życia we własnym tempie.
Rok 2018 będzie czyścił wszystko to, co jest sztucznie podtrzymywane, dzieje się bez sensu i szkodzi – dlatego możemy spodziewać się rozpadów tych związków partnerskich i biznesowych, które nie rokują najlepiej.
Według chińskiego horoskopu, rok 2018 jest rokiem psa (16 luty 2018 – 4 luty 2019). Rok psa oznacza dokładnie to samo, co liczba 11: pokój, akceptację, współpracę, opiekę i harmonię. Czeka nas czas przedkładania jakości ponad ilość, czas testowania lojalności i wierności, ścisła współpraca i praca nad wszelkiego rodzaju relacjami.
Akademia Ducha
przekleiłam to z grupy FB - Kocham życie
-
Klucze wcielenia
http://www.agiatis.tv/2015/02/klucze-wcielenia-nasza-osobowosc.html
-
Numerologia w praktyce - Trojki
https://www.youtube.com/watch?v=omhTSTHz21Y
-
Numerologia w praktyce - Czworki
https://www.youtube.com/watch?v=_2n5UTZcXj0